samson85 Napisano 31 marca 2008 Udostępnij #1 Napisano 31 marca 2008 Witam wszystkich Mam 22 lata,mieszkam w Łodzi i jestem studentem , ale od jakiegoś czasu mierzę się z dylematem wyprowadzki od rodziców . Za jakieś 3-4 lata chciałbym wyprowadzić się z moją dziewczyną na swoje . Po przejrzeniu ofert dotyczących mieszkań w blokach zacząłem zastanawiać się czy nie opłacałoby się bardziej wybudować sobie swojego gniazdka ? Zawsze to miejsca z dala od sąsiadów , kawałek trawki do odpoczynku i brak problemów z powierzchnią mieszkalną kiedy pojawią się dzieci . W Łodzi cena mieszkania o powierzchni około 70 mkw to od 400000 do nawet 700000 - co powoduje że to rozwiązanie już jest na straconej pozycji . Jedynym problemem są pieniądze . Mogę już na dzień dzisiejszy liczyć na około 80000-100000 spadku , ale to nie wystarczy na budowę domku o powierzchni około 160 mkw , więc pozostaje kredyt w banku . Czy ktoś może mi powiedzieć czy biorąc dodatkowo kredyt na 300000 da radę osiągnąć ten cel ? ( powiedzmy że to 300000 to pieniądze na budowę domku , bo 100000 przeznaczam na wykup gruntu pod zabudowę ). Oto jakie warunki stawiam : Całkowita powierzchnia : 160 mkw ,(parter i poddasze użytkowe) , piwnica , garaż , taras , weranda .Wiem że muszę liczyć na trochę szczęścia Budowa ze słabych materiałów odpada , ale jestem otwarty na propozycje wymiany tego co możliwe ( mało awaryjne ) na tańsze komponenty . Postaram się wskazać jakiś projekt w następnych postach żeby można było się odnieść . Link do komentarza
niki Napisano 1 kwietnia 2008 Udostępnij #2 Napisano 1 kwietnia 2008 Cytat Witam wszystkich Mam 22 lata,mieszkam w Łodzi i jestem studentem , ale od jakiegoś czasu mierzę się z dylematem wyprowadzki od rodziców . Za jakieś 3-4 lata chciałbym wyprowadzić się z moją dziewczyną na swoje . Po przejrzeniu ofert dotyczących mieszkań w blokach zacząłem zastanawiać się czy nie opłacałoby się bardziej wybudować sobie swojego gniazdka ? Zawsze to miejsca z dala od sąsiadów , kawałek trawki do odpoczynku i brak problemów z powierzchnią mieszkalną kiedy pojawią się dzieci . W Łodzi cena mieszkania o powierzchni około 70 mkw to od 400000 do nawet 700000 - co powoduje że to rozwiązanie już jest na straconej pozycji . Jedynym problemem są pieniądze . Mogę już na dzień dzisiejszy liczyć na około 80000-100000 spadku , ale to nie wystarczy na budowę domku o powierzchni około 160 mkw , więc pozostaje kredyt w banku . Czy ktoś może mi powiedzieć czy biorąc dodatkowo kredyt na 300000 da radę osiągnąć ten cel ? ( powiedzmy że to 300000 to pieniądze na budowę domku , bo 100000 przeznaczam na wykup gruntu pod zabudowę ). Oto jakie warunki stawiam : Całkowita powierzchnia : 160 mkw ,(parter i poddasze użytkowe) , piwnica , garaż , taras , weranda .Wiem że muszę liczyć na trochę szczęścia Budowa ze słabych materiałów odpada , ale jestem otwarty na propozycje wymiany tego co możliwe ( mało awaryjne ) na tańsze komponenty . Postaram się wskazać jakiś projekt w następnych postach żeby można było się odnieść . Rozwiń Budowa domu (o pow. parteru 120m2) z piwnicą będzie droższa o około 35 tys.zł. więc jeśli masz te 300tys.zł na dom to musisz zrezygnować z piwnicy - zaoszczędzisz 35tys. zł!!! i wtedy wystarczy na budowę domu z poddaszem . Robocizna jest obecnie bardzo droga i znacznie podwyższa koszty budowy domu. Link do komentarza
