Draagon Napisano 29 lipca 2010 Udostępnij #1 Napisano 29 lipca 2010 Witam. W wielkim skrócie po namowach innych użytkowników tego Szacownego forum, zakładam Dziennik budowy . Historia zaczęła się w lutym 2008 roku. Tak dawno, że nie pamiętam juz co to za historia była, pewnie to, że wiadomo juz było że rodzina się powiększy, a mieszkanie w bloku M-3 z wścibskimi sąsiadami, uciążliwą ulicą nie było szczytem moich jak i żonki uparciuchy szczytem marzeń. Tak wiec tak trochę nieśmiało, z uwagi na to że właściwie dopiero co skończyliśmy generalny remont naszego M-3 i zajęło nam to równiutki rok, zaczeliśmy rozglądać się za tym naszym upragnionym gniazdkiem. Na początku stanęło na tym, że jak budować to tylko dom drewniany z bali, bo zdrowy, bo przytulne ciepło, bo szybko postawiony, no same zalety.. Stanęło na domu "Wiedeń" z firmy magnusholding. Dom przezentacyjny stał w Łasku. No prześliczny, bardzo nam się podobał, ten kominek w środku.. ale cena 360.000 zł + 50-100% wykończenie. No 700.000 zł to zdecydowanie za dużo jak dla nas - pomysł zgasł.. Ale, przejechaliśmy się dalej.. i domy w konstrukcji szkieletowej. 900zł/m2 No bajka cena, weszliśmy zwiedzamy i coraz bardziej trwoga nas ogarnia, cały dom chodzi z nami, wszystko trzeszczy, na dodatek na zewnatrz weranda 10 letnia a tylko by ją podpalić.. albo horrory nagrywać.. no jednak budowa z centralną Polską upada.. . Ale zostaje jeszcze Grochola i jej ksiażki oraz film.. Tak budujemy z czystego bala z ekipą z gór Miesiac poszukiwania i.. Nowy Targ, śliczne portfolio, cena 2800-3200/m2 z bala 20cm. Trochę zgrzyt z uwagi na straty ciepła powyżej 0,5, wymogi nakazują 0,3.. i co dom z bali ocieplać ? Bez sensu.. gdzie ten klimat, w dodatku projekt indywidualny 6000 zł. A i cena domu bez fundamentów - a chciałem mieć piwnicę.. No i tak na poszukiwaniach zeszło nam do września.. 2009 roku. Rodzice widząc, że nie odpuszczamy podarowali nam działkę.. 1,72ha . Kochani prawda ? Więc notariusz, papierki, starostwo i gotowe, mamy własną działkę! A ja dalej poszukiwałem mojego graala Po dyskusjach na forum i z zaprzyjaźnionymi budowlańcami zrezygnowałem z piwnicy. Skoro duża działka to iść w poziomie i ewentualnie w górę.. No i w tym czasie masakra w okolicy, trąba powietrzna zerwała dachy z ok 70 domów.. no i temat piwnicy powrócił.. coby mieć schron... ale szacunkowa wycena 80000 jak i wysokość piwnicy 2,2m znowu nas odrzuciła. Więc szkic zrobiony od nowa.. a mamy już październik 2009r i złożone wystąpienie o warunki zabudowy do gminy.. i ślę papiery mailowo do biur projektowych.. i kolejny szok.. cena za projekt indywidualny od 8000 do 14.000-16.000 zł. No powariowali dosłownie !. A że z wykształcenia jestem też technikiem budowlanym to zakasałem rękawy i w 2 dni zrobiłem projekt samemu. Niestety moja uparta żona tylko o swojej wymarzonej kuchnii myślała, ale wtedy byłem już na tym forum i co przeczytałem to moje.. dosłownie bezcenne uwagi Więc dach dwuspadowy, zamiast kopertowego, prosta bryła, bez wykuszy, itp. o 4 nad ranem zrobiłem projekt i wziąłem lokalnego projektanta do konsultacji i dopracowania pod względem konstrukcyjnym projektu. Tak zaczął się marzec.. jak warunków zabudowy nie było tak nie było, wiec gaz do dechy do gminy i.. i mój wniosek znalazł się za szafą ... przez 4 miesiące nie było zrobione dosłownie nic.., ale potem już z górki . Info od znajomych i forumowiczów i po kolei załatwiane były papiery. Tak do dzisiaj. Dzisiaj dostałem pozwolenie na budowę Tak więc zapodaje mojego pomysłu domek Link do komentarza
