Skocz do zawartości

Pies czy kot?


Recommended Posts

  • 4 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
a aj tam wole koty w domu, psa trzymam na dworze, bo mam podłogę drewnianą i nie chciałam żeby ją podrapał, bo mam dużego psiaka i mogłoby być później problematycznie, kotek nic nie zrobi raczej. Nowa deska kupiona 2 lata temu, ale piesek na budę i biega sobie po podwórku więc jets ok. Osobiście na spa w domu bym sie raczej nie zdecydowała
Napisano
Ja mam psiaka w kojcu, ale i tak większość czasu jest na wolności tzn biega po posesji. Skutecznie odstrasza niechciane osoby, raz pogonił cyganów no i dobrze bo nikogo nie było w domu, a okazało się ze kilka domów udało im sie pozbawić wyposażenia i drobnych kosztowności
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Zdecydowanie psiak! Koty nie są takie przytulaśne i często wolą chodzić własnymi drogami. Od psa się za to nie odpędzisz, będzie chciał być wszędzie tam gdzie Ty i robić wszystko to co Ty. icon_smile.gif Zdecydowanie jeśli potrzebujesz wiernego przyjaciela zdecyduj się na psa.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
koty też potrafią być przytulasami, choć mają swój charakterek icon_smile.gif ja osobiście wolę psy i miałem Bruna icon_smile.gif jak będę w końcu na swoim wolę przygarnąć jakiegoś psiaka icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Zdecydowanie psiak! Koty nie są takie przytulaśne i często wolą chodzić własnymi drogami. Od psa się za to nie odpędzisz, będzie chciał być wszędzie tam gdzie Ty i robić wszystko to co Ty. icon_smile.gif Zdecydowanie jeśli potrzebujesz wiernego przyjaciela zdecyduj się na psa.


Coś w tym jest.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Psiak. Bardziej pokazuje przywiązanie. Rewelacyjnie się wita jak człowiek wraca z pracy. To taka "kupa" szczęścia na czterech łapach icon_smile.gif
Gość gawel
Napisano
Cytat

Psiak. Bardziej pokazuje przywiązanie. Rewelacyjnie się wita jak człowiek wraca z pracy. To taka "kupa" szczęścia na czterech łapach icon_smile.gif


To akurat prawda kupa wszędzie i a nawet sam zjada te kupy rewelacja. icon_mad.gif
Napisano
Cytat

To akurat prawda kupa wszędzie i a nawet sam zjada te kupy rewelacja. icon_mad.gif


Gaweł, Ty masz jakąś straszną traumę związaną z psem. Pragnę Cię jednak zapewnić, że model z którym miałeś do czynienia, nijak ma się do reszty przedstawicieli tego gatunku.

Zdrowy pies, wypróżnia się tyle razy ile razy jest karmiony (czyli raz lub 2 razy dziennie). Zjadanie swoich odchodów świadczy o stanie chorobowym i dotyczy to również kotów.
Gość gawel
Napisano
Cytat

Gaweł, Ty masz jakąś straszną traumę związaną z psem. Pragnę Cię jednak zapewnić, że model z którym miałeś do czynienia, nijak ma się do reszty przedstawicieli tego gatunku.

Zdrowy pies, wypróżnia się tyle razy ile razy jest karmiony (czyli raz lub 2 razy dziennie). Zjadanie swoich odchodów świadczy o stanie chorobowym i dotyczy to również kotów.


icon_confused.gif
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

icon_confused.gif


To się wypowiedziałeś ;).

Ta kocia obojętność mnie strasznie odpycha, włazi na wszystko, kręci się dookoła i prezentuje HEDONISTYCZNY styl życia icon_biggrin.gif. Osobiście wolę psy, z którymi czuje się konkretną więź. Mało kto cieszy się tak jak ten głupi psiak biegający pod nogami jak wracasz z pracy.

