ewiq0 Napisano 6 października 2013 #201 Napisano 6 października 2013 A ja jeszcze będę naszemu szoferowi przemiłemu, który tak pojechał, że ikei zdążyć zobaczyć nie dałam rady hihihihihiwielkie dzięki Rysiu i polecamy się na przyszłość......
Gość gawel Napisano 6 października 2013 #202 Napisano 6 października 2013 Ja również dziękuję Wszystkim za super spędzone chwile oraz Barbossie za transport i Moossee za dotrzymanie towarzystwa w podróży.
bajbaga Napisano 6 października 2013 #204 Napisano 6 października 2013 Dotarłem - ta płatna od Gliwic, to przeklęta jakaś. Więcej stałem jak jechałem. Do myta zeszło około godzimy Był, to i podziękować należy - ,przeto dziękuję wszystkim i każdej "sztuce" z osobna.WARTO BYŁO.
bajbaga Napisano 6 października 2013 #205 Napisano 6 października 2013 I specjalne podziękowania dla solenizanta + najlepsze ż.yczenia
TINEK Napisano 6 października 2013 #206 Napisano 6 października 2013 Jestem, jestem i Wszystkim dziękuję za miłą zabawę i towarzystwoDzięki, dzięki, dzięki a Piratowi dziękuję z osobna, za skuteczną terapię
Barbossa Napisano 6 października 2013 #207 Napisano 6 października 2013 (edytowany) oj tam oj tam.... Edytowano 6 października 2013 przez Barbossa (zobacz historię edycji)
Baru Napisano 7 października 2013 #208 Napisano 7 października 2013 Ja wczoraj wpadłam w zwyczajny domowy wir i potem najnormalniej w świecie padłam i się nie zameldowałam.Oczywiście - jak zwykle było gites, choć w piątek jakoś jakby krócej jak zazwyczaj :-)
Moose Napisano 7 października 2013 #209 Napisano 7 października 2013 Od początku Ci mówiłam, że te banany są niedojrzałe...
Trzylwy Napisano 7 października 2013 #210 Napisano 7 października 2013 Baruuu ... a nie myślałaś czasem awatara zmienić ... na coś w tym guście:?
bajbaga Napisano 7 października 2013 #211 Napisano 7 października 2013 Z mojego punktu widzenia było tak:Dzień IDojazd w miłym towarzystwie - zleciał jak z bicza trzasnął.Na miejscu poinformowano mnie że kod dostępu to 22.Po uruchomieniu rzeczonego kodu, okazało się, że jest alternatywne (bonusowe) lokum, gdzie zarzuciliśmy kotwice.S był przygotowany i zaprezentował swoje dzieło -tak na oko, ze trzy razy po trzy opasłe trylogie.Następnie, czym chata bogata. Oj były różności kulinarne, brylowały ogóreczki kiszone jak i małosolne w opasłych słojach, wędlinki, wypieki (słodkie i pikantne), przegląd wyrobów wędliniarskich - a wszystko swojskie.Oczywiście nie zabrakło nuty poezji, dosmaczającej nutką aronii, mięty i innych wonności.Niestety powiało też grozą - zielone banany z zielonym jabłkiem i z dziwną konsystencją.No i zaszczycił nas swoja obecnością hucuł.Dzień IIPobudka, śniadanie - normalka.Potem zajęcia w plenerze.Był kłusownik (raczej niezbyt skuteczny). Była dyskusja o celowości stawiania lamp przy drodze i ewentualnych skutkach (to naoczne doświadczenie).Szybko czas osiągnął godzinę 16, czyli zajęcia salowe i powtórka z dnia poprzedniego (ale bez bananów!!!).Włodarze hotelu dostarczyli nam nie lada atrakcję w postaci dziwnego wesela.Dzień III - raczej smutny, bo trzeba było zakończyć imprezę i do rzeczywistości - marsz.Ps. I aby nie było, że tylko sprawami duchowymi zajmowano się nieustannie. Już A o to się postarał (przy znaczącym udziale dupeczek). Wyjechaliśmy po dobrych i intensywnych ćwiczeniach przepony brzusznej - były tak intensywne, że u siebie dostrzegłem, na brzuchu, zarys sześciopaku.