coolibeer Napisano 29 lipca 2010 Udostępnij #2 Napisano 29 lipca 2010 Cytat W wielkim skrócie po namowach innych urzytkowników tego Szacownego forum, zakładam Dziennik budowy Link do komentarza
Ciril Napisano 29 lipca 2010 Udostępnij #3 Napisano 29 lipca 2010 No to teraz będziemy śledzili Twoje budowlane dokonania Link do komentarza
Draagon Napisano 29 lipca 2010 Autor Udostępnij #4 Napisano 29 lipca 2010 Kilka słów o projekcie Działka ma 56m, na ok 450m.Pierwotnie dom podpiwniczony miał mieć szerokość 12m i tak było wpisane w warunki zabudowy.Ale, jak wspominałem wycofałem sie z warunków zabudowy, które brzmiały: "szerokość elewacji frontowej 15m"Powalczyłem i zmienili na +/- 20%, dlatego wiatę która miała być z boku budynku mam z przodu . bo wtedy budynek miałby 23m szerokości . Ale nie miałem wyjścia nie chcąc czekac dłużej z papierami.O samym budynku.Miałbyć całkowicie parterowy z lekką konstrukcja dachową ale, że dachy w okolicy lubią sobie pofrunąć to dałem strop JS firmy Sukiennik - raz że mam ocieplony już sufit, dwa, jak dach zwieje to nie mam gołego nieba nad łóżkiem, trzy zyskałem poddasze .Oprócz tego, w budynku ma być:- warsztat - cobym sobie miał gdzie trzymać narzędzia i strugał coś dla domu lub naprawiał pojazdy- garderoba - coby żona miała trzymać gdzie ciuchy z deską do prasowania i coby brudy po całym domu nie były targane.- pralnia - wiadomo- skład węgla - będę palił eko groszkiem a nie lubię zimą zapitalać do komórki by przytachać taczke węgla.Więc budynek wyszedł taki:Powierzchnia zabudowy 181,07 m2Powierzchnia użytkowa 122,05 m2kubatura: 992 m3Z przydomową oczyszczalnią ścieków Budować go będę sam z ojcem i rodzinką, w początkowym etapie z własnych funduszy, potem sprzedam mieszkanie by zrobić wykończeniówkę. Czas budowy liczę na 5 lat - stan surowy zamknięty. Mam nadzieję że szybciej to pójdzie - oby tylko nie dłużej Więc zdąży wam sie to opatrzyć Zapraszam do komentarzy Link do komentarza
coolibeer Napisano 29 lipca 2010 Udostępnij #5 Napisano 29 lipca 2010 Kurcze projekt fajny. Kawał chaty i tyle z tego co widzę po projektach. Dragon no nie pozostaje mi nic innego jak ci pogratulować i współczuć heheh Cytat Czas budowy liczę na 5 lat - stan surowy zamknięty Tak długo mamy to czytać? Link do komentarza
Draagon Napisano 29 lipca 2010 Autor Udostępnij #6 Napisano 29 lipca 2010 (edytowany) Sam wiesz cooliberku jak to z pensjami wygląda Chata duża Więc 5 lat i tak mniej o 25 lat niż spłata kredytu Aczkolwiek nigdy nic nie wiadomo Plany na ten rok:Zrobić ogrodzenie terenu budowy: - zrobione będzie ze stempli budowlanych + siatka leśna. Korzyść taka, że moze zające nie opierdzielą reszty drzewek owocowych Zrobic budynek tymczasowy. Coby mieć co gdzie trzymać . Musi byc solidny coby go nie zdmuchnęło ani co by go nie podnieśli "podróżnicy" i nie wymietli suwenirów.Zrobić fundament + wyciagnąć go do stanu zero. to by była bajka Edytowano 29 lipca 2010 przez Draagon (zobacz historię edycji) Link do komentarza
daggulka Napisano 29 lipca 2010 Udostępnij #7 Napisano 29 lipca 2010 jestem , poczytałam ... czekam na więcej .... może jakieś foty działki? Link do komentarza
Draagon Napisano 29 lipca 2010 Autor Udostępnij #8 Napisano 29 lipca 2010 Cytat jestem , poczytałam ... czekam na więcej .... może jakieś foty działki? Będą w Sobotę Jeszcze mi się pysk jarzy, że po 10 miesiacach mam w końcu to PnB Częściowo działkę widać w moim albumie Link do komentarza
