bajbaga Napisano 27 sierpnia 2014 Udostępnij #4251 Napisano 27 sierpnia 2014 (edytowany) Cytat Skoro dyskredytujesz, wyśmiewasz źródło podane przez Solange (a właściwie przez Demo) - to jednocześnie (w moim mniemaniu) odrzucasz wszystkie zawarte w nim tezy (taki wniosek się nasuwa biorąc pod uwagę prześmiewczy ton twojej wypowiedzi) Przeczytaj ten wywiad - naprawdę warto.Może nie tyle wyśmiewam, co protestuję przeciwko "wkładaniu w usta" facetowi, stwierdzeń, których nie wyartykułował.Co do alergenów - w zasadzie każdy spożywany produkt może nim być. To tylko kwestia wielkości populacji której dotyczy.Prawda, czy fałsz ? Cytat Ja też ci mogę znaleźć linki na wiele rzeczy, chcesz się licytować?wybacz, ale nie odpowiada mi taki styl dyskusjiz mojej strony EOT A jaki - tylko popierający ?Dlaczego aż tak osobiście to odbierasz ? Nic nie jest jednoznaczne - co staram się pokazać.Każda akcja powoduje reakcję - coś dziwnego w tym widzisz ?Skoro wiarygodne są wpisy popierające daną tezę, to dlaczego nie są wiarygodne te które się z nią nie zgadzają - mając tylko na uwadze uogólnienia.Ps. Rozumiem, ze nie podejmiesz eksperymentu co do "szkodliwości" produktów Twojej diety ? dopisałem:I jeszcze jedna sprawa. Tu na naszym Forum często "wyśmiewamy się" (Ty także) ze stwierdzeń, ze np. podłogówka jest szkodliwa dla zdrowia, bo na portalu pudelek tak napisano.Nie wiem, jest analogia, czy nie ma. Edytowano 27 sierpnia 2014 przez bajbaga (zobacz historię edycji) Link do komentarza
solange63 Napisano 27 sierpnia 2014 Udostępnij #4252 Napisano 27 sierpnia 2014 Cytat Nie wiem, jest analogia, czy nie ma. nie ma Link do komentarza
bajbaga Napisano 27 sierpnia 2014 Udostępnij #4253 Napisano 27 sierpnia 2014 Cytat nie ma I tym optymistycznym akcentem ...... Link do komentarza
demo Napisano 27 sierpnia 2014 Udostępnij #4254 Napisano 27 sierpnia 2014 (edytowany) Cytat On wie, że będziesz ze mną. Portfela ze sobą nie musisz brać. Zostaw to mnie... Dobrze że to napisałeś, bo już myślałem że Dagmara będzie wam fundować. Sponsor "dżentelmen" się znalazł, he he. Cytat A ?wiedzę? tę czerpiesz z artykułu na poziomie, jak ten w linku od Towdiego (przyp.: ?Tołdi? to taka postać z bajki o Gumisiach). Człowieku nie przezywaj mnie jak mały dzieciak, oczekujesz poziomu to go sam zachowaj !!!.Twoja postać kojarzy mi się z Osobliwym Kutafonem, znasz tę bajkę ?.I co mam ciebie tak tytułować jak ty mnie Tołdi. Edytowano 28 sierpnia 2014 przez demo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
demo Napisano 27 sierpnia 2014 Udostępnij #4255 Napisano 27 sierpnia 2014 (edytowany) W kwestii żródeł pisze koleś tak : Cytat Zagraniczne nazwisko i nazwa organizacji są ? jak widać ? wystarczającym argumentem do łykania ich wypocin jak pelikan. po chwili pisze że : Cytat A ?wiedzę? tę czerpiesz z artykułu na poziomie, jak ten w linku od Towdiego. Zagraniczne i znane - źle, krajowe i nieznane - jeszcze gorzej. Znane organizacje i zagraniczne nazwiska mu nie pasują, słaby poziom też nie pasi ,więc jaki poziom ci pasi ? , najwidoczniej tylko i wyłącznie taki który potwierdza twoje wypociny. Cytat Piszę tutaj z dobrej woli, jako facet, który w ciągu 10 m-cy zrzucił 36 kg (bez ćwiczeń!). Co, mało miarodajne? No to podeprzyjcie swoje porady własnymi wynikami. Odezwij się jeszcze raz głupkowato to ci wyjaśnię skąd wzięła się ta różnica 36 kilogramowa we wskazaniach wagi. Edytowano 28 sierpnia 2014 przez demo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
