Skocz do zawartości

Odchudzanie


Recommended Posts

Cytat

Skoro dyskredytujesz, wyśmiewasz źródło podane przez Solange (a właściwie przez Demo) - to jednocześnie (w moim mniemaniu) odrzucasz wszystkie zawarte w nim tezy (taki wniosek się nasuwa biorąc pod uwagę prześmiewczy ton twojej wypowiedzi)



Przeczytaj ten wywiad - naprawdę warto.
Może nie tyle wyśmiewam, co protestuję przeciwko "wkładaniu w usta" facetowi, stwierdzeń, których nie wyartykułował.

Co do alergenów - w zasadzie każdy spożywany produkt może nim być.
To tylko kwestia wielkości populacji której dotyczy.

Prawda, czy fałsz ?

Cytat

Ja też ci mogę znaleźć linki na wiele rzeczy, chcesz się licytować?
wybacz, ale nie odpowiada mi taki styl dyskusji
z mojej strony EOT



A jaki - tylko popierający ?

Dlaczego aż tak osobiście to odbierasz ? icon_eek.gif

Nic nie jest jednoznaczne - co staram się pokazać.

Każda akcja powoduje reakcję - coś dziwnego w tym widzisz ?

Skoro wiarygodne są wpisy popierające daną tezę, to dlaczego nie są wiarygodne te które się z nią nie zgadzają - mając tylko na uwadze uogólnienia.


Ps. Rozumiem, ze nie podejmiesz eksperymentu co do "szkodliwości" produktów Twojej diety ? icon_cool.gif icon_mrgreen.gif

dopisałem:

I jeszcze jedna sprawa.

Tu na naszym Forum często "wyśmiewamy się" (Ty także) ze stwierdzeń, ze np. podłogówka jest szkodliwa dla zdrowia, bo na portalu pudelek tak napisano.

Nie wiem, jest analogia, czy nie ma. icon_cool.gif Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

On wie, że będziesz ze mną. Portfela ze sobą nie musisz brać. Zostaw to mnie...


Dobrze że to napisałeś, icon_idea.gif bo już myślałem że Dagmara będzie wam fundować. icon_lol.gif
Sponsor "dżentelmen" się znalazł, he he.


Cytat

A ?wiedzę? tę czerpiesz z artykułu na poziomie, jak ten w linku od Towdiego (przyp.: ?Tołdi? to taka postać z bajki o Gumisiach).


Człowieku nie przezywaj mnie jak mały dzieciak, oczekujesz poziomu to go sam zachowaj !!!.
Twoja postać kojarzy mi się z Osobliwym Kutafonem, znasz tę bajkę ?.
I co mam ciebie tak tytułować jak ty mnie Tołdi. Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
W kwestii żródeł pisze koleś tak :
Cytat

Zagraniczne nazwisko i nazwa organizacji są ? jak widać ? wystarczającym argumentem do łykania ich wypocin jak pelikan.


po chwili pisze że :
Cytat

A ?wiedzę? tę czerpiesz z artykułu na poziomie, jak ten w linku od Towdiego.


Zagraniczne i znane - źle, krajowe i nieznane - jeszcze gorzej.

Znane organizacje i zagraniczne nazwiska mu nie pasują, słaby poziom też nie pasi ,więc jaki poziom ci pasi ? , najwidoczniej tylko i wyłącznie taki który potwierdza twoje wypociny. icon_razz.gif

Cytat

Piszę tutaj z dobrej woli, jako facet, który w ciągu 10 m-cy zrzucił 36 kg (bez ćwiczeń!). Co, mało miarodajne? No to podeprzyjcie swoje porady własnymi wynikami.


Odezwij się jeszcze raz głupkowato to ci wyjaśnię skąd wzięła się ta różnica 36 kilogramowa we wskazaniach wagi. Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Demo - straszny złośliwiec z Ciebie icon_razz.gif ... zreszta jak zwykle , nic się nie zmieniasz icon_lol.gif

Co do kosztów - nie podejmuje w ogóle tematu , bo liczę się z nimi . Na jednej wizycie się nie skończy ... pewnie jakieś badania i inne takie.

