Skocz do zawartości

Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

Redakcja Budujemy Dom
  • Posty

    2 326
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    56

Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

  1. Najmniejszą moc z kotłów z podajnikiem dostępnych na rynku ma prawdopodobnie LOGITERM duoMAX 8 kW http://www.logiterm.pl/index.php/2009/04/l...rm-duomax-8-kw/ Nieznacznie większą moc ma Ogniwo Ekoplus (10 kW) http://www.ogniwobiecz.com.pl/eko-plus/ Choć warto pomyśleć też o innych sposobach ogrzewania, bo przy niewielkim zapotrzebowaniu na ciepło koszty eksploatacyjne i tak będą dość niskie. A wobec małego metrażu pojawia sie problem, gdzie wstawić kocioł na węgiel?
  2. Jeżeli dasz poniżej tego kołnierza zasuwy dobrze ubity piasek z cementem (ewentualnie możesz go jeszcze na koniec trochę polać wodą) to będzie miał solidne oparcie. Piasek z cementem po prostu stwardnieje i ustabilizuje całość. Opcjonalnie możesz też rozrobić worek gotowej mieszanki betonowej i zrobić z niej taką poduszkę poniżej kołnierza, na około. Będzie to pewniejsze niż podpieranie takiego kołnierza bloczkami.
  3. Płyty , bloczki itp. nie są konieczne. Nabazgrałem tak na szybko przekrój. Jak obłożysz zasuwę postawioną na tym kołnierzu i rurę w której obraca się trzpień zasuwy piaskiem z cementem ewentualnie słabym betonem całość zostanie ustabilizowana. Na samą górę możesz dosypać trochę ziemi.
  4. Chodzi o taki koncentryczny układ jak na rysunku. Palisada może być np. w typie tej ze zdjęcia, ale wybór jest spory. Rysunek nieszczególny, ale to moja bazgranina na szybko w paintcie.
  5. Nie wiemy jakie wymagania ma czujnik. Najczęściej to 2 żyły. Zwykły miedziany 2×1,5 mm2, jak do instalacji oświetleniowej powinien być odpowiedni i nie trzeba przynajmniej martwić się o jego wytrzymałość mechaniczną i zaśniedziałe końcówki po paru latach Strata siły sygnału na długim przewodzie też znikoma. Miejsce - tak jak pisał Qubacen. Przede wszystkim bez bezpośredniego nasłonecznienia. Ale też niezbyt osłonięte (np. blisko rosnącymi iglakami), żeby temperatura przy czujniku nie była o kilka stopni wyższa od faktycznej. Czasem dobrać dobre miejsce jest naprawdę ciężko. W końcu mierzysz w jednym punkcie i przenosisz wynik na działanie ogrzewania w całym domu. Dlatego wybiera się raczej miejsce najzimniejsze, a dodatkowo w domu korektę, żeby nie grzało zbyt mocno, wprowadzają np. głowice termostatyczne.
  6. Zużycie prądu duże, ppodejrzanie duże. Ale zbyt mało wiemy, żeby coś rozstrzygać. Tak kontrolnie kup miernik zużycia prądu wtykany do gniazdka i za jego pośrednictwem podłącz grzałkę w zasobniku c.w.u. coś takiego: https://sklep.avt.pl/miernik-energii-230vac...ierz-55731.html Po kilku dniach będzie widać ile faktycznie zużywa. I podnieś temperaturę wody w kotle. Teraz jest zbyt niska. Na powrocie powinno być z 50°C.
  7. Istotna informacja dla następnych, którzy będą mieć ten sam problem. Drzwi zewnętrzne w bloku nie muszą być odporne na promieniowanie ultrafioletowe (UV), podobnie jak na deszcz, śnieg itp. Takie są często nazywane np. zewnętrzne wewnątrzklatkowe. W przypadku drzwi zewnętrznych w domu. Odporność na UV i warunki atmosferyczne to warunek konieczny. Jeżeli producent drzwi zewnętrznych nic nie pisze o ich odporności na UV, to odporne prawdopodobnie nie są. Czyli tylko do bloków. PS. Zabrakło w tym wątku drzwi z wypełnieniem z wełny mineralnej. Pod względem dźwiękochłonności to lepszy materiał niż styropian. Jednak dla drzwi jako całości krytycznym elementem często są uszczelki i ościeżnica. Trzeba szukać informacji o ich wskaźniku izolacyjności akustycznej (Rw).
  8. Leszekkozan, określ przynajmniej zgrubnie "warunki początkowe", inaczej robi się z tego wróżenie z fusów. Jakie ma być źródło ciepła? Przede wszystkim czy może od razu przygotowywać wode o odpowiedniej dla ogrzewania podłogowego temperaturze, czy też trzeba zrobić układ mieszający (dla kotłów na paliwa stałe)? Czy w domu mają być też grzejniki ścienne? Jak duża będzie powierzchnia ogrzewania podłogowego? To cały dom, jedna kondygnacja, czy może tylko łazienki? Specjalnego potraktowania wymaga pompa ciepła. Tam dąży się do utrzymania temperatury wody na możliwie niskim poziomie. W efekcie wskazane jest gęstsze ułożenie rurek i obniżenie różnicy temperatury pomiedzy zasilaniem i powrotem.
