Skocz do zawartości

Zakopanie pojemnika 2000 litrów na wodę deszczową


Recommended Posts

Napisano (edytowany)
  Cytat

Płyta jest wymagana przy niestabilnych gruntach ale takie jakie są u mesmariusz obyło by się bez płyty i bez przywiązywania.

Rozwiń  


Płyta na dnie jest i niczemu nie przeszkadza. Chodzi o to, że zbiornik jest za głęboko (konieczność zachowania spadku to wymusiła). I teraz producent zaleca wybudowanie ścianek i położenie płyty betonowej opartej na tych ściankach nad zbiornikiem, tak by napór ziemi nie zgniótł zbiornika.




Żeby uniknąć kosztów budowy murków (same 144 bloczki betonowe to jakieś 430 zł)


Zamiast tego myślę, że będzie taniej kupić 6 rur kanalizacyjnych 200 mm, nasadzić na pręty i zrobić kolumny betonowe.



Potem zasypać zbiornik ziemią / piaskiem do górnej jego części, postawić i zabetonować jakieś szyny na tych 6-ciu kolumnach, i ewentualnie na to postawić betonową płytę.

Kolumny i tak będą (trzeba je zrobić zanim zasypię zbiornik do górnego jego poziomu. A później rozważę:

a). położenie płyty na kolumnach
b). wypełnienie powierzchni nad zbiornikiem 40 centymetrową warstwą ważącego nic styropianu. Koszt styropianu to ok. 200 zł (płyta betonowa i jej osadzenie byłoby z pewnością dużo droższe. Edytowano przez mesmariusz (zobacz historię edycji)
Napisano
Nim cokolwiek zrobisz, możesz pokazać, co się będzie działo z nadmiarem deszczówki?
Czy ten trójnik przed zbiornikiem jest przygotowany pod awaryjny przelew? Gdzie by miała potem ta woda popłynąć?
Napisano
  Cytat

Nim cokolwiek zrobisz, możesz pokazać, co się będzie działo z nadmiarem deszczówki?
Czy ten trójnik przed zbiornikiem jest przygotowany pod awaryjny przelew? Gdzie by miała potem ta woda popłynąć?

Rozwiń  


Przed zbiornikiem zrobiłem przelew. Woda gdy osiągnie określony poziom, wraca do rowu wypełnionego żwirem. Sprawdzone. Działa.

Napisano
  Cytat

płyta kotwi, działa jak balast, bez niego czasami zdarzają się przypadki wyparcia zbiornika na powierzchnię gruntu

Rozwiń  

To jest oczywiste po co jest płyta, ale w tym przypadku płyta była zbędna.

  Cytat

Płyta na dnie jest i niczemu nie przeszkadza. Chodzi o to, że zbiornik jest za głęboko (konieczność zachowania spadku to wymusiła). I teraz producent zaleca wybudowanie ścianek i położenie płyty betonowej opartej na tych ściankach nad zbiornikiem, tak by napór ziemi nie zgniótł zbiornika.

Rozwiń  

Bo trzeba było wcześniej pomyśleć i przewidzieć aby teraz nie było takich knotów.
Otóż, nie wiem czy czytasz to co piszę. Zbiornik możesz dać wyżej, a żądany spadek uzyskasz poprze studzienkę/studzienki kaskadowe.
Będzie to na pewno mniejszy koszt od tych słupów i płyty.
A swoją drogą to zbiornik na deszczówkę o pojemności 2 m3 to nieporozumienie. Przy powierzchni dachu 200 m2 przy ulewnych deszczach zapełni się moment.




  Cytat

Żeby uniknąć kosztów budowy murków (same 144 bloczki betonowe to jakieś 430 zł)


Zamiast tego myślę, że będzie taniej kupić 6 rur kanalizacyjnych 200 mm, nasadzić na pręty i zrobić kolumny betonowe.



