Skocz do zawartości

Jaki prezent pod choinkę?


Recommended Posts

Napisano
Pomyślałem, że warto powspominać o nietrafionych i trafionych prezentach bożonarodzeniowych. Jedni nie lubią otrzymywać ubrań a inni kosmetyków. Jak to wygląda u Was?

Pozdrawiam
Marcin
Napisano
Cytat

Jedni nie lubią otrzymywać ubrań a inni kosmetyków. Jak to wygląda u Was?



ja tam nie mam żadnego problemu z przyjmowaniem prezentów icon_mrgreen.gif zawsze staram się rozsiać wici wcześniej, z czego bym była najbardziej zadowolona, a jak nie jestem, to i tak zawsze okazuję radość, żeby nie sprawić przykrości darczyńcy, jeśli coś mi nie podejdzie.. ale najbardziejnajbardziej to lubię dostawać książki.. przyjmuję w każdej ilości icon_smile.gif
Napisano
u mnie najbardziej nietrafionymi prezentami zawsze były i będą ubrania i biżuteria (łańcuszki, bransolety)...

najbardziej ciszyłam się z podstawek do książek, scyzoryka i mp4. :yahoo:
podobnie jak molytek zawsze bardzo chętnie przyjmę książki. (tylko trzeba uważać, bo mam ich mnóstwo więc żeby nie dać powtórki ;))

Co roku mam prezenty z których się bardzo cieszę i takich, których nie powinnam dostać, dlatego trudno mi tu jednoznacznie wskazać na "tak" i na "nie" icon_smile.gif :smile:
Napisano
ja też już rozpuszczam wici, chcę dostać lodówkę do nowego domu, albo drzwi (8 sztuk)
ale chyba rózgę dostanę

ewentualnie ze dwie tony ekogroszku też chętnie przyjmę icon_biggrin.gif
Napisano
zawsze chętnie wszystko co związane z hobby (znaczy wędki, kołowrotki, jest wybór....)
No i czapki,skarpety, rękawice na narty......szalik klubowy, no jest w czym wybierać icon_smile.gif
Hobby, sport
I coraz częściej mile widziane będą suplementy.
Magnez, coś na kojarzenie, coś na koncentrację.....jakiś Biuerlecitin.....
Za rok chyba nowe zęby
Peruka albo tupecik
Coraz większy wybór będzie icon_smile.gif
Napisano
Się zrobił koncert życzeń a miało być ... czego nie lubimy.
Ja tak normalnie ... ale całym sercem .. i duszą .. nienawidzę dostawać na Święta rachunków za prąd. A jak na złość, co roku około dwudziestego grudnia, wpada do mnie szary i nijaki człowieczek z takim właśnie prezentem.

Powoli zaczynam go właśnie wyglądać ... Szarego Clausa.
Napisano
A ile tam masz na tym rachunku bo ja 3760 zł icon_biggrin.gif jeśli cie to pocieszy
Napisano
Cytat

Ja tak normalnie ... ale całym sercem .. i duszą .. nienawidzę dostawać na Święta rachunków za prąd.



ściemniasz - chodzisz spać coraz wcześniej, nie zużywasz jak wszyscy, bo po "dobranocce" z dzieciorami już zalegasz......
Nie możesz sie bać rachunków za elektryczność....ściemniasz.... przynajmniej w dziecinnym
icon_smile.gif

Brak obrazka
Napisano (edytowany)
Hm pod choinkę chcialbym dostać coś tak nietypowego że niestety nie mogę napisać ale nadzieję mam że kiedyś dostanę icon_rolleyes.gif Edytowano przez gawel (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

A ile tam masz na tym rachunku bo ja 3760 zł icon_biggrin.gif jeśli cie to pocieszy


Nie należę do ludzi, których cieszy cudze większe nieszczęście. Staczają mi moje własne. Nawet jeśli .. nikczemnie małe w porównaniu.
Napisano
Cytat

Nie należę do ludzi, których cieszy cudze większe nieszczęście. Staczają mi moje własne. Nawet jeśli .. nikczemnie małe w porównaniu.


Tomek na spokojnie to jest do kwietnia prognoza z całym sezonem grzewczym ale nie kupuje węgla i nie płace za gaz. Owszem wiem że to tak wygląda ale zaliczki sa ok. Nie mniej jednak dziekuje
Napisano (edytowany)
Cytat

ściemniasz ...


No neee . to nie ja. Za dużo grzywy ....

