Skocz do zawartości

Jak szybko można wybudować


Recommended Posts

Witam,

Zastanawiam się czy jest możliwość zamieszkania w domu w niecały rok od rozpoczęcia budowy. Chodzi mi głównie o to czy są kwestie technologiczne uniemożliwiające takie posunięcie ?

Czy mogę "zaszkodzić" nowemu budynkowi mieszkając tam tak szybko ?

Czy jest coś o czym powinienem pamiętać decydując się na taki krok ?

Załóżmy że technologia tradycyjna murowana (nie szkielet), dom średni tak ze 130m2.


Powiem Wam że takie miałem marzenie, pewne sprawy spowodowały że już nie bardzo widzę taką możliwość ale czy to wogóle było realne ?? Czy ktoś z Was wprowadził się tak szybko ? Ile czasu minęło od PNB do zamieszkania ?


Pozdrawiam
Link do komentarza
Cytat

Zastanawiam się czy jest możliwość zamieszkania w domu w niecały rok od rozpoczęcia budowy.
Czy ktoś z Was wprowadził się tak szybko ? Ile czasu minęło od PNB do zamieszkania ?



jest możliwość icon_smile.gif

ja wprowadziłam się po upływie 5 i pół miesiąca od rozpoczęcia budowy - było ciężko, ale żyję, dom też jeszcze stoi ;)
Link do komentarza
Witam,

polecam dwa sezony minimum, bo:

1. woda technologiczna - daj jej czas na odparowanie
2. osiadanie budynku - wybuduj, daj czas budynkowi na to by, osiadł tam gdzie ma osiąść i dopiero tynki - inaczej wszystko popęka
3. projekt wnętrza projektem, lecz tak naprawdę dopiero po wejściu do budynku można sprawdzić na ile jest dobry i czy ta szafa/drzwi etc. jest w tym miejscu ok

Pozdrawiam
Link do komentarza
6 msc od wbicia pierwszej łopaty
ale....
parkiet był kładziony po pół roku i nie było komfortowe kladzenie gdy się mieszka
ściany malowałam już po przeprowadzce, nawet część gładzi też
ponieważ ogrzewanie właczyliśmy pod koniec listopada a wprowadziłam się 1 grudnia, to wody było duuużo. Ale przez piewszy miesiąc. W styczniu już było suchutko. Gdyby to ogrzewanie było uruchomione miesąc wcześniej (czekaliśnmy na przyłącze gazu) to by wyschło przed przeprowadzką

poza tym nic nie popękało, nic nie osiadało, przypuszczam, że domowi jako takiemu ta moja wprowadzka była obojętna icon_smile.gif
W podsumowaniu - jeżeli chcesz mieć przed przeprowadzką chatę na tip top razem z obrazkami na ścianach i firaneczkami w oknach, to w pół roku się nie da. Ale jeżeli akceptujesz prowizorkę na kolejne pół roku i dokańczanie licznych prac, to możesz myśleć. Choć logistycznie ta moja budowa była szalona. Mój małż pukał się w głowę a ja na etapie lania ław już miałam umówionego dekarza na konkretny termin. Przy wykończeniu czasem były 4 ekipy na raz...
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 lata temu...
Troszkę zakurzony wątek ale go odkopuję bo ciekawi mnie jak teraz kiedy jest więcej czytających się na to zapatrujecie i co podpowiecie "ku przestrodze". Ja osobiście mam właśnie plan w tym roku mieszkać już w domu. Co prawda ławy fundamentowe wylane w zeszłym roku, ale tyle do tej pory zrobione. Teraz czekam aż śniegi stopnieją i jazda.
Link do komentarza
Cytat

Troszkę zakurzony wątek ale go odkopuję bo ciekawi mnie jak teraz kiedy jest więcej czytających się na to zapatrujecie i co podpowiecie "ku przestrodze". Ja osobiście mam właśnie plan w tym roku mieszkać już w domu. Co prawda ławy fundamentowe wylane w zeszłym roku, ale tyle do tej pory zrobione. Teraz czekam aż śniegi stopnieją i jazda.


Zacząłem budowę w maju a wprowadzałem się do prawie wykończonego domu w styczniu następnego roku. W czasie gdy mieszkałem wykańczałem jeszcze parkiety na piętrze. Dobra organizacja, sprawdzone ekipy, blisko hurtownia budowlana i kierownik w sąsiedztwie oraz codzienne wizyty na budowie i dasz radę!
Link do komentarza
Wiesz - ja się długo buduję i jeszcze trochę mi zejdzie więc obiektywny nie będę.

