BIGL Napisano 14 października 2012 Autor Udostępnij #201 Napisano 14 października 2012 Dzięki Ten nadchodzący listopad jest sprawcą całego zamieszania, czasu nie ma a tyle jeszcze mamy do zrobienia . Normalnie padam na pysk od tego zapierdzielu , ale jeszcze troszkę i powinno się wszystko uspokoić ......Mój sputnik i wozityłek pan Polonez wypiął się na mnie w tak trudnym okresie i musiałem drania zawieźć na złomowisko - zajeździłem go na śmierć W tym tygodniu zakończyłem całkowicie wstępne szpachlowanie i pozawieszałem stelaże do kg. Wszystkie (prawie ) sufity wyglądają takW ciągu 2 dni poukładaliśmy z Przemkiem (to mój pomocnik od elewacji ) cały dom oprócz łazienki i wc - jutro przychodzi glazurnik i może uda się dopasować wysokość sufitu do płytek glazury (oczywiście tu mam ograniczone pole manewru ).Dzisiaj zamontowałem pierwszy parapet w naszym domu, z racji że glazurnik (o ile się dogadamy w negocjacjach ) zacznie od kotłowni (ja normalnie nie mam czasu ) to pierwsza deska jest właśnie tam Parapety mamy identyczne do całego domu tzn. dębowe robione w tym samym zakładzie co nasze wejściowe drzwi.W środku tygodnia ma pojawić się też nasz hydraulik i prawdopodobnie zaczniemy spinać całą instalację do kupy . Ja muszę przygotować łazienkę i wc dla glazurnika , poukładać pozostałe 2 warstwy wełny między belkami, ogarnąć folię na sufity i zacząć przykręcać płyty...... MASAKRA Link do komentarza
Draagon Napisano 14 października 2012 Udostępnij #202 Napisano 14 października 2012 Bigl nie będziesz miał chyba za złe jak będę posiłkował się twoim dziennikiem przy dalszych etapach budowy ? - i dziękuję za zdjęcie Link do komentarza
BIGL Napisano 14 października 2012 Autor Udostępnij #203 Napisano 14 października 2012 Cytat Bigl nie będziesz miał chyba za złe jak będę posiłkował się twoim dziennikiem przy dalszych etapach budowy ? - i dziękuję za zdjęcie Draagon to będzie dla mnie zaszczyt , z tym że musisz pamiętać że 99% prac robię pierwszy raz w życiu . Link do komentarza
Draagon Napisano 15 października 2012 Udostępnij #204 Napisano 15 października 2012 Domyślam się - ale jakoś nie dopatrzyłem się niedoróbek - więc będę miał biglowy poradnik majstra budowlanego Link do komentarza
BIGL Napisano 28 października 2012 Autor Udostępnij #205 Napisano 28 października 2012 Pololotek przeszedł reinkarnację ( w hucie ), więc zamiast Apoloniusza (żona i Wiśniewski skutecznie podnoszą na duchu ) przed naszym domem na reprezentacyjnym trawniku stoi moj nowy wszędołaz . Wolny to wolny ale przynajmniej wszędzie wjedzie i w dodatku potrafi robić fajne sztuczki. Oto cud techniki . Gdzieś na forum jest temat o ciężkim sprzęcie na działce itp. - dla mnie to pestka bo czasami pod domem mam 2 wywrotki, ogromną koparę lub takie to cudo jak na fotce... Do sąsiedniej wioski kładą asfalt i cholera wie czemu wszyscy upierają się na bezpieczny nocleg właśnie u nas (oczywiście za naszą zgodą). Wszelakie zniszczenia są natychmiast naprawiane i w dodatku mam super utwardzoną drogę Dzisiaj upps w zasadzie to wczoraj sypnęło śniegiem (i dalej sypie ) więc przyszła pora na uruchomienie awaryjnego ogrzewania. Natchnęło mnie na instalację kominka - MAMY CIEPEŁKO W DOMU Jakiś miesiąc temu kupiliśmy Zuzię 16KW - wiem że przybogato ale nie chciałem aby ograniczała mnie długość polan jak to jest przy mniejszych wkładach.. Co do wykonania samego kominka to minusem jest popielnik ( jakiś taki "delikatny" i dostępny tylko przy otwartych drzwiach wkładu) ,a cała reszta uwzględniając przedział cenowy jest na ogromnym plusie . Zuzia to super babka i robi naprawdę dobrą robotę.Dzisiaj przywieźliśmy całą przyczepkę drewna więc można poszaleć , domek fajnie się nagrzewa, gładzie i kleje super wysychają - normalnie luksus Nadmuchałem materac i jak nic mnie nie przepłoszy to będzie pierwsza noc w domu Sufity i ściany mam już wszystkie zaciągnięte Vario i jutro powinienem zacząć szpachlować gładzią finiszową. Do układania płyt polecam każdemu wypożyczyć dedykowany podnośnik - super sprawa i można przykręcać płyty samemu Glazurnik skończył układać kotłownię więc z hydraulikiem spinamy bufor bufor z kociołkiem , a to naczynko wzbiorcze na naszym poddaszu takie tam 100 litrowe maleństwo . Wymyśliłem sobie że aby nie zamarzło to zabuduję je skrzynią, ocieplę , a od spodu z kotłowni zrobię kanał dla ciepłego powietrza.Łazienka też nam się jakoś wykleja - w ogóle w domu robi się co raz bardziej domowo Link do komentarza