Potem zasypać zbiornik ziemią / piaskiem do górnej jego części, postawić i zabetonować jakieś szyny na tych 6-ciu kolumnach, i ewentualnie na to postawić betonową płytę.

Kolumny i tak będą (trzeba je zrobić zanim zasypię zbiornik do górnego jego poziomu. A później rozważę:

a). położenie płyty na kolumnach
b). wypełnienie powierzchni nad zbiornikiem 40 centymetrową warstwą ważącego nic styropianu. Koszt styropianu to ok. 200 zł (płyta betonowa i jej osadzenie byłoby z pewnością dużo droższe.

Rozwiń  

zalamka.jpg
Czemu kombinujesz jak koń pod górę?
Wypie.... ten plastik, kup szambo betonowe i gitarra. Mniej kłopotu, mniej kosztów, i bezpiecznie i estetycznie.
Ileż razy można doradzać najprościejsze i najtańsze rozwiązanie.
Ale jeżeli chcesz się bawić w murki, w płyty to proszę bardzo, to twoje pieniążki zostaną wyrzucone w błoto a nie moje.


A jak sobie wyobrażasz położenie betonowej płyty na tych kolumnach? skoro piszesz ze nie możesz wjechać ciężkim sprzętem na działkę?
Napisano
Tylko, że u Ciebie będzie 6 kolumn (nie wiem w jakim odstępie ) a te płyty mają szerokość jak dobrze doczytałem 40 cm i muszą być podparte na całej swej szerokości a nie punktowo.
Napisano (edytowany)
  Cytat

Tylko, że u Ciebie będzie 6 kolumn (nie wiem w jakim odstępie ) a te płyty mają szerokość jak dobrze doczytałem 40 cm i muszą być podparte na całej swej szerokości a nie punktowo.

Rozwiń  

Dlatego pisałem o konstrukcji, którą należałoby osadzić na tych kolumnach, i wtedy powkładać tam płyty WPS.
Rozstaw między słupami to nie więcej niż 1,5 m (podstawa ma 3 x 2 m). Edytowano przez mesmariusz (zobacz historię edycji)
Napisano
  Cytat

Dlatego pisałem o konstrukcji, którą należałoby osadzić na tych kolumnach, i wtedy powkładać tam płyty WPS.
Rozstaw między słupami to nie więcej niż 1,5 m (podstawa ma 3 x 2 m).

Rozwiń  

Tylko po co?
Chcesz się narobić po łokcie a na końcu może okazać się że robota spieprzona.
Poniosłeś jak do tej pory znikome koszty (tak można powiedzieć bo za zbiornik dałeś prawie połowę jego ceny), jeszcze jest czas aby się wycofać z tego przedsięwzięcia na konto betonowego zbiornika.

  Cytat

Przed zbiornikiem zrobiłem przelew. Woda gdy osiągnie określony poziom, wraca do rowu wypełnionego żwirem. Sprawdzone. Działa.

Rozwiń  

Przelew robi się za zbiornikiem a nie przed. Zbiornik się napełnia do danego poziomu i nadmiar wody się wylewa z niego a patrząc na to z punktu spadków to spadek idzie w "dół" do zbiornika i logicznie przelew musi być za zbiornikiem. Nie wyobrażam sobie aby przelew zbiornika był zrobiony wyżej niż posadowienie zbiornika.
Napisano
  Cytat

W tych warunkach glebowych i zasypany 80 cm ziemi, nie ma prawa wystąpić tak sytuacja.

Rozwiń  

Tylko teraz pytanie czy zbiornik wytrzyma taki nacisk? Jeżeli producent zaleca obmurowanie i przykrycie płyta betonową to użyty plastik do wyrobu tej beczki musi być lichy.
Zresztą nie dziwię się co do jakości wykonania tego zbiornika skoro był on wyprodukowany dla dużego marketu budowlanego, a tam produkcja jest zawsze ochrzczona icon_biggrin.gif
Napisano
  Cytat

Przed zbiornikiem zrobiłem przelew. Woda gdy osiągnie określony poziom, wraca do rowu wypełnionego żwirem. Sprawdzone. Działa.

