Skocz do zawartości

Ziemniaki w ogródku warzywnym


volco

Recommended Posts

Cytat

Może jakieś bardziej pomocne odpowiedzi,bo takich dowcipnych na forum to na pęczki.



bo jak dla mnie - jeśli nie masz zamiaru obsiać przynajmniej 3 zagonów o długości minimum 50 metrów, a najlepiej 100 - to zabawa w ziemniaki w ogródku warzywnym jest pozbawiona sensu.
Potrzebują nawożenia jak wszystko, oprysku jak inne, odchwaszczania, pielenia, przerywania.....
Wolę popracować na malutkim areale nad warzywami nietuzinkowymi i wkład pracy wykorzystać efektywniej.
Ziemniaki kupię jesienią po 0,30gr za kilogram i dobrze je przechowam do późnej zimy.
W papryczkę zainwestuj, w pomidorki, brokuły.....
Moja bardzo poważna porada
Link do komentarza
Cytat

bo jak dla mnie - jeśli nie masz zamiaru obsiać przynajmniej 3 zagonów o długości minimum 50 metrów, a najlepiej 100 - to zabawa w ziemniaki w ogródku warzywnym jest pozbawiona sensu.
Potrzebują nawożenia jak wszystko, oprysku jak inne, odchwaszczania, pielenia, przerywania.....
Wolę popracować na malutkim areale nad warzywami nietuzinkowymi i wkład pracy wykorzystać efektywniej.
Ziemniaki kupię jesienią po 0,30gr za kilogram i dobrze je przechowam do późnej zimy.
W papryczkę zainwestuj, w pomidorki, brokuły.....
Moja bardzo poważna porada



Każdy ma swoje pomysły na wykorzystanie powierzchni w warzywniku. Moim zdaniem "ta zabawa w ziemniaki w ogródku warzywnym" ma sens icon_smile.gif bo to mój warzywnik icon_smile.gif i moja zabawa!

Nie planuję sadzenia ziemniaków na 3 zagonach! Chcę posadzić je na mniej więcej 20m2. Nie spodziewam się wielkich plonów!!! To ma być taki eksperyment i zabawa dla dzieciaków. Oprócz ziemniaków będą wspomniane przez Ciebie "papryczki i pomidorki" icon_smile.gif i jeszcze wiele mniej lub bardziej pracochłonnych warzyw.

Poczekam na inne komentarze, które odpowiedzą na moje pytanie - Jakie są najlepsze odmiany do takiej małej uprawy?
dla amatorów - może ktoś, coś?
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
  • 4 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 miesiące temu...
Myślę, że jak powiedział jeden z przedmówców, po prostu posadź te, które Tobie najbardziej smakują. Mi osobiście bardziej smakują ziemniaki żółte, bo są takie jakby smaczniejsze, bardziej intensywne w smaku.
Na co zwracać uwagę? Jak się gotują, jak długo się gotują i czy mocno się psują. Niestety nie polecę jakiejś konkretnej odmiany, bo nie pamiętam:( moi rodzice uprawiali ziemniaczki, nic tak nie smakuje jak swojej uprawy. Warunki glebowe bez większych oczekiwań, tylko stonki z roku na rok coraz więcej, więc tu trzeba pryskać to robactwo.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

bo jak dla mnie - jeśli nie masz zamiaru obsiać przynajmniej 3 zagonów o długości minimum 50 metrów, a najlepiej 100 - to zabawa w ziemniaki w ogródku warzywnym jest pozbawiona sensu.
Potrzebują nawożenia jak wszystko, oprysku jak inne, odchwaszczania, pielenia, przerywania.....
Wolę popracować na malutkim areale nad warzywami nietuzinkowymi i wkład pracy wykorzystać efektywniej.
Ziemniaki kupię jesienią po 0,30gr za kilogram i dobrze je przechowam do późnej zimy.
W papryczkę zainwestuj, w pomidorki, brokuły.....
Moja bardzo poważna porada



Nie przesadzaj. Moja mama co roku sadzi ziemniaki i nic z nimi nie robi. Czasami jak długo nie pada to podleje, czasami jak jej się nudzi pare chwastów wyrwie i tyle. Rosną sobie do jesieni.