Draagon Napisano 28 października 2012 Udostępnij #206 Napisano 28 października 2012 Widziałem kiedyś taki zbiornik zabudowany skrzynią i wypełniony trocinami Ale wtedy chyba wełny ludzie nie znali Link do komentarza
BIGL Napisano 16 listopada 2012 Autor Udostępnij #207 Napisano 16 listopada 2012 Niestety życie czasem stawia nas pod ścianą i sprawy jakby się mogło wydawać ważne okazują się nie mieć znaczenia - nasza budowa zeszla trochę z kursu i straciła na impecie. Dzisiaj udało mi się odpalić podłogówkę, ale o tym po kolei... Jak wiadomo powszechnie ogrzewanie naszego domku to 100% podłogówki spięte przez bufor z kotłem na paliwo stałe. Po zpięciu tego ustrojstwa mogę śmiało nazwać siebie hydraulikiem-amatorem , o ile wszystko jest w sieci łącznie z opisami to sprawa wygląda zupełnie inaczej dla takliego laika w temacie jak ja. Miałem dobrego hydraulika - wieloletnie doświadczenie itp. ale przy takim układzie od razu przyznał się że nie ma pojęcia jak to zrobić. Poszukałem parę schematów , on przedstawil mi swoje pomysły i jakoś razem coś skleciliśmy. Jak już mieliśmy ogólny szkic instalacji Grzesiek (hydraulik) umnówił mnie na prezentację w firmie "eksperckiej" abym podobierał jakieś zawory itp. Na miejscu powiedziałem dla prezesa o co nam chodzi i czego potrzebuję , a on odparł że takiego czegoś nie ma i to nie bedzie działać - wyjechałem normalnie załamany bo w glowie mialem jeszcze więcej wątpliwości....Ustaliliśmy że robimy według wcześniejszego schematu tzn. Grzesiek zrobi to co zechcę Podłączyliśmy bufor zasilanie./powrót rurami 2" i zasilanie dodatkowo idzie przez syfon (u-rurka), ma to zapobiec ew. samorozładowywaniu bufora (grawitacja, naczynia połączone itp ), w górę bezpośrednio nad kotłem idzie rura 1" do naczynia zbiorczego (na strychu) , a jego przelew jest wpięty w odpowiertrzenie kanalizy - taki full wypas .Zasilanie podłogówki wraz z podmieszaniem jest zrobione na rurach 1", w skład wchodzą: pompa, zawór 3 drogowy mieszający z siłownikiem Afriso, sterownik pogodowy Key UMS-4P i dodatkowo jako zabezpieczenie sterownik pompy Arsen - ten oprócz sterowania pompą ma ją wyłączyć w razie zbyt wysokiej temp.Ciepłą wodą dyryguje 3 drogowy termostatyczny zawór Afriso - oczywiście ręczny .Podczas pierwszego napełnienia bufora byl i mały dreszczyk - zaczęło kapać z górnego króćca wężownicy cwu , a po 2 godzinach lao się już z 2 . Normalnie horror bo po zlutowaniu ustrojstwa testowalem to cudo przez 2 dni ciśnieniem 5 bar. Wężownica w środku jest zlutowana tylko w 2 miejscach (w sumie 6 lutów) - z góry i na dole i normalnie aż mi nogi lataly z obawy że to puścił dolny 3-nik i trzeba będzie kłaść baniak Po zwaleniu pokrywy okazało się że jeden lut na górnym 3-niku faktycznie był słabiutki - na początku może i szczelny ale puscil po transporcie bufora (60 km po żwirówkach i dziurach), a nie wiedzieć czemu po dowiezieniu na miejsce nie zrobiłem kolejnej próby szczelności Dobrze że zrobiłem: -otwieraną dennicę (1 bufor i nauka)-słaby lut wyszedł na tym etapie -podczas składania bufora zamówiłem (na miejscu niedostępne) 4 trójniki Po usunięciu awarii poskładaliśmy wszystko do kupy i jakieś 2 dni temu pierwszy raz napaliłem w kociołku Dobiłem bufor do 40* i pierwszy raz umyłem ręce w ciepłej wodzie (oczywiście pierwszy raz w tym domu ) - oto wanna z Ciepłą wodą - normalnie luksus .Zawór z siłownikiem przestawiłem na sterowanie ręczne i włączyłem pompę do podłogówki - niby wszystko OK, ale po 5 minutach rura od podmieszania robiła się gorąca , a sama pompa jakoś dziwnie chlupotała. Belka zasilająca na rozdzielaczu ciepła, ale przepływomierze nie uginały się nawet o 1mm Po 4 godzinnej walce diagnoza byla jedna - powietrze w układzie. Odpowietrzenie podłogówki to nie taka prosta sprawa - w moim przypadku polegało to na spięciu belki powrotnej rozdzielacza z kranem (poprzez zawór spustowy), i pompowaniu wody w każdą kolejną nitkę. Aby to sprawnić i przyspieszyć wykęcalem przepływomierz z danej nitki i zastępowałem go korkiem. Taka to rada bo z przepływomierzem za cholerę nie mogło przepchnąć wody. Po takim zabiegu (czasami kilkukrotnym ) wszystkie przeplywomierze uginają się jak trzeba, zawór przestał szaleć i pompa prawidłowo pracuje (bezgłośnie)Rozdzielacz ile to ja się przy nim naklęczałem A to nasza kotłownia - sami faceci : Kocioł, Bufor , Hydrofor , wkrótce dołączy jeszcze pan Rekuperator Orurowanie i sterowanie kotłowni : W piecu się pali to i temperatura rośnie Link do komentarza