tomaszL Napisano 1 kwietnia 2008 Udostępnij #3 Napisano 1 kwietnia 2008 Cytat Witam wszystkich Mam 22 lata,mieszkam w Łodzi i jestem studentem , ale od jakiegoś czasu mierzę się z dylematem wyprowadzki od rodziców . Za jakieś 3-4 lata chciałbym wyprowadzić się z moją dziewczyną na swoje . Po przejrzeniu ofert dotyczących mieszkań w blokach zacząłem zastanawiać się czy nie opłacałoby się bardziej wybudować sobie swojego gniazdka ? Zawsze to miejsca z dala od sąsiadów , kawałek trawki do odpoczynku i brak problemów z powierzchnią mieszkalną kiedy pojawią się dzieci . W Łodzi cena mieszkania o powierzchni około 70 mkw to od 400000 do nawet 700000 - co powoduje że to rozwiązanie już jest na straconej pozycji . Jedynym problemem są pieniądze . Mogę już na dzień dzisiejszy liczyć na około 80000-100000 spadku , ale to nie wystarczy na budowę domku o powierzchni około 160 mkw , więc pozostaje kredyt w banku . Czy ktoś może mi powiedzieć czy biorąc dodatkowo kredyt na 300000 da radę osiągnąć ten cel ? ( powiedzmy że to 300000 to pieniądze na budowę domku , bo 100000 przeznaczam na wykup gruntu pod zabudowę ). Oto jakie warunki stawiam : Całkowita powierzchnia : 160 mkw ,(parter i poddasze użytkowe) , piwnica , garaż , taras , weranda .Wiem że muszę liczyć na trochę szczęścia Budowa ze słabych materiałów odpada , ale jestem otwarty na propozycje wymiany tego co możliwe ( mało awaryjne ) na tańsze komponenty . Postaram się wskazać jakiś projekt w następnych postach żeby można było się odnieść . Rozwiń ZE TAK SPYTAM , A PO CO CI TAKI DUZY DOMEK .. myslisz ze twoje dzieci ztoba zostaną Pozdrawiam Link do komentarza
Marcyśka Napisano 2 kwietnia 2008 Udostępnij #4 Napisano 2 kwietnia 2008 Cytat ZE TAK SPYTAM , A PO CO CI TAKI DUZY DOMEK .. myslisz ze twoje dzieci ztoba zostaną Pozdrawiam Rozwiń Powierzchnia całkowita 160m2 czyli powierzchnia użytkowa około 110-120m2 - zależy jakie jeszcze będą skosy na poddaszu. Jest to wielkość domu akurat odpowiednia dla czteroosobowej rodziny - wcale nie jest za duży - wiem bo mam taki właśnie. Jest w sam raz - 3 sypialnie + 1 pokój dodatkowy nad garażem(bardzo przydatny dla gości i do pracy przy komputerze w spokoju), 1 salon, 2 łazienki, 1 kuchnia, 1 pomiescz. gospodarcze, 1 garaż. Miejsca wcale nie jest za dużo - jedynie sprzątania jak dla mnie zdecydowanie za dużo. Link do komentarza
MODNA Napisano 3 kwietnia 2008 Udostępnij #5 Napisano 3 kwietnia 2008 Cytat Powierzchnia całkowita 160m2 czyli powierzchnia użytkowa około 110-120m2 - zależy jakie jeszcze będą skosy na poddaszu. Jest to wielkość domu akurat odpowiednia dla czteroosobowej rodziny - wcale nie jest za duży - wiem bo mam taki właśnie. Jest w sam raz - 3 sypialnie + 1 pokój dodatkowy nad garażem(bardzo przydatny dla gości i do pracy przy komputerze w spokoju), 1 salon, 2 łazienki, 1 kuchnia, 1 pomiescz. gospodarcze, 1 garaż. Miejsca wcale nie jest za dużo - jedynie sprzątania jak dla mnie zdecydowanie za dużo. Rozwiń Ile by nie było metrów to i tak sprzątania za dużo.Trzeba zarabiać kaskę żeby pani Natasza czy Ludmiła posprzątały. Link do komentarza
zybert72 Napisano 3 kwietnia 2008 Udostępnij #6 Napisano 3 kwietnia 2008 Cytat Ile by nie było metrów to i tak sprzątania za dużo.Trzeba zarabiać kaskę żeby pani Natasza czy Ludmiła posprzątały. Rozwiń Ależ te kobiety teraz leniwe są.....do 160 metrów sprzątaczki muszą zatrudniać . Link do komentarza