daggulka Napisano 28 sierpnia 2014 Udostępnij #4256 Napisano 28 sierpnia 2014 (edytowany) Demo - straszny złośliwiec z Ciebie ... zreszta jak zwykle , nic się nie zmieniasz Co do kosztów - nie podejmuje w ogóle tematu , bo liczę się z nimi . Na jednej wizycie się nie skończy ... pewnie jakieś badania i inne takie. Leszku - jeśli nie bedziesz mógł w niedziele pojechać do dietetyka a termin jest i tak zarezerwowany dla nas - daj mi znać , podaj adres i sama pojadę. Rozpaczliwie potrzebuję fachowej pomocy w zakresie ustalenia dla siebie diety. Jutro mam wizytę u dermatologa - wróciły objawy wysypkowe na tle alergicznym , nasilone. Pewnie dostanę leki - ale dermatolog nie ustali mi diety. Dlatego bardzo mi zależy , więc prosze o informację. Edytowano 28 sierpnia 2014 przez daggulka (zobacz historię edycji) Link do komentarza
demo Napisano 29 sierpnia 2014 Udostępnij #4257 Napisano 29 sierpnia 2014 (edytowany) Cytat To czy się spotkamy zależy jeszcze od tego czy czasem nie udam się na sumowe łowy, ale to dam jeszcze znać na komórę. Daga nie denerwuj się pewnikiem Ci dzyndznie na tą komórę.Wysypkę masz to nerwowa jesteś, więc odpuszczam Ci te złośliwości pod moim adresem. Edytowano 29 sierpnia 2014 przez demo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
daggulka Napisano 29 sierpnia 2014 Udostępnij #4258 Napisano 29 sierpnia 2014 Cytat Wysypkę masz to nerwowa jesteś Nerwowa jestem fabrycznie ... teraz może tylko ciut bardziej wredna Cytat więc odpuszczam Ci te złośliwości pod moim adresem. zbytek łaski doprawdy Link do komentarza
elutek Napisano 29 sierpnia 2014 Udostępnij #4259 Napisano 29 sierpnia 2014 Cytat Odezwij się jeszcze raz głupkowato to ci wyjaśnię skąd wzięła się ta różnica 36 kilogramowa we wskazaniach wagi. demo - wiem, że to nie do mnie, ale aż mnie skręca z ciekawości Twoje wyjaśnienie, może być i na priv, proszę... Link do komentarza
Gość Leszek4 Napisano 31 sierpnia 2014 Udostępnij #4260 Napisano 31 sierpnia 2014 Cytat Jak widzę wiedzących wszystko najlepiej mamy tu więcej, niż jeden Irek. Po co do tego mieszasz Irbisa z tonem ironii wobec jego osoby? Będę oszczędny w słowach wobec Ciebie i napiszę tylko, że kto jak kto, ale Ty raczej nie powinnaś oceniać jego wiedzy i doświadczenia. Lepiej było milczeć niż uprawiać ten umysłowy ekshibicjonizm... Cytat Mogę tylko napisać, że schudłem więcej niż ty w krótszym okresie czasu (bez ćwiczeń). No i niby tyle wiesz o mechanizmach odchudzania, a właśnie m.in. to powyżej cię dyskwalifikuje. Szybkie zrzucenie wagi ciała (nie tyle tkanki tłuszczowej, co wody z organizmu i mięśni) i potężny efekt jo-jo, który jest nieodłącznym wynikiem odchudzania, jakiego należy się wystrzegać, to przestroga dla innych, a nie powód do dumy.Daga, nie irytuj się. Żaden półgłówek, któremu matka dla świętego spokoju puszczała bardzo Osobliwe bajki, a literaturą, z której czerpie wiedzę, jest Pudelek.pl , nie jest mnie w stanie ani zdenerwować, ani sprowokować do dyskusji pod wspólnym mianownikiem.A już na pewno nie wzbudzi we mnie strachu (choć zdaje się, że to próbuje), nawet jeśli lubuje się w kopaniu staruszkom do lasek.Szkoda tylko poziomu forum, ale w końcu to nie mój cyrk, nie moje małpy... Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 31 sierpnia 2014 Udostępnij #4261 Napisano 31 sierpnia 2014 Cytat No i niby tyle wiesz o mechanizmach odchudzania, a właśnie m.in. to powyżej cię dyskwalifikuje. Szybkie zrzucenie wagi ciała (nie tyle tkanki tłuszczowej, co wody z organizmu i mięśni) i potężny efekt jo-jo, który jest nieodłącznym wynikiem odchudzania, jakiego należy się wystrzegać, to przestroga dla innych, a nie powód do dumy. Pozostaje mi ci współczuć. Nie wiesz kiedy schudłem, , nie wiesz, ile przytyłem i kiedy, nie znasz okoliczności które temu towarzyszyły (a były istotne) - ale mimo to przypisujesz mi potężny efekt jojo. Podejrzewam, że psycholog by to jakoś ładnie nazwał.Niech ci będzie. Masz rację, we wszystkim. Nie da się z tobą prowadzić dyskusji, bo ty wszystko wiesz lepiej i twoja droga jest ta jedyna i słuszna (i żeby było śmieszniej, zarzucasz sekciarstwo innym ). Skoro przez to czujesz się lepiej i leczy to twoje kompleksy, to niech tak będzie Link do komentarza