daggulka Napisano 29 lipca 2010 Udostępnij #9 Napisano 29 lipca 2010 Cytat Częściowo działkę widać w moim albumie Obejrzałam .... i pierwsze co mi się nasunęło: jaaaaacieeeeee ...... jaaaaaak suuuuuuupeeeeeeer .... nikt w okna nie zagląda , duża przestrzeń i spokój ... bardzo fajna działeczka .... Link do komentarza
kalumet Napisano 30 lipca 2010 Udostępnij #10 Napisano 30 lipca 2010 Draagon brawo za swój projektdomek wygląda nieźle i ważne że wszystko będziesz robił sam Link do komentarza
PeZet Napisano 30 lipca 2010 Udostępnij #11 Napisano 30 lipca 2010 Draagon,gratuluję, trzymam kciuki, podziwiam i czekam na relacje z frontu.Ja również sam buduję - trochę mniejszy domek, bo jego kubatura to raptem 360m3, ale też mam się przy czym spocić. I tak od pięciu lat, obecnie wszedłem w etap instalacji.Pomysł z siatką leśną i stemplami - git. Tak zrobiłem. Po pięciu latach niektóre gniją na poziomie gruntu.Żeby nie gniły, to część podziemna powinna być okorowana i osmolona nad ogniem.Ja tego nie zrobiłem, bo nie wiedziałem.A dzisiaj bym nie robił, bo by mi się nie chciało. Solidny budyneczek stawiasz, żeby trąba powietrzna go nie porwała, a strop będziesz robił styropianowy? Czy coś źle zrozumiałem? Bo Sukiennik to sprzedaje styropianowe stropy, zdaję się. Napisz, chłopie, coś więcej o swym stropie. Link do komentarza
Draagon Napisano 30 lipca 2010 Autor Udostępnij #12 Napisano 30 lipca 2010 (edytowany) Zgadza sie - strop styropianowy - lekki jak diabli Sam niosłem 9,2mb na... głowie Ale to nie jest tak Strop ten jest robiony pod projekt - więc nie ma żadnych odpadów - wszystko tną w fabryce pod zamówienie.Dodatkowo - nie wymaga pełnego deskowania tak jak to jest w terivach wystarczy 0,5m od krawędzi ścian, 1 rząd deskowania i następne co 2m czyli na pomieszczenie tak pi razy drzwi wychodzą 3 rzędy deskowania. Układasz się je samemu. One mają rozpiętość 61cm - tak wiec między nie a właściwie na nie wkłądasz belki zbrojone tak by wychodziły 10cm na ściany nośne - i całość jak w terivie zalewasz betonem -to beton i zbrojenie jest konstrukcja nośną - a styropian robi tylko za wygłuszenie/wypełnienie Dla mnie zalety to:40% prostota montażu40% - dodatkowe ocieplenie pomieszczeń20% równy sufit.Zresztą sposoby montażu macie na stronie sukiennika i te zdjęcia nie kłamią I Pezet dzięki za podsunięcie pomysłu z okorowaniem i opaleniem chciałem to co w dole owinąć folią jaką ale jakoś mi to nie podchodziło A i dzięki za słowa otuchy - oj przydadzą się przydadzą Dzięki temu ze projekt zrobiłem sam to projekt kosztował Mnie 2800zł w tym dostałem projekt zjazdu, kanalizacji i ogrodzenia. Więc jestem przeszczęśliwy A za projekt to dziękuję Wam. Nie pamiętam kto i gdzie - ale widziałem, że ktoś zrobił podobnie.A że jestem technik budowlany i grafik komputerowy ... w końcu technikum i studia czymś procentują Edytowano 30 lipca 2010 przez Draagon (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Draagon Napisano 30 lipca 2010 Autor Udostępnij #13 Napisano 30 lipca 2010 (edytowany) Tu było info odnośnie osmalania pali Zrobie tak jak Pezet napisał Przy okazji będę miał ognisko i kiełbaski Moze wpadniecie ? Rano byłem na działce - chciałem wytyczyć zjazd na posesję i budynek tymczasowy. Wytyczyłem zjazd. Zlało mnie ostro Za 30 minut jadę znowu.. słońce nieśmiało przebija No i byłemFotki zrobiłem są tutaji po godzinie uciekliśmy. nie wiem czy mrówki czy inne owady mają okres godowy ale maska auta po zaparkowaniu samochodu wyglądała jak by ją deszcz mrówek zasypał.. Przy okazji parkujac przejechałem dęba ? Wyrósł sobie skubany na środku przejazdu.Poszedłem go przesadzić i ku mojemu zaskoczeniu korzeń miał już 50-60cm - musiałem nieżle się podkopać.Po tej akcji wziałem się za zdejmowanie humusu pod budynek tymczasowy. No i kolejny nalot tym razem komarów..po 15 zabitym nieszczęśniku uciekłem do samochodu i odjechałem z miejsca masakry Pacyfistą jestem no nie A te ocalałe niech szukają gdzie indziej trofeów wojennych Peace Edytowano 31 lipca 2010 przez Draagon (zobacz historię edycji) Link do komentarza
