Skocz do zawartości

Lista obecności na Letka 2011


Recommended Posts

Hej,
To ja też poproszę Szefową o wpisanie na listę:
1 osoba, od soboty (na razie....), nocleg zarezerwowany, przelew zrealizowany, potwierdzenie wysłane.
Ufff - wszystko na jednym wdechu !!! icon_biggrin.gif

A teraz można by czas trochę przyspieszyć, żeby 11.06 go porządnie zwolnić - średnio wyszłoby normalnie, a o ile byłoby przyjemniej....
Link do komentarza
Cytat

Hej,
To ja też poproszę Szefową o wpisanie na listę:
1 osoba, od soboty (na razie....), nocleg zarezerwowany, przelew zrealizowany, potwierdzenie wysłane.
Ufff - wszystko na jednym wdechu !!! icon_biggrin.gif



super .... icon_smile.gif


Cytat

A teraz można by czas trochę przyspieszyć, żeby 11.06 go porządnie zwolnić - średnio wyszłoby normalnie, a o ile byłoby przyjemniej....



jest jeszcze jedno wyjście : przycisnąć Adasia żeby w końcu zrobił ten obiecany mi z dawien dawna wehikuł czasu ... icon_lol.gif
Link do komentarza
Cytat

No taaak, z góralem to byś się na kawę umówiła... a o nas to już całkiem zapomniałaś...




Bo góral jest jeden, przynajmniej na tym forum icon_razz.gif icon_lol.gif

Cytat

hehehe -wiesz ,że o mało co byśmy nie odwiedzili palenicy w ubiegłym tygodniu -tylko deszcz nas przestraszył icon_evil.gif -pewniakiem byśmy się gdzieś umówili na kawkę icon_smile.gif




Szkoda.
A byłaś bez Wojtka? icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Yyyyy ... taka tylko uwaga luźnej natury ... w zeszłym roku lista się zamknęła właśnie na takiej ilości osób, jaką mamy dziś... od teraz możemy naliczać progres.



niezupełnie icon_biggrin.gif

Cytat

RAZEM: 51 osób dorosłych i 5 dzieci icon_biggrin.gif



po prostu lista była inaczej numerowana , w tym roku każdy - nawet osoba towarzysząca ma swój własny osobisty numerek na liście obecności - w ubiegłym roku osoby towarzyszące dopisywaliśmy przy numerku forumowicza ... icon_biggrin.gif
tak więc - jeszcze dwie dychy brakuje , żeby się zrównało .... choć może z 15 w sumie , bo wtedy kilka osób nie dojechało icon_wink.gif

więc : dajemy , dajeeeeeemyyyyy kochani ..... żeby się zrównało .... icon_biggrin.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Szukasz sprawdzonej agencji nieruchomości? 🏡 Agencja Kenig to profesjonalizm, zaangażowanie i kompleksowa obsługa. Zajmujemy się sprzedażą, wynajmem i zakupem nieruchomości, oferując pełne wsparcie na każdym etapie – od przygotowania oferty po finalizację transakcji. Zaufaj ekspertom, którzy zadbają o Twoje potrzeby! Skontaktuj się z nami już dziś i przekonaj się, jak łatwe mogą być sprawy związane z nieruchomościami. agencja nieruchomości bielsko-biała
    • Renowacyjną malowałem kiedyś sufit w swojej kuchni, bez jego mycia. Czyli na osadzony tłuszcz i wszystkie syfy jakie są możliwe. I pokryła wszystko, trzymała się też przez dwa lata, bo tyle tam jeszcze mieszkałem. Ale jej cena wynosiła co najmniej 5 razy więcej niż zwykłej farby. Nie wiem jak jest teraz, bo od kilku lat jestem nieczynny i nie znam sytuacji bieżącej na rynku. Może ktoś się odezwie i mnie poprawi.   PS. To było w wieżowcu, 8 piętro.  Krajobraz na Twoich fotkach toczka w toczkę jak u mnie. i po lewej i ten siwy na wprost. al. Jana Pawła II
    • Tak przyznaje Racja tak było   Brak dostępu, balkon na piętrze, nie wychylę się na tyle by coś tam podziałać, ledwo odmalowałem pionową powierzchnię pomiędzy moim sufitem a podłożem balkonu piętro wyżej   Rozejrzę się, a może jakiś sprecyzowany pomysł ?   Co do uszkodzenia, podejrzewam że jak zacznę to usuwać to zejdzie mi cała warstwa tej emalii ftalowej, więc gładź na nowo ( tym razem rozejrzę się nad zewnętrzną ) i potem zamiast ftalowej tylko ta renowacyjna byłaby odpowiednia do pomalowania ?
    • Czyli (na szczęście oprócz farby) zastosowałeś materiały i technologię do robót wnętrzowych, a nie na zewnątrz.     To raczej nie farba, a gładź wymywana spod farby.     Każdy sposób na zabezpieczenie od wilgoci jest dobry. Można by nawet zmienić obróbki blacharskie krawędzi, aby uniemożliwić dostęp wody.     Musisz po prostu skierować wylot powietrza tak, aby nie trafiało na powierzchnię malowaną. Bo to nie tylko temperatura, ale i wilgoć. Trzeba zamontować jakąś osłonę, owiewkę czy coś w tym rodzaju.  A czym naprawić... Ja kiedyś stosowałem do napraw farby renowacyjne. Są bardzo drogie, ale skuteczne. Tylko nie można ich kłaść na powierzchnie złuszczające się.
    • Witam, opisze swój problem: Sufit na balkonie zaczął z czasem mocno się łuszczyć ( blok z lat 70 ) jako że długie szukanie fachowca do odnowienia nie przyniosło rezultatu ( w 95% rozmów słyszałem że za mała "robota" ) postanowiłem jako laik sam się tym zająć, po pierwsze skrobanie, po drugie gruntowanie, potem gotowa gładź szpachlowa Śmig S-50, szlifowanie i ponowne gruntowanie, całość pomalowana farbą fasadową śnieżka, efekt był zadowalający do pierwszego deszczu, gdzie krople trafiając na krawędź sufitu delikatnie rozpuszczały farbę i gładź brudząc cały balkon na biało, pomysł na naprawę to pomalowanie pasa zewnętrznego sufitu farbą ftalową Nobiles która została polecona w markecie budowlanym, efekt wizualny troszeczkę ucierpiał z powodu błyszczącego pasa, ale na brudzenie pomogło doskonale.... do czasu montażu klimatyzacji, po miesiącu używania stało się coś takiego jak na zdjęciu poniżej - podejrzewam że wylot ciepłego powietrza załatwił tą warstwę i pytanie następujące, jak to naprawić i zabezpieczyć na przyszłość
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...