Leszku - jeśli nie bedziesz mógł w niedziele pojechać do dietetyka a termin jest i tak zarezerwowany dla nas - daj mi znać , podaj adres i sama pojadę. Rozpaczliwie potrzebuję fachowej pomocy w zakresie ustalenia dla siebie diety. Jutro mam wizytę u dermatologa - wróciły objawy wysypkowe na tle alergicznym , nasilone. Pewnie dostanę leki - ale dermatolog nie ustali mi diety. Dlatego bardzo mi zależy , więc prosze o informację. Edytowano przez daggulka (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość Leszek4
Cytat

Jak widzę wiedzących wszystko najlepiej mamy tu więcej, niż jeden Irek.


Po co do tego mieszasz Irbisa z tonem ironii wobec jego osoby? Będę oszczędny w słowach wobec Ciebie i napiszę tylko, że kto jak kto, ale Ty raczej nie powinnaś oceniać jego wiedzy i doświadczenia. Lepiej było milczeć niż uprawiać ten umysłowy ekshibicjonizm...

Cytat

Mogę tylko napisać, że schudłem więcej niż ty w krótszym okresie czasu (bez ćwiczeń).


No i niby tyle wiesz o mechanizmach odchudzania, a właśnie m.in. to powyżej cię dyskwalifikuje. Szybkie zrzucenie wagi ciała (nie tyle tkanki tłuszczowej, co wody z organizmu i mięśni) i potężny efekt jo-jo, który jest nieodłącznym wynikiem odchudzania, jakiego należy się wystrzegać, to przestroga dla innych, a nie powód do dumy.

Daga, nie irytuj się. Żaden półgłówek, któremu matka dla świętego spokoju puszczała bardzo Osobliwe bajki, a literaturą, z której czerpie wiedzę, jest Pudelek.pl , nie jest mnie w stanie ani zdenerwować, ani sprowokować do dyskusji pod wspólnym mianownikiem.
A już na pewno nie wzbudzi we mnie strachu (choć zdaje się, że to próbuje), nawet jeśli lubuje się w kopaniu staruszkom do lasek.
Szkoda tylko poziomu forum, ale w końcu to nie mój cyrk, nie moje małpy... icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

No i niby tyle wiesz o mechanizmach odchudzania, a właśnie m.in. to powyżej cię dyskwalifikuje. Szybkie zrzucenie wagi ciała (nie tyle tkanki tłuszczowej, co wody z organizmu i mięśni) i potężny efekt jo-jo, który jest nieodłącznym wynikiem odchudzania, jakiego należy się wystrzegać, to przestroga dla innych, a nie powód do dumy.



Pozostaje mi ci współczuć.
Nie wiesz kiedy schudłem, , nie wiesz, ile przytyłem i kiedy, nie znasz okoliczności które temu towarzyszyły (a były istotne) - ale mimo to przypisujesz mi potężny efekt jojo. icon_eek.gif
Podejrzewam, że psycholog by to jakoś ładnie nazwał.

Niech ci będzie.
Masz rację, we wszystkim. Nie da się z tobą prowadzić dyskusji, bo ty wszystko wiesz lepiej i twoja droga jest ta jedyna i słuszna (i żeby było śmieszniej, zarzucasz sekciarstwo innym icon_lol.gif ). Skoro przez to czujesz się lepiej i leczy to twoje kompleksy, to niech tak będzie

Link do komentarza
Gość Leszek4
Cytat

Niech ci będzie.
Masz rację, we wszystkim. Nie da się z tobą prowadzić dyskusji, bo ty wszystko wiesz lepiej i twoja droga jest ta jedyna i słuszna (i żeby było śmieszniej, zarzucasz sekciarstwo innym icon_lol.gif ). Skoro przez to czujesz się lepiej i leczy to twoje kompleksy, to niech tak będzie


Skoro tak, to może jednak ci koleżko przypomnę, że butel zaczął się kiedy pozwoliłem sobie nazwać bzdurami to, co tutaj prezentujesz z upartością osła, że: "Jak jesz pieczywo, mleko czy owoce, to będziesz otyły, a na dodatek chory". Trudno mi przejść obok głupoty obojętnie, a ciebie - jak widać - baaardzo zabolało, że ci ją wytknąłem.

