Skocz do zawartości

Dom pasywny, kopuła Autorus


Recommended Posts

Cytat

Jeśli w październiku nie będzie kilku dni słonecznych powyżej 15st to będzie kicha :(

Dzis zalewamy wieniec świetlika drugiego, i dalej kleimy styropian. Idzie kiepsko.




Dokładnie wiem co czujesz... Jedyne co mi teraz może przeszkodzić w dokończeniu dachu to pogoda...
Najgorsze jak coś może nawalić przez coś tak nieprzewidywalnego... Szlag człowieka trafia, "cały misterny plan w pizdu" jak mawiał senior Siarra..
Link do komentarza
Cytat

Wybacz, może i głupie pytanie - czy nie za wcześnie na te kształtki styropianowe?
Tak sobie "nasiąkają" wilgocią, zupełnie niepotrzebnie.

Nie przesadzaj nie są takie nasiąkliwe w powietrzu w pionie ,to nie wełna .

Cytat

hm, jak będzie pogoda to za tydzień rusza piankowanie. Takie kształtki trzeba dolepić na klej. Potem 2 dni odpoczynku, i piakowanie. Potem warstwa kleju i druga kształtka. Jak się wyrobię to będę zadowolony. Terminy są bardzo napięte :(

A przed panikowaniem będziesz natryskiwał jakąś izolację przeciwwilgociową na kopułę ?
Link do komentarza
Część okien obrobiona



elektrycy tez dają czadu








Dziś dostałem informację, że jednak nie będzie piankowania w tym roku. W związku z tym szukam namiarów na plandeki, rozmiar 20x20m, które by pozwoliły przeżyć zimę.
Plandeki powinny być solidne, gdyż planuję robić tynki. Jeśli zaczną mocno przeciekać całe tynkowanie na marne.
Sugestie mile widziane.
Link do komentarza
Cytat

Dziś dostałem informację, że jednak nie będzie piankowania w tym roku. W związku z tym szukam namiarów na plandeki, rozmiar 20x20m, które by pozwoliły przeżyć zimę.
Plandeki powinny być solidne, gdyż planuję robić tynki. Jeśli zaczną mocno przeciekać całe tynkowanie na marne.
Sugestie mile widziane.

To straszna lipa ,jak będziesz chciał podgrzać wnętrze żeby dogrzewać tynki , to pod plandeką zacznie kondensować woda będzie się lało choć nie będzie dziurki w plandece ,a mróz uszkodzi ,złuszczy cegły z wierzchu kopuły będą problemy z przyczepnością pianki do kopuły w przyszłym roku .
Link do komentarza
Wiem że straszna lipa ale przyznam się, ze paradoksalnie jakoś mi lepiej. Chyba mi spadł jeden duży kłopot z głowy. Przy najmniej na razie.

Odnośnie zabezpieczenia to mam na oku plandekę gramatura 200g/m2 20x20m koszt prawie 1100zł. Pod nią dam geowłokninę aby podczas ruchów plandeka się nie przetarła. Całość dookoła zakotwię kołkami. No i się wtedy zastanowię czy robić dalsze prace, ciekawe jak to mocowanie wyjdzie.





Link do komentarza
Cytat

Wiem że straszna lipa ale przyznam się, ze paradoksalnie jakoś mi lepiej. Chyba mi spadł jeden duży kłopot z głowy. Przy najmniej na razie.

Odnośnie zabezpieczenia to mam na oku plandekę gramatura 200g/m2 20x20m koszt prawie 1100zł. Pod nią dam geowłokninę aby podczas ruchów plandeka się nie przetarła. Całość dookoła zakotwię kołkami. No i się wtedy zastanowię czy robić dalsze prace, ciekawe jak to mocowanie wyjdzie.

Nie podoba mi się twój pomysł zgnoisz ściany konstrukcyjne kopuły ,a mróz tylko na to czeka.Musisz zrobić przestrzeń wentylowaną z 5 cm pomiędzy ścianą kopuły a plandeką i komin wentylacyjny na górze.
Link do komentarza
hm, no nie wiem. Obwód kopuły to ponad 40mb. Nakładając plandekę 20-x20 zakryjemy ledwie połowę kopuły a realnie jeszcze mniej bo świetlik wystaje. Myślę, że plandeka dojdzie do okien pietra. Natomiast musi być szczelna gdyż inaczej nici z innych prac i będę miał przerwę do maja :( Jak tynkarz połozy tynki to woda z sufitu raczej lać się nie powinna. Edytowano przez autorushd (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Natomiast musi być szczelna gdyż inaczej nici z innych prac i będę miał przerwę do maja



daleki jestem od krytykowania , ale wychodzi to tak trochę jakby na siłę .a na siłę bywa kosztowne.
pomyśl względnie o chemii na kopułę taki szpachel ze szlamów o właściwościach paro-przepuszczalnych jednocześnie nieprzepuszczalnych dla wody koszt - ? - przesunąłbym tynki na maj icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

hm, no właśnie, ostatecznie tynki mogę zrobić tylko w łączniku, Może z 200m2 by się znalazło. Tam nie dostanie się woda. A tynkarz mnie nie ukatrupi.
Tylko co z resztą? Kopułę i tak chciałbym przykryć choćby plandeka żeby się woda nie lała.
Zrobię elektrykę i co dalej? 6 miesięcy odpoczynku? Depresji dostanę chyba.