Rozwiń  

Wraca tą samą drogą? Czyli co, zapycha się wodą ta rura, kiedy zbiornik pełny, i ciśnie do tego żwirowiska? Dyć po drugiej stronie tego zbiornika masz pewnie przelew do reaktora oczyszczalni.
Możesz pokazać fotkę całości?

Chętnie popatrzę też na pomysł pompowania wody do ogrodu.

I pomyśleć, że to wszystko dla uzyskania 2 m3 wody z dachu.
Wzorcowy przykład, jak nie należy marnować pieniędzy i miejsca na posesji.
Napisano
  Cytat

Wraca tą samą drogą? Czyli co, zapycha się wodą ta rura, kiedy zbiornik pełny, i ciśnie do tego żwirowiska? Dyć po drugiej stronie tego zbiornika masz pewnie przelew do reaktora oczyszczalni.

Rozwiń  

Zgadza się. Inteligentne wykorzystanie rowu na dopływ i przelew. Wszystko za jednym kopaniem (nie trzeba kopać drugiej dziury). Otwór 160 z drugiej strony będzie wykorzystany w inny sposób (tam będzie włożona sztywna rura z PCV wyprowadzona bezpośrednio w garażu. W garażu znajdzie się hydrofor / pompa ssąco tłocząca (zamiast pompy zanurzonej do zbiornika).
Napisano
  Cytat

Zgadza się.

Rozwiń  

No dobra: zbiornik jest już pełny, co przy jego niewielkiej pojemności może nader często się zdarzać, a deszcz dalej mocno pada. Woda ciśnie czerwonymi strzałkami do dołu chłonnego, który nie nadąża z wchłanianiem.

Masz po drodze jeszcze jakiś trójnik na spontaniczną fontannę? icon_biggrin.gif
Uparty jesteś. Sorry, ale jak osioł! wink.gif icon_mrgreen.gif
Napisano
  Cytat

No dobra: zbiornik jest już pełny, co przy jego niewielkiej pojemności może nader często się zdarzać, a deszcz dalej mocno pada. Woda ciśnie czerwonymi strzałkami do dołu chłonnego, który nie nadąża z wchłanianiem.

Masz po drodze jeszcze jakiś trójnik na spontaniczną fontannę? icon_biggrin.gif
Uparty jesteś. Sorry, ale jak osioł! wink.gif icon_mrgreen.gif

Rozwiń  


Ło jejku, nic się nie stanie. Jeśli się okaże, że pewnego dnia zdolność rozsączania rowu okaże się niewystarczająca to się po prostu z osadników przy rynnach woda zacznie wylewać (wielkie rzeczy). Będzie to znak, że gdzieś za zbiornikiem trzeba kolejny dół wykopać i żwirem zasypać i dołożyć kilka rurek, w czym problem?
Napisano
  Cytat

Ło jejku, nic się nie stanie. Jeśli się okaże, że pewnego dnia zdolność rozsączania rowu okaże się niewystarczająca to się po prostu z osadników przy rynnach woda zacznie wylewać (wielkie rzeczy). Będzie to znak, że gdzieś za zbiornikiem trzeba kolejny dół wykopać i żwirem zasypać i dołożyć kilka rurek, w czym problem?