Jednak każdy ma prawo wyboru, zwierze ma pasować do osoby.
  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
I koti pies to dobry wbór, my mamy i psa i kota i obydowje żyją ze sobą w zgodzie, koszty utrzymania nie są kolosalnie wysokie, tylko nasz pies musi się wybiegać w ciągu dnia icon_smile.gif
Napisano
Najlepiej i pies, i kot icon_smile.gif. A jeśli komuś przeszkadza koci charakter to polecam Maine Coony - to są koty z co nieco psimi przyzwyczajeniami. Bardzo przyjacielskie zwierzęta, chociaż do psiej wierności im daleko.
  • 8 miesiące temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Ja uwiebiam zarówno psy, jak i koty. Najlepiej by było, gdybym mogła mieć po jednym z każdego gatunku. Na razie mam tylko pieska :)

  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
Napisano

bla bla bla, nie widzałeś kota jak się zachowuje, kiedy właściciel wraca do domu. A jak się zwierzęciem pomiata i służy tylko do "łapania myszy" w obejściu to i taka jego reakcja, z lekka inna od (niestety) naiwnie ufanego psa

Napisano

Był krótki okres gdy nie miałem psa ale miałem kota.

Mam bramę wjazdową ok 45 m od domu.Kot gdy tylko był w pobliżu podbiegał do samej bramy witając mnie gdy podjeżdżałem.Teraz mam i psa i kota.Pierwszy przy bramie jest pies ale i kot za nim kilka metrów.No ale pies to owczarek niemiecki i kot musi to uwzględnić :icon_biggrin:

Napisano

Zdecydowanie pies, z kotami zawsze był problem, albo wlezą bóg wie gdzie i trzeba szukać trzy godziny, albo wiecznie w domu nie ma (bo na wsi). A nie będę na siłę w domu trzymać. A pies? Pies zawsze zrozumie :D

  • 3 tygodnie temu...
Napisano

Co niby wiadomo ?

Ile ma neuronów ?

A ile z nich używa ?

 

Ps. Taki przeciętny samiec z rodziny Homo sapiens ma kilkanaście razy więcej, a w zasadzie w użyciu są tylko dwa - odpowiedzialne za postawę pionową (często jednak chwiejną) i za pewny chwyt kieliszka albo szklanki (zawsze). :D

  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Wróciłem przed 14stą z wystawy psów .

Nie wiem który raz wczytuję się w opis oceny ,ale dalej nie zrozumiałem jak na takim poziomie będąc (międzynarodowa wystawa-międzynarodowy sędzia) można takie dyrdymały głosić.

...było tak ...jakoś inaczej niż zwykle  

Prezentacja bardzo powierzchowna, jakby w pośpiechu.

Jedno kółko (zwykle trzy,cztery) z siedem metrów w przód i na nazad zęby i do opisu...Normanie pendolino.

 

Sędzina (Estonia) łamaną angielszczyzną dyktowała małoletniemu tłumaczowi opis oceny- ten biedaczyna musiał (po raz) zrozumieć słowa (po dwa) kontekst i sens .

O zrozumieniu logiki chyba nie było mowy.Musiał natomiast podyktować cokolwiek (jak najbardziej podobnego do tego co usłyszał) miłej pani protokólantce. 

Udało mi się podsłuchać początek ...

Strong bitch.

Good size and proportion.

Little...i tu sie urwało ...urwała się raczej chyba dykcja albo nie znam tego narzecza ...albo może hałas ...tak to musiał być hałas   

...pomyślałem jest dobrze  będzie 'excellent'.

Nie .

Tego jeszcze nie grali  schodzimy z ringu bez opisu.

Mówią - po wszystkim , weźmiecie wg. numerów ...potem

No to czekam.

Wszystkie poszły , idziemy po karty.

Jest dobrze bo lecą od końca (225) mam 216.

Zrobił się mały tłok ...sędzina oddaliła się nomen omen po angielsku .

Biorę w łapy i czytam ...

