Skocz do zawartości

wieje z kratki wentylacyjnej


Recommended Posts

Napisano
4 minuty temu, MrTomo napisał:

Bo ludzie się nie czepiają, nie domagają wyjaśnień. Jak będzie trzeba, to do sąsiadów z kominiarzem walić, niech sprawdza gdzie sa wentylatory a gdzie pozatykane kratki...

Teraz napewno zwrocilabym na to wszystko uwagę..  

1 minutę temu, aru napisał:

a właścicielka kuchnię wydzieliła czy najemca?

widzę tu samowolę :)

 

Wlasciciel.  Niby znawca- budowlaniec 

Napisano
1 minutę temu, MrTomo napisał:

Gdzie tą rurę?

Przebić na zewnatrz?

Kto na to pozwoli?

tak, na zewnątrz,

kto pozwoli?

choćby ja

3 minuty temu, Magda Świderska napisał:

Teraz napewno zwrocilabym na to wszystko uwagę..  

Wlasciciel.  Niby znawca- budowlaniec 

:)

dla kilku zyli ludzi by otruł

Napisano

jak tak jeszcze patrzę, to bez komplikacji lepiej jak wciąga z kibla do kuchni niż przez pokój :)

chyba, że kibel mocno eksploatowany,,,

zastanawiam się co mają ci ludzie na ostatnich kondygnacjach, kiedy jest mróz - jak tak zasysa te minus co coś do kanału - muszą mieć lodowisko na ścianie jak nic

Napisano
4 minuty temu, aru napisał:

jak tak jeszcze patrzę, to bez komplikacji lepiej jak wciąga z kibla do kuchni niż przez pokój :)

chyba, że kibel mocno eksploatowany,,,

zastanawiam się co mają ci ludzie na ostatnich kondygnacjach, kiedy jest mróz - jak tak zasysa te minus co coś do kanału - muszą mieć lodowisko na ścianie jak nic

Ogólnie tragedii nie ma. Tzn. No jest zimno w łazience .. No pizdzi, ale tam wziąć się szybko umyć itd i tragedii nie ma 

Napisano
2 minuty temu, Magda Świderska napisał:

To skoro już wiemy teraz w czym problem to co zrobić mam?

1. nic

2. dziura przy podłodze między pokojem i kuchnią i rozszczelnianie okien w pokoju po lewej

3. rura pcv ocieplona od dziury w ścianie zewn pod piecyk w "kuchni' - dziwne, ale skuteczne i energooszczędne wzglęgem pozostałych rozwiązań

 

spółdzielnia/wspólnota nie ma nic do tego, właściciel powinien się dołożyć, skoro tak przebudował, nie chce - albo dogadujecie się, albo out

Napisano
3 minuty temu, Magda Świderska napisał:

Ogólnie tragedii nie ma. Tzn. No jest zimno w łazience .. No pizdzi, ale tam wziąć się szybko umyć itd i tragedii nie ma 

Na tragedię nie ma co czekać. Kominiarz i diagnoza. Dokładna!

Artur, nie można powiedzieć, że nic. Sąsiad ma wyciąg i miesza niemożliwie.

Napisano

to nie przez sąsiada daje w kiblu po plecach...

a kominiarz stwierdzi cug w "kuchni" właściwy, cug w kiblu nawet "zwrotny" i co? zagrożenie? kaman, zlewka i tyle, bez konsekwencji

Napisano
19 minut temu, aru napisał:

to nie przez sąsiada daje w kiblu po plecach...

a kominiarz stwierdzi cug w "kuchni" właściwy, cug w kiblu nawet "zwrotny" i co? zagrożenie? kaman, zlewka i tyle, bez konsekwencji

Chwila, nie wiadomo co on dokłada. To, że okna są zbyt szczelne to jedno, ale w tym wszystkim nie ma jednej przyczyny.

10 minut temu, Magda Świderska napisał:

To trzeba jakiegoś kominiarza wynająć, czy może najpierw w administracji spróbować?

administracja Ci nie pomoże, bo się na tym nie zna. Administracja do działania musi mieć podkładkę.

Napisano

Jeśli ktoś miałby jakoś przemówić do wlascicieli, żeby np zrobili dziurę w ścianie, to na pewno tą osobą nie będę ja.. Ale jakiś kominiarz jakby jakieś pismo wystawił to zapewne wpłynęło by to na nich. 

Powiem tak mieszkanie ogólnie jest ok, jest tanie ( oplaty) . W sumie chciałabym w nim zostać.  Mąż jest za granicą, ja w ciąży i z małym dzieckiem.. nie wyobrażam sobie teraz wyprowadzki. 