Rozwiń  

Ło jejku, no nic takiego się nie stanie (no, może prócz boleści w dolnej części kręgosłupa icon_biggrin.gif ).
Zastanawiam się tylko ile ludzie są w stanie zrobić, by bronić raz podjętej nierozważnej decyzji. icon_biggrin.gif

Czekaj, jak Cię żona kopnie w doopsko, jak zobaczy gejzery wody walące z rur spustowych rynien po elewacji. icon_mrgreen.gif
Napisano (edytowany)
  Cytat

Ło jejku, no nic takiego się nie stanie (no, może prócz boleści w dolnej części kręgosłupa icon_biggrin.gif ).
Zastanawiam się tylko ile ludzie są w stanie zrobić, by bronić raz podjętej nierozważnej decyzji. icon_biggrin.gif

Czekaj, jak Cię żona kopnie w doopsko, jak zobaczy gejzery wody walące z rur spustowych rynien po elewacji. icon_mrgreen.gif

Rozwiń  

Na prawdę nie widzę problemu w tym, że woda poleje się na kostkę brukową. Normalnie wielka tragedia... No koniec świata po prostu... icon_lol.gif

Co za różnica czy skończy się zdolność chłonna wykopu przed zbiornikiem czy za zbiornikiem, panie mądralo wielki? icon_lol.gif Edytowano przez mesmariusz (zobacz historię edycji)
Napisano
  Cytat

Na prawdę nie widzę problemu...

Rozwiń  

To już wiem. icon_biggrin.gif

  Cytat

Co za różnica czy skończy się zdolność chłonna wykopu przed zbiornikiem czy za zbiornikiem, panie mądralo wielki? icon_lol.gif

Rozwiń  

Mniej więcej taka, jak pomiędzy fontanną zaplanowaną w ogrodzie, a przypadkowym wyrwaniem hydrantu przy elewacji. icon_mrgreen.gif

Ale skoro Ty nie widzisz problemu, to trzymam kciuki. icon_smile.gif
Napisano
  Cytat

Ło jejku, nic się nie stanie. Jeśli się okaże, że pewnego dnia zdolność rozsączania rowu okaże się niewystarczająca to się po prostu z osadników przy rynnach woda zacznie wylewać (wielkie rzeczy). Będzie to znak, że gdzieś za zbiornikiem trzeba kolejny dół wykopać i żwirem zasypać i dołożyć kilka rurek, w czym problem?

Rozwiń  

W tym problem, że wszyscy widzą problem twojego wykonania tylko ty sam tego nie widzisz.
I nie pisze tu tylko ze zwykłeś zgryźliwości, tylko po to aby zaoszczędzić Ci niepotrzebnie wydanych pieniążków i Twojej pracy.
Chyba nie wiesz co woda potrafi wyczyniać, powtórzę tu święte słowa za kolega z forum - "bo woda wredną suką jest".
Jeszcze nie jest za późno na naprawienie błędów które teraz poprawione będą kosztować Cię o wiele mniej niż w przyszłości.
Napisano
Mesmariusz,proszę policz.
Ja za pieniądze wydane przez Ciebie na ten rozbudowany system irygacyjny napełniłbym wodą z wodociągów powiedzmy 300-400 razy Twój zbiornik.
Wodę potrzebujesz prawdopodobnie na podlewanie bo nie wyobrażam sobie kąpieli w deszczówce z odchodami ptaków.Ile takich zbiorników będziesz potrzebował w sezonie,10-20? A nawet gdyby 30, w co wątpię bo wtedy opróżniałbyś zbiornik co 3 dni, to tych 300-400 zbiorników starczyłoby Ci na 10-13 lat.
W tym czasie na pewno coś się popsuje,dołożysz następne pieniądze.
Czy warto robić dla samej idei?
Napisano
Niech sobie robi jak chce. Jak coś się sypnie później to wejdzie na forum do tego wątku, chlapnie na prawo i lewo mięsem i powie kurde czemu nie posłuchałem ludzi (specjalistów) z forum ;)

Napisano
  Cytat

Mniej więcej taka, jak pomiędzy fontanną zaplanowaną w ogrodzie, a przypadkowym wyrwaniem hydrantu przy elewacji. icon_mrgreen.gif

Ale skoro Ty nie widzisz problemu, to trzymam kciuki. icon_smile.gif

Rozwiń  


Ale to co piszesz jest po prostu śmieszne...