Wisi mi to czy mnie lubisz, czy nie cierpisz, ale przynajmniej zyskają ci, którym nie będziesz swoimi "mądrościami" mącił w głowach, bo pojęcie masz o tym wszystkim mniej więcej takie, jak ja o bieganiu.

PS. Czy ja wyglądam i zachowuję się, jak zakompleksiony facet? Chłopie, ja jestem świadomy tego, że potrafię robić rzeczy, które niejedna pełnosprawna niedorajda nigdy nie posiądzie. Możesz mnie nazwać "dumny", nawet "butny", ale "zakompleksiony"?! A to dobre! icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Jutro pomykam do dietetyka, który ustali mi plan żywieniowy i że tak to ujmę "ruchowy" też icon_biggrin.gif
Zrobił mi na razie bilans cały wstępny , nie spodobały mi się wyniki (waga, poziom tłuszczu itepe).
Tłumaczył mi też dlaczego tak się stało, że po rzuceniu fajek "za szlagiem" - od razu zaczęła mi doopa rosnąć icon_rolleyes.gif
No nic - sporo sobie obiecuję .... zobaczymy.

Byłam ostatnio u swojej kosmetyczki ścierać paszcze peelingiem kawitacyjnym , i tak pacze, pacze ... coś ją wciągło na twarzy i ogólnie też , i to tak solidnie się wylaszczyła. Pytam o ten cudowny środek na bezczela , a ona mi mówi, że za pomocą dietetyczki. Miało być mniej i wolniej, ale organizm jej tak zareagował, że w ciągu 1,5 m-ca zrzuciła 10 kilo.

Sekret taki, że trzeba faktycznie przestawić myślenie i wdrożyć plan żywieniowy nie jako dietę, tylko nowe nawyki żywieniowe. I wtedy działa i nie ma efektu jojo icon_wink.gif

Może i ja niedługo pochwalę się tutaj postępami jakimiś icon_smile.gif
Link do komentarza
No Kochani the highest time żeby "trochę" sie odchudzić. ładnie mi Dukan szedł ale zabłądził przez wakacje i :scratching: trzeba zacząć od początku tak że dziś jest aura sprzyjająca i start I faza (again icon_confused.gif ) do niedzieli włącznie 5 dni icon_rolleyes.gif .

Ta dieta to tak w sumie oprócz niewątpliwie schudnięcia to żeby uregulować częstotliwość posiłków i zmusić się do należytej staranności w ich przygotowaniu. Pieczywa to już i tak nie jem ładnych kilka tygodni bo jakoś mi ono nie służy.

Adiq gratuluję wyniku (na innym wątku mi mignęło) icon_eek.gif icon_biggrin.gif , no ładnie, że tak powiem się wyciachasz (synonim do wylaszczasz icon_mrgreen.gif )
Link do komentarza
No dzisiaj dnień dukania 2, nie jest źle. Dziś z rana się zważyłem (bo wczoraj ie śmiałem a dziś chyba jakoś tak nie do końca się obudziłem) i icon_rolleyes.gif uff nie jest aż tak źle, moja przerwa dietetyczna wakacyjna nie zniszczyła doszczętnie efektów mojego poprzedniego podejścia do Dukana. W sumie myślałem że ważę o 10 kg więcej niż faktycznie dziś pokazała waga. To dodało mi naprawdę dużej motywacji nie ma co się poddawać atakujemy dalej. icon_biggrin.gif Edytowano przez gawel (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Jeśli ten plan, połączony będzie z "fikołkami", to na szybką utratę wagi nie licz - "muły" są cięższe od tłuszczyku. icon_cool.gif

Ale "objętościowo" - i owszem (w tym ozdobniki - niestety icon_cool.gif ) icon_mrgreen.gif



Jak jestem w Polsce to dwa razy w tygodniu siłka a w pozostałe dni marsz. W Londku będzie tenis i codzienny marszobieg po mieście w celach upolowania czegoś fajnego icon_lol.gif
Jeeeezzzzzuuuuu .... to jest dla mnie kara , ja z natury jestem leniwiec kanapowy , sorrry - krzesełkowokomputerowy icon_redface.gif

Ale powiedziało się A , trza i B.
Link do komentarza
Cytat

Jeśli ten plan, połączony będzie z "fikołkami", to na szybką utratę wagi nie licz - "muły" są cięższe od tłuszczyku. icon_cool.gif


to jest akurat dobra metoda na sprawdzenie kompetencji dietetyka. W przypadku kosmetycznych poprawek, jak u Dagi, nie liczy się waga a centymetry; obwód pasa, bioder, piersi. Jeśli "dietetyk" pierniczy o kilogramach, trzeba uciekać i szukać profesjonalisty.

