Niestety - wcześniej każde z nas mieszkało osobno, ewentualnie nocując jedno u drugiego. Kwestia zakupu mieszkania była długo dyskutowana, stwierdziliśmy, że nie śpieszy nam się aż tak bardzo. Na razie jest nas tylko dwoje, na ewentualnego dzidziusia miejsce w mieszkaniu jest. No i w tej kwestii musieliśmy też liczyć się ze zdaniem naszych rodziców, jako, że oni w dość znaczącej części byli jego fundatorami. Jeśli natomiast chodzi o to, że możemy to przeciągać w nieskończoność - mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, aczkolwiek masz rację, że tak się zdarzyć może. Ale budowa domu to nie dość, że dość spore koszta (jakby nie patrząc większe niż zakup mieszkania, szczególnie jeśli nie ma się nawet działki) no i trwa to też bardzo długo. A nam już jednak było śpieszno by być na swoim, ponieważ mamy już dość spory staż w byciu razem i już ciężko nam było przeciągać dość niekomfortową sytuację, że każde mieszka osobno ze swoimi rodzicami.