Napisano
7 godzin temu, aru napisał:

jednak, proponowałbym rurę pcv po piecyk, od ściany zew w izolacji - może głupio by wyglądało, ale strat ciepła może  by zaoszczędziło

technicznie rada ok

tylko curva ingerujesz w część wspólną - może być ( i raczej będzie ) że Cię zjedzą i będzie trzeba pokryć koszty robienia elewacji na nowo

7 godzin temu, Magda Świderska napisał:

A pewnie. Narysowałam. 

20191128_212555.jpg

poproszę o uzupełnienie szkicu o balkon i sąsiadów bo gdzie klatka się domyślam

Napisano

Pytanie - czy też dmucha z kratki w łazience kiedy terma/piecyk nie pracuje ?

 

Ps. Tak się zastanawiam - 5 piętro, czyli nad nim do tej lewej czerpni (wyrzutni?) jest minimum ponad 10 m (jeśli jest tam co najmniej 8 pięter) - co robi taki duży cug, bo raczej nie grawitacja "pod prąd".

Napisano
12 godzin temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

technicznie rada ok

tylko curva ingerujesz w część wspólną - może być ( i raczej będzie ) że Cię zjedzą i będzie trzeba pokryć koszty robienia elewacji na nowo

poproszę o uzupełnienie szkicu o balkon i sąsiadów bo gdzie klatka się domyślam

Proszę 

20191129_173316.jpg

3 godziny temu, bajbaga napisał:

Pytanie - czy też dmucha z kratki w łazience kiedy terma/piecyk nie pracuje ?

 

Ps. Tak się zastanawiam - 5 piętro, czyli nad nim do tej lewej czerpni (wyrzutni?) jest minimum ponad 10 m (jeśli jest tam co najmniej 8 pięter) - co robi taki duży cug, bo raczej nie grawitacja "pod prąd".

Ale piecyk przecież rzadko włączam.  Tylko jak się myje lub zmywam naczynia  

3 godziny temu, bajbaga napisał:

Pytanie - czy też dmucha z kratki w łazience kiedy terma/piecyk nie pracuje ?

 

Ps. Tak się zastanawiam - 5 piętro, czyli nad nim do tej lewej czerpni (wyrzutni?) jest minimum ponad 10 m (jeśli jest tam co najmniej 8 pięter) - co robi taki duży cug, bo raczej nie grawitacja "pod prąd".

Ale piecyk przecież rzadko włączam.  Tylko jak się myje lub zmywam naczynia  

20191129_173635.jpg

A czy takie położenie kratki jest ok? Tak pod skosem?

Napisano
23 godziny temu, aru napisał:

 

3. rura pcv ocieplona od dziury w ścianie zewn pod piecyk w "kuchni' - dziwne, ale skuteczne i energooszczędne względem pozostałych rozwiązań

A jakby zastosować "zetkę" w kuchni. Nawiewać nie będzie, a piecyk pociągnie sobie wtedy ile potrzebuje, co?

Nie błądzę?

Napisano
52 minuty temu, bobiczek napisał:

A jakby zastosować "zetkę" w kuchni. Nawiewać nie będzie,

Przecież zetka to taki sam nawiew, jak każdy inny, tyle, że jest mniej agresywny, mniej nawiewa od wiatru. Ale tu nawiew jest spowodowany przez wywiew w kuchni, więc ta zetka niewiele złagodzi prąd powietrza.

Napisano
5 godzin temu, Magda Świderska napisał:

Proszę 

20191129_173316.jpg

 

w/g mnie tak całkiem najprościej byłoby wywalić nawiew w kuchni skoro sąsiadów tam nie ma .

najprościej nie znaczy całkiem prosto

jeżeli budynek przed elewacją to wiertnica i hajda jeżeli po elewacji czyli styropian i siatka to już nie jest tak prosto bo jak wiertnica złapie siatkę to wyrwie nieco więcej niż tylko sam otwór (będzie larum).

a minimum 100 by trzeba tam wrzucić a najlepiej 200

żeby nie było tak całkiem prosto

ta ściana to część wspólna budynku do której poszczególny właściciel ma prawa ograniczone i tu już nie forum budowlane tylko prawniczo/wspólnotowe bo to jakby inny świat

względnie przez pokój do balkonu

powstaje Ci jakaś atrakcja /abstrakcja w pokoju

ale balkon jest ograniczoną przestrzenią

i jak zrobisz nawiew przy podłodze 

to nikt nie zauważy i łba Ci nie urwie

no może poza właścicielem mieszkania :)

a zadanie spełni

o ile balkon to balkon a nie poręcz w drzwiach balkonowych

Napisano
35 minut temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

w/g mnie tak całkiem najprościej byłoby wywalić nawiew w kuchni skoro sąsiadów tam nie ma .

najprościej nie znaczy całkiem prosto 

Ja uważam, że nie. Nawiewy działają bez takich myków, tym bardziej, że mamy tutaj najemcę, nie właściciela. Więc takie działania odpadają i nie ma sobie co nimi zawracać głowy.