Gość Leszek4 Napisano 31 sierpnia 2014 Udostępnij #4262 Napisano 31 sierpnia 2014 Cytat Niech ci będzie. Masz rację, we wszystkim. Nie da się z tobą prowadzić dyskusji, bo ty wszystko wiesz lepiej i twoja droga jest ta jedyna i słuszna (i żeby było śmieszniej, zarzucasz sekciarstwo innym ). Skoro przez to czujesz się lepiej i leczy to twoje kompleksy, to niech tak będzie Skoro tak, to może jednak ci koleżko przypomnę, że butel zaczął się kiedy pozwoliłem sobie nazwać bzdurami to, co tutaj prezentujesz z upartością osła, że: "Jak jesz pieczywo, mleko czy owoce, to będziesz otyły, a na dodatek chory". Trudno mi przejść obok głupoty obojętnie, a ciebie - jak widać - baaardzo zabolało, że ci ją wytknąłem. Wisi mi to czy mnie lubisz, czy nie cierpisz, ale przynajmniej zyskają ci, którym nie będziesz swoimi "mądrościami" mącił w głowach, bo pojęcie masz o tym wszystkim mniej więcej takie, jak ja o bieganiu.PS. Czy ja wyglądam i zachowuję się, jak zakompleksiony facet? Chłopie, ja jestem świadomy tego, że potrafię robić rzeczy, które niejedna pełnosprawna niedorajda nigdy nie posiądzie. Możesz mnie nazwać "dumny", nawet "butny", ale "zakompleksiony"?! A to dobre! Link do komentarza
daggulka Napisano 6 września 2014 Udostępnij #4263 Napisano 6 września 2014 Jutro pomykam do dietetyka, który ustali mi plan żywieniowy i że tak to ujmę "ruchowy" też Zrobił mi na razie bilans cały wstępny , nie spodobały mi się wyniki (waga, poziom tłuszczu itepe). Tłumaczył mi też dlaczego tak się stało, że po rzuceniu fajek "za szlagiem" - od razu zaczęła mi doopa rosnąć No nic - sporo sobie obiecuję .... zobaczymy. Byłam ostatnio u swojej kosmetyczki ścierać paszcze peelingiem kawitacyjnym , i tak pacze, pacze ... coś ją wciągło na twarzy i ogólnie też , i to tak solidnie się wylaszczyła. Pytam o ten cudowny środek na bezczela , a ona mi mówi, że za pomocą dietetyczki. Miało być mniej i wolniej, ale organizm jej tak zareagował, że w ciągu 1,5 m-ca zrzuciła 10 kilo. Sekret taki, że trzeba faktycznie przestawić myślenie i wdrożyć plan żywieniowy nie jako dietę, tylko nowe nawyki żywieniowe. I wtedy działa i nie ma efektu jojo Może i ja niedługo pochwalę się tutaj postępami jakimiś Link do komentarza
demo Napisano 8 września 2014 Udostępnij #4264 Napisano 8 września 2014 Cytat Możesz mnie nazwać "dumny", nawet "butny", ale "zakompleksiony"?! A to dobre! Im bardziej taki typ zapewnia że czymś nie jest tym mniej mu wierzę. A do tego jest kapusiem. Link do komentarza
retrofood Napisano 8 września 2014 Udostępnij #4265 Napisano 8 września 2014 Cytat A do tego jest kapusiem. To od kapusty? Link do komentarza
bajbaga Napisano 8 września 2014 Udostępnij #4266 Napisano 8 września 2014 On nie jest na diecie Kwaśniewskiego Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 9 września 2014 Udostępnij #4267 Napisano 9 września 2014 http://kobieta.onet.pl/zdrowie/dieta-dobry...owersyjny/sgzwphttp://www.dieta-dla-zuchwalych.pl/zuchwal...duktow-ddp.htmldobra książką, mogę polecić Link do komentarza
bobiczek Napisano 9 września 2014 Udostępnij #4268 Napisano 9 września 2014 aaaaale tutaj fajowo jest i tak bardzo namiętności i emocje podgrzane.....Super! Muszę częściej zaglądać. Link do komentarza
demo Napisano 9 września 2014 Udostępnij #4269 Napisano 9 września 2014 (edytowany) Cytat To od kapusty? Yhy od kapusty, jak kapuśta. Edytowano 9 września 2014 przez demo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Gość gawel Napisano 10 września 2014 Udostępnij #4270 Napisano 10 września 2014 No Kochani the highest time żeby "trochę" sie odchudzić. ładnie mi Dukan szedł ale zabłądził przez wakacje i :scratching: trzeba zacząć od początku tak że dziś jest aura sprzyjająca i start I faza (again ) do niedzieli włącznie 5 dni .Ta dieta to tak w sumie oprócz niewątpliwie schudnięcia to żeby uregulować częstotliwość posiłków i zmusić się do należytej staranności w ich przygotowaniu. Pieczywa to już i tak nie jem ładnych kilka tygodni bo jakoś mi ono nie służy.Adiq gratuluję wyniku (na innym wątku mi mignęło) , no ładnie, że tak powiem się wyciachasz (synonim do wylaszczasz ) Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 10 września 2014 Udostępnij #4271 Napisano 10 września 2014 https://hipokrates2012.wordpress.com/2014/0...-bezglutenowej/ Link do komentarza