Jeżeli masz gdzie mieszkać, nie masz kredytu wziętego - to buduj się te 2 lata minimum.

Teraz po kolei:

Na jesień zrób fundamenty do stanu ZERO - niech sobie popracują przez zimę i się ułożą - jakby nie było naruszyłes strukturę gruntu
Na wiosnę wymuruj ściany, zrób strop, zrób dach - połóż instalacje - niech sobie popracują przez parę miesięcy
Potem wstaw okna, zrób tynki i wylewki - i daj parę tygodni na odparowanie wody - a na kolejną wiosnę rób wykończeniówkę na tip top - kładź płytki, gładzie itp - tak to JA widzę
Link do komentarza
Cytat

Wiesz - ja się długo buduję i jeszcze trochę mi zejdzie więc obiektywny nie będę.

Jeżeli masz gdzie mieszkać, nie masz kredytu wziętego - to buduj się te 2 lata minimum.

Teraz po kolei:

Na jesień zrób fundamenty do stanu ZERO - niech sobie popracują przez zimę i się ułożą - jakby nie było naruszyłes strukturę gruntu
Na wiosnę wymuruj ściany, zrób strop, zrób dach - połóż instalacje - niech sobie popracują przez parę miesięcy
Potem wstaw okna, zrób tynki i wylewki - i daj parę tygodni na odparowanie wody - a na kolejną wiosnę rób wykończeniówkę na tip top - kładź płytki, gładzie itp - tak to JA widzę



Całkowicie się zgadzam z Tobą, ja drugi dom zamierzam postawić właśnie w 2 lata (1 rok SSO, 2 rok reszta). Z pierwszym mnie sytuacja przycisnęła i musiałem szybko się wybudować oraz wprowadzić.
Link do komentarza
Cytat

Wiesz - ja się długo buduję i jeszcze trochę mi zejdzie więc obiektywny nie będę.

Jeżeli masz gdzie mieszkać, nie masz kredytu wziętego - to buduj się te 2 lata minimum.


Mam kredyt :( ale to zło konieczne.

Właśnie troszkę obawiam się logistyki SSO, dach, przyłącze elektryczne, CO+CWU bo resztę już jakoś przeżyję...
Link do komentarza
Cytat

Developer też ma terminy i goni z robotą. Później jest pewien okres na poprawki - bo tynk pęka, pojawiają się rysy na ścianach, jakieś mokre plamy itp.

Dom powinien wyschnąć, pośpiech jest niewskazany.



jasne, ja miałem szczęście że miałem suche, ciepłe i wietrzne lato więc wyschło wszystko szybko, zresztą miałem tynki wewnętrzne w lipcu, a styro na zewnątrz dopiero w październiku więc nie mam i nie miałem żadnego problemu z wilgocią. Generalnie im później da się zrobić izolacje zewnętrzne i dachowe tym lepiej no i od razu trza grzać!
Link do komentarza
Cytat

jasne, ja miałem szczęście że miałem suche, ciepłe i wietrzne lato więc wyschło wszystko szybko, zresztą miałem tynki wewnętrzne w lipcu, a styro na zewnątrz dopiero w październiku więc nie mam i nie miałem żadnego problemu z wilgocią. Generalnie im później da się zrobić izolacje zewnętrzne i dachowe tym lepiej no i od razu trza grzać!


Masz rację ale często zdarza się że ekipy budowlańców po zrobieniu dachu namawiają nieświadomych inwestorów że skoro mają rusztowanie na budowie to przykleją styropian i zaciągną klejem a tynk to zrobią później icon_eek.gif . Kilkakrotnie spotkałem się właśnie z taką kolejnością prac.
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Witam! Podłączam tu mój dylemat i czekam na pomocne rady. Nie wiem czy dobry dział wybrałam co do zadania pytania ale dręczy mnie ono od dawna. A mianowicie chodzi mi o to kiedy mozna się wprowadzić do nowo dobudowanego pomieszczenia. Ale od początku. W maju rozpoczelismy rozbudowe naszego domu polegajaca na dobudowaniu kuchni (mieszkamy z tesciami). I nasi murarze radza nam zeby z zamieszkaniem poczekać do wiosny 2014 bo jak to mówią mury musza wyschnąć i pooddychać. Oczywiście nie widza problemu z wykańczaniem w tym roku ale ostrzegaja nas, ze mury będą się rysować, że wilgoc nie da Nam spokoju itp. A ja nie ukrywam chciałabym jak najszybciej zamieszkać w tym pomieszczeniu. Budujemy z bloczków z porothermu na zaprawę. Czy obawy naszych budowniczych sa uzasadnione? Czy teraz czekanie jest niezbędne? Proszę o pomoc fachowca która pomoże uporać mi sie z watpliwościami:) Czy może odpowiednie wietrzenie i ogrzewanie beda tu pomocne?