Napisano
9 godzin temu, retrofood napisał:

Ja uważam, że nie. Nawiewy działają bez takich myków, tym bardziej, że mamy tutaj najemcę, nie właściciela. Więc takie działania odpadają i nie ma sobie co nimi zawracać głowy.

 

9 godzin temu, retrofood napisał:

najprościej nie znaczy całkiem prosto 

:D

a listę argumentów na NIE też podałem w tym poście

Napisano

Moim zdaniem, to nie piecyk/terma jest przyczyną zamieszania - wskazuje na to fizyka płynów.

Gdyby był to piecyk, zasysałby z najbliższego kanału - czyli tego w kuchni.

 

Działająca i sprawna wentylacja grawitacyjna ma i musi pizgać - ale po nogach i w pokojach, a nie po d....pie, w łazience i z kratki wyciągowej.

 

Napisano
17 minut temu, bajbaga napisał:

Moim zdaniem, to nie piecyk/terma jest przyczyną zamieszania - wskazuje na to fizyka płynów.

Gdyby był to piecyk, zasysałby z najbliższego kanału - czyli tego w kuchni.

 

Działająca i sprawna wentylacja grawitacyjna ma i musi pizgać - ale po nogach i w pokojach, a nie po d....pie, w łazience i z kratki wyciągowej.

 

Dlatego napisałem, że nie ma tam jednej przyczyny i sprawdzenie tego wyciągu u sąsiada jest wazne.

Napisano

Temat nabiera charakteru pracy doktorskiej. Dziewczyna pisze że nie może nic kuc bo top mieszkanie na wynajmie a tu doradzają aby kuć, wiercić i dopatrywać się że kuchnia to samowola budowlana??!!! itp. 

Najważniejsze zostało już powiedziane i przyczyna nawiewu zimnego powietrza z kratki w łazience została zdiagnozowana, teraz wystarczy wstawić jak już było pisane gdzieś na początku nawiewniki w oknach, najmniej inwazyjny sposób na rozwiązanie problemu w sytuacji w jakiej znajduje się autorka tematu. Nawiewniki o ile dojdzie do ich montażu to proponuję zamontować manualne.

Napisano
19 minut temu, bajbaga napisał:

Moim zdaniem, to nie piecyk/terma jest przyczyną zamieszania - wskazuje na to fizyka płynów.

Gdyby był to piecyk, zasysałby z najbliższego kanału - czyli tego w kuchni.

 

Działająca i sprawna wentylacja grawitacyjna ma i musi pizgać - ale po nogach i w pokojach, a nie po d....pie, w łazience i z kratki wyciągowej.

 

 

Napisano

Ja powiem co się dowiedziałam. Zarówno sąsiedzi z góry jak i z dołu mają okapy.  Zresztą ta cioci koleżanka, która tu mieszkala też okap miała.  Podejrzewam że dużo mieszkań posiada to. Ściany między kuchnia A pokojem ludzie też mają zamontowane np sąsiad z góry i z dołu też. I  ponoć i u nich wieje z kratki.  Sąsiad powiedział że i u niego przy zamknietych oknach wieje. A jak otworzy to nie wieje. 

Ps. Pokój nie był połączony z kuchnią fabrycznie - była sciana, ale szklana.  Bez możliwości uchylenia którejś z szyb . 

Napisano
15 minut temu, Magda Świderska napisał:

Ja powiem co się dowiedziałam. Zarówno sąsiedzi z góry jak i z dołu mają okapy.   

Tylko że połączenia kanałów są chyba z przeskokiem, czyli Ty nie korzystasz z tej drogi wentylacji co Twoi sąsiedzi, lecz z tej którą ma następny nad tym z góry i ten pod tym z dołu. Ale to nie jest pewność, to trzeba sprawdzić.

Wygląda na to, że tam jest przerąbane w całym pionie.