Może pogadaj z Irbisem jakbyś wypożyczył ,dał maty z trzciny albo słomę od rolnika i na to plandekę a u góry w szczycie wentylację . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

zamówiłem plandeki, te niebieskie najcieńsze. Musze zrobić test jak to będzie leżało na kopule.
Na drugim forum ktoś mi proponował najpierw położenie sieci rybackich. a potem plandeki. oglądałem tez siatkę wojskową maskująca. Zobaczymy.

Sieć to za mały odstęp od muru i powietrze nie będzie się przemieszczać i osuszać kopuły .prędzej siatka ogrodzeniowa taka :

ta daje sporą przestrzeń. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Te kopuły maja już za sobą jedna zimę i nic się nie "zlasowało".

Jako woda dostająca się do wewnątrz ? icon_eek.gif Przeca masz stan "zamknięty".

Ta plandeka, to tylko poprawi samopoczucie i ewentualnie odprowadzi lepiej wodę w przypadku obfitych opadów , ale tylko deszczu.

Jak będzie bardzo śnieżna zima, to będzie kłopot, bo śnieg może "porwać" plandekę.

Czy zrobisz "dylatacje" 0,1cm, czy 10cm, nie ma to żadnego znaczenia.
Link do komentarza
Cytat

Te kopuły maja już za sobą jedna zimę i nic się nie "zlasowało".

Jako woda dostająca się do wewnątrz ? icon_eek.gif Przeca masz stan "zamknięty".

Ta plandeka, to tylko poprawi samopoczucie i ewentualnie odprowadzi lepiej wodę w przypadku obfitych opadów , ale tylko deszczu.

Jak będzie bardzo śnieżna zima, to będzie kłopot, bo śnieg może "porwać" plandekę.

Czy zrobisz "dylatacje" 0,1cm, czy 10cm, nie ma to żadnego znaczenia.


Myślisz tylko o tym co będzie lało się z nieba ,plandeka skutecznie zamknie odparowywanie wilgoci ,a ta będzie wykraplać się pod plandeką i lać się po ścianach.
Link do komentarza
Niestety w piątek przy kopaniu przewiało mi plecy i ledwo sie doczłapałem do samochodu. No i teraz leże.

Ale powstał nowy pomysł , konkretnie mojej zony.

Pomysł polega na tym, aby ściany piętra nie ciągnąć do sufitu kopuły. Ściany zostaną zakończone na wysokości dwóch pustaków nad nadprożem drzwi.

W ten sposób w pomieszczeniach na piętrze, będą płaskie sufity, ułatwi to instalację wentylacji i świateł oraz zlikwiduje kiepski efekt pomniejszenia świetlika.

Sufity maja być z desek. Ten dom i tak jest jednym wielkim eksperymentem, wiec jeden więcej eksperyment różnicy nie robi. A może być fajnie.

A pomyślcie jak murarze się ucieszą. Bo te docinanie silki ich dobija, łatwo zauważyć.
Fotki za kilka dni.
Link do komentarza
Cytat

Ale powstał nowy pomysł , konkretnie mojej zony.
Pomysł polega na tym, aby ściany piętra nie ciągnąć do sufitu kopuły. Ściany zostaną zakończone na wysokości dwóch pustaków nad nadprożem drzwi.
W ten sposób w pomieszczeniach na piętrze, będą płaskie sufity, ułatwi to instalację wentylacji i świateł oraz zlikwiduje kiepski efekt pomniejszenia świetlika.


Szkoda, bo próbujesz zbudować coś oryginalnego, ciekawego ,a teraz zaczynasz wkomponowywać w to typowy, standardowy model podziału icon_smile.gif
Link do komentarza
Podział pozostaje dokładnie taki sam.

Moim zdaniem, ma to sens. Małe pomieszczenia zyskają na "przestrzeni wirtualnej" (pomijając techniczne zagadnienia), a "odcięcie" od kopulastego stropu, wyeksponuje w nich krzywiznę ścian.