Najlepiej na rynku/bazarku kupić stare ziemniaki takie co już pędy puszczają i je posadzić.
Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...
volco powiem ci tak.... Wszystkie wpisy są dobrymi radami to co pisze bobiczek jak najbardziej jest również na miejscu. Przerabiałam, już różne opcje. Miałam też ziemniaki właśnie tak dla siebie dla testowania dla frajdy dzieciaków itp itd. Miałam parędziesiąt krzaczków w 3 rzędach. W sumie nie zastawiałam się jaka to odmiana wybrałam tak jak mówią poprzednicy te co jedliśmy i mi smakowały. Dosadzałam też te co mi już praktycznie zakwitły w skrzynce hihi i było oki. Zebraliśmy wiaderko ziemniaków własnych zjedliśmy parę razy na obiad i na ognisko i była frajda. Teraz nawet się nie zabieram za to faktycznie czasami z niektórymi rzeczami nie warto. Ziemniaki mam za płotem bo mam działkę w środku pól i powiem ci mam plagę stonki na swoich warzywach wszędzie. W tym roku zjadły mi doszczętnie pomidory paprykę były wszędzie czegoś takiego jeszcze nie widziałam. W poprzednim miałam zarazę ziemniaczaną w tym stonkę poprostu znienawidziłam uprawę ziemniaka hihii. No to tyle sama zdecydujesz ;) ale dla dzieciaków to była frajda - teraz chodzą do sąsiada jak chcą zobaczyć ziemniaka jak kwitnie ;)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mam jeszxze kilka pytań;   1.Czy płyta budowlana 1 cm jest lepsza niż dwie zielone płyty regipsowe w kwestii izolacji cieplnej?   2.Czy taka płyta budowlana też się nadaje? Jest tańsza niż Budanentu i Ultramentu   https://allegro.pl/oferta/plyta-budowlana-izolacyjna-wodoodporna-maxiterm-w10-120x60-cm-gr-10-mm-14405302704   3.Czy te płyty muszę klejic krawędzi krawędzi bo widziałem że tak na YT robią?      
    • Reklamacja przyjęta. Płytki wymienione.
    • Słyszałem, ze ogień ma moc oczyszczającą.
    • Niczego nie rozumiesz. Azbest nie jest trucizną!!! I nic nie szkodzi, kiedy się go zjada lub wypije!!! Problem polega na tym, ze azbest jest niezniszczalny! I kiedy włókienka azbestu dostają się do płuc, to organizm nie potrafi ich stamtąd usunąć, a są tam przecież ciałem obcym!!! Więc jest bardzo szkodliwy, kiedy się go wytwarza, tnie i wdycha pył, który przy tym powstaje. Ale nie kiedy się go zjada czy wypija, bo te włókna wydalimy.      No właśnie na dachu jest bardzo szkodliwy, bo płyty się na dachu degradują i uwalniają pył azbestowy, roznoszony wiatrem. I my go wdychamy!!! Czego nie rozumiesz?     Bo azbest nie jest trujący!!! On w żołądku i jelitach jest zupełnie neutralny. Azbest szkodzi płucom mechanicznie, a nie chemicznie! Włókna przebijają pęcherzyki płucne, a organizm nie ma możliwości ich usunięcia. Azbest się nie spala, nie trawi i nie ulega degradacji. W płytach azbestowych degraduje się cement, czyli spoiwo, które łączy włókna azbestu, które się uwalniają i wiatr je po świecie roznosi.     Tia... A płaski naleśnik Ziemi podtrzymują cztery słonie. Kiedyś ignorancja była wstydliwa, dzisiaj ludzie się nią chełpią, chociaż wszystkie materiały są na wyciągnięcie ręki w necie.     Którzy "eksperci", sieroto? Ci sami, których kury przestały się nieść z powodu masztu 5G? Nieuszkodzonych płyt azbesto-cementowych na dachach NIE MA!!!! Natura robi swoje, cement się degraduje, a azbest wiatr rozsiewa po okolicy i przenosi jak piasek z Sahary, nawet na inne kontynenty. To że Ty żyjesz, nie oznacza, że Twój azbest nie wykończył juz kogoś mieszkającego znacznie dalej od Ciebie. Bo mu wiatry przynoszą Twój azbest. Tak to jest, jak ktoś z uporem nie chce używać rozumu. 
    • Komentarz dodany przez Gert: Same kłamstwa jak to w Polsce-prawda jest taka i można to łatwo sprawdzić że Polska jako jedyny kraj w Europie sama ustaliła sobie datę graniczną 2032r w żadnym innym normalnym kraju europejskim nikt nie rusza całego nie uszkodzonego eternitu na dachu i nie ma żadnej daty zdjęcia usuwa się tylko uszkodzony -ale polak wiadomo jak to w przysłowiu...sam sobie robi problemy zakopując w ziemi coś co może bezpiecznie leżeć na dachu-NIEUSZKODZONY.Co potwierdzają eksperci tak krajowi jak i zagraniczni...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...