Nocturn Napisano 3 kwietnia 2008 Udostępnij #7 Napisano 3 kwietnia 2008 Cytat Powierzchnia całkowita 160m2 czyli powierzchnia użytkowa około 110-120m2 - zależy jakie jeszcze będą skosy na poddaszu. Jest to wielkość domu akurat odpowiednia dla czteroosobowej rodziny - wcale nie jest za duży - wiem bo mam taki właśnie. Jest w sam raz - 3 sypialnie + 1 pokój dodatkowy nad garażem(bardzo przydatny dla gości i do pracy przy komputerze w spokoju), 1 salon, 2 łazienki, 1 kuchnia, 1 pomiescz. gospodarcze, 1 garaż. Miejsca wcale nie jest za dużo - jedynie sprzątania jak dla mnie zdecydowanie za dużo. Rozwiń Ludzie potrafią mieszkać w domach 45 metrowych. Jak im się to udaje? Link do komentarza
paulona Napisano 4 kwietnia 2008 Udostępnij #8 Napisano 4 kwietnia 2008 Cytat Ależ te kobiety teraz leniwe są.....do 160 metrów sprzątaczki muszą zatrudniać . Rozwiń Mąż mówi że taką panią by zatrudnił ale pogoniłam /po co mi konkurencja-za młoda była/ Link do komentarza
MarekJabłonna Napisano 4 kwietnia 2008 Udostępnij #9 Napisano 4 kwietnia 2008 Moim zdaniem kupowanie mieszkania nie ma sensu. Zainwestuj w dom, za te pieniądze uda Ci się zbudować domek dla małej rodziny(3-4 osoby) nie zbyt duży, ale przytulny . Link do komentarza
Jagódka Napisano 5 kwietnia 2008 Udostępnij #10 Napisano 5 kwietnia 2008 Cytat Mąż mówi że taką panią by zatrudnił ale pogoniłam /po co mi konkurencja-za młoda była/ Rozwiń hm... mogłaś zatrudnić leciwą sprzątaczkę i młodego ogrodnika , ciekawe co Twój mąż na to? Link do komentarza
Merc Napisano 5 kwietnia 2008 Udostępnij #11 Napisano 5 kwietnia 2008 Cytat Witam wszystkich Mam 22 lata,mieszkam w Łodzi i jestem studentem , ale od jakiegoś czasu mierzę się z dylematem wyprowadzki od rodziców . Za jakieś 3-4 lata chciałbym wyprowadzić się z moją dziewczyną na swoje . Po przejrzeniu ofert dotyczących mieszkań w blokach zacząłem zastanawiać się czy nie opłacałoby się bardziej wybudować sobie swojego gniazdka ? Zawsze to miejsca z dala od sąsiadów , kawałek trawki do odpoczynku i brak problemów z powierzchnią mieszkalną kiedy pojawią się dzieci . W Łodzi cena mieszkania o powierzchni około 70 mkw to od 400000 do nawet 700000 - co powoduje że to rozwiązanie już jest na straconej pozycji . Jedynym problemem są pieniądze . Mogę już na dzień dzisiejszy liczyć na około 80000-100000 spadku , ale to nie wystarczy na budowę domku o powierzchni około 160 mkw , więc pozostaje kredyt w banku . Czy ktoś może mi powiedzieć czy biorąc dodatkowo kredyt na 300000 da radę osiągnąć ten cel ? ( powiedzmy że to 300000 to pieniądze na budowę domku , bo 100000 przeznaczam na wykup gruntu pod zabudowę ). Oto jakie warunki stawiam : Całkowita powierzchnia : 160 mkw ,(parter i poddasze użytkowe) , piwnica , garaż , taras , weranda .Wiem że muszę liczyć na trochę szczęścia Budowa ze słabych materiałów odpada , ale jestem otwarty na propozycje wymiany tego co możliwe ( mało awaryjne ) na tańsze komponenty . Postaram się wskazać jakiś projekt w następnych postach żeby można było się odnieść . Rozwiń To inwestycja na lata. Ogrom prac może budzić przerażenie ale korzyści posiadania własnego domu są naprawde duże. Pierwszy z brzegu przykład: Jeśli mieszkam w bloku to pomimo tego że mieszkanie jest moje administracja podnosi mi opłaty czyni współodpowiedzialnym za remont dachu ściąga czynsz za innych którzy nie płacą. U siebie wiem że płacę tylko za swoją rodzinę a jeśli płacę za dużo to wzywam specjalistę który ma sprawdzić co się dzieje. W bloku nie mam pewności czy płacę za ciepło czy za nieszczelną instalację. Link do komentarza
