pawlag Napisano 17 lutego 2020 Udostępnij #1 Napisano 17 lutego 2020 Witam wszystkich, Bardzo proszę o poradę. Jestem po protokólarnym odbiorze domu w zabudowie bliźniaczej. Niby wszystko ok, ale po jednym deszczu zauważyłem, że na działce z boku domu zbiera się woda, śmiało mogę powiedzieć, że robi się istny basen. Moim zdaniem deweloper coś zrobił nie tak. Niestety nie znam się na tym i nie wiem jak podejść do tego dlatego proszę o poradę co mogę zrobić? Jakich argumentów użyć? Czy prawo budowlane jakoś reguluje i zabezpiecza przed takimi nieprawidłowościami? Załączam zdjęcie Link do komentarza
Elfir Napisano 17 lutego 2020 Udostępnij #2 Napisano 17 lutego 2020 Po prostu ubity nieprzepuszczalny grunt. Jak macie odprowadzoną wodę z dachu? Link do komentarza
Budujemy Dom - podstawa domu Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #3 Napisano 18 lutego 2020 Wygląda, jakby deszczówka spływała bezpośrednio na działkę. Link do komentarza
Tymianek Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #4 Napisano 18 lutego 2020 11 godzin temu, Elfir napisał: Po prostu ubity nieprzepuszczalny grunt. Jak macie odprowadzoną wodę z dachu? Widać na sąsiednim budynku. Woda z dachów zbiera się w najniższym punkcie działki i nie jest nigdzie odprowadzona. Link do komentarza
pawlag Napisano 18 lutego 2020 Autor Udostępnij #5 Napisano 18 lutego 2020 2 godziny temu, Budujemy Dom - podstawa domu napisał: Wygląda, jakby deszczówka spływała bezpośrednio na działkę. Sąsiad jest trochę wyżej i płynie od niego, w tym momencie pod podmurówką ogrodzenia widać już wyżłobione korytka... 14 godzin temu, Elfir napisał: Po prostu ubity nieprzepuszczalny grunt. Jak macie odprowadzoną wodę z dachu? Rynny na dół - jeżeli o to pytasz Ta woda płynie od sąsiada, który jest trochę wyżej położony. Link do komentarza
pawlag Napisano 18 lutego 2020 Autor Udostępnij #6 Napisano 18 lutego 2020 Możecie poradzić jak podejść do tematu? Tak ewidentnie nie może być. Link do komentarza
Elfir Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #7 Napisano 18 lutego 2020 (edytowany) Oczywiście, że nie może. Zrzucacie się z sąsiadami na budowę kanalizacji deszczowej i wpinacie tam swoje rury spustowe lub sam budujesz system rozsączania na swojej działce (studnie chłonne, skrzynki rozsączające). Na dodatek ziemię trzeba głęboko przekopać i rozluźnić (trociny, żwir, kora, zrębki, sieczka słomiana), aby zwiększyć przepuszczalność. Pomoże też obsadzenie terenu roślinami, najlepiej drzewami - głęboki system korzeniowy pomaga odprowadzić wodę wgłąb. Edytowano 18 lutego 2020 przez Elfir (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Gość Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #8 Napisano 18 lutego 2020 Ciekawe jakiej wielkości jest działka i czy są szanse na rozsączenie takiej ilości wody - jaka jest tam ziemia... Można pomyśleć o zbiorniku na deszczówkę... A po przekopaniu i rozluźnieniu ziemi nawieźć u siebie tyle, żeby woda do sąsiada popłynęła... on na to wpadł wcześniej... Link do komentarza
joks Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #9 Napisano 18 lutego 2020 21 minut temu, Elfir napisał: system rozsączania na swojej działce ( 9 minut temu, uroboros napisał: Ciekawe jakiej wielkości jest działka i czy są szanse na rozsączenie takiej ilości wody Ja bym na bezczela odprowadził wodę na drogę usypując spadki na działce . W drodze już pewnie jest burzówka .. Link do komentarza