Napisano
12 minut temu, retrofood napisał:

Tylko że połączenia kanałów są chyba z przeskokiem, czyli Ty nie korzystasz z tej drogi wentylacji co Twoi sąsiedzi, lecz z tej którą ma następny nad tym z góry i ten pod tym z dołu. Ale to nie jest pewność, to trzeba sprawdzić.

Wygląda na to, że tam jest przerąbane w całym pionie.

Ja Rozumiem, bardziej miałam na myśli to , że tu posiadanie okapu jest normalne i pewnie z 70 procent mieszkań go ma. A przecież nie będę chodzić i monitorować każdego mieszkania :)

Napisano
22 minuty temu, Magda Świderska napisał:

Ja Rozumiem, bardziej miałam na myśli to , że tu posiadanie okapu jest normalne i pewnie z 70 procent mieszkań go ma. A przecież nie będę chodzić i monitorować każdego mieszkania :)

Przy kuchence gazowej okap może być ale nie z wyciągiem mechanicznym a o to zapewne sie nie pytałaś jakiego rodzaju maja okapy.

17 minut temu, Magda Świderska napisał:

Ale skoro co roku są jakieś tam przeglądy ... nikomu widać nie przeszkadzaja ani te okapy ktore sa w kuchniach zapewne od wieu lat..ani te ściany...  nie wiem dziwne to dla mnie.

Przeglądy przeważnie odbywają się na tej zasadzie że przychodzi kominiarz aby skasować pieniążki i podpisuje że wszystko jest ok bez sprawdzania bo szkoda mu czasu, dopiero jak stanie się jakaś tragedia wtedy prokurator wszystko wyciągnie i sprawdzi ale to już będzie za późno jak ktoś straci życie albo pół kamienicy wyleci w powietrze.

Napisano
8 minut temu, mhtyl napisał:

Przy kuchence gazowej okap może być ale nie z wyciągiem mechanicznym a o to zapewne sie nie pytałaś jakiego rodzaju maja okapy.

Przeglądy przeważnie odbywają się na tej zasadzie że przychodzi kominiarz aby skasować pieniążki i podpisuje że wszystko jest ok bez sprawdzania bo szkoda mu czasu, dopiero jak stanie się jakaś tragedia wtedy prokurator wszystko wyciągnie i sprawdzi ale to już będzie za późno jak ktoś straci życie albo pół kamienicy wyleci w powietrze.

No nie pytałam jakiego rodzaju , ja się nie znam na tym . 

Napisano
1 godzinę temu, Magda Świderska napisał:

Ale skoro co roku są jakieś tam przeglądy ... nikomu widać nie przeszkadzaja ani te okapy ktore sa w kuchniach zapewne od wieu lat..ani te ściany...  nie wiem dziwne to dla mnie.

Bo nikt się nie skarżył. Dla mnie dziwne nie jest, jako elektryk robiłem przeglądy instalacji elektrycznej, a i kominiarzy znam. Znam ten sposób myślenia.

Napisano

Tyle, że okapy w kuchni nijak fizycznie nie łączą się z kanałem w łazience.

 

Natomiast i teoretycznie, w czasie kiedy te okapy są uruchomione, a mieszkania nie mają nawiewów, to suma "ciągu" tych okapów może spowodować odpowiednie podciśnienie, aby zassać powietrze kanałem wywiewnym z łazienki.

Ale wtedy u sąsiadów na 1, 3 i 7 piętrze, też i tak samo, musi wiać z kanałów.

 

Napisano
1 godzinę temu, Magda Świderska napisał:

No nie pytałam jakiego rodzaju , ja się nie znam na tym . 

Ejże, dlaczego? Dziewczyna powinna wiedzieć co się w kuchni dziać może. Są okapy z wentylatorem, podłączone do kanału wentylacyjnego, są tez takie z wymiennym pochłaniaczem. Te z pochłaniaczem mogą być montowane wszędzie, te z wentylatorem tylko wtedy, kiedy nikt inny z kanału wentylacyjnego nie korzysta. 

2 minuty temu, bajbaga napisał:

Tyle, że okapy w kuchni nijak fizycznie nie łączą się z kanałem w łazience.

 

Łączą się powietrzem w mieszkaniu. :icon_lol:

Napisano
5 minut temu, Magda Świderska napisał:

Dzisiaj rozmawiałam z jedna sąsiadka, u niej też wieje w wc, więc sobie zatkala czymś... 

Czyżby u wszystkich wialo w tym wieżowcu? Kogo nie spytam to mówi, że wieje ..

U wszystkich nie może. Przynajmniej jeden musi to powietrze wdmuchiwać wentylatorem do kanału.