 

DSC_0756.thumb.JPG.795ce6c51df4d5be2cd65ff4d5072728.JPG

 

No ni h... nie rozumiem jak można zacząć od Strong... i skończyć ,że potrzeba więcej 'strong' :zalamka:

Napisano

Nooooo, Gregor, Ci pooowieeem... na bogato!

Za cholerę nie wiem, jak to rozumieć :icon_eek:.

A daleko masz ZK? Bo ja to bym podjechała i zapytała kogoś od ON-ów o co, qwa, kaman!

Napisano

Przepraszam najmocniej,ale zapomniałem dodać ...żeby nie było ,że z tą głową coś nie tego.

Pierwsze wersy opisu oceny zaznaczają atuty.  

...jakieś trzy tygodnie wcześniej...EXCELLENT !

Taadaam!!:icon_biggrin:

DSC_0743.thumb.JPG.2da9a32b7b63b3f65c1af7156dc78362.JPG 

 

 

 

 

 

  • 2 tygodnie temu...
  • 4 miesiące temu...
Napisano
Dnia 2.03.2018 o 09:56, Yanorbert napisał:

Mam to i to żyją w zgodzie i nie ma problemu ze zwierzakami

Podobnie, mam 2 koty i psa i nie wchodzą sobie w drogę, nie żrą się :)

Tak je wychowałem.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Zdecydowanie pies! Zadbany, kąpany, pod stałą opieką weterynaryjną z pewnością nadaje się do mieszkania w domu... wszędzie go pełno, wypełnia wolne chwile i zmusza do ruchu, co korzystnie wpływa na nasze zdrowie :)

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Osobiście wolę psy - są bardziej empatyczne i dają więcej ciepła (dobre rozwiązanie jeśli masz małe dziecko w domu)
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie mieć dużego psa (np. labradora) w mieszkaniu. Dla właściciela problem z sierścią, dla psa problem z małą przestrzenią.
Poza tym na koty mam uczulenie

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Ja traktuję psa jak członka rodziny, bo dobrze wychowany pies tak właśnie się zachowuje, a czasem nawet lepiej. ;) Jeżeli zdecydowałabyś się na psa, to z całego serca polecam, aby wziąć go ze schroniska. Rok temu wzięłam psa ze schroniska i to była najlepsza decyzja. Pies oddaje to swoją psią miłością każdego dnia! Oczywiście, trzeba było z nim na początku trochę popracować i "ułożyć" go, ale teraz to jest najkochańszy pies! Z racji tego, że podróżuję trochę częściej niż raz w roku również miałam obawy przed tym, czy będę miała go z kim zostawiać, na szczęście mogę w tej kwestii liczyć na rodzinę i przyjaciół. Jeżeli masz kota i gdzieś wyjeżdżasz, to przecież też ktoś się musi nim opiekować. 

Napisano
8 godzin temu, beata_smol1983 napisał:

Ja traktuję psa jak członka rodziny, bo dobrze wychowany pies tak właśnie się zachowuje, a czasem nawet lepiej. ;) Jeżeli zdecydowałabyś się na psa, to z całego serca polecam, aby wziąć go ze schroniska. Rok temu wzięłam psa ze schroniska i to była najlepsza decyzja. Pies oddaje to swoją psią miłością każdego dnia! Oczywiście, trzeba było z nim na początku trochę popracować i "ułożyć" go, ale teraz to jest najkochańszy pies! Z racji tego, że podróżuję trochę częściej niż raz w roku również miałam obawy przed tym, czy będę miała go z kim zostawiać, na szczęście mogę w tej kwestii liczyć na rodzinę i przyjaciół. Jeżeli masz kota i gdzieś wyjeżdżasz, to przecież też ktoś się musi nim opiekować. 

