Skocz do zawartości

Jak wybudować bezpieczny dom?


Recommended Posts

Napisano
Co jakiś czas jest głośno w mediach o ogromnych zniszczeniach spowodowanych skrajnymi zjawiskami atmosferycznymi.
O ile wiemy jak się zabezpieczyć przed powodzią - wystarczy nie budować na terenach zalewowych , o tyle wydaje się, że jesteśmy bezradni jeśli wchodzi w grę trąba powietrzna lub wichura.
A może jednak nie?
Kiedy patrzę w tv na zniszczone przez wczorajsze burze i wichury domostwa w okolicach Łodzi - to widzę pozrywane dachy - ale w większości to dachy z blachy. A może mi się zdaje?

Jak myślicie? czy można wybudować bezpieczniejszy dom? z takim dachem , który oprze się tak skrajnym warunkom?
jakie rozwiązania wdrożyć? czego unikać? macie jakieś spostrzeżenia?
Napisano
Cytat

stożek
o kącie bodajże 30 stopni
nawet niewielki jest nie do oderwania od ziemi przez nawet bardzo potężny cyklon



hm ... jest to jakiś sposób ... ale przyznaj , że jest takich projektów dostępnych mało - że o realizacji nie wspomnę- jak na lekarstwo ... oczywiście mówimy o Polsce ... aczkolwiek jest to jakieś rozwiązanie, jeśli faktycznie jest tak jak piszesz ...

zastanawiam sie - który kształt dachu z tych najczęściej budowanych jest bezpieczniejszy : czterospadowy czy dwuspadowy? czy nie ma to znaczenia?
czy ten kryty blachą jest bardziej narażony na porwanie czy ten z dachówką , czy deskowany kryty papą/gontem ? czy też nie ma to znaczenia?
Napisano
Cytat

hm ... jest to jakiś sposób ... ale przyznaj , że jest takich projektów dostępnych mało - że o realizacji nie wspomnę- jak na lekarstwo ... oczywiście mówimy o Polsce ... aczkolwiek jest to jakieś rozwiązanie, jeśli faktycznie jest tak jak piszesz ...

zastanawiam sie - który kształt dachu z tych najczęściej budowanych jest bezpieczniejszy : czterospadowy czy dwuspadowy? czy nie ma to znaczenia?
czy ten kryty blachą jest bardziej narażony na porwanie czy ten z dachówką , czy deskowany kryty papą/gontem ? czy też nie ma to znaczenia?



od dwuspadowego bezpieczniejszy jest czterospadowy
a na takie zjawiska to chyba najlepiej wybudować kopułę
Napisano
nie wiem czy myślę w dobrą stronę....
dach z blachy - to dach lekki - łatwiej taki poderwać , ponadto blachodachówka jest do łat przykręcana na wkręty- łatwo taki arkusz oderwać jeśli wiatr jest bardzo silny - jeśli poderwie jeden kawałek , polecą kolejne ....
dach deskowany kryty gontem który się zwulkanizował - to też inna bajka, podejrzewam że inaczej się zachowa na ostrym wietrze niż dach z blachy czy dachówki, ale nie wiem jak ...
dach kryty dachówką to dach ciężki - może zerwać kilka dachówek, ale nie podniesie całego dachu raczej - to ogromny ciężar....
jeśli jestem w błędzie - poprawcie , bo gdybam sobie - kompletnie bez fachowej wiedzy na ten temat ...

a co z mocowaniem dachu do murów? może tutaj też można by coś poprawić coby sobie tak łatwo nie odfrunął?
Napisano
Daga
tu chodzi o to że powietrze ma gdzie złapać czyli łapie pod krokwiami
i wiaterkowi obojętne co na tym będzie
jak złapie to zabierze
w łowcach cyklonów testowali konstrukcje nie oderwalne od ziemi
oparł się tylko stożek i to z określonym kątem detali niestety nie pamiętam :(
gładki wypolerowany stożek
tylko jak w czymś takim mieszkać bez drzwi bez okien :(
Napisano
Cytat

stożek
o kącie bodajże 30 stopni
nawet niewielki jest nie do oderwania od ziemi przez nawet bardzo potężny cyklon



nieprawda
tylko w ziemi
nie za głęboko - ale w ziemi -icon_smile.gif

MTW Orle

"oparł się tylko stożek i to z określonym kontem detali niestety nie pamiętam :( "

ja to wredziol jestem jednak - no nie? -icon_smile.gif


"gładki wypolerowany stożek"

a ty to teraz świnisz i sprośnisz? -icon_smile.gif

Napisano
Witam.