Cytat

Jak jestem w Polsce to dwa razy w tygodniu siłka a w pozostałe dni marsz.


a co ja pisałam, no co? zwierzyniec się ucieszy na ten marsz icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Ale powiedziało się A , trza i B.



e tam
bez fikołków też można
Leszek zawsze to podkreśla icon_razz.gif

i przez to że traktujesz to jako karę, może się nie udać.
moim zdaniem - powinnaś to bardziej dopasować do siebie (bo przecież można)
Link do komentarza
Cytat

Jeśli ten plan, połączony będzie z "fikołkami", to na szybką utratę wagi nie licz - "muły" są cięższe od tłuszczyku. icon_cool.gif

Ale "objętościowo" - i owszem (w tym ozdobniki - niestety icon_cool.gif ) icon_mrgreen.gif


Rysiu pije te kropelki które polecałeś, i Ci powiem że to chyba działa i poprawia tzw perystaltyka jelit, ale i powoduje również gwałtowne porywiste wiatry icon_confused.gif . Wspomniałeś że tak na początku jest, a ile trwa ten początek?
Link do komentarza
Cytat

to jest akurat dobra metoda na sprawdzenie kompetencji dietetyka. W przypadku kosmetycznych poprawek, jak u Dagi, nie liczy się waga a centymetry; obwód pasa, bioder, piersi. Jeśli "dietetyk" pierniczy o kilogramach, trzeba uciekać i szukać profesjonalisty.



Tak to chyba właśnie wygląda - chyba o to mu chodziło.

Cytat

a co ja pisałam, no co? zwierzyniec się ucieszy na ten marsz icon_biggrin.gif



A wiesz, że to dobry pomysł - Jagę na smycz , trampki na kopyta i wio icon_biggrin.gif

Cytat

e tam
bez fikołków też można
Leszek zawsze to podkreśla icon_razz.gif

i przez to że traktujesz to jako karę, może się nie udać.
moim zdaniem - powinnaś to bardziej dopasować do siebie (bo przecież można)



Po to spotkamy z dietetykiem się za 3 tygodnie, żeby zweryfikować to i owo. To nie jest tak, że da mi plan żywieniowy i radź se teraz kobito. Jeśli coś będzie dla mnie trudne, ciężkie, nie do przeskoczenia - to ja mu o tym mówię i zmieniamy icon_smile.gif
No ale spróbować ruszyć doope sprzed kompa nie zawadzi icon_wink.gif .
Link do komentarza
Cytat

Wspomniałeś że tak na początku jest, a ile trwa ten początek?



To zależy od ilości spożywanych kropelek. Im więcej ich jest, tym objawy gwałtowniejsze - przynajmniej przez kilka dni.
Jak się zmniejszają (odczucie subiektywne lub zapachowe icon_cool.gif ) to zmniejszamy ilość spożywanych kropli (taki paradoks) - bo to oznaka tego, że metabolizm jest uregulowany i nie potrzebuje już tak silnych bodźców.



Ps. Pół litra wody + kilka tych kropelek (w późniejszym etapie nawet z jedną kropelka), po wstaniu i na czczo naprawdę potrafi uczynić cuda.
Mnie tak zostało, że codziennie rano piję wodę bez kropelek (b-01) - od czasu do czasu z olejkiem oregano, ale to inna bajka.
Link do komentarza
Rysiu, na samym początku testowałem te krople (c-01) i przyznam szczerze że nie spasiły mi. Odbijało mi się po wodzie z kropelkami i dałem sobie z nimi spokój. Zresztą czas pokazał, że chyba nie były mi potrzebne ;)
Link do komentarza
Cytat

Zresztą czas pokazał, że chyba nie były mi potrzebne ;)



Bo Ty w zupełnie inny sposób uregulowałeś (ukierunkowałeś) swój metabolizm.

Te krople pokazują organizmowi, jak pozbyć się "rzeczy" niepotrzebnych, dla danego organizmu - to taka naturalna autoregulacja "immunologiczna".