bajbaga Napisano 10 września 2014 Udostępnij #4272 Napisano 10 września 2014 Bardzo dobry tekst i wysoce pouczający - zwłaszcza: Cytat Bo nie. Taka odpowiedź, składająca się z pięciu liter, powinna wystarczyć. Nie ma co się zagłębiać w temat. Z takiego samego powodu ja nie kupuję samochodu o mniejszej mocy jak 100kM , a już ropniak wykluczony. Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 10 września 2014 Udostępnij #4273 Napisano 10 września 2014 mi też szczególnie ten fragment się spodobał Link do komentarza
bajbaga Napisano 10 września 2014 Udostępnij #4274 Napisano 10 września 2014 Ale to zupełnie mi się nie podoba : Cytat Proszę o rozpowszechnienie tego materiału! Dlaczego - bo nie. Link do komentarza
Gość gawel Napisano 10 września 2014 Udostępnij #4275 Napisano 10 września 2014 Cytat https://hipokrates2012.wordpress.com/2014/0...-bezglutenowej/ Dobrze napisane , krótko i na temat Link do komentarza
Gość gawel Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4276 Napisano 11 września 2014 (edytowany) No dzisiaj dnień dukania 2, nie jest źle. Dziś z rana się zważyłem (bo wczoraj ie śmiałem a dziś chyba jakoś tak nie do końca się obudziłem) i uff nie jest aż tak źle, moja przerwa dietetyczna wakacyjna nie zniszczyła doszczętnie efektów mojego poprzedniego podejścia do Dukana. W sumie myślałem że ważę o 10 kg więcej niż faktycznie dziś pokazała waga. To dodało mi naprawdę dużej motywacji nie ma co się poddawać atakujemy dalej. Edytowano 11 września 2014 przez gawel (zobacz historię edycji) Link do komentarza
daggulka Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4277 Napisano 11 września 2014 Dziś odbieram plan od dietetyka ... kurcze , ostatni dzień lenistwa . Link do komentarza
bajbaga Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4278 Napisano 11 września 2014 Jeśli ten plan, połączony będzie z "fikołkami", to na szybką utratę wagi nie licz - "muły" są cięższe od tłuszczyku. Ale "objętościowo" - i owszem (w tym ozdobniki - niestety ) Link do komentarza
daggulka Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4279 Napisano 11 września 2014 Cytat Jeśli ten plan, połączony będzie z "fikołkami", to na szybką utratę wagi nie licz - "muły" są cięższe od tłuszczyku. Ale "objętościowo" - i owszem (w tym ozdobniki - niestety ) Jak jestem w Polsce to dwa razy w tygodniu siłka a w pozostałe dni marsz. W Londku będzie tenis i codzienny marszobieg po mieście w celach upolowania czegoś fajnego Jeeeezzzzzuuuuu .... to jest dla mnie kara , ja z natury jestem leniwiec kanapowy , sorrry - krzesełkowokomputerowy Ale powiedziało się A , trza i B. Link do komentarza
solange63 Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4280 Napisano 11 września 2014 Cytat Jeśli ten plan, połączony będzie z "fikołkami", to na szybką utratę wagi nie licz - "muły" są cięższe od tłuszczyku. to jest akurat dobra metoda na sprawdzenie kompetencji dietetyka. W przypadku kosmetycznych poprawek, jak u Dagi, nie liczy się waga a centymetry; obwód pasa, bioder, piersi. Jeśli "dietetyk" pierniczy o kilogramach, trzeba uciekać i szukać profesjonalisty. Cytat Jak jestem w Polsce to dwa razy w tygodniu siłka a w pozostałe dni marsz. a co ja pisałam, no co? zwierzyniec się ucieszy na ten marsz Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4281 Napisano 11 września 2014 Cytat Ale powiedziało się A , trza i B. e tambez fikołków też możnaLeszek zawsze to podkreśla i przez to że traktujesz to jako karę, może się nie udać.moim zdaniem - powinnaś to bardziej dopasować do siebie (bo przecież można) Link do komentarza