Jako, że jestem na ustalaniu ostatecznie końca szczegółów projektów od strony technicznej. Ciągle jeszcze się waham co z dachem.
Z moich doświadczeń oraz przemyśleń wynika, że nawet jak dach jest prawidłowo wykonany to i tak nie gwarantuje, że przejdzie "test odporności" na bardzo mocne podmuchy wiatru czy też trąbą powietrzną.
Jak popatrzeć na "latające dachy to latają" w przeważającej większości same pokrycia dachowe.
Znam to z autopsji. Dwa lata temu pod Siedlcami na Mazowszu, w czasie ogromnej ulewy, taka trąba powietrzna rozebrała 200m2 z 400m2 pokrycia z blachy trapezowej na rodziców pieczarkarni. Długie arkusze. Okap wystaje 0,3m od lica ściany.

Konkretne rozwiązania widzę dwa.
Tzn. mogą ewentualnie pomóc a na pewno ograniczyć straty. Bo uważam, że przy tak gwałtownych zjawiskach, które w ciągu ostatnich 4-5 lat regularnie nas nawiedzają. Możemy tylko próbować ograniczyć straty spowodowane żywiołem.

1 - Ściany szczytowe i kolankowe.
Na etapie wykonywania wieńca stropowego niższej kondygnacji należy pamiętać, żeby wystawić z niego pionowe zbrojenia. Potrzebne do zakotwienia w nich słupów ścian kolankowych i ewentualnie szczytowych. Odpowiednia długość zakotwienia zbrojenia. Pamiętać o wieńcu pod murłatę i kotwach do murłaty. Oraz ewentualnie wieńcu obwodowym na ścianach szczytowych - zależy od projektu.

Jak popatrzeć na zdjęcia z TV, gazet , stron www. Bardzo często w uszkodzonych budynkach tych elementów po prostu nie ma. Czego efekty widać w postaci rozsypanych wokół budynku ścianach szczytowych lub i kolankowych.
Być może solidne wykonanie tych elementów coś pomoże w walce z naturą.

2 - Coś czego jak się domyślam jest zwolennikiem adam_mk. Jedni mówią na to trumna inni żelbetonowy kocyk, stropodach? Najlepiej popatrzeć na zdjęcia (autora bardzo przepraszam ale obecnie nie pamiętam skąd zaczerpnąłem ten link jeśli ma coś przeciwko to wyedytuje. )
http://picasaweb.google.com/budowa.wilczak...PoddaszaIStrop#

Na zdjęciach widać zbrojenie zalane betonem. Jedni narzekają, że buduje ktoś "trumnę" a podobno w Małopolsce 1/3 domów ma taki stropik. Tak słyszałem. Co daje nam takie rozwiązanie ? Jak poleci pokrycie z więźbą ewentualnie. A o takim nieszczęściu dywagujemy. To zamiast wywianego pokrycia z ewentualnie wełną oraz krokwiami i zalanego wodą całego poddasza. Oraz zalewane schodów i parteru po nich. Mamy jeszcze konkretną przeszkodę do poderwania, z która musiałby odlecieć cały strop parteru ze ścianami szczytowymi i kolankowymi. Względnie taka trąba powietrzna musiałaby podnieść cały dom aż do papy na ścianach fundamentowych.