katee Napisano 6 sierpnia 2010 Udostępnij #14 Napisano 6 sierpnia 2010 Tez mamy dużą działkę. Co prawda kosztem położenia, ale 4 km do pracy to nie jest źle. Co do ogrodzenia - my obsadziliśmy miedze choinkami - w nadleśnictwie to groszowe sprawy /0,25 za drzewko/ jak się rozrosną będzie fajny żywopłot. W sam raz na dużą działę. Może pomyśl. I zamaskuje siatkę. Link do komentarza
Draagon Napisano 7 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #15 Napisano 7 sierpnia 2010 Dzięki katee za radę.żywopłot już mam upatrzony jaki będzie cis albo głóg dwuszyjkowy Wada - bardzo wolno rośnieA największa wada: podatny na koła sprzętu budowlanego.Dlatego żywopłot będzie najrozsądniejszym wyborem ale dopiero po zakończeniu wylewek fundamentowych czy nawet stanu surowego otwartego.Dzisiaj kopałem dołki pod ogrodzenie i... dostałem udaru słonecznego. Po prostu mały szok na działce W życiu bym nie pomyślał że 3h roboty w pełnym słońcu mogą tak na człowieka przyzwyczajonego do siedzenia za biurkiem wpłynąć..Tak to jest, jak człowiek niewprawiony.Wczoraj usiadłem z papierami i policzyłem fundament:11200zł - ciut mniej myślałem.A kosztorysowanie to ja uwielbiam robić Wyliczenia dałem żonie Nie chcę ich widzieć na oczy Link do komentarza
katee Napisano 8 sierpnia 2010 Udostępnij #16 Napisano 8 sierpnia 2010 całe pole dookoła będziesz tym obsadzał? Dużo trochę.... My planujemy coś "szlachetniejszego" tylko od przodu, a te chojny są na miedzy "od tyłu"... Link do komentarza
reni09 Napisano 25 października 2010 Udostępnij #17 Napisano 25 października 2010 Kosztorysy robić to i ja uwielbiam tylko jakoś nie mogę się w nich zmieścić ale co tam...jakby człek wiedział ile naprawdę wyniesie ta inwestycja życia to by się zniechęci ła tak spełnia mażenia swoje i rodzinki Link do komentarza
Draagon Napisano 9 grudnia 2010 Autor Udostępnij #18 Napisano 9 grudnia 2010 Na ten rok zakończam roboty wszelakie typu polnego.Zrobiony gospodarczy, zrobione ogrodzenie działki.Niestety z uwagi na wysoki stan wód gruntowych wylanie fundamentów przełożone na maj ?? Link do komentarza
acia Napisano 9 grudnia 2010 Udostępnij #19 Napisano 9 grudnia 2010 Fajna działeczka, fajny domek.Wytrwałości życzę zwłaszcza, że będziesz budował sam. Na pewno się uda. Link do komentarza
daggulka Napisano 9 grudnia 2010 Udostępnij #20 Napisano 9 grudnia 2010 Cytat Na ten rok zakończam roboty wszelakie typu polnego.Zrobiony gospodarczy, zrobione ogrodzenie działki. a gdzie foty , hę? Link do komentarza
Draagon Napisano 10 grudnia 2010 Autor Udostępnij #21 Napisano 10 grudnia 2010 (edytowany) Daga wszystko w swoim czasie Doprowadzę działkę do porządku Edytowano 10 grudnia 2010 przez Draagon (zobacz historię edycji) Link do komentarza
ewamariusz Napisano 13 grudnia 2010 Udostępnij #22 Napisano 13 grudnia 2010 Witam. Przeczytałem Twój dziennik który bardzo mnie i moją małżonke bardzo zaciekawił, czekamy na dalsze wpisy i zdjęcia. Planujemy budować tak jak Ty samodzielnie, to znaczy ja będę budował i czytamy, czytamy i zastanawiamy się czy damy radę, ale myślę że damy. Pozdrawiam Link do komentarza