Gość gawel Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4282 Napisano 11 września 2014 Cytat Jeśli ten plan, połączony będzie z "fikołkami", to na szybką utratę wagi nie licz - "muły" są cięższe od tłuszczyku. Ale "objętościowo" - i owszem (w tym ozdobniki - niestety ) Rysiu pije te kropelki które polecałeś, i Ci powiem że to chyba działa i poprawia tzw perystaltyka jelit, ale i powoduje również gwałtowne porywiste wiatry . Wspomniałeś że tak na początku jest, a ile trwa ten początek? Link do komentarza
daggulka Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4283 Napisano 11 września 2014 Cytat to jest akurat dobra metoda na sprawdzenie kompetencji dietetyka. W przypadku kosmetycznych poprawek, jak u Dagi, nie liczy się waga a centymetry; obwód pasa, bioder, piersi. Jeśli "dietetyk" pierniczy o kilogramach, trzeba uciekać i szukać profesjonalisty. Tak to chyba właśnie wygląda - chyba o to mu chodziło. Cytat a co ja pisałam, no co? zwierzyniec się ucieszy na ten marsz A wiesz, że to dobry pomysł - Jagę na smycz , trampki na kopyta i wio Cytat e tambez fikołków też możnaLeszek zawsze to podkreśla i przez to że traktujesz to jako karę, może się nie udać.moim zdaniem - powinnaś to bardziej dopasować do siebie (bo przecież można) Po to spotkamy z dietetykiem się za 3 tygodnie, żeby zweryfikować to i owo. To nie jest tak, że da mi plan żywieniowy i radź se teraz kobito. Jeśli coś będzie dla mnie trudne, ciężkie, nie do przeskoczenia - to ja mu o tym mówię i zmieniamy No ale spróbować ruszyć doope sprzed kompa nie zawadzi . Link do komentarza
bajbaga Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4284 Napisano 11 września 2014 Cytat Wspomniałeś że tak na początku jest, a ile trwa ten początek? To zależy od ilości spożywanych kropelek. Im więcej ich jest, tym objawy gwałtowniejsze - przynajmniej przez kilka dni.Jak się zmniejszają (odczucie subiektywne lub zapachowe ) to zmniejszamy ilość spożywanych kropli (taki paradoks) - bo to oznaka tego, że metabolizm jest uregulowany i nie potrzebuje już tak silnych bodźców.Ps. Pół litra wody + kilka tych kropelek (w późniejszym etapie nawet z jedną kropelka), po wstaniu i na czczo naprawdę potrafi uczynić cuda.Mnie tak zostało, że codziennie rano piję wodę bez kropelek (b-01) - od czasu do czasu z olejkiem oregano, ale to inna bajka. Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4285 Napisano 11 września 2014 Rysiu, na samym początku testowałem te krople (c-01) i przyznam szczerze że nie spasiły mi. Odbijało mi się po wodzie z kropelkami i dałem sobie z nimi spokój. Zresztą czas pokazał, że chyba nie były mi potrzebne ;) Link do komentarza
bajbaga Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4286 Napisano 11 września 2014 Cytat Zresztą czas pokazał, że chyba nie były mi potrzebne ;) Bo Ty w zupełnie inny sposób uregulowałeś (ukierunkowałeś) swój metabolizm.Te krople pokazują organizmowi, jak pozbyć się "rzeczy" niepotrzebnych, dla danego organizmu - to taka naturalna autoregulacja "immunologiczna".Twoja dieta i w Twoim przypadku wyklucza stosowanie takiego pożywienia. Link do komentarza