Taki strop jest szczelny (można dodać dodatek do betonu wodoszczelny), wycisza odgłosy deszczu z pod np. blachy na dachu. I przy braku okien dachowych (akurat tak u mnie) jedyną "dziurą w suficie przez, którą może lać się deszcz/woda" jest właz na dach a niżej korytarz i schody na parter.

Ja na ściany nośne wybrałem 0,24m silikaty. Strop parteru "lany będzie z gruszki" Także waga jest konkretna.

Jedyny poważny minus to dodatkowy koszt takiego żelbetonowego stropu. Choć stal lżejsza. I do tego: szersze ławy, żelbetonowe podciągi pod stropem poddasza.

Co sądzicie o takim stropie? Jeszcze mogę się na taki zdecydować. Ale decyzję muszę podjąć do końca tygodnia.

Czy robić tak jak wszyscy... ??? Krokwie, wełna, pokrycie...
A z nimi pękające płyty k/g. Ryzyko zawilgocenia wełny. Folie paroizolacyjne wcale nie są szczelne i każdy producent to mówi wprost. Jedynie opóźniają przenikanie pary wodnej przez ocieplenie dzięki czemu nie jest zbyt gwałtowny. A nawet jak się wykropli to stopniowo odparuje bez trwałego zawilgocenia (tyle teorii). W sumie leci do góry od 1800-4000g/m2/24h. Dużo nie dużo... Ale ta folia na krokwiach też nie jest szczelna. Najlepsze wytrzymują nacisk 5m słupa wody. A pamiętajmy, ze z biegiem lat folia się starzeje i rozszczelnia. Przy czym nie wiem ile taka folia wytrzymuje w praktyce. Biorąc pod uwagę gwarancję 2 lat na produkt.

Mi tu na Mazowszu odradzają taki żelbetonowy stropik.

Jakie Wy macie wnioski???
Napisano
Odradzają, ponieważ wymaga to umiejętności.
W moim regionie 90% ekip budujących bez problemu wykonuje takie stropy. ponieważ jest na nie zapotrzebowanie.

Po ubiegłotygodniowych wichurach i fruwającej wełnie chyba wielu inwestorów zmieni zdanie na temat "trumny", ja nigdy nie miałam wątpliwości. Koszt wyższy o ok. 1000 zł przy kosztach całego domu jest bez znaczenia.
Napisano
Cytat

Odradzają, ponieważ wymaga to umiejętności.
W moim regionie 90% ekip budujących bez problemu wykonuje takie stropy. ponieważ jest na nie zapotrzebowanie.

Po ubiegłotygodniowych wichurach i fruwającej wełnie chyba wielu inwestorów zmieni zdanie na temat "trumny", ja nigdy nie miałam wątpliwości. Koszt wyższy o ok. 1000 zł przy kosztach całego domu jest bez znaczenia.


1000 zł to chyba stropodach zrobiony z kartonów tekturowych.
Zakładając 200 m2 x 10 cm = 20 m3 x 260 zł/m3 (beton B20+pompa) = 5200 zł netto
Siatka 20x10 fi 8 co 10 cm 4000m x 0,375 kg/m = 1500 kg x 2,4 zł/kg = 3600 zł netto
Napisano
Cytat

Sugeruję domek z dachem płaskim (stropodach).





Cytat

Po ubiegłotygodniowych wichurach i fruwającej wełnie chyba wielu inwestorów zmieni zdanie na temat "trumny", ja nigdy nie miałam wątpliwości. Koszt wyższy o ok. 1000 zł przy kosztach całego domu jest bez znaczenia.



jest to bardzo fajny pomysł tym bardziej, że jest mnóstwo projektów fajnych nowoczesnych domów z płaskim dachem ...


http://www.projektoskop.pl/p-1704.html
6728_45072068_w250.jpg

http://www.projektoskop.pl/p-2174.html
9268_26083d81_w250.jpg

http://www.poprojekt.pl/projekt,willa_mari...,wszystkie.html
Brak obrazka

jest tego naprawdę sporo w necie .... bardzo mi się podobają nowoczesne domy z płaskim dachem ... icon_smile.gif