Twoja dieta i w Twoim przypadku wyklucza stosowanie takiego pożywienia.
Link do komentarza
Cytat

Dziś odbieram plan od dietetyka ... kurcze , ostatni dzień lenistwa icon_redface.gif .


Pewnie się nieco przerazisz (na widok treści planu żywieniowego), a pierwszy marszobieg, jaki odbędziesz, to będzie ten po sklepach spożywczych. icon_mrgreen.gif
Czeka Cię zmaganie nie tyle z planem żywieniowym, co ze zmianą trybu życia, a to będzie początkowo nieco upierdliwe, bo dotychczas przecież nie zwracałaś specjalnej uwagi na to, co i kiedy spożywasz.
Ale przynajmniej będzie o tyle łatwo, że nie będziesz miała głodówek, a wręcz przeciwnie - będziesz teraz non stop obżarta! icon_mrgreen.gif

Ten dietetyk jest profesjonalistą i - jak to Ty już wiesz - nie tylko zajmuje się żywieniem, ale także kształtowaniem sylwetki.
Co do ozdobników.
Tłuszcz ma tendencje do obwisania, mięśnie ujędrniają ciało i robią je... ponętnym.
Dlatego powiedział Ci, żebyś rozważyła czy ma on być także Twoim "trenerem personalnym" (och, jak to pięknie brzmi!).
Można chudnąć, pozbywać się nadwagi, jednocześnie budując tkankę mięśniową, dodatkowo uatrakcyjniając swoją sylwetkę.

Trzeba tylko tego wszystkiego konsekwentnie chcieć.
Potem, kiedy to wszystko wejdzie w nawyk, samej Ci się będzie chciało ćwiczyć, mając z tego wielką satysfakcję. Choć o tym nie wspominałem, to coś o tym też wiem... icon_wink.gif

Trzymam kciuki, bo teraz to już wszystko zależy od Ciebie. Tylko i wyłącznie. icon_wink.gif Edytowano przez Leszek4 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Pewnie się nieco przerazisz (na widok treści planu żywieniowego), a pierwszy marszobieg, jaki odbędziesz, to będzie ten po sklepach spożywczych. icon_mrgreen.gif



Oświadczam, iż pierwszy marszobieg po znanej sieciówce już za mną icon_lol.gif . Zakupiłam prawie wszystko na 3 dni diety.
2 godziny pomykania po sklepie icon_eek.gif . Dobrze, że było poukładane ładnie działami w książce icon_smile.gif .
Najwięcej trudu kosztowało mnie znalezienie produktu .... uwaga : "kapary w puszce" . Pacze , pacze w tą księżkę , pacze po półkach sklepowych i se myślę : "co to k..... są kapary?!" :ranting:
Znalazłam - w słoiczku . W życiu bym się nie spodziewała, że tak właśnie wyglądają icon_biggrin.gif
A , i jeszcze zarodki pszenne .... łomatkozcórkom, tu mi musiała pomóc Pani wykładająca towar icon_lol.gif

Ogólnie - jestem pozytywnie zaskoczona materiałami które dostałam od dietetyka - wszystko ładnie opisane w książce (nie ma się czym chwalić - to przecież efekty mojego niedbalstwa icon_lol.gif ) Nie muszę się użerać z ewentualnie fruwającymi kartkami icon_wink.gif . W komplecie tez książeczka z tabelami kalorycznymi i zamiennikami. Super icon_smile.gif

Cytat

Czeka Cię zmaganie nie tyle z planem żywieniowym, co ze zmianą trybu życia, a to będzie początkowo nieco upierdliwe, bo dotychczas przecież nie zwracałaś specjalnej uwagi na to, co i kiedy spożywasz.
Ale przynajmniej będzie o tyle łatwo, że nie będziesz miała głodówek, a wręcz przeciwnie - będziesz teraz non stop obżarta! icon_mrgreen.gif



Tak, patrzyłam właśnie - naprawdę trudno uwierzyć, że schudnę na tej ilości żarcia icon_rolleyes.gif


Cytat

Ten dietetyk jest profesjonalistą i - jak to Ty już wiesz - nie tylko zajmuje się żywieniem, ale także kształtowaniem sylwetki.
Co do ozdobników.
Tłuszcz ma tendencje do obwisania, mięśnie ujędrniają ciało i robią je... ponętnym.
Dlatego powiedział Ci, żebyś rozważyła czy ma on być także Twoim "trenerem personalnym" (och, jak to pięknie brzmi!).
Można chudnąć, pozbywać się nadwagi, jednocześnie budując tkankę mięśniową, dodatkowo uatrakcyjniając swoją sylwetkę.