Draagon Napisano 16 listopada 2012 Udostępnij #208 Napisano 16 listopada 2012 Pięknie opisane - i już wiem jak się czuje ktoś jak mu mówię o zagadnieniach informatycznych Link do komentarza
solange63 Napisano 17 listopada 2012 Udostępnij #209 Napisano 17 listopada 2012 o rany... czarna magia Bigl, a moze Ty w poprzednim wcieleniu byles czarnoksieznikiem ja z calego serca gratuluje i dalej trzymam kciuki, za ukonczenie prac z pelnym powodzeniem Link do komentarza
BIGL Napisano 17 listopada 2012 Autor Udostępnij #210 Napisano 17 listopada 2012 Dzięki Wam za dobre słowo . Dzisiaj kupiłem 4 worki węgla - 2 polskie i 2 ruskie, po raz pierwszy w życiu paliłem w piecu kamieniami . Drewno mam iglaste i o ile w kominku pali się cudownie (suche jak pieprz) to w kotle z rusztem wodnym idzie to tak sobie , węgiel jest OK . Bufor przez jakiś czas będzie w fazach testowych więc nie będę go zbytnio izolował, mam taki gigantyczny kaloryfer w kotłowni . Uzbrajam łazienkę , wczoraj udało się zamontować grzejnik drabinkę - jest zasilany jednym z obiegów rozdzielacza więc grzeje słabiutko, z drugiej strony jest znacznie przewymiarowany i dodatkowo zamontowałem grzałkę elektryczną - da radę . Dzisiaj zamontowałem i przykleiłem 2 kibelki, resztę zaworków do wody, pompę oczyszczalni, brodzik prysznicowy itp. - taki dzień instalatorski . Niby takie duperele, a zleciał cały dzień Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 18 listopada 2012 Udostępnij #211 Napisano 18 listopada 2012 nie masz odpowietrzników na rozdzielaczach?ja jeszcze dodatkowo mam naczynie wzbiorcze w piwnicy - jak wszystkie odpowietrzniki odkręciłem, to odpowietrzania szybko poszło, nie trzeba było przelewać pętli każdej z osobna... Link do komentarza
BIGL Napisano 18 listopada 2012 Autor Udostępnij #212 Napisano 18 listopada 2012 W sumie mam 5 odpowietrznikow: 2 na rozdzielaczach, nad pompą podłogówki, buforem i nad naczyniem wzbiorczym. Zapewne problem był w zbyt małym ciśnieniu przy - przy bezwładnym odpowietrzeniu (ciśnienie z samego układu, czyli słup wody w buforze) przepływomierze stawiały zbyt duży opór i pompa mieliła w miejscu. Jak podłączyłem kran pod 1 zawór spustowy , a drugim upuszczałem wodę to udało mi się opdowietrzyć tylko 3 nitki ( mam studnię i hydrofor nastawiony na 1.5-2 bary). Dopiero po wykręceniu przepłuwomierza i zakorkowaniu wszystko ładnie zagrało. Dodam że podłogówka do tej pory była całkowicie pusta , a przy wylewkach nabiłem w nią powietrze Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 18 listopada 2012 Udostępnij #213 Napisano 18 listopada 2012 aaa, to zmienia nieco postać rzeczy Link do komentarza
kurka wodna Napisano 18 listopada 2012 Udostępnij #214 Napisano 18 listopada 2012 Super, że tyle sam potrafisz zrobić, a ten kocioł Trzymam dalej kciuki Link do komentarza
martii Napisano 2 grudnia 2012 Udostępnij #215 Napisano 2 grudnia 2012 Cytat Niestety życie czasem stawia nas pod ścianą i sprawy jakby się mogło wydawać ważne okazują się nie mieć znaczenia - nasza budowa zeszla trochę z kursu i straciła na impecie. No właśnie czekamy na kolejne wieści - bo tu już zima za pasem ;) - przymrozki już są.Można Cię jakoś odwiedzić? Akurat mieszkam w białym Też jestem zwolennikiem metod gospodarczych. Link do komentarza
BIGL Napisano 2 grudnia 2012 Autor Udostępnij #216 Napisano 2 grudnia 2012 Zapraszam serdecznie - jak coś to się zgadamy na PW, choć ostrzegam że strasznie zalatany jestem . Na budowie prace brną się do przodu - miałem troszkę problemów z wężownicą cwu i do wiosny (koniec sezonu grzewczego) wodę będzie podgrzewał bojler 120L. Kociołek świetnie daje sobie radę z buforem i grzanie zładu to prawdziwa przyjemność. Bez izolacji bufora mogłem nagrzać max do 60* -samo przebywanie wtedy w kotłowni to była jedna wielka sauna (baniak grzał jak cholera). W tym tygodniu owinąłem drania 35 cm wełny ,a na górę wsadziłem 45cm czapkę - wczoraj zagrzałem 80-90* i w środku było całkiem przyjemnie, a jak rury od kotła ostygły to zrobiło się nawet chłodno . Zbiłem dzisiaj