Rura się napełni to woda z osadnika rynny (tam gdzie masz koszyczek i skąd wyjmujesz okresowo liście) przy rynnie wypłynie bokiem i popłynie na kostkę brukową.

To ja przyszedłem poczytać jakichś kumatych gości, a tu mi piszą o eksplodującym hydrancie...
Że-nu-a. Szkoda gadać... Poniżej wszelkiego poziomu...
Napisano
  Cytat

To ja przyszedłem poczytać jakichś kumatych gości, a tu mi piszą o eksplodującym hydrancie...
Że-nu-a. Szkoda gadać... Poniżej wszelkiego poziomu...

Rozwiń  

Och, przepraszam za te moje głupoty. Jak będę robił u siebie podobnie sensowną instalację, to napiszę na priv o wskazówki techniczne, coby się tu znowu nie zbłaźnić.

A ten "osadnik" rynny nazywa się czyszczakiem i wygląda jakoś tak:



Napisano (edytowany)
  Cytat

Och, przepraszam za te moje głupoty. Jak będę robił u siebie podobnie sensowną instalację, to napiszę na priv o wskazówki techniczne, coby się tu znowu nie zbłaźnić.

Rozwiń  


Brawo. Pozycja 2.
I daj już spokój z wybuchającymi hydrantami.
Cokolwiek bierzesz, przestań, bo ci szkodzi... Edytowano przez mesmariusz (zobacz historię edycji)
Napisano
  Cytat

Brawo. Pozycja 2.

Rozwiń  

Jak myślisz, czy jak napiszę żeś jełop, to odkryję Amerykę? Dobrze Ci radzę, a ty posuwasz się do coraz bardziej obraźliwych tekstów. icon_evil.gif

Zatkaj sobie już dzisiaj eksperymentalnie odpływ z rynien i popatrz, co się będzie działo podczas ulewy, jak ta woda sobie "popłynie" strumykiem hen...

Napisano
  Cytat

Lechu, wybacz, nie będę cię cytował, bo może jednak wyedytujesz swój PUNKT PIERWSZY! Błagam, miejcie litość, bo się wypiszę z tego forum. To gorzej niż sadzić ortografy w wypowiedziach. Woda i ziemia to inne środowiska. Woda jest cieczą. A ziemia granulkami. Płakać mi się chce.

Widziałeś kiedy, żeby butelkę woda zgniotła?

Rozwiń  

widziałem
szambo plastikowe
zakopane które wypłynęło razem z gruntem na nim - nie było tak głęboko
widziałem to samo szambo po dociążeniu i ponownym zakopaniu
wypełnione wodą gruntową - znaczy popękało i przestało być szczelne.
jak zauważono pełne - nie stanowi problemu
ale puste
w zależności od poziomu wód gruntowych już problemem być może
Napisano
Skoro to zbiornik na deszczówkę, to nie lepiej było kupić dwa zbiorniki po 1000 litrów, takie w kształcie sześcianu, z białego plastiku z kratownicą z rurek? Tzw. typu mauser, po 100-200 zł sztuka. Pewnie dzięki tej kratownicy wytrzymałyby nacisk ziemi.
Chociaż zbiornik żelbetowy byłby najlepszy. A jeżeli faktycznie nie dało sie z nim wjechać na działkę, to może zrobić zbiornik z kręgów betonowych. Nawet jeżeli nie będzie idealnie szczelny, w przypadku deszczówki to nie problem.
Napisano
Ludzie ale po co mu takie rady, kup kręgi albo zbiornik betonowy, taki sraki czy jakiś inny ?. On już kupił co kupił i ma to w ziemi, przecież nie odda tego już teraz, ani go nie wywali.
W przypadku nieszczelnych kręgów betonowych to dopiero beznadziejna opcja, bo woda będzie tam tylko po deszczu, a po kilku dniach zniknie. A jemu ona potrzebna w czasie suszy a nie tuż po deszczu.
Napisano
Oczywiście, że go nie wywali ale spokojnie odsprzeda i bez straty . Dal za niego 1 tys a takie zbiorniki chodzą po 2 tys, więc jak krzyknie cenę 1 tys to spokojnie kupca znajdzie.
A wracając do sedna to teraz jest jeszcze nie za późno aby wycofać się z tego błędnego rozwiązania.
Zbiornik o poj 2 tys litrów na deszczówkę to nieporozumienie, napełni się moment w czasie ulewnego deszczu a reszta wody pójdzie pod fundamenty. To jeden aspekt całej sprawy, a drugi to koszta wykonania/zabezpieczenia tego plastikowego zbiornika i trzeci to wątpiący w poprawne działanie przelew z tego zbiornika.