Taaaaa.... ponetne to ono już było - jakieś 20 lat i kilo wstecz icon_razz.gif . Nie da się cofnąć czasu icon_rolleyes.gif
Aleeee, aleeee .... ale mój kolega ma siłownię profesjonalną. Telepatia chyba nas dziś na siebie pchnęła w rzeczonym supermarkecie icon_lol.gif . Tak więc umówiłam się z nim, że karnet będzie kosztował 45 zł miesięcznie i mogę korzystać codziennie do bólu . Jak patrzę na psią pogode na dworze , i w kontekście mojego chorego ucha i antybiotykoterapii - chyba lepiej będzie żebym te marsze jednak na razie uskuteczniała na bieżni na siłowni. Godzina dziennie , a dwa razy w tygodniu - zamiast marszów godzinny trening. Żona kolegi mi ułoży ślicznie plan treningowy , bo się tym zajmuje i naumie mnie za free icon_mrgreen.gif

Cytat

Trzeba tylko tego wszystkiego konsekwentnie chcieć.
Potem, kiedy to wszystko wejdzie w nawyk, samej Ci się będzie chciało ćwiczyć, mając z tego wielką satysfakcję. Choć o tym nie wspominałem, to coś o tym też wiem... icon_wink.gif


Trzymam kciuki, bo teraz to już wszystko zależy od Ciebie. Tylko i wyłącznie. icon_wink.gif



Satysfakcja z ćwiczeń to chyba w moim przypadku rażąca nadinterpretacja .... te pojęcia się kłócą z moim wygodnickim trybem życia icon_wink.gif . Zamiast wstawać skoro świt o 10 - 11 , teraz pobudka o 8.30 po to żeby o 9 wszamać śniadanie icon_redface.gif icon_rolleyes.gif
Ale ..... ponieważ wydałam kasę i jestem wyjątkowo zdesperowana żeby wyglądać jak kobieta a nie pulpet - więc dam z siebie 200% żeby się udało.
Proszę się o trzymanie kciuków za mnie icon_smile.gif

Link do komentarza
To trzymam kciuki Daga i wizawi , gdyż ja mam tez "Powrót do Edenu" sezon 3 odcinek 3 , czyli comeback too Dukan. To fajnie będziemy porównywać notatki na niniejszym wątku. Ja na razie kontynuuję fazę I do niedzieli włącznie. Sernik za mną chodzi to upiekę jutro.
Link do komentarza
Cytat

I co dobrego masz na to śniadanie, nie żebym Ci obrzydzał ale ja pyłochłonem półkilowy serek wiejski light mniam.



sałatka z piersi z kurczaka, papryki, oliwek, sałaty lodowej, pomidora , ogórka, selera naciowego, doprawiona oliwą z oliwek i musztardą, sola , pieprzem plus kromka pieczywa pełnoziarnistego plus pomarańcza na deserek icon_mrgreen.gif

na obiad będzie sznycel z indyka w jabłkach z ryżem i surówką icon_mrgreen.gif

na szczęście przepisy są proste i szybkie icon_smile.gif
Link do komentarza
Powiem tak - Daga to "typ" sylwetki endomorficznej.
Niesie to za sobą odpowiednie konsekwencje - uwarunkowane genetyczne.
Sprowadzają się one do tego, że łatwo rozbudować masę mięśniową, ale trudno jest zgubić "tłuszczyk", który bardzo lubi przyrastać, a to z kolei powoduje, że walka z tłuszczykiem wymaga dużego rygoru dietetycznego.
Link do komentarza
Cytat

Powiem tak - Daga to "typ" sylwetki endomorficznej.
Niesie to za sobą odpowiednie konsekwencje - uwarunkowane genetyczne.
Sprowadzają się one do tego, że łatwo rozbudować masę mięśniową, ale trudno jest zgubić "tłuszczyk", który bardzo lubi przyrastać, a to z kolei powoduje, że walka z tłuszczykiem wymaga dużego rygoru dietetycznego.