tak na szybko obudowę z kg i w kotłowni teraz jest raczej ciasno Z eksploatacji mogę powiedzieć tylko że na dzień dzisiejszy gdy temperatury oscylują w okolicach 0* palę w kotle co 2 dni - każde rozpalenie to mniej więcej pół worka węgla (12-13kg). Dzisiaj termometry wskazywały (od dołu) 30,50,60,80 .Doszedłem do ładu z sterownikiem pogodowym - na początku cholernik trochę świrował, tzn. kręcił w kółko zaworem i mimo zadanej temp. podgrzewał do temp max (tj 40*), a potem wszystko schładzał. Jak się do niego dobrałem to aż iskry poszły i musiałem latać do skrzynki bo bezpieczniki wywaliło (kabel się wysuną i zrobił pstryk) . Potem po resecie sterownik - a właściwie już sterowniczek kochany - hula jak trzeba i jest całkowicie uległy , wystraszył się biedak...Średnio zgodnie z ustawioną krzywą w podłogi idzie 25* (wraca jakieś 23) - w domu utrzymuję temperaturę 21* i myślę że mając na względzie że to nowy dom jest bardzo dobrze. Zobaczymy co będzie jak naprawdę przymrozi Jakieś 2 miesiące mamy już swój adres i dzisiaj przy okazji zakupów nabyliśmy już prawdziwą skrzynkę na listy .Jutro wpadają spece od szpachlowania i malunków - nie to że bym nie podołał -0 - nie mam czasu i głowy aby się tym szybko i sprawnie zająć .. W weekend zamontowałem wszystkie drzwi wewnętrzne i uprzątnąłem cały dom - normalnie horror ile wszelakiego dziadostwa jest w moim posiadaniu. Dzisiaj nie będzie zdjęć - aparat stracil zapał i nie rusza się komody . Taki rysuneczek mojej córuni pt. " Tata na budowie" Link do komentarza
bobiczek Napisano 2 grudnia 2012 Udostępnij #217 Napisano 2 grudnia 2012 kurcze jak te kurki obejrzałem - to doszedłem do wniosku że tępy wciąż jestem jak stary haczyk wędkarski.Z drugiej strony zastanawiam się czy warto - zamiast na 21 grudnia zbierać sznurek, drut, cukier i cos do picia Link do komentarza
martii Napisano 2 grudnia 2012 Udostępnij #218 Napisano 2 grudnia 2012 No i super - myślę że będziesz miał ciepło - ogrzewanie podłogowe też robi swoje - bo jak ciepła podłoga (ciepło w nogi) to i się czujemy fajnie - powietrze może mieć i 23st jak podłoga (płytki) zimne to i tak wydaje się że za ciepło nie jest. Dobra sprawa z tym buforem - ja będę myślał o czymś 1500 lub 2000L. Chcę tak jak Ty napalić raz i mieć spokój na całą dobę. Pewnie jak zamieszasz to będzie mniej "schodziło" z bufora - bo przecież sprzęt rtv/agd ogrzeje - oraz mieszkańcy, oświetlenie itd. Chociaż jak jeszce nie ma pana rekuperatora - to w sumie te 30% powietrze się będzie więcej schładzało przy ciągłej wymianie mechanicznej.Niestety nie wszyscy polecają ogrzewanie podłogowe - jedni mówią, że to jak mieszkać na żyle wodnej inni, że ciepła podłoga nienaturalna i powoduje problemy z żyłami. Na pierwsze nie mogę się wypowiedzieć bo nie jestem różdzkarzem, ale na drugie (bo zajmuję się trochę medycyną) to nie znalazłem badań, które by negatywnie oceniały takie ogrzewanie. Poza tym że jest tych badań garstka to jedyne co znalazłem to zalecenia temperaturowe i o ile pamiętam to nie przekraczać 33 stopni temp podłogi. Link do komentarza
BIGL Napisano 3 grudnia 2012 Autor Udostępnij #219 Napisano 3 grudnia 2012 Grzejników nie chciałem bo ich po prostu nie lubię , w tak niewielkim domu byłby problem z ew. ustawianiem mebli itp. Nie wiadomo czy nasz rząd nie zrobi kolejnego ukłonu w stronę niemieckich technologii i nie zakaże (w imię ekologii ) pieców na paliwa stałe itp., przy podłogówce niskotemperaturowej mam ew. wyjście na pompę ciepła - działkę pod kolektor poziomy mam idealną. Rodzice Justyny maja piec z podajnikiem - o ile w dużym średnio ocieplonym domu z grzejnikami jest jeszcze do przełknięcia, to myślę że w moim przypadku w ogóle nie zdał by egzaminu. Nie dość że ciężko jest takie cudo ekonomicznie eksploatować (przy 100% podłogówki to raczej niewykonalne) to jeszcze huczy, szumi jak wariat . Teraz palę na maxa (fakt że dopiero się uczę) i jak już górna warstwa drewna się spali to dymu z komina nie widać , ewentualna sadza na ruszcie to taki pyłek - wystarczy dosłownie dmuchnąć .Kotłownia pracuje bezgłośnie , no czasem słychać siłownik zaworu . Jedynym ograniczeniem są gabaryty baniaczka , a ten z ociepleniem zajmuje troszkę miejsca - popracuję nad tym po naprawie wężownicy.Jeżeli chodzi o samą wężownicę i jej wydajność to jestem (właściwie byłem i będę ) bardzo