  Cytat

Niech sobie robi jak chce. Jak coś się sypnie później to wejdzie na forum do tego wątku, chlapnie na prawo i lewo mięsem i powie kurde czemu nie posłuchałem ludzi (specjalistów) z forum ;)

Rozwiń  

Jego duma nie pozwoli na przyznanie się do błędu.
Gość arturo72
Napisano
  Cytat

Skoro to zbiornik na deszczówkę, to nie lepiej było kupić dwa zbiorniki po 1000 litrów, takie w kształcie sześcianu, z białego plastiku z kratownicą z rurek? Tzw. typu mauser, po 100-200 zł sztuka. Pewnie dzięki tej kratownicy wytrzymałyby nacisk ziemi.

Rozwiń  

Z cyklu "bo ja tak mam" icon_biggrin.gif

Zbiera wodę z 3 rynien,w środku nawierconych jest mnóstwo dziur średnicy jakieś 5-6cm.
Od trzech lat nic nie zgniotło,nie wypłynęło i nie wybiło icon_smile.gif



Napisano (edytowany)
  Cytat

Zbiornik o poj 2 tys litrów na deszczówkę to nieporozumienie, napełni się moment w czasie ulewnego deszczu a reszta wody pójdzie pod fundamenty.

Rozwiń  

Pod jakie fundamenty ?, przecież pisał że ma zrobiony przelew i pójdzie tam gdzie i tak by szła gdyby nie miał zbiornika.
Bardzo proszę też bez przesady z tą wielkością zbiornika. Zbiornik tej wielkości wcale nie jest taki mały dla potrzeb przydomowego podlewania grządek, jeżeli do tego ma służyć. Bo do nawadniania trawnika to faktycznie trochę mało. Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Napisano
  Cytat

Z cyklu "bo ja tak mam" icon_biggrin.gif

Zbiera wodę z 3 rynien,w środku nawierconych jest mnóstwo dziur średnicy jakieś 5-6cm.
Od trzech lat nic nie zgniotło,nie wypłynęło i nie wybiło icon_smile.gif

Rozwiń  

A co to za burdel ????? !!!!!!!. icon_eek.gif
Napisano
  Cytat

Pod jakie fundamenty ?, przecież pisał że ma zrobiony przelew i pójdzie tam gdzie i tak by szła gdyby nie miał zbiornika.
Bardzo proszę też bez przesady z tą wielkością zbiornika. Zbiornik tej wielkości wcale nie jest taki mały dla potrzeb przydomowego podlewania grządek, jeżeli do tego ma służyć. Bo do nawadniania trawnika to faktycznie trochę mało.