Gość Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #10 Napisano 18 lutego 2020 No tak, aleeee... Tam są ogrodzenia, wymurowane rabatki, murki, pod ogrodzeniem pewnie chodniki, krawężniki... 21 minut temu, joks napisał: usypując spadki na działce . A jak droga jest najwyższym poziomem w okolicy? Usypiesz górę na swojej działce? Link do komentarza
joks Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #11 Napisano 18 lutego 2020 4 minuty temu, uroboros napisał: Usypiesz górę na swojej działce? Nie miał bym skrupułów ... Link do komentarza
retrofood Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #12 Napisano 18 lutego 2020 Przecież sąsiad ewidentnie pozbywa się wody ze swojej działki. Teren se podniósł to i spływa. Link do komentarza
Tymianek Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #13 Napisano 18 lutego 2020 41 minut temu, Elfir napisał: Oczywiście, że nie może. Zrzucacie się z sąsiadami na budowę kanalizacji deszczowej i wpinacie tam swoje rury spustowe lub sam budujesz system rozsączania na swojej działce (studnie chłonne, skrzynki rozsączające). Na dodatek ziemię trzeba głęboko przekopać i rozluźnić (trociny, żwir, kora, zrębki, sieczka słomiana), aby zwiększyć przepuszczalność. Pomoże też obsadzenie terenu roślinami, najlepiej drzewami - głęboki system korzeniowy pomaga odprowadzić wodę wgłąb. Najlepiej uciekać z tą wodą na zewnątrz - kanalizacja deszczowa /rów melioracyjny. Przekopanie działki nie wiele pomoże jeżeli pod spodem będzie ciężka glina/skała, bo po dużych ulewach woda nie zdąży wsiąkać i problem pojawi się na nowo. Według prawa nie można odprowadzać deszczówki bezpośrednio na drogę czy do kanalizacji ściekowej. Link do komentarza
retrofood Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #14 Napisano 18 lutego 2020 Co jest prawnie zabronione. Znaczy to co zrobił sąsiad. Link do komentarza
Tymianek Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #15 Napisano 18 lutego 2020 2 minuty temu, retrofood napisał: Przecież sąsiad ewidentnie pozbywa się wody ze swojej działki. Teren se podniósł to i spływa. Po linii ogrodzenia widać, że "tak już było" Ciekawe jak wygląda druga strona działki. 5 minut temu, retrofood napisał: Co jest prawnie zabronione. Znaczy to co zrobił sąsiad. Zgadza się, tzn. sąsiad nie może odprowadzać deszczówki na sąsiednią działkę. Link do komentarza
Elfir Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #16 Napisano 18 lutego 2020 (edytowany) 1 godzinę temu, uroboros napisał: Ciekawe jakiej wielkości jest działka i czy są szanse na rozsączenie takiej ilości wody - jaka jest tam ziemia... Można pomyśleć o zbiorniku na deszczówkę... To jest klasyczny, oklepany numer deweloperów. Tak robią wszyscy, bo burzówka czy rozsączanie to dodatkowe koszty a liczy się by sprzedać taniej od konkurencji. Raz miałam dewelopera, który po prostu wkopał rurę spustową pionowo w ziemię. Wydało się, jak chciałam sprawdzić gdzie idą rury drenarskie i kazałam klientowi odkopać. Z problemem wody po opadach borykają się wszyscy mieszkańcy szeregowców deweloperskich. jak pisałam - założony ogród niweluje w znacznym stopniu problem. 22 minuty temu, retrofood napisał: Co jest prawnie zabronione. Znaczy to co zrobił sąsiad. Tylko ciężko tu zarzucić celowe odprowadzanie. Po prostu grawitacja - ja nie widzę by sąsiad miał poniesiony teren, po prostu poziom gruntu naturalnie schodzi w dół. Autor ma też rury spustowe z wylotem wprost na grunt, więc problem z wodą nie zniknie, co najwyżej się go ograniczy. Tam trzeba podsypać trochę ziemi gdzie się przelewa od sąsiada. Edytowano 18 lutego 2020 przez Elfir (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Tymianek Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #17 Napisano 18 lutego 2020 2 minuty temu, Elfir napisał: Tylko ciężko tu zarzucić celowe odprowadzanie. Po prostu grawitacja. Tym bardziej, że autor ma też rury spustowe z wylotem wprost na grunt. Absolutnie nie doszukuje się tu celowego działania. Zwyczajnie dom sąsiada jest wyżej położony. Link do komentarza