zadowolony - nie ma ograniczeń w wodzie i jej temp. . Przyznaje się że dałem ciała przy lutowaniu ustrojstwa - mój błąd polegał na tym że nie zlutowałem całych trójników jednocześnie, tzn. najpierw zalutowalem wężownicę ,a króćce wyjściowe już w buforze. Ograniczała mnie średnica wężownicy i jakoś nie wpadłem na pomysł aby lutować wszystko na raz jak już była w środku - zwłaszcza że obie dennice były wtedy zdjęte . Przecieki były tylko na tych 2 króćcach, takie minimalne - jakieś 3 litry na 1.5-2 h, dziwne jest to że próby ciśnieniowe nic nie wykazywały i podciekało dopiero po nagrzaniu wody. Myślałem o tym aby wpuścić tam jakiś uszczelniacz w płynie , ale to cwu i dodatkowo to było by jakieś lepienie itp. Po sezonie spuszczę zład w jakiś baniak i naprawię to cudo... Finansowo wbrew pozorom kotłownia wyszła znacznie taniej niż ew. piec z podajnikiem.... , o satysfakcji już nie wspomnę . Link do komentarza
martii Napisano 3 grudnia 2012 Udostępnij #220 Napisano 3 grudnia 2012 Cytat Grzejników nie chciałem bo ich po prostu nie lubię , w tak niewielkim domu byłby problem z ew. ustawianiem mebli itp. Nie wiadomo czy nasz rząd nie zrobi kolejnego ukłonu w stronę niemieckich technologii i nie zakaże (w imię ekologii ) pieców na paliwa stałe itp., przy podłogówce niskotemperaturowej mam ew. wyjście na pompę ciepła - działkę pod kolektor poziomy mam idealną. Rodzice Justyny maja piec z podajnikiem - o ile w dużym średnio Ja też nie lubię grzejników - niemcy właśnie sporo teraz budują z ogrzewaniem ściennym to samo co podłogówka ale w ścianie ;) - może i jak się skuszę na takie rozwiązanie. Ale to jeszcze chwila zanim zacznę tworzyć domek. Link do komentarza
martii Napisano 6 grudnia 2012 Udostępnij #221 Napisano 6 grudnia 2012 Cytat Średnio zgodnie z ustawioną krzywą w podłogi idzie 25* (wraca jakieś 23) - w domu utrzymuję temperaturę 21* i myślę że mając na względzie że to nowy dom jest bardzo dobrze. Zobaczymy co będzie jak naprawdę przymrozi Zerknij dzisiejszej nocy - bo już temperaturki ponizej -5 będą Link do komentarza
BIGL Napisano 7 grudnia 2012 Autor Udostępnij #222 Napisano 7 grudnia 2012 (edytowany) Wiem , wiem Wczoraj nabiłem baniak, ale i też zwiększyłem temperaturę krzywej na 29* (zakładana temperatura podłogi przy 0 na zewnątrz) aby gładzie lepiej schły. Z moich obserwacji to po zaizolowaniu sam proces ładowania przebiega znacznie dynamiczniej tzn. szybciej wskakuje a wysokie temperatury. Laddomat lub zawór 3d do pilnowania powrotu na kocioł jest calkowicie zbędny, 0 problemów z kondensatem, oklejaniem itp. Podczas rozpalania woda w ruszcie osiąga 50* i dalej jest tylko lepiej. Dokładne pomiary zrobię jak już będę normalnie mieszkał Ps. Nie -5 tylko -12 . Trza by reprezentacyjnego świerka (sosnę ;) ) przyodziać w lampki . Edytowano 7 grudnia 2012 przez BIGL (zobacz historię edycji) Link do komentarza
martii Napisano 7 grudnia 2012 Udostępnij #223 Napisano 7 grudnia 2012 Cytat Dzięki Wam za dobre słowo . Dzisiaj kupiłem 4 worki węgla - 2 polskie i 2 ruskie, po raz pierwszy w życiu paliłem w piecu kamieniami No i jak ten ruski węgiel się spisał? Link do komentarza
BIGL Napisano 8 grudnia 2012 Autor Udostępnij #224 Napisano 8 grudnia 2012 (edytowany) Ruski jest OK. Trudno mi dokładnie napisać bo polski poszedł na pierwsze rozpalenia gdzie dopiero się uczyłem itp., ale o ile wtedy były spieki i niedopałki to teraz jest ich minimalna ilość. Ruski jest też płukany więc w ogóle przyjemniej jest go obsługiwać Ilość popiołu miło mnie zaskoczyła - aby zapełnić wiadro potrzebuję 5 razy rozpalać piec. Dokładniejsze pomiary i porównania zacznę od przyszłego tygodnia Dzisiaj chłopaki gruntują ściany i sufity, a od następnego tygodnia zaczynamy malowanie kolorami. Po malowaniu poukładamy panele i jak wszystko będzie OK to w następny weekend PRZEPROWADZKA Edytowano 8 grudnia 2012 przez BIGL (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 8 grudnia 2012 Udostępnij #225 Napisano 8 grudnia 2012 Cytat Niestety nie wszyscy polecają ogrzewanie podłogowe - jedni mówią, że to jak mieszkać na żyle wodnej inni, że ciepła podłoga nienaturalna i powoduje problemy z żyłami. Na pierwsze nie mogę się wypowiedzieć bo nie jestem różdzkarzem, ale na drugie (bo zajmuję się trochę medycyną) to nie znalazłem badań, które by negatywnie oceniały takie ogrzewanie. Poza tym że jest tych badań garstka to jedyne co znalazłem to zalecenia temperaturowe i o ile pamiętam to nie przekraczać 33 stopni temp podłogi. wiesz i dlatego dobrze jest, gdy najpierw się poczyta coś na dany temat, a potem dopiero wypowiada....przy dobrze zaprojektowanej podłogówce, temperatura podłogi sie nawet nie zbliży do takiej o której piszesz...Bigl - a jak często musisz palić w piecu przy takich temperaturach jak obecnie?z ciekawości pytam - Piczman ma system taki sam jak twój(tzn piec+bufor+podłogówka), z tego co pamiętam, to do 0C na zewnątrz musiał palić co 2 dni, później już niestety codziennie... Link do komentarza