Sławomir Napisano 7 kwietnia 2008 Udostępnij #12 Napisano 7 kwietnia 2008 Oczywiście warto wybudować dom. Jeszcze mieszkam w bloku (już niedługo) i wiem co to znaczy, jakieś patafiany o 23.00!!! postanowiły sobie pogadać na klatce i musiałem ich przegonić, a w domu byłaby cisza... Link do komentarza
Domino Napisano 7 kwietnia 2008 Udostępnij #13 Napisano 7 kwietnia 2008 Cytat Oczywiście warto wybudować dom. Jeszcze mieszkam w bloku (już niedługo) i wiem co to znaczy, jakieś patafiany o 23.00!!! postanowiły sobie pogadać na klatce i musiałem ich przegonić, a w domu byłaby cisza... Rozwiń Aha! I pewnie jeszcze panowie poczuli się oburzeni że ktoś im się śmie wtrącać do rozmowy. Link do komentarza
Kałuża Napisano 9 kwietnia 2008 Udostępnij #14 Napisano 9 kwietnia 2008 Cytat Ile by nie było metrów to i tak sprzątania za dużo.Trzeba zarabiać kaskę żeby pani Natasza czy Ludmiła posprzątały. Rozwiń Nie jest łatwo znaleźć taką panią Nataszę lub Tatianę do sprzątania. Link do komentarza
Merc Napisano 9 kwietnia 2008 Udostępnij #15 Napisano 9 kwietnia 2008 I jeszcze ogród. Własny kawałek ziemi gdzie można odpocząć wśród zieleni. Żaden balkon tego nie zapewni. Link do komentarza
Quratiq Napisano 10 kwietnia 2008 Udostępnij #16 Napisano 10 kwietnia 2008 Cytat hm... mogłaś zatrudnić leciwą sprzątaczkę i młodego ogrodnika , ciekawe co Twój mąż na to? Rozwiń Bardo ciekawe Link do komentarza
chotomowianka Napisano 11 kwietnia 2008 Udostępnij #17 Napisano 11 kwietnia 2008 Cytat I jeszcze ogród. Własny kawałek ziemi gdzie można odpocząć wśród zieleni. Żaden balkon tego nie zapewni. Rozwiń Zgadza się.Ale ten kawałek ziemi na którym rosną nasze roślinki wymaga ciągłej pielęgnacji - trzeba się z tym liczyć, że wracając z pracy nie ułozysz się wygodnie na kanapie z gazetką lub pilotem od TV. Trzeba wertykulować trawnik, grabić, nawozić, podlewać itd... znajdą się też inne zajęcia i problemy (bardzo przyziemne) jak zamiatanie chodnika koło domu, albo posadzenie nowych roślin,pryskanie roślin od grzybów i od robaków (np, mszyce, przędziorki) lub zrobienie altanki itd... jeśli ktoś tego nie lubi robić - to nie będzie zachwycony mieszkaniem w domu. Chyba że będzie w ogrodzie miał tylko chwasty do pasa - jak jedni z moich sąsiadów... Link do komentarza
paulona Napisano 11 kwietnia 2008 Udostępnij #18 Napisano 11 kwietnia 2008 Mam znajomego który od zawsze pragnie zamieszkać w bloku/ma swój dom/.Mąż mówi że coś z czaszką u niego nie bardzo. Link do komentarza
Wanda Napisano 11 kwietnia 2008 Udostępnij #19 Napisano 11 kwietnia 2008 Cytat Chyba że będzie w ogrodzie miał tylko chwasty do pasa - jak jedni z moich sąsiadów... Rozwiń To musi być bardzo "fascynujące i inspirujące", jak mawia bohaterka jednego z polskich seriali. Link do komentarza
Merc Napisano 17 kwietnia 2008 Udostępnij #20 Napisano 17 kwietnia 2008 Cytat Zgadza się.Ale ten kawałek ziemi na którym rosną nasze roślinki wymaga ciągłej pielęgnacji - trzeba się z tym liczyć, że wracając z pracy nie ułozysz się wygodnie na kanapie z gazetką lub pilotem od TV. Trzeba wertykulować trawnik, grabić, nawozić, podlewać itd... znajdą się też inne zajęcia i problemy (bardzo przyziemne) jak zamiatanie chodnika koło domu, albo posadzenie nowych roślin,pryskanie roślin od grzybów i od robaków (np, mszyce, przędziorki) lub zrobienie altanki itd... jeśli ktoś tego nie lubi robić - to nie będzie zachwycony mieszkaniem w domu. Chyba że będzie w ogrodzie miał tylko chwasty do pasa - jak jedni z moich sąsiadów... Rozwiń To po co oni dom budowali jak im dobrze na chwastowisku? Każde osiedle miejskie ma takie miejsce gdzie rośnie pokrzywa i oset. Mogliby sobie koc rozłożyć i się relaksować. A tak mają problemy z sąsiadami. Link do komentarza