retrofood Napisano 7 października 2013 #212 Napisano 7 października 2013 Cytat Dzień II Włodarze hotelu dostarczyli nam nie lada atrakcję w postaci dziwnego wesela. No i dostarczyli mię sąsiedztwo w postaci pani (już) młodej...PS. Nie zapominać o dwóch nagich(!!!) mieczach...
bajbaga Napisano 7 października 2013 #213 Napisano 7 października 2013 Cytat PS. Nie zapominać o dwóch nagich(!!!) mieczach... No i był jeszcze dodatkowo kordelasZresztą (i bez reszty) też nagi
bajbaga Napisano 7 października 2013 #214 Napisano 7 października 2013 Zapomniałem - w plenerze była jeszcze żmija, prawie padnięta, ale nie wiadomo która ją ukąsiła (fakt nie dopytywaliśmy się)
retrofood Napisano 7 października 2013 #215 Napisano 7 października 2013 Cytat Zapomniałem - w plenerze była jeszcze żmija, prawie padnięta, ale nie wiadomo która ją ukąsiła Która teściowa ją ukąsiła.
bajbaga Napisano 7 października 2013 #216 Napisano 7 października 2013 A i jeszcze S zapisywał w kajecie różne takie - nie, nie z chęci donosu, tylko szukał kanwy (tematu) do swojej nowej powieści.A powieść zacznie się od: "Wszelkie podobieństwo ....."
elutek Napisano 7 października 2013 #217 Napisano 7 października 2013 Cytat A i jeszcze S zapisywał w kajecie różne takie - nie, nie z chęci donosu, tylko szukał kanwy (tematu) do swojej nowej powieści.A powieść zacznie się od: "Wszelkie podobieństwo ....." powieść może być ilustrowana, nie mam nic przeciwko i w związku z powyższym - kiedy foty będą??? kiedy??? może na początek choć jeden fot, pliiisss...
daggulka Napisano 7 października 2013 Autor #218 Napisano 7 października 2013 Cytat i w związku z powyższym - kiedy foty będą??? kiedy??? może na początek choć jeden fot, pliiisss... też czekam
retrofood Napisano 7 października 2013 #219 Napisano 7 października 2013 (edytowany) Cytat powieść może być ilustrowana, nie mam nic przeciwko Będzie. Przy czym oświadczam, że wszelkie podobieństwo osób tutaj występujących do osób powszechnie znanych, jest całkowicie przypadkowe. No, chyba żeby...To w tej okolicy Kotek zobaczył łOS-ia i Barkę. Ale dźwigający latarnię słup, jeszcze przed chwilą stojący niemal prosto, widoczny na zdjęciu obok złożonego parasola, tego spotkania nie przetrzymał w całości... Edytowano 7 października 2013 przez retrofood (zobacz historię edycji)
bajbaga Napisano 7 października 2013 #220 Napisano 7 października 2013 Zdarzenie owo, miało miejsce jeszcze przed faktem, odkrycia przez pana młodego, że panna młoda to Andrzej - na co wskazuje stan szyb w restauracji (po lewej), którędy to panna młoda, w pośpiechu, była się ewakuowała.A i te 2 miecze (łącznie z kordelasem), były jeszcze w pochwach swoich rycerzy.