BIGL Napisano 8 grudnia 2012 Autor Udostępnij #226 Napisano 8 grudnia 2012 Nie mogę dobrze oszacować bo jeszcze nie mieszkam i warunki mam raczej budowlane tzn. pozdejmowane drzwi wewnętrzne, rozszczelnione lub pootwierane okna w dzień itp. Jak już ogarnę wszystko to zbadam sprawę dokladniej. Do ok -5 paliłem co 2 dni i wystarczało, teraz zrobiło się zimniej ale przy tym wietrzę mocno dom (pozaklejałem anemostaty przed szpachlowaniem itp) . Cierpliwości Ps. Aktualnie mam troszkę inaczej niż Piczman bo awaryjnie cwu zasilam bojlerem więc bufor może schodzić do niższych temperatur itp. Link do komentarza
kachna_30 Napisano 8 grudnia 2012 Udostępnij #227 Napisano 8 grudnia 2012 Biglu masz jeszcze plan na przeprowadzkę w tym roku, czy już zakładasz przyszły? Link do komentarza
martii Napisano 8 grudnia 2012 Udostępnij #228 Napisano 8 grudnia 2012 Cytat Biglu masz jeszcze plan na przeprowadzkę w tym roku, czy już zakładasz przyszły? Pisał chwilę temu, że jeszcze w tym ;) Link do komentarza
BIGL Napisano 9 grudnia 2012 Autor Udostępnij #229 Napisano 9 grudnia 2012 Cytat Biglu masz jeszcze plan na przeprowadzkę w tym roku, czy już zakładasz przyszły? Mamy trochę problemów zdrowotnych więc budowa jakby straciła swój wcześniejszy impet , a w zasadzie to przez miesiąc stała w miejscu... Zawsze (jak i tym razem ) w biedzie mogłem liczyć na swoją rodzinę i za to im wszystkim 10000000000 krotne dzięki . Za tydzień powinniśmy spać już w naszym domku Link do komentarza
martii Napisano 15 grudnia 2012 Udostępnij #230 Napisano 15 grudnia 2012 Cytat Mamy trochę problemów zdrowotnych więc budowa jakby straciła swój wcześniejszy impet , a w zasadzie to przez miesiąc stała w miejscu... Zawsze (jak i tym razem ) w biedzie mogłem liczyć na swoją rodzinę i za to im wszystkim 10000000000 krotne dzięki . Za tydzień powinniśmy spać już w naszym domku I jak się udała przeprowadzka? Link do komentarza
BIGL Napisano 15 grudnia 2012 Autor Udostępnij #231 Napisano 15 grudnia 2012 TAK !!!!!!!! Oczywiście jeszcze trzeba wszystko poskładać i poskręcać itp. ale to już pikuś. Spałem dzisiaj 5 godzin ale daliśmy radę - wszystko jest już w domu W tym tygodniu wszystko powinienem ogarnąć Jak miło dostawać listy na nasz nowy adres Radość przeogromna, a jak pomyślę że jeszcze w marcu wszystko było równe z ziemią to aż łezka w oku się zakręci . Link do komentarza
Jani_63 Napisano 15 grudnia 2012 Udostępnij #232 Napisano 15 grudnia 2012 Gratuluję. Cytat Jak miło dostawać listy na nasz nowy adres Tylko nie mów że masz takie odczucia co do rachunków... bo nie uwierzę Link do komentarza
bobiczek Napisano 15 grudnia 2012 Udostępnij #233 Napisano 15 grudnia 2012 albo poleconych z Urzędu Skarbowego i z ZUS-u Cytat Ruski jest OK. T a cenowo jak to wyglada? te same pieniąchy wołają? Link do komentarza
martii Napisano 15 grudnia 2012 Udostępnij #234 Napisano 15 grudnia 2012 (edytowany) Cytat TAK !!!!!!!! Oczywiście jeszcze trzeba wszystko poskładać i poskręcać itp. ale to już pikuś. Spałem dzisiaj 5 godzin ale daliśmy radę - wszystko jest już w domu W tym tygodniu wszystko powinienem ogarnąć Jak miło dostawać listy na nasz nowy adres Radość przeogromna, a jak pomyślę że jeszcze w marcu wszystko było równe z ziemią to aż łezka w oku się zakręci . To gratulacje - powiem szczerze, że poszło piorunem - to teraz pochwal się jak wygląda budżet - ile zaoszczędziłeś pracując metodą gospodarczą (pewnie ciężko będzie ocenić) Edytowano 15 grudnia 2012 przez martii (zobacz historię edycji) Link do komentarza
kalumet Napisano 16 grudnia 2012 Udostępnij #235 Napisano 16 grudnia 2012 gratulacjeniezłe tempo budowyzwłaszcza, że większość prac wykonywałeś samjestem pod wrażeniem Link do komentarza