Cytat

Tomek na spokojnie to jest do kwietnia prognoza z całym sezonem grzewczym ale nie kupuje węgla i nie płace za gaz. Owszem wiem że to tak wygląda ale zaliczki sa ok. Nie mniej jednak dziekuje


Piotru, ja to wszystko wiem, względnie się domyślam .. ale zasadniczo .. wypadamy z tematu ... ;) Edytowano przez Trzylwy (zobacz historię edycji)
Napisano
No własnie nie wazne jaki prezent wazne żeby coś dostać to jest najważniejsze. Choć z takich dawnych prezentów to pamiętam jak dostałem walkman z pewexu Jezu to było coś to był rok może 83. Ech....
Napisano
Cytat

No neee . to nie ja. Za dużo grzywy ....


ja zawsze wklejam wszędzie swoje korzystniejsze stare.....
ale skoro sam się dopominasz.....

Brak obrazka

co nie zmienia faktu ściemniania w dziecinnym icon_smile.gif
Napisano
A ja zawsze dostaję to co chcę bo przez cały rok na lodówce wisi lista z prezentami, które chcę i każdy sobie przychodzi i wybiera na różne okazje. icon_smile.gif Ja tylko wykreślam, jak już dostanę lub sobie kupię i dopisuję nowe. icon_biggrin.gif
  • 7 miesiące temu...
Napisano
Na święta można kupić kosmetyki , coś do ubrania . Najgorszy prezent to chyba skarpetki . A to bardzo często się zdarza . he he . Ale fakt faktem przydają się .
  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
No i co, prezenty w minione święta trafione? Bo nikt się nie chwali... :P Może nie byliście grzeczni? icon_wink.gif Ja zawsze się cieszę niemal z wszystkiego, co dostanę, sama zawsze ze 2-3 miesiące przed świętami kombinuję z prezentami.
  • 10 miesiące temu...
Napisano
Ja poproszę o naszyjnik bądź kolczyki Codziennie sprawdzam świąteczną promocję, ciągle coś nowego. Naprawdę jeśli ktoś nie jest do końca pewny co zakupić dla dziewczyny/ żony/ matki biżuteria będzie strzałem w dziesiątkę! Nie znam osoby, która nie byłaby zadowolona, a w Kuźni naprawdę są cudeńka i blisko 4000 różnych wzorów...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

No i co, prezenty w minione święta trafione? Bo nikt się nie chwali... :P Może nie byliście grzeczni? icon_wink.gif Ja zawsze się cieszę niemal z wszystkiego, co dostanę, sama zawsze ze 2-3 miesiące przed świętami kombinuję z prezentami.



No, ja owszem "kombinuję z prezentami", ale zanim się zabiorę do konkretnych zakupów to jest połowa grudnia albo i dalej icon_biggrin.gif I wtedy nie pozostaje mi nic innego jak zakupy przez internet. Szybko, łatwo i wygodnie icon_smile.gif
Może to i wbrew tradycji, ale zawsze pokazuję domownikom co chcę kupić i pytam, czy im się podoba. Tak zrobiłam z bransoletką Shains - pomyślałam, że dla nastoletniej siostry będzie idealna. No i faktycznie nie dość że się jej spodobała bransoletka, to jeszcze poprosiła mnie o zamówienie drugiej męskiej bransoletki dla swojego chłopaka - bo to takie "super romantyczne" jak będą mieć podobne bransoletki ze swoimi imionami (tzn. ona jego imię, a on jej) icon_smile.gif
Napisano
Mamy fantastyczny pomysł na gwiazdkowy prezent! :santajump:

Bon podarunkowy na prenumeratę dowolnego czasopisma z oferty wydawnictwa AVT. Elegancki i piękny, z listem od Świętego Mikołaja, zapakowany w świąteczną kopertę, będzie niebanalnym i zawsze trafionym podarkiem.

Więcej informacji: http://ulubionykiosk.pl/bony

Pozdrawiam
Marcin
Napisano
Cytat

TAK


no to zaczęłam się na serio bać.

no i by nie odchodzić od tematu to ja uwielbiam dostawać książki, szczególnie kulinarne, ale nie najbardziej popularne, tylko stare, często zapomniane.

nie lubię dostawać perfum. co roku dostaję od teściowej i jeszcze się nie zdarzyło, by ładnie pachniały icon_redface.gif
  • 5 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Bardzo lubię dostawać książki, ale ja akurat jestem prawdziwym bibliofilem. Mój partner natomiast gustuje w wszelakiego rodzaju sprzęcie sportowym. A dla ludzi których mniej znam kupuję karty podarunkowe.
  • 6 miesiące temu...
  • 2 lata temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny. Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji! Przepisy nie nadążają za technologią: Prawo budowlane często jest aktualizowane wolniej, niż rozwija się technologia. Minimalna wysokość pozostaje w przepisach jako uniwersalna, bezpieczna wartość gwarantująca działanie systemu w każdych warunkach, niezależnie od użytej technologii.  Ocieplony kanał jest sprawniejszy, ale przepisy pozostają konserwatywne. Co więcej, jego wysoka sprawność, jeśli nie będzie  zrównoważona w całym systemie, może prowadzić do problemów z działaniem wentylacji.
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...