Cytat

1000 zł to chyba stropodach zrobiony z kartonów tekturowych.
Zakładając 200 m2 x 10 cm = 20 m3 x 260 zł/m3 (beton B20+pompa) = 5200 zł netto
Siatka 20x10 fi 8 co 10 cm 4000m x 0,375 kg/m = 1500 kg x 2,4 zł/kg = 3600 zł netto



wiesz , nawet gdyby to była kwota rzędu tych 5.000zł - to powiem szczerze, że za cenę komfortu że mi dach nie odleci - nie jest to kwota zbyt wielka... icon_biggrin.gif
Napisano
Wypada mi tylko dodać, ze zdecydowałem się na taki żelbetonowy strop razem ze skosami zamiast k/g.
Architekt zmianę taką wycenił na 500zł.
Konstruktor siedzi i liczy...

Tak sobie myślę... Jak byłem kiedyś w górach jakoś nie widać płaskich dachów mocno licznie. Same strome i liczne szerokie okapy... Halny dosyć często w pogodowej TV mówią, że tam wieje, także za co złapać ma... wiki mówi, że nawet w porywach do ponad 200km/h i domy stoją. A dachy rzadko lecą do góry. Przynajmniej w moim radiu i TV o tym nie mówią...

A teraz popatrzcie na niziny... Płaskich dachów jest naprawdę sporo... Niby czasem tylko dmucha mocniej... A dachy jak widać kilka razy latem co roku niestety latają...

A producenci pokryć to chyba do 100-120km/h dla pokrycia nielotnego, jako granicy gwarancji, czasem nie dają?
Coś tak mi się przypomina. Dlatego kolejna moja sugestia. Trzeba szukać takiego pokrycia dachowego, co ponad 200km/h wytrzymuje icon_biggrin.gif


I tak powiem Wam ponadto, że ta decyzja napełniła mnie optymizmem.
Słowem można dalej chwytać chwile... icon_cool.gif


Pozdrawiam
Kleks
Napisano
Cytat

Wypada mi tylko dodać, ze zdecydowałem się na taki żelbetonowy strop razem ze skosami zamiast k/g.
Pozdrawiam
Kleks



Masz ode mnie błogosławieństwo, od Adasia też.

Acha, auto jak jedzie z prędkością 200km to go widzę, a halnego za cholerę nigdy nie widziałem.
Napisano
To tak z ciekawości bo widzę, że z pod samiuśkich gór...
Wieje ten halny tam często czy nie wieje... Mocno daje się we znaki???
Że tak to ujmę cytowałem za Wikipedią...

Dawno temu byłem a jak byłem to nie wiało i nie mam wyrobionej opini icon_smile.gif
Napisano
icon_eek.gif Do tej pory myślałem, że to tylko z bali i płazów tam u Was budują a tu takie historie opowiadacie góralu że hej! Człowiek tyle lat żyje, kościółki bez jednego gwoździa oglądał a tu takie niusy, że normalnie Hej!!

Ciesze się, że w takim zacnym gronie się znajdę icon_biggrin.gif
Napisano
To jak z tą trumną ? Bo sam sie wacham. U mnie w okolicy 2 nowe domy budują i obydwa mają dachy z żelbetu.
A 2 razy dachy w okolicy fruwały.. W tym tygodniu 10km dalej poleciało 85 dachów..
Napisano (edytowany)
podobno beton jest największym odkryciem naszych czasów icon_smile.gif

tak nawiasem w temacie halnych pewien przyszywany gorol bieżył do rodziny na wybrzeże i zawsze mawiał
sztorm jest przereklamowany halny to dopiero coś !!!
przy którejś wizycie trafił na nasze wiaterki drobne i z ponura miną stwierdził iż halny to w zasadzie pikuś .
w górach duje po górze a u nas nad samiućką ziemią hej Edytowano przez MTW Orle (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Cytat

To jak z tą trumną ? Bo sam sie wacham.