Elfir Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #18 Napisano 18 lutego 2020 1 minutę temu, Tymianek napisał: Absolutnie nie doszukuje się tu celowego działania. Zwyczajnie dom sąsiada jest wyżej położony. dlatego edytowałam swój post, bo pisał o tym retrofood. Link do komentarza
retrofood Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #19 Napisano 18 lutego 2020 44 minuty temu, Elfir napisał: Tylko ciężko tu zarzucić celowe odprowadzanie. Po prostu grawitacja - ja nie widzę by sąsiad miał poniesiony teren, po prostu poziom gruntu naturalnie schodzi w dół. Absolutnie się nie zgodzę. Nie ma czegoś takiego, że Pan Bóg przewidział gdzie będą granicę działek i tak ukształtował ziemię, by w linii sąsiedzkiego ogrodzenia był "schodek". To jest świadome i celowe wyrównanie działki po to, by ją zagospodarować, a zostawiwszy niewielki spadek, spuścić i tak wodę do sąsiada. Tym bardziej, że "schodek" jest widoczny w linii ogrodzenia, a dalej to wcale nie wiadomo, teren jest wyraźnie nawieziony. A na drodze wody stoi teraz dom, który przeciął możliwości dalszego jej spływu. Interesującym byłoby ujrzenie tego terenu z drona, tam pewnie więcej takich kfiotków by się znalazło. A ci, co kupili domy wcześniej, pewnie tak samo rolowali sąsiadów. Link do komentarza
Elfir Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #20 Napisano 18 lutego 2020 (edytowany) ale przecież to osiedle budowane przez dewelopera. Sąsiad wprowadził się do zastanej sytuacji. I jak widać po poziomie opaski wokół domu oraz koloru gruntu terenu samowolnie nie podnosił. Spadek byłby zawsze - widać to po schodkowym ogrodzeniu na froncie, ze teren opada. Po prostu kupujący nie doczytali w umowie jak deweloper rozwiązał kwestie wody opadowej. Edytowano 18 lutego 2020 przez Elfir (zobacz historię edycji) Link do komentarza
pawlag Napisano 18 lutego 2020 Autor Udostępnij #21 Napisano 18 lutego 2020 3 godziny temu, uroboros napisał: Ciekawe jakiej wielkości jest działka i czy są szanse na rozsączenie takiej ilości wody - jaka jest tam ziemia... Można pomyśleć o zbiorniku na deszczówkę... A po przekopaniu i rozluźnieniu ziemi nawieźć u siebie tyle, żeby woda do sąsiada popłynęła... on na to wpadł wcześniej Działka ma niespełna 300 m2, w tym dom. Sąsiad tutaj nic nie zawinił, też niedawno odebrał dom, który już tak stał - jest wyżej + ma spadek do mnie. Ale tak już było jak odebrał. 2 godziny temu, joks napisał: Ja bym na bezczela odprowadził wodę na drogę usypując spadki na działce . W drodze już pewnie jest burzówka .. Ja raczej chcę tu winą obarczyć dewelopera. 2 godziny temu, retrofood napisał: Przecież sąsiad ewidentnie pozbywa się wody ze swojej działki. Teren se podniósł to i spływa. Sąsiad nic nie podniósł, też jest świeżo po protokólarnym odbiorze i taki już odebrał, jest wyżej niż ja + ma spadek do mnie. Nie widzę winy po stronie sąsiada, a dewelopera - tylko jak go "przyatakować" o to? 2 godziny temu, Tymianek napisał: Po linii ogrodzenia widać, że "tak już było" Ciekawe jak wygląda druga strona działki. Zgadza się, tzn. sąsiad nie może odprowadzać deszczówki na sąsiednią działkę. Dokładnie, tak już było, sąsiad jest bez winy. Druga strona działki należy do innego sąsiada, bo jest to bliźniak, ale u niego nic się nie dzieje - graniczy z innym sąsiadem, ale tam problemu nie zauważyłem. Link do komentarza