Marcyśka Napisano 18 kwietnia 2008 Udostępnij #21 Napisano 18 kwietnia 2008 Cytat To po co oni dom budowali jak im dobrze na chwastowisku? Każde osiedle miejskie ma takie miejsce gdzie rośnie pokrzywa i oset. Mogliby sobie koc rozłożyć i się relaksować. A tak mają problemy z sąsiadami. Rozwiń ha ha ha dobre ... Link do komentarza
doktor Napisano 18 kwietnia 2008 Udostępnij #22 Napisano 18 kwietnia 2008 niektórzy mają po prostu dwie lewe ręce do prac w ogródku lub uważają, że to wstyd kopać łopatą w ziemi ... Link do komentarza
Nocturn Napisano 18 kwietnia 2008 Udostępnij #23 Napisano 18 kwietnia 2008 Cytat ha ha ha dobre ... Rozwiń Wcale nie dobre. Żałosne i tyle. Może to jakaś choroba? Link do komentarza
maja Napisano 18 kwietnia 2008 Udostępnij #24 Napisano 18 kwietnia 2008 Cytat Moim zdaniem kupowanie mieszkania nie ma sensu. Zainwestuj w dom, za te pieniądze uda Ci się zbudować domek dla małej rodziny(3-4 osoby) nie zbyt duży, ale przytulny . Rozwiń Masz rację lepiej budować własny, ale 300tys zapomnij my budujemy parter 157m2 garaż 2 stanowiska, powierzchnia mieszkalna 125m2 myślę ,że około 500tys na gotowo z zagospodarowaniem działki i ogrodzeniem. Link do komentarza
Bryskin Napisano 18 kwietnia 2008 Udostępnij #25 Napisano 18 kwietnia 2008 Cytat Masz rację lepiej budować własny, ale 300tys zapomnij my budujemy parter 157m2 garaż 2 stanowiska, powierzchnia mieszkalna 125m2 myślę ,że około 500tys na gotowo z zagospodarowaniem działki i ogrodzeniem. Rozwiń Nie strasz człowieka. Usłyszy o 500 tysiącach i ucieknie z krzykiem. Nie musi wszystkiego budować i wykańczać od razu. Większość ludzi buduje się stopniowo i to jest metoda. Link do komentarza
moraweczka Napisano 20 kwietnia 2008 Udostępnij #26 Napisano 20 kwietnia 2008 Cytat Nie strasz człowieka. Usłyszy o 500 tysiącach i ucieknie z krzykiem. Nie musi wszystkiego budować i wykańczać od razu. Większość ludzi buduje się stopniowo i to jest metoda. Rozwiń Często jest tak,że jeśli nie wykończysz czegoś od razu, to później bywa z tym różnie...są ważniejsze wydatki, albo się już nie chce... Link do komentarza
Bryskin Napisano 21 kwietnia 2008 Udostępnij #27 Napisano 21 kwietnia 2008 Cytat Często jest tak,że jeśli nie wykończysz czegoś od razu, to później bywa z tym różnie...są ważniejsze wydatki, albo się już nie chce... Rozwiń Nie wszytkich stać na to by od razu wyłożyć taką kwotę. A jak coś jest zaczęte to się to później wykończy. Kiedy to już inna sprawa. Link do komentarza
Kałuża Napisano 21 kwietnia 2008 Udostępnij #28 Napisano 21 kwietnia 2008 Mozna sobie wykończyć dwa pokoje kuchnię i łazienkę - a resztę za rok - gdy uzbiera sie trochę pieniędzy - tym bardziej że zainteresowany ma 22 lata i nie ma dzieci ... Link do komentarza
milgo Napisano 22 kwietnia 2008 Udostępnij #29 Napisano 22 kwietnia 2008 Cytat Często jest tak,że jeśli nie wykończysz czegoś od razu, to później bywa z tym różnie...są ważniejsze wydatki, albo się już nie chce... Rozwiń Argumentu że się nie chcę to ja nie kupuję. Nie może się nie chcieć gdy praca zaczęta a efekt widzimy na projekcie. Link do komentarza