Rozwiń  

Pod fundamenty domu.
A przelew gdzie ma zrobiony? przed zbiornikiem icon_biggrin.gif a powinien być za zbiornikiem.
Kolega ma dwa zbiorniki po 1000 litrów i zbiera wodę z budynku gospodarczego, dach tak na oko około 100 m2 przy średnim ciągłym deszczu w ciągu kilku godzin zbiorniki ma pełne, ale nie ma problemu bo owe zbiorniki (a raczej woda zebrana w nich) służą mu do nawadniania szklani.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Widziałem i macałem dziś ten zbiornik w Castoramie, jest sztywny i ma grube ścianki, przy tym kształcie nie zaszkodzi mu przysypanie nawet 5 metrami ziemi. Producent tego ustrojstwa nie dopuszczający przykrycia większego niż to zalecane, to wyjątkowy asekurant albo ignorant. Lub też jedno i drugie.
Napisano (edytowany)
  Cytat

A ten "osadnik" rynny nazywa się czyszczakiem i wygląda jakoś tak:

Rozwiń  

Jeżeli to taki to WPUST DESZCZOWY z osadnikiem lub czyszczakiem jak kto woli , to woda po prostu wypchnie, otworzy sobie dekielek rewizyjny i wypłynie na powierzchnię, mam takie podobne i jest to przetestowane, robi mi się to czasem jak liście zamulą osadnik , czyszczak wewnątrz tego wpustu,nic nie sika do góry, żadne gejzery nie walą,woda płynie ze spadkiem od budynku w sobie tylko znanym kierunku. icon_smile.gif Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
  Cytat

Widziałem i macałem dziś ten zbiornik w Castoramie, jest sztywny i ma grube ścianki, przy tym kształcie nie zaszkodzi mu przysypanie nawet 5 metrami ziemi.

Rozwiń  

Szkoda że tu wcześniej nie zajrzałem pewnie już "po obiedzie" ale napiszę .
Wystarczyło kilka prętów fi 12 wygiąć w pałąk związać w siatkę z prętem fi 6, przyspawać do tych wąsów wystających z płyty i zalewać betonem z gruchy równocześnie obsypując resztę wykopu ziemią. Zalać betonem nawet nie cały, tylko środkową cześć tego zbiornika,zrobić taką opaskę ,bo tam jest on najbardziej podatny na zdeformowanie.
Powstało by żelbetowe sklepienie, które przeniesie dużo większy ciężar niż te nawet 5 m ziemi nad nim .
Oczywiście przed zalewaniem betonem trzeba napełnić do pełna zbiornik .
Napisano
  Cytat

Jeżeli to taki to WPUST DESZCZOWY z osadnikiem lub czyszczakiem jak kto woli , to woda po prostu wypchnie, otworzy sobie dekielek rewizyjny i wypłynie na powierzchnię, mam takie podobne i jest to przetestowane, robi mi się to czasem jak liście zamulą osadnik , czyszczak wewnątrz tego wpustu,nic nie sika do góry, żadne gejzery nie walą,woda płynie ze spadkiem od budynku w sobie tylko znanym kierunku. icon_smile.gif

Rozwiń  

Dokładnie tak jest. Też o tym wcześniej pisałem. Zresztą nie ma co się dziwić jak przy dużych ulewach woda potrafi wywalić przykrywę żeliwną przykrywającą studzienkę.
Napisano (edytowany)
  Cytat

Dokładnie tak jest. Też o tym wcześniej pisałem. Zresztą nie ma co się dziwić jak przy dużych ulewach woda potrafi wywalić przykrywę żeliwną przykrywającą studzienkę.

Rozwiń  

Na dachu są dwie opcje przy ulewach, to co rynny odbiorą, leci rurami spustowymi do wpustów, reszta niestety się przelewa przez rynny i wali w dół na oślep. Więc tu takie duże ciśnienie się nie wytworzy. W rurach podziemnych instalacji burzowej jest inaczej, tu działa zasada naczyń połączonych.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
  Cytat

Na dachu są dwie opcje przy ulewach, to co rynny odbiorą, leci rurami spustowymi do wpustów, reszta niestety się przelewa przez rynny i wali w dół na oślep. Więc tu takie duże ciśnienie się nie wytworzyć.