Z drugiej strony, w głównym pomieszczeniu kopuły, wyeksponuje się świetlik i strop(cały !) kopuły - co da niezłą perspektywę całości.
Wyjdzie takie "jaskółcze gniazdo" (gniazda), "przyklejone" do ścian kopuły. Złamana zostanie "monotonia" krzywizn, zarówno w tych mniejszych pomieszczeniach, oraz w głównym (na parterze).

Jedyny minus, to tylko praktyczna strona, "sprzątania" tych "półek" (od góry).

Ps. Otwierają się nowe perspektywy, aby kolorem i oświetleniem, wyeksponować różne detale zarówno konstrukcji, jak i wystroju.
Link do komentarza
Tak mi wyobraźnia zapracowała i widzę tajemnicze podświetlenie tylko fragmentów ściany (kopuły) nad "półkami" (od "spodu") - to może być zajefajne.

dopisałem:

Ps. Zastanów się nad tym sufitem z desek, o ile to "gołe" deski mają być sufitem. Dechy "pomniejszą optycznie" wysokość pomieszczeń, a i (ale tylko moim zdaniem) wprowadzą dysharmonię "materiałową - no chyba, że ściany kopuły nie będą otynkowane w tych pomieszczeniach. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Podział pozostaje dokładnie taki sam.

Moim zdaniem, ma to sens. Małe pomieszczenia zyskają na "przestrzeni wirtualnej" (pomijając techniczne zagadnienia), a "odcięcie" od kopulastego stropu, wyeksponuje w nich krzywiznę ścian.
.

Małe pomieszczenia potrzebują przestrzeni i światła dziennego ,nie tylko wizualnie , a ta zostaje ograniczona przez krągłości kopuły i w dodatku jeszcze pomniejszona przez sufit ,jak chcesz doświetlić pokoje świetlikiem dachowym to wymuruj ściany powyżej nadproży drzwiowych z pustaków szklanych. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Nadrobiłem zaległości lekturowe i co czytam: Autorushd, chcesz prostować ściany i sufit.
To po grzyba stawiasz kopułę???
Cały urok takiego kształtu, że mus znaleźć koncepcję - pisałeś, że masz jakichś architektów wnętrz, którzy coś Ci tam kombinują. Niech kombinują.

Autorushd, zanim zdecydujesz o realizacji własnych pomysłów, skonfrontuj je z pomysłami zawodowców, dla których Twoje przedsięwzięcie z całą pewnością jest inspirującym wyzwaniem.
A prostować ściany to, za przeproszeniem, każdy potrafi.
Powtórzę: nie co dzień ludzie budują kopuły, więc weź pozór i na ten fakt.
Śmiem nawet twierdzić, że obywatelskim obowiązkiem kolegi jest myśleć o kopule jako kopule, a nie prostować ściany.
Wszak wchodzisz to do annałów historii budownictwa rodzimego naszego, krajowego, polskiego, gdzie dziad z dziada domy stawiał z kwadrata, a ty po kole.

Więc namawiam Cię, sugeruję, perswaduję, proszę:
Autorushd... bój się Boga i nie rób kwadratury koła.
icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Jak niby wydobędzie, skoro chce ukrywać?
Zdaniem mym jaki plastyk musi smykałką ruszyć. Plastycy mają inne paczenie (patrzenie) na 3 wymiary, wymyślą coś takiego, że w kopulastym wnętrzu proste sciany się zobaczy - co można osiągnąć na przykład odpowiednimi kolorami przechodząc od dołu ku górze jak i odpowiednim oświetleniem.
Nie potrzeba prostych ścian po temu budować, żeby wyeksponować.

To co napisałem, może przeczyć lub być nie w związku z tym, o czym dyskutujemy, ale to tylko pozornie:
ukryć krzywiznę zachowując ją - o to chodzi! - a przez to np zaskoczyć nieobytego gościa.
Innymi słowy złudzenie optyczne można osiągnąć bez murowania prostych odcinków: samym kolorem i światłem.



Podpowiem: na ten przykład weź narysuj na ścianie kopuły takie dwie krechy, ino pod odpowiednim kątem: / \
...a będą wyglądały na równoległe.

Natenczas oko będzie się gubić, bo nie zobaczy przejścia ze ściany na sufit, a wszak już z dołu wzrokiem się szło, tak i na sufit się wejść było powinno, a tu wciąż ściana mimo że w górę patrzymy.

Więcej takich cudów jest, co w przypadku kopuły aż się proszą wykorzystać zamiast stawiania prostych ścian!!!
Tylko do tego potrzebny jest plastyk, albo plastyk=psycholog, a nie budowlaniec, binesmen czy amator tego tego czy tamtego.
Kopuła ma swoje wymagania, innych zawodowców wymaga.

Szczególnie w wykończeniówce.
A właściwie przede wszystkim.

Ale inwestor rządzi. Jak zawsze. Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...