pozdrawiam
Monika
Link do komentarza
Cytat

Witam! Podłączam tu mój dylemat i czekam na pomocne rady. Nie wiem czy dobry dział wybrałam co do zadania pytania ale dręczy mnie ono od dawna. A mianowicie chodzi mi o to kiedy mozna się wprowadzić do nowo dobudowanego pomieszczenia. Ale od początku. W maju rozpoczelismy rozbudowe naszego domu polegajaca na dobudowaniu kuchni (mieszkamy z tesciami). I nasi murarze radza nam zeby z zamieszkaniem poczekać do wiosny 2014 bo jak to mówią mury musza wyschnąć i pooddychać. Oczywiście nie widza problemu z wykańczaniem w tym roku ale ostrzegaja nas, ze mury będą się rysować, że wilgoc nie da Nam spokoju itp. A ja nie ukrywam chciałabym jak najszybciej zamieszkać w tym pomieszczeniu. Budujemy z bloczków z porothermu na zaprawę. Czy obawy naszych budowniczych sa uzasadnione? Czy teraz czekanie jest niezbędne? Proszę o pomoc fachowca która pomoże uporać mi sie z watpliwościami:) Czy może odpowiednie wietrzenie i ogrzewanie beda tu pomocne?

pozdrawiam
Monika



To raczej murarze są w błędzie bo należałoby raczej wybudować stan surowy, który przezimuje (bez wykańczania) i dopiero na wiosnę wykańczać. Dalej pytanie jaki strop będzie w pomieszczeniu, a co za tym idzie ile wilgoci. Im szybciej zakończy się prace mokre (ściany, strop, podłoga na gruncie, wylewki, tynki) i im później będzie się tą część ocieplać i dużo wietrzyć licząc że będzie gorące i suche lato, a następnie na jesień ogrzewać to nie widzę problemu z użytkowaniem późną jesienią lub zimą. Jeżeli to pomieszczenie będzie siadać (czyli rysować) to raczej dlatego że źle jest połączone z budynkiem lub źle zagęszczona podbudowa pod podbetonem. Za pojawianie się wilgoci jest odpowiedzialna zła wentylacja w pomieszczeniu, bo nawet wilgoć budowlana wyjdzie w końcu z domu jeżeli całość będzie dobrze wentylowana w czasie mieszkania. Na teraz sugerowałbym szybkie zakończenie ww. prac mokrych i opóźnienie ocieplania oraz mocne suszenie przez całe lato. Moim zdaniem tynki i wylewki powinny się pojawić najpóźniej w lipcu aby potem mogło wszystko schnąć kilka miesięcy. Wykańczanie rozpocząłbym nie prędzej niż w listopadzie, a ocieplanie w październiku.
Link do komentarza
Cytat

To raczej murarze są w błędzie bo należałoby raczej wybudować stan surowy, który przezimuje (bez wykańczania) i dopiero na wiosnę wykańczać. Dalej pytanie jaki strop będzie w pomieszczeniu, a co za tym idzie ile wilgoci. Im szybciej zakończy się prace mokre (ściany, strop, podłoga na gruncie, wylewki, tynki) i im później będzie się tą część ocieplać i dużo wietrzyć licząc że będzie gorące i suche lato, a następnie na jesień ogrzewać to nie widzę problemu z użytkowaniem późną jesienią lub zimą. Jeżeli to pomieszczenie będzie siadać (czyli rysować) to raczej dlatego że źle jest połączone z budynkiem lub źle zagęszczona podbudowa pod podbetonem. Za pojawianie się wilgoci jest odpowiedzialna zła wentylacja w pomieszczeniu, bo nawet wilgoć budowlana wyjdzie w końcu z domu jeżeli całość będzie dobrze wentylowana w czasie mieszkania. Na teraz sugerowałbym szybkie zakończenie ww. prac mokrych i opóźnienie ocieplania oraz mocne suszenie przez całe lato. Moim zdaniem tynki i wylewki powinny się pojawić najpóźniej w lipcu aby potem mogło wszystko schnąć kilka miesięcy. Wykańczanie rozpocząłbym nie prędzej niż w listopadzie, a ocieplanie w październiku.