Tak samo wahał się gazda po weselu...
na którym jego Maryjkę zbiorowo zgwałcili, a jego samego naprali po mordzie...
Maryjka na poprawiny poszła, a on się jednak wahał... Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
z tym betonem i odkryciem naszych czasów to bym nie przesadzał
odkryli go rzymianie, a za komuny wszystko chcieli robić z żelbetu, łącznie z krokwiami dachowymi, podobnież takie maniksy wymyślali, że ho ho

a czy robić trumnę? jak ktoś chce to robić, nie zaszkodzi, jeżeli nie pomoże, jest szansa, że odleci tylko pokrycie/poszycie, gorzej jak tak zassie, że zruszy całą konstrukcję - nie znam takich przypadków, ale z pewnością jest to możliwe (nie znam dlatego, że nie widziałem trumny, tym bardziej po halnym, kiedy w okolicy innym drewno zdjęło) Edytowano przez Barbossa (zobacz historię edycji)
Napisano
Tylko dodam, że w środkowej Dalmacji (Chorwacja icon_biggrin.gif ) w nowobudowanych domach w zasadzie dachy są betonowe (nie widziałem konstrukcji drewnianych), pokryte czerwoną dachówką (mnich, mniszka ?).
Także sporo starych domów ma takie dachy.
Ale tam, wynika to zapewne z cen drewna i trudności transportowych.
Napisano
Cytat

1000 zł to chyba stropodach zrobiony z kartonów tekturowych.
Zakładając 200 m2 x 10 cm = 20 m3 x 260 zł/m3 (beton B20+pompa) = 5200 zł netto
Siatka 20x10 fi 8 co 10 cm 4000m x 0,375 kg/m = 1500 kg x 2,4 zł/kg = 3600 zł netto




Czytać z uwagą.

Nie tysiąc, a tysiąc więcej.
Napisano
Cytat

Czytać z uwagą.

Nie tysiąc, a tysiąc więcej.


Proponuję sprawdzić swoje kalkulacje. Podałem ceny dodatkowych elementów które pojawiają się przy wykonywaniu stropodachu.
Napisano
Cytat

Co jakiś czas jest głośno w mediach o ogromnych zniszczeniach spowodowanych skrajnymi zjawiskami atmosferycznymi.
O ile wiemy jak się zabezpieczyć przed powodzią - wystarczy nie budować na terenach zalewowych , o tyle wydaje się, że jesteśmy bezradni jeśli wchodzi w grę trąba powietrzna lub wichura.
A może jednak nie?
Kiedy patrzę w tv na zniszczone przez wczorajsze burze i wichury domostwa w okolicach Łodzi - to widzę pozrywane dachy - ale w większości to dachy z blachy. A może mi się zdaje?

Jak myślicie? czy można wybudować bezpieczniejszy dom? z takim dachem , który oprze się tak skrajnym warunkom?
jakie rozwiązania wdrożyć? czego unikać? macie jakieś spostrzeżenia?



Te domy długo stoją .


http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...s_of_Egypt1.jpg

  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

LOL - ale jakby nie patrzeć to takie nasze swojskie nagrobki tudzież grobowce - a to raczej dla hardkorowców miejsce do mieszkania icon_smile.gif



a mało to dewiantów na świecie? icon_lol.gif
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

Zdecydowanie uważam, że najlepsze są blachodachówki icon_smile.gif


A z jakiego powodu tak uważasz,może rozwiń bardziej temat.
Napisano
Cytat

A z jakiego powodu tak uważasz,może rozwiń bardziej temat.



A co tu wyjaśniać – przeca tak jak zawsze.
Najlepsza, bo wybrał – wybrał bo najlepsza.
Ot i całe uzasadnienie. icon_biggrin.gif
Napisano
A ja uważam, że na wiatr, lepsze są drobne elementy na dachu. Czyli jeśli blacho dachówka to tzw. panelowa. Najgorzej wyjdzie w tym porównaniu trapezowa. Takie duże arkusze jak podwieje to idą w całości. Tak było u mnie. Jak domino...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...