Elfir Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #22 Napisano 18 lutego 2020 Pogadaj z sąsiadem by wykopał rowek, żeby woda szła równolegle do granicy a nie spływała do ciebie. Link do komentarza
pawlag Napisano 18 lutego 2020 Autor Udostępnij #23 Napisano 18 lutego 2020 2 godziny temu, Elfir napisał: To jest klasyczny, oklepany numer deweloperów. Tak robią wszyscy, bo burzówka czy rozsączanie to dodatkowe koszty a liczy się by sprzedać taniej od konkurencji. Raz miałam dewelopera, który po prostu wkopał rurę spustową pionowo w ziemię. Wydało się, jak chciałam sprawdzić gdzie idą rury drenarskie i kazałam klientowi odkopać. Z problemem wody po opadach borykają się wszyscy mieszkańcy szeregowców deweloperskich. jak pisałam - założony ogród niweluje w znacznym stopniu problem. Tylko ciężko tu zarzucić celowe odprowadzanie. Po prostu grawitacja - ja nie widzę by sąsiad miał poniesiony teren, po prostu poziom gruntu naturalnie schodzi w dół. Autor ma też rury spustowe z wylotem wprost na grunt, więc problem z wodą nie zniknie, co najwyżej się go ograniczy. Tam trzeba podsypać trochę ziemi gdzie się przelewa od sąsiada. Przed budową teren na pewno był trochę usypywany przed dewelopera. Czy można w takim przypadku zgłosić reklamację na to? Obarczyć winą dewelopera, który (czegoś tam) nie wykonał poprawnie? Link do komentarza
retrofood Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #24 Napisano 18 lutego 2020 13 minut temu, pawlag napisał: Sąsiad nic nie podniósł, też jest świeżo po protokólarnym odbiorze i taki już odebrał, jest wyżej niż ja + ma spadek do mnie. Nie widzę winy po stronie sąsiada, a dewelopera - tylko jak go "przyatakować" o to? Pisząc "sąsiad" mam na myśli kogoś, kto decydował o sąsiedniej działce. Cytat Działka ma niespełna 300 m2, w tym dom. To niewiele. Rozmawiaj z sąsiadem póki ta sytuacja nie zepsuła wam relacji. 2 minuty temu, pawlag napisał: Przed budową teren na pewno był trochę usypywany przed dewelopera. Czy można w takim przypadku zgłosić reklamację na to? Obarczyć winą dewelopera, który (czegoś tam) nie wykonał poprawnie? Oczywiście. I zrób dobrą dokumentację fotograficzną. Link do komentarza
Gość Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #25 Napisano 18 lutego 2020 Czy w papierach deweloperskich jest coś w sprawie wód opadowych? Link do komentarza
Elfir Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #26 Napisano 18 lutego 2020 (edytowany) Założę się, że w projekcie wpisano "woda deszczowa odprowadzona na nieutwardzony teren działki", co jest zgodne z § 28. 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury. Ponieważ teren miał od początku naturalny spadek, nie można podnosić argumentu, ze zagospodarowanie działki zmieniło pierwotny kierunek spływu wody. Edytowano 18 lutego 2020 przez Elfir (zobacz historię edycji) Link do komentarza
retrofood Napisano 18 lutego 2020 Udostępnij #27 Napisano 18 lutego 2020 51 minut temu, Elfir napisał: Założę się, że w projekcie wpisano "woda deszczowa odprowadzona na nieutwardzony teren działki", co jest zgodne z § 28. 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury. Ale na pewno nie pisze "woda deszczowa odprowadzona na nieutwardzony teren działki sąsiedniej". Link do komentarza
Elfir Napisano 19 lutego 2020 Udostępnij #28 Napisano 19 lutego 2020 ale ona nie jest celowo odprowadzona. ona spływa grawitacyjne z powodu naturalnego spadku. W górach sąsiedzi się nie pozywają jak po ulewie po stoku woda spływa. Link do komentarza