Marcyśka Napisano 23 kwietnia 2008 Udostępnij #30 Napisano 23 kwietnia 2008 a uwierzysz, że moja łazienka na piętrze nadal nie wykończona? goły Ytong na ścianach - mamy na parterze łazienkę drugą - dlatego nam się nie spieszy z tym wykończeniem - albo nam sie nie chce. Albo pieniędzy szkoda wydać na łazienkę - bo przeciez lepiej pojechać na narty do Zakopanego lub nad morze lub do Chorwacji. Jest taka piosenka, której słowa bardzo utkwiły mi w głowie już dawno temu - ...że trzeba spytać siebie czy chcemy "mieć", czy "być" . Moja rodzina wybrała BYĆ ... chociaż "mieć" również jest miłe i nie gardzimy tym "mieciem"... Link do komentarza
Yaga Napisano 23 kwietnia 2008 Udostępnij #31 Napisano 23 kwietnia 2008 Cytat a uwierzysz, że moja łazienka na piętrze nadal nie wykończona? goły Ytong na ścianach - mamy na parterze łazienkę drugą - dlatego nam się nie spieszy z tym wykończeniem - albo nam sie nie chce. Albo pieniędzy szkoda wydać na łazienkę - bo przeciez lepiej pojechać na narty do Zakopanego lub nad morze lub do Chorwacji. Jest taka piosenka, której słowa bardzo utkwiły mi w głowie już dawno temu - ...że trzeba spytać siebie czy chcemy "mieć", czy "być" . Moja rodzina wybrała BYĆ ... chociaż "mieć" również jest miłe i nie gardzimy tym "mieciem"... Rozwiń Miecie to na ogół dobre chłopaki. Mój znajomy Pan Miecio hydraulik jest dokładny i nie bierze drogo. Ma tylko jedną wadę - ponad 70 lat. Wstyd go szarpać gdy coś się zepsuje. Tylko że on mówi że bez pracy żyć nie może. A niewykończona dodatkowa łazienka zwaze może służyć za magazyn. Link do komentarza
Bryskin Napisano 7 maja 2008 Udostępnij #32 Napisano 7 maja 2008 Cytat Mozna sobie wykończyć dwa pokoje kuchnię i łazienkę - a resztę za rok - gdy uzbiera sie trochę pieniędzy - tym bardziej że zainteresowany ma 22 lata i nie ma dzieci ... Rozwiń Właśnie. Link do komentarza
Bob-budowniczy Napisano 7 maja 2008 Udostępnij #33 Napisano 7 maja 2008 Po doświadczeniach z mieszkaniem w blokach i własnym domu,zdecydowanie jestem za budową własnego domu.Przy braku dużej kasy polecam projekty rozwojowe np;na początek dwa pokoje z kuchnią i za jakiś czas dalszy etap budowy.Bob Link do komentarza
paulona Napisano 7 maja 2008 Udostępnij #34 Napisano 7 maja 2008 Cytat Bardo ciekawe Rozwiń Mąż mówi że ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Link do komentarza
Quratiq Napisano 7 maja 2008 Udostępnij #35 Napisano 7 maja 2008 Cytat Mąż mówi że ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Rozwiń A piekło jest wybrukowane..... A dobre chęci mają wszyscy co nam przychodzą dom budować-remontować Czyli nie odbiegamy od tematu Link do komentarza
paulona Napisano 9 maja 2008 Udostępnij #36 Napisano 9 maja 2008 Cytat A piekło jest wybrukowane..... A dobre chęci mają wszyscy co nam przychodzą dom budować-remontować Czyli nie odbiegamy od tematu Rozwiń Z tego wynika że budowlańcy to z piekielną kostką brukową przychodzą,aż strach się bać! Link do komentarza
Quratiq Napisano 11 maja 2008 Udostępnij #37 Napisano 11 maja 2008 Cytat Z tego wynika że budowlańcy to z piekielną kostką brukową przychodzą,aż strach się bać! Rozwiń Ehę, hę..? Gdyby coś takiego jak "piekielna kostka brukowa" istniało realnie zbankrutowali by wszyscy dostawcy ogrzewania, producenci kotłów, i kolektorów. Pomysł całkiem, całkiem.. Link do komentarza