Draagon Napisano 14 grudnia 2010 Autor Udostępnij #23 Napisano 14 grudnia 2010 Dzięki za wpis Na razie na działce ok 70cm śniegu Mocno utrudnione wejście - trzeba by pomyśleć o jakiejś taniej solidnej odśnieżarce Link do komentarza
Yeti1 Napisano 20 stycznia 2011 Udostępnij #24 Napisano 20 stycznia 2011 Mam chwilkę czasu, to wpadłem (prosto z gr. uckiej ) - trzeba poznawać sąsiadów i na bieżąco wiedzieć, co się u nich dzieje Pisząc o samodzielnym budowaniu, co masz na myśli? Samodzielne wybieranie ekip i nadzorowanie, czy wszystko "własnymi ręcyma"?W którym rejonie się będziesz budował? U konkurencji jest dziennik chłopaka, który dociągnął już do stanu surowego zamkniętego praktycznie w pojedynkę(!). Jeśli w twojej okolicy, to może warto było by się skontaktować Cedryk Netbeta Powodzenia Link do komentarza
Gama Napisano 16 lutego 2011 Udostępnij #25 Napisano 16 lutego 2011 Draagon, fajny projekt, a kuchnia nie taka zła, ja bym wykorzystała komin na srodku do kuchni z okapem a blat roboczy wyciągnęłabym w stronę ściany zewnetrznej tworząc fajny półwysep, bareczek lub cuś podobnego. Od strony salonu krzesła podwyższone i można używać jako stołu do sniadania itp, a od strony kuchni pod blatem szafeczki i masz dwa plusy- stół, barek i blat roboczy kuchenny. Na przeciwko kuchni zlew, najlepiej pod oknem. Widziałam coś podobnego i wyglądało super. Link do komentarza
vega1 Napisano 16 lutego 2011 Udostępnij #26 Napisano 16 lutego 2011 kto Ci robił projekt? Link do komentarza
Draagon Napisano 10 marca 2011 Autor Udostępnij #27 Napisano 10 marca 2011 Sorki, że tak na bierząco nie odpisuję, ale real wymusza też trochę czasu.Po kolei:1) Gama - rozważę tą opcję - musze pomyśleć o rozplanowaniu kuchni jeszcze przed wylaniem fundamentów - planuję wykorzystać częściowo komin do podpory stropu Na razie robie sobie wizualizację kuchni. Jak skończę to przedstawię ja tutaj.2) vega1 - projekt domu sobie sam robiłem. Papierki też sam załatwiałem - tylko Architekt "przerysował" moje szkice i sprawdził pod względem konstrukcyjnym. Niestety parę niedoróbek już zauważyłem. Ale jeszcze nawet fundamenty nie wylane więc.. 3) Planuję budować sam: tzn. ten rok okaże się kluczowy, ale o tym za chwilę Link do komentarza
Draagon Napisano 10 marca 2011 Autor Udostępnij #28 Napisano 10 marca 2011 (edytowany) A więc tak:Sezon budowlany się rozpoczął tydzień temu Na razie tyczyłem sobie granice. Jako że rozpietość spora, w dodatku wieje to sznurek murarski w ilości 200m się kompletnie nie sprawdził.Najpierw przedzieranie sie przez chaszcze, oczywiście zachaczył o jerzyny, pierwsza masakra. Potem swoje zrobił wiatr. Nie wiem jak wiało, ale co sznurek luźniejszy to wyginanie w kształcie łuku o rozpiętości ok 2m. No i na koniec czarna rozpacz bo ziemia jeszcze zmrożona na kość. O wbiciu palików można było sobie pomarzyć..Jako, że bardzo nie lubię przestojów to zakupiłem sobie takie cuś.. o 50% taniej niż w sklepach internetowych Mierzy do 50m z dokładnością do 2mm ( mierzę 2x i jeszcze nie zdażyło mi się by pomylił się o 1mm ).Fajna sprawa z tym urządzeniem ale ma też kilka wad a właściwie dwie wady.Kompletnie nie widać znacznika w słonecznej pogodzie a i sam laser się gubi jak się mierzy pod słońce - zasięg spada z 50m do 15m max. Druga wada to weź tu mierz "z ręki" na 50m ciężko ucelować w samochód tak czerwona kropka drga -oj snajperem to ja nie będę..To sobie rozwiązałem poprzez statyw od poziomicy laserowej będącej w posiadaniu ojca W najbliższych dniach o ile nie