Tak właśnie. Dlategóż natenczas nie przyjmuję do siebie żadnego odstępstwa od tego co mam w jadłospisie.
Problem będę miała w Uk - za tydzień lecę na 10 dni - ale mam tabele zamienników, więc mam nadzieję że sobie poradzę.
Te słodycze będą dla mnie największym wyzwaniem - oni tam maja takie pyszności icon_redface.gif icon_rolleyes.gif . No nic - trza się trzymać diety i rozbujać metabolizm. To najważniejsze.

Pytanie mam za to na dziś zasadnicze: na dworze pada, maszerowanie w deszczu odpada.
I tak sobie myślę - przecież mam stepper w domu , powie ktoś czy 60 minut marszu mogę zamienić na 30 minut steppera ? Więcej nie zdzierżę na pierwszy raz , bo to strasznie obciąża nogi .
Link do komentarza
Mając na uwadze typ sylwetki - raczej w Twoim przypadku nie wskazane jest ćwiczenie dolnych partii ciała.
Myślę, że dwie godziny tygodniowo na basenie zrobi więcej dobrego niż kilku kilometrowy "marsz"(w sumie i w tygodniu).

Brzuszki, pompki, podciąganie na drążku, ćwiczenia izometryczne - to (moim zdaniem) jest to co potrzebujesz.
Link do komentarza
sama chyba sobie odpowiem - 60 minut marszu ma porównywalna ilość spalonych kcal co ćwiczenie na stepperze (15 minut wolno, 15 minut szybko).
I tak tez dziś zrobię - wieczorem do jakiegoś filmu czy czegoś tam w tv będę sobie pobieżać icon_smile.gif

Cytat

Mając na uwadze typ sylwetki - raczej w Twoim przypadku nie wskazane jest ćwiczenie dolnych partii ciała.
Myślę, że dwie godziny tygodniowo na basenie zrobi więcej dobrego niż kilku kilometrowy "marsz"(w sumie i w tygodniu).

Brzuszki, pompki, podciąganie na drążku, ćwiczenia izometryczne - to (moim zdaniem) jest to co potrzebujesz.



Załamałeś mnie.
Basen odpada (alergia).
Mam zapisane trzy razy w tygodniu marsz i dwa razy w tygodniu ćwiczenia na siłowni.

Ponieważ dziś powinnam coś poćwiczyć - coś poćwiczę na pewno . W takim razie może znajdę jakiegoś "gotowca ćwiczeniowego" na youtube.
Jeśli nic nie znajdę .... dziś będzie stepper, trudno.



Link do komentarza
Cytat

Najwięcej trudu kosztowało mnie znalezienie produktu .... uwaga : "kapary w puszce" . Pacze , pacze w tą księżkę , pacze po półkach sklepowych i se myślę : "co to k..... są kapary?!" :ranting:
Znalazłam - w słoiczku . W życiu bym się nie spodziewała, że tak właśnie wyglądają icon_biggrin.gif


no i dobrze, że masz w słoiku. kolejna złota rada; jeśli masz opcję, to zawsze, ale to zawsze bierz produkty w słoikach. Puszki usuń z menu chyba, że nie ma innej opcji.
Link do komentarza
Cytat

sałatka z piersi z kurczaka, papryki, oliwek, sałaty lodowej, pomidora , ogórka, selera naciowego, doprawiona oliwą z oliwek i musztardą, sola , pieprzem plus kromka pieczywa pełnoziarnistego plus pomarańcza na deserek icon_mrgreen.gif

na obiad będzie sznycel z indyka w jabłkach z ryżem i surówką icon_mrgreen.gif

na szczęście przepisy są proste i szybkie icon_smile.gif



pewnie że proste i szybkie
moje ulubione sałatki to do wyboru: sałata/pekinka/ogórek/pomidor/rzodkiewka/oliwki/papryka/cebula/olej z pestek winoron/oliwa z oliwek/zioła - do wyboru do koloru z listy powyżej

ile jesz takiej sałatki i po jakim czasie jesteś głodna?? Edytowano przez adiqq (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Pytanie mam za to na dziś zasadnicze: na dworze pada, maszerowanie w deszczu odpada.


tym razem masz wymówkę- ucho. następnym razem, będę uskuteczniać kopniaki internetowe, by Cię z domu wywalić.