retrofood Napisano 7 października 2013 #221 Napisano 7 października 2013 (edytowany) Jednak początek tego ciągu feralnych zdarzeń miał miejsce kilka godzin wcześniej, kiedy to ekipa Pirat & Company zameldowała się na miejscu. I mimo ciepłych pieleszy, które wszystkich oczekiwały wewnątrz tej niewyszukanej budowli, jej członkowie i członkinie jakoś nie kwapili się z ich zajmowaniem. Coś ciągnęło ich nad rzekę, której wody szumiały tajemniczo, może coś obiecując... może szykując jakąś egzotyczną przygodę...A skąd tu egzotyka? - pomyślał Starszy, przyglądając się spienionym falom. - Przecież tu nie ma ani jednej palmy! Najwyżej jakaś małpa może się trafić...Mylił się jednak. Bo oprócz małp, jak się później okazało, były jeszcze banany...- Starszy! - westchnął Pirat. - Nie chowaj tego bukłaczka! Dawaj go tutaj na światło dzienne! - rzekł, rozsiadając się na drewnianej ławeczce.Słonko przygrzewało obiecująco, a chłodny wiatr ucichł był, zawstydzony jakby zdeterminowaniem przyjezdnych. Edytowano 7 października 2013 przez retrofood (zobacz historię edycji)
bajbaga Napisano 7 października 2013 #222 Napisano 7 października 2013 (edytowany) Narrator A jednak Starszy nie mylił się. Małpy były (i to w sporej ilości) tylko jako naczelne wiedziały, że zielone banany nie są jadalne. Dlatego (wyprzedzając wydarzenia) wolały w kąciku, niezauważalnie, spożywać ekologiczną mieszankę z rodzimego dębu. Co poniektóre preferowały jednak, łagodniejszą mieszankę kaktusa z chmielem - taki pokaz Desperacji. Edytowano 7 października 2013 przez bajbaga (zobacz historię edycji)
retrofood Napisano 7 października 2013 #223 Napisano 7 października 2013 (edytowany) Starszy oswobodził naczynie z ochronnego kamuflażu ekologicznej tkaniny, podając zwartość Takontobie. Ten odkrecił ogromną zakrętkę.- Ależ to jest pełne po brzegi! - zawołał. Jak mamy to używać?- Spoko! - warknął Pirat. - My ze szwagrem nie takie rzeczy robili! łOSiowa, daj flaszencję po minerałce, zaraz wszystko wskoczy na swoje tory!- Ty chcesz trafić do takiej małej dziurki? - zapytała zdziwiona.- Nie do takich ciasnych trafiałem - warknął. - Ale kiedy to było... - westchnął Starszy, wspominając własną młodość.- Bez takich mi tu! - Pirat podniósł głos. - Ja nie trafię? Ja? - podniósł się z ławki i odebrał bukłaczek od Takontobie. - Trzymaj flaszencję! - rzucił w stronę Starszego.No i stało się. Pirat napełnił plastikowego pet-a słoneczną zawartością bukłaczka i zaledwie kilka kropli pociekło po jego ściance. Dało się je nawet zlizać, kiedy oderwał bukłaczek od brzegów.- No i co teraz powiecie? - obrzucił wszystkich dumnym spojrzeniem.- Jestem pod wrażeniem! - zapewniła łOŚka.- Ja to już nawet szkło przygotowałem! - pochwalił się Takontobie, demonstrując kartonowe pudełko z zawartością podstawowego wyposażenia zlotowicza i turysty. - Borys Polewoj! - zasmiała się Zapolska, córka Takontobie i usiłowała uciec z radości, chwytając ręką za drewnianą listwę ławki.Nie wiedziała, ze listwa była zamocowana tylko na jednej śrubie i zadziała niczym wiosło w dulkach...ciąg dalszy nastąpi... Edytowano 7 października 2013 przez retrofood (zobacz historię edycji)
Trzylwy Napisano 7 października 2013 #224 Napisano 7 października 2013 Ten Pirat ..................... ten On był Chińczykiem? Nosił może słynne, a grozę niosące w całym Oriencie imię War-Czą-Cy?Bo cięgiem jak ruski wentylator warczy.........