godzinach ruszam z tyczeniem budynku - wpis do DzB przez geodetę mam już dograny Koszt urządzenia się zwrócił - a sie przyda jeszcze na budowie przy murowaniu A mam ciągle problem z wodą - tzn jej nadmiarem.I tu niemiłe niespodzianki - jak już sie zdecydowałem wysupłac kasę na koparkę co by mi rów walnęła do odwodnienia to:1 koparkowy - on ma łychę 60cm i nie wjedzie nawet na zamarzniętą ziemię - o cenie nawet nie zdąrzyłem porozmawiać2 koparkowy - od 2 miesiecy nie odpalał sprzętu i mu sie najzwyczajniej nie che teraz robić..3 koparkowy - z jesieni jeszcze - wykopie mi za 4000 zł... o w mordę mu jeżem..Wniosek jest taki że jak się wkur.. to te 60m3 łopatą wykopię - mam na to 2 miesiące A ja lubię się wyładowywać . To, że jak wkur.. chodzę to lubię łopatą pomachać widać po podsypce do gospodarczego..30 ton piachu przerzucone raz, załadowane drugi raz, i ponownie na taczkę i rozsypane.Musiałem przerzucić 17Ton zrzuconego z kamaza do podsypki bo zapomniało mi się zrobić fundamentu pod mocowanie bramy garażowej. A dzień później miała być obsadzana..Zrobione bez sławetnego już ketonalu Poniżej usytuowanie domku na działce.Plany na ten rok:Priorytet0) Zrobić odpływ dla wód gruntowych co mi z pól spływa1) Wytyczenie, wykopanie, zalanie i pociągnięcie fundamentów do stanu zeroCel zastępczy2) Przyłącze wody pociągnąć3) Pociągnąć rury GWC 2x60mb4) Wymurować piec chlebowyCel bonusowy5) Posadzić żywopłot wzdłuż granicy6) Postawić wiatę ogrodowąPerspektywa działki zimą.. pewnie latem będę tęsknił za tymi mrozami Do kwietnia chcę zrobić 100% celu 0 i wytyczyć budynek. Zobaczyć jaki będzie stan wód gruntowych i jak taki sam jak w zeszłym roku w kwietniu ( 1,8m dopiero woda występowała ) to na majówkę zalewać Edytowano 10 marca 2011 przez Draagon (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 10 marca 2011 Udostępnij #29 Napisano 10 marca 2011 Czytalem gdzies zeby dobrze widziec punkt lasera w dzien (na sloncu) uzywa sie okularow o kolorze szkiel czerwonym. Sa to moze specjane do tego przeznaczone, ale wydaje mi sie ze zwykle taz zdadza egzamin, aby mialy szkla czerwone. Powinno to pomoc. Link do komentarza
ewamariusz Napisano 10 marca 2011 Udostępnij #30 Napisano 10 marca 2011 Witam. Fajnie, że coś się u Ciebie rusza, ja też powoli zaczynam. Pozdrawiam Link do komentarza
coolibeer Napisano 10 marca 2011 Udostępnij #31 Napisano 10 marca 2011 Powodzenia. Mnie się już by nie chciało drugi raz przez to przechodzić Link do komentarza
TINEK Napisano 10 marca 2011 Udostępnij #32 Napisano 10 marca 2011 Witamweź tą łopatą rusz tę działkę to przyjadę obejrzeć(raz w tygodniu w PT jestem ) Link do komentarza
Draagon Napisano 10 marca 2011 Autor Udostępnij #34 Napisano 10 marca 2011 (edytowany) To się dobrze składa - okularki noszę przy sobie non stop - jakie szkiełka czerwone wykombinuję i przykleję do tych "naturalnych". A dzisiaj miałem śliczną pogodę na laser - tzn pochmurnie było. Ale wylądowałem z uparciuchem w kinie na "Czarnym czwartku" Że dzisiaj czwartek też.. ale tamten był 40 lat temu..No nic - jutro pobawię się w gwiezdne wojny laserem - oby dalej było pochmurnie A i dodam, że żona każe mi najpierw piec chlebowy i ogrodzenie wiaty wymurować - dopiero pozwoli mi dom murować - ma to swoje niewątpliwe zalety, ale ja lisek chytrusek jestem i gruchą pociągnę beton do poziomu gruntu. Ale to i o tym co życie przyniesie to jak zacznę machać w końcu łopatą A i chyba przestanę czytać DzB tych, co sami chaty stawiają - bo mnie przeraża świadomość co Mnie właściwie czeka Edytowano 10 marca 2011 przez Draagon (zobacz historię edycji) Link do komentarza