Rozumiem, że przez pochłanianą ilość słodyczy boisz się, że jesteś z cukru i deszcz mógłby Cię rozpuścić, ale tak dobrze nie ma moja droga icon_razz.gif

Cytat

pewnie że proste i szybkie
moje ulubione sałatki do - do wyboru sałata/pekinka/ogórek/pomidor/rzodkiewka/oliwki/papryka/cebula/olej z pestek winoron/oliwa z oliwek/zioła - do wyboru do koloru z listy powyżej


wiesz, że tym ogórkiem zabijasz całą witaminę C w sałatce?
Link do komentarza
Cytat

no i dobrze, że masz w słoiku. kolejna złota rada; jeśli masz opcję, to zawsze, ale to zawsze bierz produkty w słoikach. Puszki usuń z menu chyba, że nie ma innej opcji.



pewnie że lepiej w słoiku, ale puszka raz na jakiś to nie jest jakaś tragedia. To już większa tragedia może być przy czytaniu składu zawartości niejednej puszki (czy tez słoika!!!) icon_lol.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Który fragment cytatu jest Twoim zdaniem za trudny?
    • Moja mama tak załatwiła takich na czarno po spartoleniu łazienek, tylko to było w trakcie wykonywania prac. Pretekstem było niedotrzymanie terminu zakończenia prac. Po czym chłopy się odgrażały, ale matka ich postraszyła urzędem skarbowym i na samej zaliczce się skończyło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • A ta przebudowa poddasza jest legalna, bo jak to ruszysz, to może okazać się całość do rozbiórki. 
    • Tłumaczenie łopatologiczne jak zawinąć gówno w sreberko.   Płyty STYROLAMIN NRO    OPIS PRODUKTU Termoizolacyjne płyty warstwowe Neolamin NRO Premium to płyty styropianowe laminowane papą podkładową na welonie z włókna szklanego. Wyróżniają się one specyficznymi właściwościami fizyko-mechanicznymi, naturalną hydrofobowością, stabilnością wymiarów po zaaplikowaniu, dobrymi właściwościami termoizolacyjnymi, a także dużą wytrzymałością mechaniczną umożliwiającą poruszanie się po nich w czasie montażu i użytkowania. Termoizolacyjne płyty warstwowe Neolamin NRO Premium / Super / Max produkowane są na bazie płyt styropianowych Neodach Podłoga Premium, Neodach Podłoga Super, Neodach Podłoga EPS 100-038. Przeznaczone są do wykonywania izolacji termicznej dachów (o kącie nachylenia nie większym niż 20°), i/lub kształtowania dachów płaskich i skośnych. Mogą być również stosowane jako termoizolacja podłóg, fundamentów tarasów, a także pod wylewki betonowe oraz jako warstwa izolacyjna pod papę wierzchniego krycia. W przypadku stosowania płyt termoizolacyjnych Neolamin NRO Premium na dachach zaleca się, aby były one stosowane poza wytyczonymi trasami komunikacyjnymi i na dachach bez dostępu (z wyjątkiem zwykłego utrzymania i napraw). Płyty Neolamin NRO posiadają pełną klasyfikację bezpieczeństwa pożarowego w zakresie klasy reakcji na ogień dla wyrobów dachowych, zostały w klasie BROOF(t1) odporności na ogień zewnętrzny oraz jako nie rozprzestrzeniające ognia (NRO) wg Instrukcji ITB. Produkowane są na bazie płyt styropianowych o klasie reakcji na ogień co najmniej E. Wykonanie całego przekrycie dachu z płyt Neolamin NRO pozwala uzyskać klasę odporności ogniowej na poziomie RE15.           To dla ciebie za trudne.
    • Widzę, że twój problem leży w innym aspekcie.     Czyli wymagasz, że ktoś ma ci tu zaprojektować np. okno spełniające „klasę nierozprzestrzeniania ognia”.   To producent okna musi skomponować materiały, dać okno do badania, dostanie certyfikat i ty je wtedy kupisz.           
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...