pawlag Napisano 19 lutego 2020 Autor Udostępnij #29 Napisano 19 lutego 2020 7 godzin temu, Elfir napisał: ale ona nie jest celowo odprowadzona. ona spływa grawitacyjne z powodu naturalnego spadku. W górach sąsiedzi się nie pozywają jak po ulewie po stoku woda spływa. Nie wiem czy to można nazwać naturalnym spadkiem, skoro całość terenu jest na pewno trochę ukształtowana przez dewelopera. Dodatkowo ona spływa i zalewa moją działkę do tego stopnia, że zrobiły się już korytka, a u mnie stoi bajoro przez kilka h. Link do komentarza
Elfir Napisano 19 lutego 2020 Udostępnij #30 Napisano 19 lutego 2020 (edytowany) Moim zdaniem będzie to trudne do wywalczenia przed sądem (bo spadek był od początku, a to czy jest kilka cm bardziej stromy czy mniej stromy po pracach dewelopera, to trudno będzie udowodnić) i szybciej po prostu pogadać z sąsiadem by wykopał rowek. Edytowano 19 lutego 2020 przez Elfir (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Akwamaryna Napisano 19 lutego 2020 Udostępnij #31 Napisano 19 lutego 2020 Dnia 18.02.2020 o 18:09, pawlag napisał: Przed budową teren na pewno był trochę usypywany przed dewelopera. Czy można w takim przypadku zgłosić reklamację na to? Obarczyć winą dewelopera, który (czegoś tam) nie wykonał poprawnie? Myślę, że powinieneś porozmawiać z deweloperem. Mój kolega miał podobną sytuację i po rozmowie deweloper zrobił odwodnienie, więc zapewne jakąś odpowiedzialność ponosi. Niestety albo stety obyło się bez żadnych "papierów". Deweloperowi zależy żebyś był zadowolony, a odwodnienie może zlecić wykonawcy, który budował te domy i być może to on ponosi odpowiedzialność za ten stan rzeczy, a nie deweloper. Link do komentarza
bobiczek Napisano 19 lutego 2020 Udostępnij #32 Napisano 19 lutego 2020 Miałem podobny problem, dużo większy spadek od sąsiada. Zakopałem wzdłuż ogrodzenia rurę drenażową i do samej góry zasypałem żeby dobrze odprowadzała. Jest tylko pytanie czy tam za płotem masz jakiś rów żeby to odprowadzić, lub wpiąć tam gdzieś zakończenie tej rury. Bo pomysł okazał się skuteczny, dlatego proponuję. Link do komentarza
zenek Napisano 19 lutego 2020 Udostępnij #33 Napisano 19 lutego 2020 Dnia 18.02.2020 o 13:54, pawlag napisał: Możecie poradzić jak podejść do tematu? Tak ewidentnie nie może być. 1. Sprawdzić, jakie były zalecenia projektowe odnośnie odprowadzenia wód opadowych. 2. Jeśli sie da - to podniósłbym poziom terenu u siebie do wysokości odrobinę wyższej niż sąsiad - przecież chyba nie jest to miejsce na klepisko? Dnia 18.02.2020 o 17:54, pawlag napisał: Sąsiad nic nie podniósł, też jest świeżo po protokólarnym odbiorze i taki już odebrał, jest wyżej niż ja + ma spadek do mnie. Nie widzę winy po stronie sąsiada, 3. Sąsiad nie winien, że jest wyzej, ale nie ma prawa odprowadzać wody ze swojej działki na twoją. Jeszcze raz - w projekcie osiedla musiał być problem odprowadzenia wód opadowych rozwiązany! Link do komentarza
Elfir Napisano 20 lutego 2020 Udostępnij #34 Napisano 20 lutego 2020 10 godzin temu, zenek napisał: 2. Jeśli sie da - to podniósłbym poziom terenu u siebie do wysokości odrobinę wyższej niż sąsiad - przecież chyba nie jest to miejsce na klepisko? Przecież w tej chwili poziom gruntu jest na wysokości opaski wokół domu. Jak sobie nadsypie ziemię, to jak odprowadzi wodę z własnej rury spustowej? Woda desczzowa będzie mu stała na opasce. *** w projekcie osiedla musiał być problem odprowadzenia wód opadowych rozwiązany! Ta, odprowadzenie do gruntu. Robiłam już kilkanaście takich ogródków przy szeregowcach i bliźniakach deweloperskich. Wszędzie trzeba było na własną rękę męczyć się z zagospodarowaniem wody (zwykle nawierty pod studnie chłonne). Link do komentarza