ewiq0 Napisano 7 października 2013 #225 Napisano 7 października 2013 (edytowany) Cytat Co poniektóre preferowały jednak, łagodniejszą mieszankę kaktusa z chmielem - taki pokaz Desperacji. No rewelacja....czyli zaczynam od tej powieści Stasiu edit powtórka Edytowano 7 października 2013 przez ewiq0 (zobacz historię edycji)
molytek Napisano 7 października 2013 #226 Napisano 7 października 2013 Panie Star... yyy.. znaczy Panie Autorze, a może by tego ebuka przenieść do osobnego wątku?Już się wciągłam, jak najszybciej proszę o więcej
daggulka Napisano 7 października 2013 Autor #227 Napisano 7 października 2013 A fot jak nie było tak ni ma .
retrofood Napisano 7 października 2013 #228 Napisano 7 października 2013 Cytat A fot jak nie było tak ni ma . Część załogi Pirat & Company.To z ładowni zatopionego statku...
daggulka Napisano 8 października 2013 Autor #229 Napisano 8 października 2013 Hm ... tak się zastanawiam, czy tym razem fot nikt nie wklei?
retrofood Napisano 8 października 2013 #230 Napisano 8 października 2013 Wielki Brat czuwa! Adresy fot tylko dla uczestników.
daggulka Napisano 8 października 2013 Autor #231 Napisano 8 października 2013 Cytat Wielki Brat czuwa! Adresy fot tylko dla uczestników. to ja chcem
angelikaw Napisano 8 października 2013 #232 Napisano 8 października 2013 Cytat Wielki Brat czuwa! Adresy fot tylko dla uczestników. ulala.... musiało być ostro :P
daggulka Napisano 9 października 2013 Autor #233 Napisano 9 października 2013 Cytat ulala.... musiało być ostro :P no właśnie nie bałdzo ..... dlategom bardzo zdziwiona oporem przed wklejaniem bo przecież aparatów było kilka .... mam nadzieję, że wynika on tylko z braku czasu
coolibeer Napisano 9 października 2013 #234 Napisano 9 października 2013 Fotek nie będzie bo wtedy w Hotelu było wesele jednego członka zespołu Willage people ;) cenzura musi być
Gość mhtyl Napisano 9 października 2013 #235 Napisano 9 października 2013 Cytat Fotek nie będzie bo wtedy w Hotelu było wesele jednego członka zespołu Willage people ;) cenzura musi być I co? Poważnie zakazali robić fotek?Nie mam na myśli tego z zespołu ale na zlocie.
Barbossa Napisano 9 października 2013 #236 Napisano 9 października 2013 mi zabrali aparat i potłukli, Strusiowi wyciągnęli film i to już w piątek
Moose Napisano 9 października 2013 #237 Napisano 9 października 2013 Cytat mi zabrali aparat i potłukli, Strusiowi wyciągnęli film i to już w piątek Bo to szuje byli...