BIGL Napisano 19 grudnia 2012 Autor Udostępnij #236 Napisano 19 grudnia 2012 Tak na szybko Mieszka się super i w ogóle bajka . Wczoraj odpaliłem wm i wreszcie jest komfortowo , bez tego ustrojstwa szyby strasznie płakały (normalnie kapało z parapetów na podłogi - zwłaszcza po nocy ) ale teraz jest OK. Wentylacja jest cichutka i w pokojach nic nie słychać - zwłaszcza ze chodzi na maxa bo zgubiłem gdzieś aku do pilota... Po całej nocy w 10 litrowym wiaderku było jakieś 3 cm wody z kondensacji. O węglu ruskim nie mogę zbyt wiele napisać bo nie mam porównania, palić się to pali ale jak z kalorycznością to cholera wie. Cenowo to wychodzi 690 za tonę . Aktualnie zład starcza mi na 24h i dalej spalam 1,2 worka (12-13kg) + jakieś tam polana przy rozpałce. Zdobyłem patentowany pojemnik na węgiel luzem, jest to zbiornik paliwa od TIR-a z wyciętą górą (ok 800l) - jak powyciągam z niego polana to kupię polskiego węgla (kolega polecał) i napiszę co i jak. Fotki powklejam jak się trochę ogarniemy bo aktualnie jest lekki Sajgon w domu - jak to po przeprowadzce Co do budowania samemu to ciężko określić ile zaoszczędziłem ( myślę że sporo ) - ważne , a może najważniejsze jest to że nie pierdzieliłem się z ekipami (tylko glazurnik był 100% fachowcem bez najmniejszej skazy) , mam wszystko porobione dokładnie tak jak chciałem i znam każdy cm2 naszego domu z instalacjami włącznie Normalnie duma mnie rozpiera .CDN Link do komentarza
coolibeer Napisano 19 grudnia 2012 Udostępnij #237 Napisano 19 grudnia 2012 Kurcze. Szybka Budowa!!! 5 stron w dzienniku i już mieszka ;) Doping widze był i się mieszka. Gratulacje Link do komentarza
daggulka Napisano 19 grudnia 2012 Udostępnij #238 Napisano 19 grudnia 2012 Cytat TAK !!!!!!!! gratuluję fajnie- pierwsze święta w nowym domku Link do komentarza
kachna_30 Napisano 19 grudnia 2012 Udostępnij #239 Napisano 19 grudnia 2012 Gratuluję i ja .Czekam na fotki z niecierpliwością Link do komentarza
jarson Napisano 19 grudnia 2012 Udostępnij #240 Napisano 19 grudnia 2012 Witam.Mam takie pytanko, jakiej firmy jest twoja Oczyszczalnia ścieków i jeśli można wiedzieć jaki był jej całkowity koszt zakupu.Jestem na etapie poszukiwania i trudno mi się zdecydować bo jest tego tak dużo i ceny tak bardzo zróżnicowane. Link do komentarza
martii Napisano 19 grudnia 2012 Udostępnij #241 Napisano 19 grudnia 2012 Cytat Co do budowania samemu to ciężko określić ile zaoszczędziłem ( myślę że sporo ) - ważne , a może najważniejsze jest to że nie pierdzieliłem się z ekipami (tylko glazurnik był 100% fachowcem bez najmniejszej skazy) , mam wszystko porobione dokładnie tak jak chciałem i znam każdy cm2 naszego domu z instalacjami włącznie Normalnie duma mnie rozpiera .CDN Bo dokładnie o to chodzi - ja też jestem dlatego zwolennikiem - jak coś jest zjeb.... to wiesz gdzie i kiedy - masz świadomość że może coś paść - odpaść itd. A nie jak z ekipą - płacisz dużo a potem nagle coś odpada albo coś nie działa a Ty nie wiesz co a ekipa po robocie ma Cię w d... bo przecież teraz już kasy nie dostaną za reklamacje. Dokładnie tak robiłem w moim bloku - wlazałem w puste betony - kładłem wszystko sam - włącznie z gładziami na ścianę. Jedynie meble kupiłem - bo stolarze też na wymiar śpiewali jakieś bajeczne sumy. Także rozumiem jak się czujesz i podziwiam oraz popieram - problem w tym że wiele osób generalnie oprócz swojej działki/wykształcenia niewiele kuma. Znam przypadki że ludzie nie umieją wywiercić dziury i zamontować kołka. Czasem nawet wbić gwoździa się boją Link do komentarza
BIGL Napisano 21 grudnia 2012 Autor Udostępnij #242 Napisano 21 grudnia 2012 Cytat Witam.Mam takie pytanko, jakiej firmy jest twoja Oczyszczalnia ścieków i jeśli można wiedzieć jaki był jej całkowity koszt zakupu.Jestem na etapie poszukiwania i trudno mi się zdecydować bo jest tego tak dużo i ceny tak bardzo zróżnicowane. Oczyszczalnie firmy Hydrobud http://www.hydrobud.net/ - całkowity koszt ok 8000 2 dni skręcałem kuchnię, oczywiście taką "tymczasową" na jakieś 40 lat zanim nazbieramy na AGD . W LM najtańsza z promocji ,ale z 2szt udało mi się zrobić coś co przerosło nasze najśmielsze oczekiwania . Koniec z myciem naczyń w umywalce i gotowaniem w micro Jeszcze tylko skończę listwowanie salonu, podłączę umywalkę w łazience i kabinę prysznicową to wtedy chyba będzie finito . A no jeszcze klamki ww - teraz to prawdziwy dom bez klamek Link do komentarza