Gość Leszek4 Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4287 Napisano 11 września 2014 (edytowany) Cytat Dziś odbieram plan od dietetyka ... kurcze , ostatni dzień lenistwa . Pewnie się nieco przerazisz (na widok treści planu żywieniowego), a pierwszy marszobieg, jaki odbędziesz, to będzie ten po sklepach spożywczych. Czeka Cię zmaganie nie tyle z planem żywieniowym, co ze zmianą trybu życia, a to będzie początkowo nieco upierdliwe, bo dotychczas przecież nie zwracałaś specjalnej uwagi na to, co i kiedy spożywasz.Ale przynajmniej będzie o tyle łatwo, że nie będziesz miała głodówek, a wręcz przeciwnie - będziesz teraz non stop obżarta! Ten dietetyk jest profesjonalistą i - jak to Ty już wiesz - nie tylko zajmuje się żywieniem, ale także kształtowaniem sylwetki.Co do ozdobników.Tłuszcz ma tendencje do obwisania, mięśnie ujędrniają ciało i robią je... ponętnym.Dlatego powiedział Ci, żebyś rozważyła czy ma on być także Twoim "trenerem personalnym" (och, jak to pięknie brzmi!).Można chudnąć, pozbywać się nadwagi, jednocześnie budując tkankę mięśniową, dodatkowo uatrakcyjniając swoją sylwetkę.Trzeba tylko tego wszystkiego konsekwentnie chcieć.Potem, kiedy to wszystko wejdzie w nawyk, samej Ci się będzie chciało ćwiczyć, mając z tego wielką satysfakcję. Choć o tym nie wspominałem, to coś o tym też wiem... Trzymam kciuki, bo teraz to już wszystko zależy od Ciebie. Tylko i wyłącznie. Edytowano 11 września 2014 przez Leszek4 (zobacz historię edycji) Link do komentarza
daggulka Napisano 11 września 2014 Udostępnij #4288 Napisano 11 września 2014 Cytat Pewnie się nieco przerazisz (na widok treści planu żywieniowego), a pierwszy marszobieg, jaki odbędziesz, to będzie ten po sklepach spożywczych. Oświadczam, iż pierwszy marszobieg po znanej sieciówce już za mną . Zakupiłam prawie wszystko na 3 dni diety. 2 godziny pomykania po sklepie . Dobrze, że było poukładane ładnie działami w książce .Najwięcej trudu kosztowało mnie znalezienie produktu .... uwaga : "kapary w puszce" . Pacze , pacze w tą księżkę , pacze po półkach sklepowych i se myślę : "co to k..... są kapary?!" Znalazłam - w słoiczku . W życiu bym się nie spodziewała, że tak właśnie wyglądają A , i jeszcze zarodki pszenne .... łomatkozcórkom, tu mi musiała pomóc Pani wykładająca towar Ogólnie - jestem pozytywnie zaskoczona materiałami które dostałam od dietetyka - wszystko ładnie opisane w książce (nie ma się czym chwalić - to przecież efekty mojego niedbalstwa ) Nie muszę się użerać z ewentualnie fruwającymi kartkami . W komplecie tez książeczka z tabelami kalorycznymi i zamiennikami. Super Cytat Czeka Cię zmaganie nie tyle z planem żywieniowym, co ze zmianą trybu życia, a to będzie początkowo nieco upierdliwe, bo dotychczas przecież nie zwracałaś specjalnej uwagi na to, co i kiedy spożywasz.Ale przynajmniej będzie o tyle łatwo, że nie będziesz miała głodówek, a wręcz przeciwnie - będziesz teraz non stop obżarta! Tak, patrzyłam właśnie - naprawdę trudno uwierzyć, że schudnę na tej ilości żarcia Cytat Ten dietetyk jest profesjonalistą i - jak to Ty już wiesz - nie tylko zajmuje się żywieniem, ale także kształtowaniem sylwetki.Co do ozdobników.Tłuszcz ma tendencje do obwisania, mięśnie ujędrniają ciało i robią je... ponętnym.Dlatego powiedział Ci, żebyś rozważyła czy ma on być także Twoim "trenerem personalnym" (och, jak to pięknie brzmi!).Można chudnąć, pozbywać się nadwagi, jednocześnie budując tkankę mięśniową, dodatkowo uatrakcyjniając swoją sylwetkę. Taaaaa.... ponetne to ono już było - jakieś 20 lat i kilo wstecz . Nie da się cofnąć czasu Aleeee, aleeee .... ale mój kolega ma siłownię profesjonalną. Telepatia chyba nas dziś na siebie pchnęła w rzeczonym supermarkecie . Tak więc umówiłam się z nim, że karnet będzie kosztował 45 zł miesięcznie i mogę korzystać codziennie do bólu . Jak patrzę na psią pogode na dworze , i w kontekście mojego chorego ucha i antybiotykoterapii - chyba lepiej będzie żebym te marsze jednak na razie uskuteczniała na bieżni na siłowni. Godzina dziennie , a dwa razy w tygodniu - zamiast marszów godzinny trening. Żona kolegi mi ułoży ślicznie plan treningowy , bo się tym zajmuje i naumie mnie za free Cytat Trzeba tylko tego wszystkiego konsekwentnie chcieć.Potem, kiedy to wszystko wejdzie w nawyk, samej Ci się