Napisano
2 godziny temu, Magda Świderska napisał:

Dzisiaj rozmawiałam z jedna sąsiadka, u niej też wieje w wc, więc sobie zatkala czymś... 

Czyżby u wszystkich wialo w tym wieżowcu? Kogo nie spytam to mówi, że wieje ..

 

41 minut temu, gawel napisał:

Polecam u mnie od 2 dni nie wieje

 

20 minut temu, gawel napisał:

I cóż z tego? Sąsiadka zatkała kratkę i ma syf w mieszkaniu , jak zatkasz takim wentylatorem będzie ok

Otóż nie wolno zatykać nawiewu, jeśli w kuchni go nie ma a jest piecyk gazowy. Jakiekolwiek zatkanie grozi zatruciem z ogólnie rzecz biorąc pieca gazowego (dwutlenek węgla, cofka spalin, itd). 

 

Napisano
2 minuty temu, Magda Świderska napisał:

Ale zarazem dziwne to 😐

Może być tak że winna jest zła geometria dachu , nietypowe miejsce w którym stoi ten blok gdzie sąsiednie budynki robią cyrki z cyrkulacją wiatru między nimi , wiatr zmienił kierunek i się ponaprawiało ??

Napisano
11 minut temu, Magda Świderska napisał:

Nie no ja tylko mówię co sąsiadka zrobiła. Ja zatykac nie będę. Ale, co jest dziwne od kilku godzin nie wieje u mnie. Zapewne tylko to chwilowe Ale zarazem dziwne to 😐

Może okap wyłączyli? 9_9

Napisano

Tak czy inaczej, nie masz w oknach nawiewu, więc relacje wentylacyjne w mieszkaniu ustalają Ci sąsiedzi.

 

Dam Ci taki obrazowy przykład. Kiedyś ogrzewanie c.o. robiono w wieżowcach w pionie. I wejścia do kaloryferów na wszystkich piętrach kryzowano (kryza to taka blaszka z małym otworem), aby przepływ w nich gorącej wody był równomierny. To wyliczali projektanci i według takiego projektu wszystko robiono. Ale niektórym było zimno, udawało się im to rozkręcić i tę dziurkę w kryzie rozwiercić, aby więcej wody przepływało przez kaloryfer. No i przepływało. Tyle, że w innych mieszkaniach zrobiło się bardzo zimno, u nich przepływ się zmniejszył.

 

Morał z tego taki, że gdy się jakiś  system w wieżowcu rozreguluje, to pojawiają się nieoczekiwane problemy. I jest z nimi kłopot.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
    • 💰 Opłaty urzędowe – pozwolenie na budowę garażu: 1. ✅ Opłata skarbowa za wydanie pozwolenia na budowę: 0 zł – jeśli garaż budujesz na własne potrzeby (na działce prywatnej, nie zarobkowo). 112 zł – jeśli garaż ma być użytkowany komercyjnie (np. wynajem, działalność gospodarcza). 2. ✅ Mapa do celów projektowych (potrzebna do projektu): od 800 zł do 2 000 zł, w zależności od lokalizacji i geodety. 3. ✅ Wypisy i wyrysy z MPZP lub decyzja o WZ (jeśli nie ma planu): Wypis i wyrys z MPZP: ok. 50–150 zł Decyzja o warunkach zabudowy (WZ): 0 zł – ale może zająć 2–3 miesiące. 4. ✅ Warunki przyłączy mediów (jeśli potrzebne): zwykle bezpłatne, ale mogą być długie terminy oczekiwania. Za przyłącze energii elektrycznej możesz zapłacić od 100 do 200 zł za warunki, natomiast budowa przyłącza to już osobny koszt (nawet kilka tys. zł, jeśli garaż ma być z prądem). 5. ✅ Opłata za wpis do dziennika budowy: od 50 zł do 100 zł (czasem geodeta lub projektant załatwia to w pakiecie). 💰 Koszt projektu garażu – orientacyjne ceny w 2025: 1. ✅ Projekt gotowy (typowy) + adaptacja: Projekt gotowy garażu: od 500 zł do 1 500 zł Adaptacja przez lokalnego architekta: od 1 000 zł do 3 000 zł 🔹 Łącznie: 1 500–4 000 zł 2. 🛠 Projekt indywidualny (na zamówienie): od 3 000 zł do 6 000 zł (zależnie od wielkości, konstrukcji – np. murowany, z płaskim dachem, z poddaszem itp.)   https://chatgpt.com/
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...