pawlag Napisano 21 lutego 2020 Autor Udostępnij #35 Napisano 21 lutego 2020 Dnia 18.02.2020 o 18:13, uroboros napisał: Czy w papierach deweloperskich jest coś w sprawie wód opadowych? W tych co do tej pory podpisywałem, tj. umowa deweloperska i akt (ten pierwszy, przy umowie deweloperskiej, a nie przenoszący własność) nie ma nic na temat wód. Link do komentarza
Elfir Napisano 21 lutego 2020 Udostępnij #36 Napisano 21 lutego 2020 bo jest w projekcie. Link do komentarza
pawlag Napisano 23 lutego 2020 Autor Udostępnij #37 Napisano 23 lutego 2020 Dnia 21.02.2020 o 21:40, Elfir napisał: bo jest w projekcie. Ok na dniach zgarnę te papiery od dewelopera i dam znać. Link do komentarza
Ciastek Napisano 30 sierpnia 2023 Udostępnij #38 Napisano 30 sierpnia 2023 @pawlag i jak sprawa się rozwiązała ostatecznie? Interesuje mnie to, bo mam podobny problem Link do komentarza
Magdajasiu Napisano 25 marca 2024 Udostępnij #39 Napisano 25 marca 2024 Witam jestem nowa, poszukuje informacji. Mam podobną sytuację do poprzednika. Kupiliśmy działkę z domem od dewelopera. Działka ma prawie 1400m. Jak informował nas deweloper działka zasypaną była żwirem/ gruzem (tego nie jestem w stanie stwierdzić), piachem zmieszanym może ciut z ziemią i czarnoziemem na 5-10cm. Pomijam fakt że deweloper wmawiał że nawiózł ziemię (te pod czarnoziemem) a podczas kopania dołków pod choinki i tuje okazało się że jest to piach połączony z kamieniami. Ziemia na koniec została wyrównana i zagrabiona. Rynny deszczowe skierowane bezpośrednio na działkę. W działkę wbudowane zostały dreny (prawdopodobnie bo widziałam osobiście jak wkopywali rurę plastikową z jednej strony budynku, pozostałej reszty? nie widziałam). Po dwóch dniach intensywnego deszczu gdzie ziemia była luźna (bo świeża i nieubita) woda spływająca z rynien spowodowała grząskie bagno głównie po jednej stronie budynku (po drugiej jest normalna lepka ziemia jak po deszczu). Zgłosiłam problem deweloperowi, na co w skrócie stwierdził byśmy poczekali aż wyschnie, później przewalcowali teren, zasiali trawą, drzewkami, zagrabili. Problem wg niego powinien zniknąć. Aha i pożyczył nam walec do ubijania terenu. Zastanawiamy się czy rzeczywiście ma rację czy wina leży po źle wykonanym drenażu terenu? Owszem mieliśmy w planach zasianie trawy ale na chwilę obecną nie można nawet wejść na ten teren. W desperacji kupiliśmy już także zbiornik na deszczówkę montowany do rynny. Czy czekać aż wyschnie i działać czy ugryźć jakoś prawnie dewelopera?? Link do komentarza
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne Napisano 25 marca 2024 Udostępnij #40 Napisano 25 marca 2024 W takiej sytuacji, gdy wierzchnie warstwy ziemi zostały wymienione i są luźne błoto jest nieuniknione. Jednak nie sposób powiedzieć co będzie się tam działo później, bo to maskuje wszelkie inne problemy. Chodzi o to, że niezależnie od tego na ile skuteczny jest drenaż (a nawet czy on w ogóle tam jest), takie luźne warstwy świeżo nasypanego gruntu i tak będą błotem. Dlaczego w ogóle wymieniano grunt na tak dużym obszarze? Czy wiadomo na jaką głębokość był wymieniany? Jaki grunt rodzimy jest poniżej? Link do komentarza