ifkaj Napisano 11 marca 2011 Udostępnij #35 Napisano 11 marca 2011 Piękna działeczka,sąsiadów to Pan chyba nie będzie miał,hmmm zazdroszczęŻycze dużo siły i wytrwałości,na pewno sie przyda Link do komentarza
Draagon Napisano 11 marca 2011 Autor Udostępnij #36 Napisano 11 marca 2011 (edytowany) Cd. działań z ubiegłego roku.Tak więc równocześnie wziąłem się za stawianie gospodarczego, który później posłuży mi do składowania i robienia przetworów z sadu przydomowego a na razie będzie graciarnią do budowy .Wbita łopata po raz pierwszy w celach budowlanych Po załatwieniu materiałów było obsadzanie słupów - masakra z uwagi na bardzo duże parcie wody gruntowej.Dlatego też wylanie fundamentów zostało przełożone na ten rok - moze woda spadnie..Tam też wsypane było 30t piasku - różnica między przodem a tyłem budynku wynosi ok 50cm..No i budyneczek stoi.. tu już po zimie - jeszcze deski trzeba na dachu dociąć W miedzyczasie stawiałem ogrodzenie z pali drewnianych - celem zabezpieczenia drzewek owocowych przed zwierzynąjak i ogrodzenia placu budowy.A więc najpierw było korowanie ( potem dałem sobie z tym spokój )Potem rąbanie drzewek na równe części - równe znaczy się na pół - jak było 5m drzewa, to słupki 2,5, jak 6m to 3m..Sie narąbałem przy tym No i opalanie tego co w ziemi miało stać...A sie fajnie przy tym robiło - i kiełbaski piekło No i pierwszy pal obsadzony Efekt moze nie piorunująco estetycznyAle mam juz wsparcie dla róży pomarszczonej - znaczy sie żywopłotu No i na koniec woda która sobie lubi stać na ok 120m2 - głębokość toto osiąga na 20-100cm.Najgorzej wiosną jest.. ale pies ma radochę Tylko chlupotanie słychać jak biega po tym bajorze.Część sobie wykarczowałem by mieć wodę na budowę - na coś się to bajoro przydaje jednak Dlatego przyłącze to nie taka pilna sprawa W tamtym roku przy topieniu marzanny na bajorze No i na koniec "rodzynek"- cuś takiego mi rośnie 2m od planowanego wjazdu pod wiatę.. na zalewajkę wystarcza PS. Fotki sa z mojego albumu - wiec te powiększone można sobie TAM poodlookać Edytowano 11 marca 2011 przez Draagon (zobacz historię edycji) Link do komentarza
coolibeer Napisano 11 marca 2011 Udostępnij #37 Napisano 11 marca 2011 dawaj dawaj bo fajnie się ogląda więcej wiecej Link do komentarza
Wladko Napisano 12 marca 2011 Udostępnij #38 Napisano 12 marca 2011 Cytat dawaj dawaj bo fajnie się ogląda więcej wiecej Daj znać jak będziesz miał zalewajkę... Link do komentarza
ewamariusz Napisano 12 marca 2011 Udostępnij #39 Napisano 12 marca 2011 Witam. I ja czekam na dalszą relację. Fajnie, że ruszacie. Pozdrawiam Link do komentarza
ifkaj Napisano 13 marca 2011 Udostępnij #40 Napisano 13 marca 2011 Ja też tutaj Pana podglądam i kibicuje Panu Link do komentarza
coolibeer Napisano 13 marca 2011 Udostępnij #41 Napisano 13 marca 2011 Cytat Daj znać jak będziesz miał zalewajkę... Pech chciał, że teraz odczytałem bo była wczoraj. Pewnie z głodu nie umarłeś... i coś tam dziubłeś Link do komentarza
Draagon Napisano 14 marca 2011 Autor Udostępnij #42 Napisano 14 marca 2011 Heh kozaków czerwonych na 3 tygodnie starczyło - dziękuje za wsparcie Link do komentarza
coolibeer Napisano 14 marca 2011 Udostępnij #43 Napisano 14 marca 2011 odp. poszła na priv Link do komentarza