coolibeer Napisano 9 października 2013 #238 Napisano 9 października 2013 Cytat I co? Poważnie zakazali robić fotek?Nie mam na myśli tego z zespołu ale na zlocie. co roku od 3 lat jest tak, że jak nie jeden zgubi aparat to drugi utopi kamerę, trzeci znowu wyciągnie kliszę i prześwietli. Na zlotach się cuda zdarzają no i później to tylko zdjęcia od gapiów i turystów dostajemy. Taki już los Cytat I co? Poważnie zakazali robić fotek?Nie mam na myśli tego z zespołu ale na zlocie. Podczas utworu na 1 taniec Y.M.C.A zakazali na terenie ośrodka posiadać aparatów i kamer. No i się skończyło. A było tak fajnie
Gość mhtyl Napisano 9 października 2013 #239 Napisano 9 października 2013 Cytat co roku od 3 lat jest tak, że jak nie jeden zgubi aparat to drugi utopi kamerę, trzeci znowu wyciągnie kliszę i prześwietli. Na zlotach się cuda zdarzają no i później to tylko zdjęcia od gapiów i turystów dostajemy. Taki już los To nieźle musi się tam dziać, znaczy się same ciamajdy Aparaty na klisze to już przeszłość, ja z wygody robię cyfrówką ,choć mam niezłą kolekcje aparatów analogowych na chodzie Cytat Podczas utworu na 1 taniec Y.M.C.A zakazali na terenie ośrodka posiadać aparatów i kamer. No i się skończyło. A było tak fajnie Nie ma takiego prawa co by komuś takiego czegoś zabronili. Gdyby to było przyjecie czy impreza pod zamknięciem dla samych vipów to mogą "obcym" zabronić robienia fotek i kręcenia filmów ale nie mogą zakazać posiadania. Cytat mi zabrali aparat i potłukli, Strusiowi wyciągnęli film i to już w piątek Musiałeś mieć lepszy aparat niż oni mają dlatego z zazdrości potłukli ,a Struś zapewne robił lepsze zdjęcia od nich to z zazdrości film naświetlili
Trzylwy Napisano 10 października 2013 #240 Napisano 10 października 2013 A ja to przyjechałem za późno i już było ciemno. Kto zdjęcia kiedyś robił, ten wie .... bez światła zdjęcia się nie zrobi.No to poszedłem na zajęcia integracyjne .... a po nich to już głównie spaniem się zajmowałem .... śpiąc też zdjęć nie czyniłem ... i dobrze .... Cytat drugi utopi kamerę OOoo to to. Ja kiedyś w Koniakowie utopiłem kamerę kładąc ją na parapet...
molytek Napisano 10 października 2013 #241 Napisano 10 października 2013 no, to chyba ja muszę zamieścić, jak się nikt nie kwapi.. taki miałam dobry sprzęt, że z odległości 200km robił foty
TINEK Napisano 10 października 2013 #242 Napisano 10 października 2013 Witam, witamZnalazłem płytę, nie wiem czyja, a chcę oddać,owa płyta w moim lapku siedzi, paluchem nacisnąłem przypadkiem i się napęd otworzył, a tam Robbie Williams (jak żywy - nie)Przyznać się do wyślę, jak nie to tak tam będzie, do następnego zlotu (na którym będę)(się na fotę załapałem z piratem, czy może raczej z moim osobistym terapeutą )
solange63 Napisano 10 października 2013 #244 Napisano 10 października 2013 Cytat Dagulki zdradza Dzonusia z Robercikiem... oj nieladnie, nieladnie
bobiczek Napisano 10 października 2013 #245 Napisano 10 października 2013 Cytat Witam, witamZnalazłem płytę, nie wiem czyja, a chcę oddać,owa płyta w moim lapku siedzi, paluchem nacisnąłem przypadkiem i się napęd otworzył, a tam Robbie Williams (jak żywy - nie) otwieram lodówkę - a tam Robbie Williamsotwieram łazienkę - a tam? no kto? Robbie Williams!!!! Cytat (się na fotę załapałem z piratem, czy może raczej z moim osobistym terapeutą ) Tylko czipsy, ogórki i mleko na stole.Nie ma dziwne że głowy rano bolały........
Trzylwy Napisano 10 października 2013 #246 Napisano 10 października 2013 A bo to rozumisz Prezesie ... Molytka tak szczelała zdjęcia, żeby przepych nie kłuł w oczy .....
bajbaga Napisano 10 października 2013 #247 Napisano 10 października 2013 Oceniając po stanie ilości ogórków w słoiku, rzeczone zdjęcia zrobiono w piątek, czyli jeszcze przed przyjazdem wozu technicznego straży pożarnej.
molytek Napisano 10 października 2013 #248 Napisano 10 października 2013 Cytat Oceniając po stanie ilości ogórków w słoiku, rzeczone zdjęcia zrobiono w piątek, czyli jeszcze przed przyjazdem wozu technicznego straży pożarnej. a to strażaki Wam ogórki zeżarli?
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się