No niestety ale g... prawda , mam moją kotkę od 12 lat i w niczym nie ustępuje ona psu, z tą różnicą że nie jest dla niej problem zostać na 3 dni . A nawet 2 tygodnie z tym że raz na 3 dni sąsiadka nasypie jej chrupków inne rzeczy sama sobie organizuje. Kotka jest wychodząca i bardzo samodzielna. Czasem zostaje na weekend w domu zwłaszcza w zimie i to tez nie problem. Po psie wolałbym nie sprzątać mieszkania po 2 dniach. Co do innych zalet koty się nie pocą nie śmierdzą i nie trzeba ich kąpać no jeszcze jedno nie załatwiają sie gdzie po padnie i nie jedzą kup. 

Napisano (edytowany)

Ja mam i jedno i drugie.

I mam już dość i jednego i drugiego.

Psu zrobiłem ocieploną budę - ani myśli w niej siedzieć.

Idzie tam tylko jak leje deszcz.

 

Kotu też zrobiłem budkę ocieploną - i potrafi z niej wyjść tylko na jedzenie.

Za to nie mogę drania oduczyć rozprawiania się  z gryzoniami pod drzwiami.

Szlag mnie trafia.

Psa też nie mogę oduczyć leżenia na schodach, wszędzie pełno błocka i kudłów.

:bandit: pies

:bandit:kot

 

:icon_evil::icon_evil:

Przepraszam jeśli kogoś uraziłem - ja nie mogę i odradzam wszystkim

Chociaż...

poprzedni pies to był wzór psa.

Suczka z adopcji, przemądra.

Zachorowała.

Odchorowaliśmy jej odejście.

 

To też jak dla mnie powód, by obecny pies był już ostatnim.

Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Napisano
6 minut temu, MrTomo napisał:

Ja mam i jedno i drugie.

I mam już dość i jednego i drugiego.

Psu zrobiłem ocieploną budę - ani myśli w niej siedzieć.

Idzie tam tylko jak leje deszcz.

 

Kotu też zrobiłem budkę ocieploną - i potrafi z niej wyjść tylko na jedzenie.

Za to nie mogę drania oduczyć rozprawiania się  z gryzoniami pod drzwiami.

Szlag mnie trafia.

Psa też nie mogę oduczyć leżenia na schodach, wszędzie pełno błocka i kudłów.

:bandit: pies

:bandit:kot

 

:icon_evil::icon_evil:

Przepraszam jeśli kogoś uraziłem - ja nie mogę i odradzam wszystkim

Chociaż...

poprzedni pies to był wzór psa.

Suczka z adopcji, przemądra.

Zachorowała.

Odchorowaliśmy jej odejście.

 

To też jak dla mnie powód, by obecny pies był już ostatnim.

To patroszenie ofiar to norma , zastanawiam sie jak kot potrafi objeść mysz że sam woreczek żółciowy zostawia. Przesadziłem lobię psy .... ale w moim domu za cholerę , to jest efekt wychowania w domu rodzinnym z psem właśnie, syf i smród i wieczne problemy. dziękuje moim rodzicom bo obiecałem sobie że psa w domu mieć nie będę za nic.

Napisano

U mnie są trzy , mamuśka i dwa synki . Z gryzoniami to fakt , znoszą masakryczne ilości , wyżerają tylko środki a reszta zostaje . Żonka wychowała je tak że proszą kiedy chcą na dwór . Nie są jakoś szczególnie uciążliwe , i nie śmierdzą ..

  • 3 miesiące temu...
Napisano

Dla mnie tylko pies, do kotów nigdy nie miałem cierpliwości. Pies zawsze był w stanie się czegoś nauczyć, stosować do jakiejś dyscypliny, a koty no niestety zawsze robiły co chciały, reagowały tylko na jedzenie, a miara się przebrała jak zamiast do kuwety narobił mi na zasłonkę, która było trzeba wyrzucić.

  • 4 tygodnie temu...
Napisano
4 minuty temu, SkyWalker napisał:

Jak dla mnie kot.

A masz kota? Czy Ty tylko tak teoretycznie?

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...