będzie chciało ćwiczyć, mając z tego wielką satysfakcję. Choć o tym nie wspominałem, to coś o tym też wiem... Trzymam kciuki, bo teraz to już wszystko zależy od Ciebie. Tylko i wyłącznie. Satysfakcja z ćwiczeń to chyba w moim przypadku rażąca nadinterpretacja .... te pojęcia się kłócą z moim wygodnickim trybem życia . Zamiast wstawać skoro świt o 10 - 11 , teraz pobudka o 8.30 po to żeby o 9 wszamać śniadanie Ale ..... ponieważ wydałam kasę i jestem wyjątkowo zdesperowana żeby wyglądać jak kobieta a nie pulpet - więc dam z siebie 200% żeby się udało. Proszę się o trzymanie kciuków za mnie Link do komentarza
Gość gawel Napisano 12 września 2014 Udostępnij #4289 Napisano 12 września 2014 To trzymam kciuki Daga i wizawi , gdyż ja mam tez "Powrót do Edenu" sezon 3 odcinek 3 , czyli comeback too Dukan. To fajnie będziemy porównywać notatki na niniejszym wątku. Ja na razie kontynuuję fazę I do niedzieli włącznie. Sernik za mną chodzi to upiekę jutro. Link do komentarza
daggulka Napisano 12 września 2014 Udostępnij #4290 Napisano 12 września 2014 Cytat To trzymam kciuki Daga i wizawi , gdyż ja mam tez "Powrót do Edenu" sezon 3 odcinek 3 , czyli comeback too Dukan. To fajnie będziemy porównywać notatki na niniejszym wątku. Ja na razie kontynuuję fazę I do niedzieli włącznie. Sernik za mną chodzi to upiekę jutro. Ok. Ja szamam drugie śniadanie właśnie Link do komentarza
Gość gawel Napisano 12 września 2014 Udostępnij #4291 Napisano 12 września 2014 Cytat Ok. Ja szamam drugie śniadanie właśnie I co dobrego masz na to śniadanie, nie żebym Ci obrzydzał ale ja pyłochłonem półkilowy serek wiejski light mniam. Link do komentarza
daggulka Napisano 12 września 2014 Udostępnij #4292 Napisano 12 września 2014 Cytat I co dobrego masz na to śniadanie, nie żebym Ci obrzydzał ale ja pyłochłonem półkilowy serek wiejski light mniam. sałatka z piersi z kurczaka, papryki, oliwek, sałaty lodowej, pomidora , ogórka, selera naciowego, doprawiona oliwą z oliwek i musztardą, sola , pieprzem plus kromka pieczywa pełnoziarnistego plus pomarańcza na deserek na obiad będzie sznycel z indyka w jabłkach z ryżem i surówką na szczęście przepisy są proste i szybkie Link do komentarza
bajbaga Napisano 12 września 2014 Udostępnij #4293 Napisano 12 września 2014 Powiem tak - Daga to "typ" sylwetki endomorficznej.Niesie to za sobą odpowiednie konsekwencje - uwarunkowane genetyczne.Sprowadzają się one do tego, że łatwo rozbudować masę mięśniową, ale trudno jest zgubić "tłuszczyk", który bardzo lubi przyrastać, a to z kolei powoduje, że walka z tłuszczykiem wymaga dużego rygoru dietetycznego. Link do komentarza
daggulka Napisano 12 września 2014 Udostępnij #4294 Napisano 12 września 2014 Cytat Powiem tak - Daga to "typ" sylwetki endomorficznej.Niesie to za sobą odpowiednie konsekwencje - uwarunkowane genetyczne.Sprowadzają się one do tego, że łatwo rozbudować masę mięśniową, ale trudno jest zgubić "tłuszczyk", który bardzo lubi przyrastać, a to z kolei powoduje, że walka z tłuszczykiem wymaga dużego rygoru dietetycznego. Tak właśnie. Dlategóż natenczas nie przyjmuję do siebie żadnego odstępstwa od tego co mam w jadłospisie. Problem będę miała w Uk - za tydzień lecę na 10 dni - ale mam tabele zamienników, więc mam nadzieję że sobie poradzę. Te słodycze będą dla mnie największym wyzwaniem - oni tam maja takie pyszności . No nic - trza się trzymać diety i rozbujać metabolizm. To najważniejsze. Pytanie mam za to na dziś zasadnicze: na dworze pada, maszerowanie w deszczu odpada. I tak sobie myślę - przecież mam stepper w domu , powie ktoś czy 60 minut marszu mogę zamienić na 30 minut steppera ? Więcej nie zdzierżę na pierwszy raz , bo to strasznie obciąża nogi . Link do komentarza