Witam! Dziekuję bardzo za odpowiedź. Wynika z tego że teraz zostawią stan surowy a od wiosny startujemy :( Jak mam później słuchać męża marudzenia że to moja wina to chyba lepiej sie wstrzymać bo na ciepłe lato raczej nie mam co liczyc. Strop to terriva zalewana własnie dziś betonem, a bloczki łączone zaprawą wiec wody jest multum. W takim przypadku radzisz sie wstrzymac?
Link do komentarza
To tylko jedno pomieszczenie, i do tego ostatnie w ciągu wentylacyjnym (kuchnia jest pomieszczeniem brudnym i to w niej umieszcza się kanały wywiewne wentylacji), więc skora macie jakieś tam parcie na czas rozpoczęcia eksploatacji to opcja podana przez kdd , czyli późna jesień jest jak najbardziej możliwa do przyjęcia.

PS.
A o lato się nie martw, ono się dopiero zaczyna icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Witam! Dziekuję bardzo za odpowiedź. Wynika z tego że teraz zostawią stan surowy a od wiosny startujemy :( Jak mam później słuchać męża marudzenia że to moja wina to chyba lepiej sie wstrzymać bo na ciepłe lato raczej nie mam co liczyc. Strop to terriva zalewana własnie dziś betonem, a bloczki łączone zaprawą wiec wody jest multum. W takim przypadku radzisz sie wstrzymac?



Woda wyjdzie latem, ale jak pisałem szybko zakończ prace mokre. Ja miałem taki harmonogram budowy
- maj - czerwiec - fundamenty i ściany
- lipiec - dach, tynki, wylewki
- październik - ocieplenie dachu + ścian
- grudzień, styczeń - wykończeniówka
- 31 stycznia - zamieszkanie

i nie miałem i nie mam problemów z wilgocią, a pęknięcia zawsze będą szczególnie jak nowa konstrukcja jest dobudowana. Tylko że te pęknięcia to mogą być co najwyżej pajęczynki a nie takie że można palec włożyć.
Link do komentarza
Cytat

Woda wyjdzie latem, ale jak pisałem szybko zakończ prace mokre. Ja miałem taki harmonogram budowy
- maj - czerwiec - fundamenty i ściany
- lipiec - dach, tynki, wylewki
- październik - ocieplenie dachu + ścian
- grudzień, styczeń - wykończeniówka
- 31 stycznia - zamieszkanie

i nie miałem i nie mam problemów z wilgocią, a pęknięcia zawsze będą szczególnie jak nowa konstrukcja jest dobudowana. Tylko że te pęknięcia to mogą być co najwyżej pajęczynki a nie takie że można palec włożyć.



Właśnie strop wylany w deszczu wietrze i zimnie!!! Niech schnie!
Dzięki za rady postaram sie pogonić moich budowlańców i bedę czekała na latoooo icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Właśnie strop wylany w deszczu wietrze i zimnie!!! Niech schnie!
Dzięki za rady postaram sie pogonić moich budowlańców i bedę czekała na latoooo icon_smile.gif



Wręcz lepiej być nie mogło. Taka pogoda jest wymarzona na lanie betonu. Ja musiałem mocno lać wodę bo w tym czasie upały były. Jakby nie patrzeć za miesiąc strop będzie suchy.
Link do komentarza
Cytat

Jeszcze się sprężycie i będzie ok. Niemniej jednak uważam że termin rozpoczęcia użytkowania to raczej początek przyszłego roku. No i pamiętajcie o wentylacji (nie tylko do okapu).