paulona Napisano 16 maja 2008 Udostępnij #38 Napisano 16 maja 2008 Cytat Ehę, hę..? Gdyby coś takiego jak "piekielna kostka brukowa" istniało realnie zbankrutowali by wszyscy dostawcy ogrzewania, producenci kotłów, i kolektorów. Pomysł całkiem, całkiem.. Rozwiń W kociołku i tak trzeba napalić żeby grzesznika przypiec Link do komentarza
Quratiq Napisano 16 maja 2008 Udostępnij #39 Napisano 16 maja 2008 Cytat W kociołku i tak trzeba napalić żeby grzesznika przypiec Rozwiń Naprawdę? Z literatury wynika że moce piekielne nie mają problemów z energią. Link do komentarza
Agatamin Napisano 17 maja 2008 Udostępnij #40 Napisano 17 maja 2008 Cytat Po doświadczeniach z mieszkaniem w blokach i własnym domu,zdecydowanie jestem za budową własnego domu.Przy braku dużej kasy polecam projekty rozwojowe np;na początek dwa pokoje z kuchnią i za jakiś czas dalszy etap budowy.Bob Rozwiń Są takie projekty? Link do komentarza
Mikha Napisano 18 maja 2008 Udostępnij #41 Napisano 18 maja 2008 Cytat Są takie projekty? Rozwiń Najprościej to zrobić w taki sposób by kupić projekt małego niepodpiwniczonego domu z poddaszem użytkowym i wykończyć tylko parter. Wykończenia strasznie dużo kosztują .2-3 pokoje na początek wystarczy by zamieszkań a resztę zeń można zrobić później. Link do komentarza
paulona Napisano 20 maja 2008 Udostępnij #42 Napisano 20 maja 2008 Cytat Są takie projekty? Rozwiń Mąż mówi że trzeba szukać pod hasłem dom rozwojowy. Link do komentarza
FuMarta Napisano 15 czerwca 2008 Udostępnij #43 Napisano 15 czerwca 2008 Cytat Mąż mówi że trzeba szukać pod hasłem dom rozwojowy. Rozwiń Dom rozwojowy to dla mnie dom dla rodziny która wkrótce będzie miała 3 lub 4 dzieci. Link do komentarza
kazyk Napisano 16 czerwca 2008 Udostępnij #44 Napisano 16 czerwca 2008 Cytat Dom rozwojowy to dla mnie dom dla rodziny która wkrótce będzie miała 3 lub 4 dzieci. Rozwiń A nie jest to przypadkem rodzina zastępcza? Link do komentarza
Nieformalny Napisano 19 czerwca 2008 Udostępnij #45 Napisano 19 czerwca 2008 Jak się nie ma co się lubi to się mieszka w bloku. Jak masz głowę na karku siadasz, planujesz i budujesz dom Link do komentarza
janosh Napisano 19 czerwca 2008 Udostępnij #46 Napisano 19 czerwca 2008 Kilka lat mieszkałem w bloku - z jednej strony czynsz, opłaty a z drugiej remont to kilka puszek farby, oczywiście o ile sie nie chce zaszaleć Ale zimą wracasz i masz cieplutko, jesz obiad i zasiadasz przed kompem...Znajomi kupili mieszkanie w bloku, na remont wydali 15 tys. zł (okna, podłogi, malowanie i koniec). Ja kupiłem domek "do remontu" w który ładuje wszelkie pieniądze jakie mam bo zachciało mi sie poddasz użytkowego czyli wymiana pokrycia dachowego, podłogi, ocieplenia, ścianki.... Oczywiście, ktoś kto się wybuduje to remontów od razu miał nie będzie ale jeszcze jest ogród, podwórko więc potrzebna kosiarka, coś do podlewania, i jak ktoś wspomniał nawozy, krzaczki, kwiatki, jakaś piła motorowa...Ciągle jakieś wydatki, których w bloku nie ma. Pracy mam co dzień od groma. Zawsze coś jest do zrobienia, obiad czasem i dopiero o 23-ciej, komputer nie wiem czy jeszcze działa Tylko że ja akurat jestem pracoholikiem i bez tego nie umiem żyć. A ile radości ze skoszonego trawnika 15 ar kosą spalinową .Nie wyobrażam już sobie mieszkania w bloku... Link do komentarza