Magdajasiu Napisano 25 marca 2024 Udostępnij #41 Napisano 25 marca 2024 Grunt może nie był wymieniany ale bardziej teren równany. Z tego co wynika z projektu i co mówi deweloper to nasypał tego wszystkiego na 1,5 metra.: żwir, piasek i czarnoziem. Najwięcej jest piasku. Jeden z sąsiadów mówił że było tu bagno. Sprawdziłam na Google Earth żadnego bagna nie było zwykła działka. Na moje oko to zwyczajna woda z rynien po ulewnym deszczu a że ziemia luźna i świeża to tak szybko nie przesiąka. A jak się wchodzi w to to normalne że robi się błoto. Niestety oczekiwania mego męża są zupełnie inne. On myślał że kupuje utwardzoną działeczkę na którą posieje sobie trawkę. Na to trzeba czasu. I trochę pracy. Prosił dewelopera o nawiezienie ziemi w dużej ilości to teraz taki finał. Teraz trzeba poczekać aż wyschnie dopiero wtedy to ogarniać. Na takim błocie to nawet drenu nie da się położyć czy chociażby odpływów wody z rynien. Link do komentarza
Magdajasiu Napisano 6 kwietnia 2024 Udostępnij #42 Napisano 6 kwietnia 2024 Witam, aktualizacja zostały odprowadzone rynny poza działkę, wkopano mój i nowy dren. Woda nadal się zbiera ale już w mniejszych ilościach. A że jest woda to i jest błoto. Jesteśmy bezradni i totalnie załamani. Po tygodniu mieszkania w domu zastanawiamy się nad jego sprzedażą. Albo pójście na drogę sądową bo widocznie deweloper dupna ziemię nawiózł. Są miejsca gdzie jest glina, fajna „zdrowa” ziemia, więcej czarnoziemu a nawet są miejsca gdzie na ok metr niżej jest pospółka. Jest też dużo piachu. Nie wiem czy to dobra ziemia czy nie. Już nawet myślę by wziąć profesjonalną firmę do zakładania ogrodów by to zrobili, ale w takich okolicznościach nie da się nic zrobić. Jesteśmy totalnie załamani. Wodą zbiera się punktowo. Z drugiej strony domu w ogóle nie ma takiego problemu. Link do komentarza
animus Napisano 6 kwietnia 2024 Udostępnij #43 Napisano 6 kwietnia 2024 Teraz już tylko brakuje korzeni roślin, które sobie z tą wilgocią poradzą. https://www.drzewa.com.pl/tereny-podmokle-okresowo-zalewane Link do komentarza
Magdajasiu Napisano 8 kwietnia 2024 Udostępnij #44 Napisano 8 kwietnia 2024 Dziś miałam okazję poznać przyszłego sąsiada który buduje się obok. Jak można było dostrzec na moich zdjęciach jego dom postawiony jest ciut wyżej niż poziom mojej działki. Sąsiad- rodzimy mieszkaniec wioski- raczył mnie poinformować że nieopodal jego działki (będzie jakieś ok 70m ode mnie) jest torfowisko i teren jest wykluczony z zabudowy. Nie wiem tylko czy torfowisko niecałe 100m ode mnie to wiadomość wręcz tragiczna. Twierdzi że robił odwierty na swojej działce ale ja nie zakodowałam dalej o co chodzi. Nie znam się więc nie zgłębiałam tematu. Wróciłam do domu i czytam o torfowiskach, o budowie na takim terenie itp. Wzięłam do ręki projekt budowlany i wynalazłam jedynie: opinia geotechniczna-„ na potrzeby dokumentacji typowej założono proste warunki gruntowe, posadowienie projektuje się na ławach i ścianach fundamentowych. Kategoria geotechniczna I”. Nie wiem czy było robione opinia geotechniczna gruntu bo tego nie zaznaczyli. Gdzieś indziej konstruktor potwierdza że „budynek mieszkalny zalicza się do I kategorii geotechnicznej, ławy fundamentowe posadowione będą na gruntach- Piaski i żwiry z niewielką domieszką gliny, grubość warstwy ok 1,6 m; zakłada się że poziom wód gruntowych znajduje się poniżej posadowienia fundamentów i nie stwierdzono występowania niekorzystnych zjawisk geologicznych”. Czytam w necie że badanie geologiczne gruntu jest wymagane (chyba) jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na budowę. Więc czy mogę jakoś to sprawdzić? Wiem też że jeśli grunt byłby nieodpowiedni to nadzór budowlany nie wydałby zgody. Dodam jeszcze że w wypisie z MPZP widnieje zapis że „nie występują tereny górnicze oraz narażone na niebezpieczeństwo powodzi i zagrożenie osuwaniem się mas ziemnych”. Link do komentarza