Przeczytałam to co pisaliście, przespałam się z problemem i dziś rano doszłam do wniosku, że:
1) pośpieszyc moich budowlańców nie jest łatwo bo maja jeszcze jakaś inna budowę i oni też wolą w tym roku stan surowy a na wiosne wykończenia
2) przecież się nie pali, gdzie mieszkać mam( jakoś z teściową sie dogadam)
3) jak mam robic wszystko na szybko a potem słuchac narzekań mojego męża że to moja wina to...

stwierdziłam, że poczekam cierpliwie do marca, a może już lutego icon_smile.gif

Ale to wszystko dzięki waszym radom, że można ale lepiej by było... icon_smile.gif


DZIĘKUJĘ!!!!
Link do komentarza
Cytat

Przeczytałam to co pisaliście, przespałam się z problemem i dziś rano doszłam do wniosku, że:
1) pośpieszyc moich budowlańców nie jest łatwo bo maja jeszcze jakaś inna budowę i oni też wolą w tym roku stan surowy a na wiosne wykończenia
2) przecież się nie pali, gdzie mieszkać mam( jakoś z teściową sie dogadam)
3) jak mam robic wszystko na szybko a potem słuchac narzekań mojego męża że to moja wina to...

stwierdziłam, że poczekam cierpliwie do marca, a może już lutego icon_smile.gif

Ale to wszystko dzięki waszym radom, że można ale lepiej by było... icon_smile.gif


DZIĘKUJĘ!!!!



No i będzie po bożemu icon_smile.gif Jak tylko jedno pomieszczenie to na wiosnę raz dwa się uwiniecie z resztą i czas na przemyślenie wykończenia będzie!
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • A co z fundamentem pod wykuszem?
    • Dzień dobry, interesuje mnie wykopanie w skarpie podziemnych piwniczek, na wzór tych popularnych na Węgrzech i w Mołdawii (w których trzymano wino). Pytanie jak zrobić to bezpiecznie i sucho, no i czy są w Polsce firmy, które specjalizują się w tego typu realizacjach.  
    • Dom podpiwniczony. W wykuszu pod jednym oknem mam rysę pęknięcie idącą od pierwszego do ostatniego bloczka betonowego, praktycznie na samym środku okna. Pod ostatnią warstwą bloczku na pewno nie ma zbrojenia pod okiennego bo w sumie nie wiedziałem że przy betonowych bloczkach się to daje. Chciałbym to wzmocnić żeby już więcej nie pękało i to co przyszło mi do głowy to zdjąć górną warstwe bloczka, wkleić startery po obu stronach bloczka z prętów 12mm czy 8 mm i połączyć długimi prętami + strzemiona i zalał betonem czyli zrobił takie jakby nadproze przy parapetowe. Co o tym sądzicie.     
    • Proszę przede wszystkim zaobserwować jak w czasie deszczu spływa woda po zewnętrznej krawędzi tego balkonu, który ma Pan nad głową. Bardzo możliwe, że ten balkon od góry nie ma żadnej (lub żadnej sensownej) obróbki blacharskiej. Jeżeli tak jest, to woda po prostu cieknie po krawędzi płyty balkonowej i wszystko od niej nasiąka. Później zaczyna się łuszczyć, szczególnie ta nieszczęsna gładź, która najpewniej spuchła i częściowo została wymyta pod pasem nieprzepuszczalnej farby.  Farbę i warstwę gładzi trzeba w całości usunąć. Gładź zastąpić warstwą gładzi na bazie cementu. Ewentualnie nawet zaprawą cementową, ale to już wymaga wyczucia co do jej proporcji i konsystencji. Potem być może nawet dobra farba do betonu, taka której producent dopuszcza użycie nawet na schodach zewnętrznych i tarasach, Trzeba nią pokryć cały sufit.  Ponadto mam poważne wątpliwości, czy ta jednostka zewnętrzna klimatyzatora nie została założona zbyt blisko przegród (ściany i sufitu). Proszę sprawdzić w instrukcji, jakie wymagania stawia producent.  
    • Trudno się ostatecznie wypowiadać nie znając szczegółów, w tym tych technicznych. Jednak co do zasady instalacje nie powinny być wykonane w taki sposób, że ich naprawa wymaga naruszenia elementów konstrukcyjnych. Ale w starych budynkach bywa z tym różnie, nie sposób powiedzieć jaka jest faktyczna sytuacja i możliwości naprawy.  Ostatecznie jednak, jeżeli zarządca budynku (spółdzielnia mieszkaniowa) decyduje się na dokonanie napraw od strony Pani lokalu to podstawowym jego obowiązkiem jest przywrócenie wszystkiego do stanu pierwotnego. Czyli jeżli jakikolwiek element w mieszkaniu zostanie zniszczony lub uszkodzony to spółdzielnia musi go wymienić lub naprawić. Nie ma przy tym znaczenia cy spółdzielnia ma ubezpieczenie od takich zdarzeń losowych.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...