Rozwiń  

Oczywiście, że takie go ciśnienie nie będzie, nie ten przekrój rury i nie taka ilość wody icon_smile.gif
Przykład studzienki ulicznej dałem tylko dla zobrazowania co potrafi woda.
  • 4 miesiące temu...
Napisano
  Dnia 6.08.2016 o 15:03, Leszek4 napisał:


:icon_mrgreen:
Poboba mi się pomysł zrobienia z szamba łodzi podwodnej. :icon_biggrin:
Podczas podlewania ogródka nastąpi szasowanie balastu i... emergency blow (gwałtowne, awaryjne wynurzenie).

A jak tą liną odetka korek?! :icon_mrgreen:

Sorki Piotrek. :icon_biggrin:

Rozwiń  

Słowa Leszka się sprawdziły co prawda nie jest to zbiornik na wodę ale na paliwo na stacji benzynowej na skutek wysokiego poziomu wod gruntowych i prawie pustego zbiornika przebija nawierzchnię betonową i gwałtownie się wynurza. http://www.wykop.pl/link/3554661/lodz-podwodna-w-wyniku-bledu-nawigacyjnego-wynurza-sie-na-stacji-benzynowej/

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Skąd taki pomysł? Bo kamień polny może ciekawie wyglądać, ale w zimie jest śliski (po deszczu też jak jest zakurzony). Żebyś słupków nie musiał prostować. Ja bym w kamień nie wchodził.  
    • Kombinujesz jak Kopcia koń pod górkę... Dużo masz tego "dachu" w tej wiacie? Czym jest pokryta?   Jak będziesz kombinował z JAKIMŚ DEMONTOWANIEM LISTEW, to szlag trafi i pokrycie i membranę  i dopiero narobisz...  
    • Witam was proszę was o pomoc, podpowiedź bo wiem że można na was liczyć.Mam takie pytanie chciał bym położyć kamienie polne koło bramy wjazdowej z jednej i drugiej strony kawałek około z jednej i drugiej strony tak 2-3 metry,spadek minimalny obydwu stron i jak by było to najlepiej zrobić czy zebrać ziemię potem położyć eko włókninę wtedy piasek z betonem czy cementem i ułożyć kamienie tak żeby było mało szczelin między sobą i wtedy nasypać piasku czy ziemię na fugę.Chcial był żeby było tanio nie kosztowało dużo i tak szybko zrobić bo zmieniłem bramę na nową a ten teren tak nie wygląda dobrze i coś chcę zrobić żeby poprawić ten kawałek. Witam was proszę was o pomoc, podpowiedź bo wiem że można na was liczyć.Mam takie pytanie chciał bym położyć kamienie polne koło bramy wjazdowej z jednej i drugiej strony kawałek około z jednej i drugiej strony tak 2-3 metry,spadek minimalny obydwu stron i jak by było to najlepiej zrobić czy zebrać ziemię potem położyć eko włókninę wtedy piasek z betonem czy cementem i ułożyć kamienie tak żeby było mało szczelin między sobą i wtedy nasypać piasku czy ziemię na fugę.Chcial był żeby było tanio nie kosztowało dużo i tak szybko zrobić bo zmieniłem bramę na nową a ten teren tak nie wygląda dobrze i coś chcę zrobić żeby poprawić ten kawałek.
    • Panowie wracam jeszcze do tematu bo nie mogę tak tego zostawić takie szpary się zrobiły .Jak bym jakoś zdemontował listwy podbitkowe(tylko nie wiem czy będzie takie proste bo były pistoletem pneumatycznym na małe gwoździki dawane) i wtedy co wszystkie odkręcić i na nowo jakoś dać ,ewentualnie dodać jakaś deskę pod koniec żeby nie było widać jakaś mniejsza jak zostanie szpara ? https://zapodaj.net/plik-Myeo0HggeR
    • Pisz, pisz… Tylko ja na taki odległy termin nie jestem w stanie na 100 % powiedzieć, że będę. Na pewno 1 i 2 łikend odpada, bo jeden z braci jedzie wtedy na urlop, więc we dwoje zostajemy z opieką nad mamą…
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...