bajbaga Napisano 12 września 2014 Udostępnij #4295 Napisano 12 września 2014 Mając na uwadze typ sylwetki - raczej w Twoim przypadku nie wskazane jest ćwiczenie dolnych partii ciała.Myślę, że dwie godziny tygodniowo na basenie zrobi więcej dobrego niż kilku kilometrowy "marsz"(w sumie i w tygodniu).Brzuszki, pompki, podciąganie na drążku, ćwiczenia izometryczne - to (moim zdaniem) jest to co potrzebujesz. Link do komentarza
daggulka Napisano 12 września 2014 Udostępnij #4296 Napisano 12 września 2014 sama chyba sobie odpowiem - 60 minut marszu ma porównywalna ilość spalonych kcal co ćwiczenie na stepperze (15 minut wolno, 15 minut szybko). I tak tez dziś zrobię - wieczorem do jakiegoś filmu czy czegoś tam w tv będę sobie pobieżać Cytat Mając na uwadze typ sylwetki - raczej w Twoim przypadku nie wskazane jest ćwiczenie dolnych partii ciała.Myślę, że dwie godziny tygodniowo na basenie zrobi więcej dobrego niż kilku kilometrowy "marsz"(w sumie i w tygodniu).Brzuszki, pompki, podciąganie na drążku, ćwiczenia izometryczne - to (moim zdaniem) jest to co potrzebujesz. Załamałeś mnie. Basen odpada (alergia). Mam zapisane trzy razy w tygodniu marsz i dwa razy w tygodniu ćwiczenia na siłowni. Ponieważ dziś powinnam coś poćwiczyć - coś poćwiczę na pewno . W takim razie może znajdę jakiegoś "gotowca ćwiczeniowego" na youtube. Jeśli nic nie znajdę .... dziś będzie stepper, trudno. Link do komentarza
solange63 Napisano 12 września 2014 Udostępnij #4297 Napisano 12 września 2014 Cytat Najwięcej trudu kosztowało mnie znalezienie produktu .... uwaga : "kapary w puszce" . Pacze , pacze w tą księżkę , pacze po półkach sklepowych i se myślę : "co to k..... są kapary?!" Znalazłam - w słoiczku . W życiu bym się nie spodziewała, że tak właśnie wyglądają no i dobrze, że masz w słoiku. kolejna złota rada; jeśli masz opcję, to zawsze, ale to zawsze bierz produkty w słoikach. Puszki usuń z menu chyba, że nie ma innej opcji. Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 12 września 2014 Udostępnij #4298 Napisano 12 września 2014 (edytowany) Cytat sałatka z piersi z kurczaka, papryki, oliwek, sałaty lodowej, pomidora , ogórka, selera naciowego, doprawiona oliwą z oliwek i musztardą, sola , pieprzem plus kromka pieczywa pełnoziarnistego plus pomarańcza na deserek na obiad będzie sznycel z indyka w jabłkach z ryżem i surówką na szczęście przepisy są proste i szybkie pewnie że proste i szybkiemoje ulubione sałatki to do wyboru: sałata/pekinka/ogórek/pomidor/rzodkiewka/oliwki/papryka/cebula/olej z pestek winoron/oliwa z oliwek/zioła - do wyboru do koloru z listy powyżejile jesz takiej sałatki i po jakim czasie jesteś głodna?? Edytowano 12 września 2014 przez adiqq (zobacz historię edycji) Link do komentarza
solange63 Napisano 12 września 2014 Udostępnij #4299 Napisano 12 września 2014 Cytat Pytanie mam za to na dziś zasadnicze: na dworze pada, maszerowanie w deszczu odpada. tym razem masz wymówkę- ucho. następnym razem, będę uskuteczniać kopniaki internetowe, by Cię z domu wywalić.Rozumiem, że przez pochłanianą ilość słodyczy boisz się, że jesteś z cukru i deszcz mógłby Cię rozpuścić, ale tak dobrze nie ma moja droga Cytat pewnie że proste i szybkiemoje ulubione sałatki do - do wyboru sałata/pekinka/ogórek/pomidor/rzodkiewka/oliwki/papryka/cebula/olej z pestek winoron/oliwa z oliwek/zioła - do wyboru do koloru z listy powyżej wiesz, że tym ogórkiem zabijasz całą witaminę C w sałatce? Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 12 września 2014 Udostępnij #4300 Napisano 12 września 2014 Cytat no i dobrze, że masz w słoiku. kolejna złota rada; jeśli masz opcję, to zawsze, ale to zawsze bierz produkty w słoikach. Puszki usuń z menu chyba, że nie ma innej opcji. pewnie że lepiej w słoiku, ale puszka raz na jakiś to nie jest jakaś tragedia. To już większa tragedia może być przy czytaniu składu zawartości niejednej puszki (czy tez słoika!!!) Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się