Garda Napisano 19 czerwca 2008 Udostępnij #47 Napisano 19 czerwca 2008 Cytat Kilka lat mieszkałem w bloku - z jednej strony czynsz, opłaty a z drugiej remont to kilka puszek farby, oczywiście o ile sie nie chce zaszaleć Ale zimą wracasz i masz cieplutko, jesz obiad i zasiadasz przed kompem...Znajomi kupili mieszkanie w bloku, na remont wydali 15 tys. zł (okna, podłogi, malowanie i koniec). Ja kupiłem domek "do remontu" w który ładuje wszelkie pieniądze jakie mam bo zachciało mi sie poddasz użytkowego czyli wymiana pokrycia dachowego, podłogi, ocieplenia, ścianki.... Oczywiście, ktoś kto się wybuduje to remontów od razu miał nie będzie ale jeszcze jest ogród, podwórko więc potrzebna kosiarka, coś do podlewania, i jak ktoś wspomniał nawozy, krzaczki, kwiatki, jakaś piła motorowa...Ciągle jakieś wydatki, których w bloku nie ma. Pracy mam co dzień od groma. Zawsze coś jest do zrobienia, obiad czasem i dopiero o 23-ciej, komputer nie wiem czy jeszcze działa Tylko że ja akurat jestem pracoholikiem i bez tego nie umiem żyć. A ile radości ze skoszonego trawnika 15 ar kosą spalinową .Nie wyobrażam już sobie mieszkania w bloku... Rozwiń Jeszcze zniechęcisz tych biednych wahających się lękusów zanim złapią bakcyka. Jak teraz jesteś na swoim to nie pamiętasz ile razy była awaria ciepłej wody nie było bo odłączyli "na chwilę".Albo przyszedł elektryk i wyłączył cały pion oświelenia akurat gdy szlifowałeś pracę zaliczeniową. Albo libacje sąsiadów z góry.Albo... Moi znajomi którzy jeszcze są przed decyzją włąnie odkryli że wymieniono im w bloku windy. W szyby wind sprzed 25 lat wpuszczono nowoczesne kabiny. Teraz żeby wyjść z windy muszą czekać trzy minuty zanim automatyczne ddrzwi windy zsuną się w jedną stronę a potem muszą szybko otworzyć stare drzwi. Jak nie zdążą drzwi się zasuwają i zabawa zaczyna się od nowa. Wprost "idealne" windy dla matek z dziećmi zakupami i właścicieli psów. A nikt nie miał wpływu na to jaki typ windy zostanie zamontowany. Link do komentarza
gata Napisano 8 lipca 2008 Udostępnij #48 Napisano 8 lipca 2008 Cytat Jeszcze zniechęcisz tych biednych wahających się lękusów zanim złapią bakcyka. Jak teraz jesteś na swoim to nie pamiętasz ile razy była awaria ciepłej wody nie było bo odłączyli "na chwilę".Albo przyszedł elektryk i wyłączył cały pion oświelenia akurat gdy szlifowałeś pracę zaliczeniową. Albo libacje sąsiadów z góry.Albo... Moi znajomi którzy jeszcze są przed decyzją włąnie odkryli że wymieniono im w bloku windy. W szyby wind sprzed 25 lat wpuszczono nowoczesne kabiny. Teraz żeby wyjść z windy muszą czekać trzy minuty zanim automatyczne ddrzwi windy zsuną się w jedną stronę a potem muszą szybko otworzyć stare drzwi. Jak nie zdążą drzwi się zasuwają i zabawa zaczyna się od nowa. Wprost "idealne" windy dla matek z dziećmi zakupami i właścicieli psów. A nikt nie miał wpływu na to jaki typ windy zostanie zamontowany. Rozwiń w pełni popieram. sto razy lepiej jest mieszkać w domu. Link do komentarza
Garda Napisano 8 lipca 2008 Udostępnij #49 Napisano 8 lipca 2008 Cytat w pełni popieram. sto razy lepiej jest mieszkać w domu. Rozwiń Tylko trzeba budować z głową żeby potem nie narzekać że zimno. Link do komentarza
Nocturn Napisano 9 lipca 2008 Udostępnij #50 Napisano 9 lipca 2008 Cytat Tylko trzeba budować z głową żeby potem nie narzekać że zimno. Rozwiń Właśnie sosek napisał coś co mnie zdziwiło: że dom parterowy jest trudniejszy do ogrzania. Jeśli tak to warto wybierać projekty domów z poddaszem. Lub wręcz te z pięterkiem. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się