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne Napisano 9 kwietnia 2024 Udostępnij #45 Napisano 9 kwietnia 2024 Trzeba zlecić wykonanie badania geotechnicznego gruntu. Wtedy będzie można coś powiedzieć na temat tego jaki jest układ warstw gruntu na działce. Na podstawie takiego badania projektant sporządza opinie geotechniczną. Biorąc ją pod uwagę dostosowuje się sposób posadowienia budynku do konkretnych warunków. Nawet jeżeli gdzieś w pobliżu jest torfowisko to jeszcze nie znaczy, że torf jest i na tej konkretnej działce. Zgadywanie nie ma zaś sensu, od tego można co najwyżej dostać nerwicy. Trzeba zlecić badanie gruntu i tyle. Link do komentarza
Magdajasiu Napisano 21 kwietnia 2024 Udostępnij #46 Napisano 21 kwietnia 2024 Minęły 3tygodnie. Działka wygląda jak na załączonych zdjęciach. Deszcz praktycznie padał przez 3dni z niewielkimi odstępami czasu. Raz mniejszy opad, raz większy. Wody jest zdecydowanie mniej, ale są nadal miejsca gdzie zbierają się kałuże. Działka została obsiana trawą (wschodzi powoli ale słońca jej brak), są drzewa i krzewy (głównie pochłaniające nadmiar wody). Ostatnio dostałam poradę by zrobić jeszcze oprysk doglebowy by rozluźnić i usprawnić ziemię która będzie miała lepsze możliwości retencyjne. Planuję to zakupić. Ale pytanie moje brzmi- banalne wiem- jak długo wsiąkająca woda uznawana jest za „normę”? Link do komentarza
retrofood Napisano 21 kwietnia 2024 Udostępnij #47 Napisano 21 kwietnia 2024 37 minut temu, Magdajasiu napisał: Ale pytanie moje brzmi- banalne wiem- jak długo wsiąkająca woda uznawana jest za „normę”? U mnie po obfitych opadach takie kałuże stoją 20 - 30 minut. U Ciebie widzę, że przez 2 tygodnie nic się nie zmieniło. To nie jest normalne. Link do komentarza
Magdajasiu Napisano 21 kwietnia 2024 Udostępnij #48 Napisano 21 kwietnia 2024 Nie załamuj mnie. Ja widzę że wody jest mniej, ziemia jakby się osiadła, nie jest już pulchna, świeża jak na początku. Woda stoi punktowo, bo albo jest zła ziemia, albo jest zbyt nasiąknięta i tak szybko nie odprowadza. Deszcz przestał padać 5godz temu a 2/3 wody wsiąkło. Jest zimno, słońca brak, duża wilgotność powietrza. Załamałeś mnie. Skoro to jest nienormalne to co jeszcze możemy zrobić?? Jeden z forumowiczów tu napisał że przez pół roku miał podobnie aż ziemia sama się uleżała i problem zniknął. Link do komentarza
retrofood Napisano 21 kwietnia 2024 Udostępnij #49 Napisano 21 kwietnia 2024 A sprawdzałaś tę ziemię w głąb? Co tam jest pod spodem? Ktoś ją spulchniał, orał czy prowadził jakieś inne zabiegi agrotechniczne? Wróć do postu #45. Tego badania chyba nie da się uniknąć PS. U mnie jest piasek, żadnej ulewy toto nie zatrzyma, wszystko przelatuje jak biegunka u gęsi. Więc nic dziwnego, że kałuże to są po burzy przez kilka minut. Link do komentarza
Magdajasiu Napisano 21 kwietnia 2024 Udostępnij #50 Napisano 21 kwietnia 2024 U mnie jest żwir zmieszany z ziemią (ta ziemia to z wykopu z innej działki z domieszką małej ilości gliny) i piaskiem na 1,6 m a na to 10cm czarnoziemu. Nie wiem co jest poniżej bo badań nie robiłam. Napewno żwir, ziemia i piasek były mieszane. Czarnoziem przesiewany. Nie wiem jak wyglądały prace z gruntem bo raz że gotową ziemię przywożono a dwa że dostaliśmy dom „gotowy” już z nasypanym czarnoziemem. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się