Gama Napisano 22 marca 2011 Udostępnij #44 Napisano 22 marca 2011 Witam, trzymam kciuki za postepy w budowie, bardzo fajna działka Obecnie mieszkam w terenie zalesionym ( w lesie po prostu ), na jesieni grzybki nieprzebrane. Teraz budujemy domek "wśród sąsiadów", czyli coś odwrotnego do pana... Będę kibicować my jesteśmy już na etapie zakańczania hydrauliki i zaraz wylewki. Nadzieja na wejście w nowy dom na zimę jest... Pozdrawiam! Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 22 marca 2011 Udostępnij #45 Napisano 22 marca 2011 Więc budynek wyszedł taki:Powierzchnia zabudowy 181,07 m2Powierzchnia użytkowa 122,05 m2kubatura: 992 m3Bardzo zbliżony do mojegoBędziem popatrywać, bo zapowiada się ciekawie Link do komentarza
Draagon Napisano 27 marca 2011 Autor Udostępnij #46 Napisano 27 marca 2011 Tak na szybko - aranżacja mojej kuchni.Widok od stoliczkaWidok z salonu na stoliczekWidok od spiżarkiWidok na kuchnię z okapem przy kuchni węglowej i piecu chlebowymWidok na zlewozmywak - chyba będzie przesunięty bardziej na środek - by łatwiej było wyciągać produkty z lodówkiAlternatywa - czerwone ściany Alternatywa 2 - normalne zasłonki zamiast rolet rzymskichJutro opiszę co i jak mi się widzi Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 28 marca 2011 Udostępnij #47 Napisano 28 marca 2011 Projekt dopracowany w każdym calu.Zazdroszczę przede wszystkim kuchni na drewno i pieca chlebowego...no i oczywiście ceglanego wykończenia.Mnie osobiście podoba się wersja z czerwonymi ścianami, choć tu wyglądają jak bordowe, to jednak pomieszczenie nabiera charakteru. Nie jest takie mdłe. Link do komentarza
Draagon Napisano 28 marca 2011 Autor Udostępnij #48 Napisano 28 marca 2011 Nie zdążyłem jeszcze nic wpisać a już mam wpis Tak w ogóle to cosik mi się wydaje, że z Tobą Afrodytoo bardzo dużo nas łączy pod względem zapatrywania się na budowę - przynajmniej tak wynika z Twojego DzB.Wracając do kuchni..Wąska po szerokości a jednak dość długaśna.A ponieważ, ostatnio strasznie lubimy razem z małżonką piec różne fajne specyfiki pszenne i razowe, to bez pieca się nie obejdzie. Tak wiec zaprojektowałem piec - na wizualizacji są tylko jego wymiary zewnętrzne - ale cały układ też jest dopracowany w środku. No i zaleta, że jednak 3 w 1 a jak nam prundu w wiaderkach kiedys energetyka nie doniesie to przynajmniej nie zamarzniemy i głód też nie zajrzy w okna Pozostałe zmiany musiały nadejśćBarek zrobiony w miejsce pierwszego wejścia do kuchni. Mamy taki obecnie i strasznie fajnie sie przy nim biesiaduje.Dodatkowo forsuję takie lata 70-te ze stolikiem koło pieca - coby na szybko jaką jajecznicę wtranszolić a nie latać po salonach.. Mnie sie podoba - połówka przeciwna.. ale pożyjemy zobaczymy.Przynajmniej wiem juz jaki układ konstrukcyjny stropu zrobić.Ze zmian na budowie - stoi wychodek Całą stówkę Mnie kosztował, i miałem opory by go posiadać, ale jak 5 lat budowy, moze jakie wsparcie - a niech mają tą odrobinę luksusu . Dalej rozglądam się za fajną hurtownia kompleksowo zaopatrującą budowę.Różnica w stali przy zakupie tony pomiędzy hurtowniami wynosi bagatela 800 zł.. Więc jest się za czym oglądać Link do komentarza
Draagon Napisano 28 marca 2011 Autor Udostępnij #49 Napisano 28 marca 2011 (edytowany) Dzisiaj sie rozejrzę za traktorem, trzeba grządki pod żywopłot przygotować Edytowano 28 marca 2011 przez Draagon (zobacz historię edycji) Link do komentarza
TINEK Napisano 28 marca 2011 Udostępnij #50 Napisano 28 marca 2011 CześćFajna kuchnia, serio gratuluję wychodka, to rzecz podstawowa i niezbędna traktor kupujesz żeby grządki orać, przyda się też do odśnieżania (zimą oczywiście) pozdrawiam całą rodzinkęPS(przyjadę, obiecuję) Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się