martii Napisano 22 grudnia 2012 Udostępnij #243 Napisano 22 grudnia 2012 Cytat umywalce i gotowaniem w micro Jeszcze tylko skończę listwowanie salonu, podłączę umywalkę w łazience i kabinę prysznicową to wtedy chyba będzie finito . A no jeszcze klamki ww - teraz to prawdziwy dom bez klamek No to dawaj, dawaj - bo święta tuż tuż ;) Link do komentarza
BIGL Napisano 25 grudnia 2012 Autor Udostępnij #244 Napisano 25 grudnia 2012 Aby przy świątecznym stole nie zabrakło światła i ciepła rodzinnej atmosfery, a Nowy Rok niósł ze sobą szczęście i pomyślność. Jeszcze nie wszystko skończone ale wklejam Z 2 zestawów http://www.leroymerlin.pl/meble-kuchenne/z...iv2,ps1791.html udało mi się zmotać takie cudo - jak za takie pieniądze (miałem jeszcze upust 10%) to wyszło OK.Choinka i oczywiście też się znalazła Pokoje dzieciaków (aparat trochę przekłamuje kolory - jak zrobię lepsze foto to wkleję), część mebli jeszcze leży i czeka na swoją wielką chwilę Cd naszego salonu Jak widać ma jeszcze trochę pracy, ale myślę że do 2013 dam radę OK. Spadam świętować Jeszcze raz wszystkiego dobrego Link do komentarza
r-32 Napisano 25 grudnia 2012 Udostępnij #245 Napisano 25 grudnia 2012 Oooo ! Widzę ,że Macie lampy z mojej ulubionej serii W sypialni i przedpokoju mieliśmy takie przeszło rok W kotłowni do dziś Pozdrawiam świątecznie Link do komentarza
martii Napisano 25 grudnia 2012 Udostępnij #246 Napisano 25 grudnia 2012 Cytat Oooo ! Widzę ,że Macie lampy z mojej ulubionej serii W sypialni i przedpokoju mieliśmy takie przeszło rok W kotłowni do dziś Pozdrawiam świątecznie Jak świecą to po co ruszać ;) - równie Świątecznie pozdrawiam z prawie roztopionego Białegostoku Link do komentarza
TINEK Napisano 25 grudnia 2012 Udostępnij #247 Napisano 25 grudnia 2012 WitamGratuluję zamieszkania w swoim domu, podziwiam tempo i wkład pracy własnej,niech się mieszka dobrze, Wesołych Świątpozdrawiam TinekPSMieszkamy 8 miesięcy i też jeszcze mamy takie lampy (ala "wczesna Ikea") i pewnie jeszcze trochę powiszą Link do komentarza
martii Napisano 25 grudnia 2012 Udostępnij #248 Napisano 25 grudnia 2012 Cytat Jeszcze nie wszystko skończone ale wklejam Z 2 zestawów http://www.leroymerlin.pl/meble-kuchenne/z...iv2,ps1791.html udało mi się zmotać takie cudo - jak za takie pieniądze (miałem jeszcze upust 10%) to wyszło OK. Pomysłowo - dajesz ludziom inspirację - sam nie wiem czy tym sposobem nie odświeżę sobie kuchni ;) - te nóżki poziomujące i blat kupiłeś w lambudzie? Link do komentarza
kachna_30 Napisano 26 grudnia 2012 Udostępnij #249 Napisano 26 grudnia 2012 Gratulacje:)Święta na pewno z satysfakcją! kuchnia bardzo ładna i schludna i jak zwykle pomysłowa:) Link do komentarza
BIGL Napisano 26 grudnia 2012 Autor Udostępnij #250 Napisano 26 grudnia 2012 Dzięki Lampy są OK - tanie i dobrze świecą, w sumie sam wybór docelowej nie jest taki prosty: tanie są brzydkie i słabo świecą, a znowu cena takich fajnych normalnie zabija. Całą kuchnie kupiłem w Leroyu i nóżki miałem w komplecie , zrezygnowałem tylko z takiej białej deski przy podłodze ponieważ mam ciemne płytki (nie widać nóżek) i tak mebelki wyglądają jakby nowocześniej. W sumie ten pasek pod spodem "zgrywa się" z kolorem blatu i jest fajnie. Blat też z LM bo akurat miałem talon po oddaniu 6 opakowań paneli i innych pierdołek - akurat starczyło na blat i zlew.Inspiracji raczej z tego nie będzie bo wszystko jest robione raczej skromnie przy maksymalnej funkcjonalności. Docelowa kuchnia (zamówię płyty i zrobię sam) będzie w kształcie litery L, lodówka, kuchenka, piekarnik będą na ścianie gdzie stoi ten słupek , a pod oknem znajdzie się zlew i zmywarka - to wszystko kiedyś.....W takie mrozy jak były paliłem w piecu raz dziennie + czasami delikatne dobicie drewnem aby z samego rana nie lecieć do kotła. Od świąt palę ruskim groszkiem (nie eko) bo akurat tylko taki był workowany. Mam wrażenie że ma on lepszą kaloryczność niż poprzedni orzech, jak będę miał czas to to zbadam dokładniej. Ps. Wczoraj pierwszy raz usiadłem w fotelu przed tv (na 10n min. ale zawsze ) bo tak to ciągła praca i wykańczanie, a dzisiaj pierwszy raz piszę bloga z własnego domu - o dziwo działa sieć ;) Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się