  9. Pompa samozasysająca, typowo jak w zestawach hydroforowych, jest w stanie zasysać wodę z głębokości do ok. 8 m. W praktyce, teoretycznie około 10 m przy idealnej szczelności itd. I to ograniczenie wynika z praw fizyki, konkretnie z wysokości ciśnienia atmosferycznego. Ale chodzi tu o wysokość od pompy do lustra wody. To tzw. wysokość ssania. Czym innym jest wysokość tłoczenia pompy. To wysokość na jaką pompa jest w stanie wypchnąć słup wody. Mierzy się ją od pompy do zbiornika wody. Wysokość tłoczenia może wynosić nawet kilkadziesiąt metrów i pod tym względem nie ma właściwie ograniczeń – w razie konieczności można zastosować pomp o większej mocy albo innej konstrukcji (np. z dwoma wirnikami). A Jeżeli już ma być hydrofor to polecam zestaw z pompą zatapialną w studni i sam zbiornik hydroforowy w pomieszczeniu. Wtedy nie ma takich ograniczeń wysokości ssania jak w typowym zestawie hydroforowym, a przy tym mamy ciszę.
  10. Zbiornik może zgnieść, a czasem i wypchnąć z ziemi przede wszystkim napór wody gruntowej. Dlatego nie należy go zostawiać w stanie pustym. Gdy jest wypełniony napór z zewnątrz i od środka się równoważą. Wszystko zależy więc od warunków gruntowych. W suchym i piaszczystym gruncie zbiornik nawet po opróżnieniu wytrzyma. Ale ryzyko zawsze jest. Czasem zbiorniki z tworzywa/laminatu nawet kotwi się do betonowych płyt w wykopie.
  11. Dodałbym też peszle na rurkach ułożonych w tym korytarzyku. Wygląda na pomieszczenie wewnętrzne, a wiec o małych stratach ciepła. A przy takim zagęszczeniu rurek może tam być nawet nadmiernie ciepła podłoga. Pustka powietrzna pomiędzy rurą i peszlem zmniejsza oddawanie ciepła. A przy okazji folii pod rurki - ja wolę zwykłą czarną, bo można ją kupić w rolkach nawet do 6 m i układać bez połączeń. A równy odstęp można łatwo uzyskać przycinając 2 deseczki na odpowiednią szerokość i używając jak szablonu.
  12. Zależność pomiędzy mocą cieplna grzejnika, a jego odległością od parapetu jak najbardziej jest. I jest to rzecz znana i zbadana od lat. Poza sytuacjami skrajnymi (grzejnik we wnęce ściennej, parapet ze 2 cm nad grzejnikiem), spadek mocy nie będzie praktycznie odczuwalny. Jako ciekawostka tabela z poradnika Recknagel (Kompendium ogrzewnictwa i klimatyzacji, Wrocław 2008, s. 1012) Wyraźnie widać, że moc cieplna grzejnika maleje, tym bardziej, im w większym stopniu oddaje on ciepło przez konwekcję (kilka płyt i ożebrowanie pomiędzy nimi). I nic w tym dziwnego. jak przykryć taki grzejnik np. ręcznikiem, to jego moc spada bardzo odczuwalnie. Podobnie parapet blisko grzejnika - utrudnia ruch ciepłego powietrza. A na elektrycznych grzejnikach konwekcyjnych znajdziecie informację, żeby ich nie przykrywać. W obawie przed przegrzaniem w wyniku ograniczenia ruchu ciepła. Parapet przy okazji działa jako tzw. kierownica powietrza, odchyla jego strugę od okna na pokój. Taka jest też funkcja kierownic powietrza w grzejnikach członowych aluminiowych, które zostały tu nazwane grzejnikami z bocznym wyrzutem (może niezbyt fachowo ale zrozumiale). A po co odchylać strugę powietrza? Ano po to żeby ogrzewać głównie pokój, a nie okno. PS. Głowica termostatyczna na zdjęciu w poprzednim poście jest źle założona. I zwracam uwagę na ukształtowanie dolnej powierzchni parapetu na wklejonym rysunku. Takie jest korzystniejsze niż płaskie.
  13. A może zrobić płytki wykop wokół zasuwy otoczyć dookoła obrzeżem trawnikowym - z tworzywa albo betonowym, zależnie od wymaganej solidności, a potem wypełnić tak ogrodzony wykop z zasuwą w środku piaskiem z cementem? Rodzaj i wysokość obrzeża może być różna zależnie od tego na ile ma chronić zasuwę. Takie palisadki z elementów w kształcie walca są całkiem estetyczne.
  14. A dlaczego średnicę zredukowałeś do 50 mm? To 4 razy mniejsze pole przekroju niż typowy pion. Zasadniczo powinno być bez redukcji, bo pionn przy spływie ścieków z sedesu zasysa potężne ilości powietrza.
  15. Jeżeli faktycznie chodzi o przepływ i zbyt duże opory to trzeba to było zrobić inaczej. Dać sprzęgło hydrauliczne lub zbiornik buforowy pełniacy przy okazji funkcję sprzęgła. Wtedy przepływ przez kocioł oraz przez obiegi grzewcze są od siebie niezależne. Układ mieszający nie ma tu nic do rzeczy. Nie uniezależnia przepływu przez kocioł od przepływu przez instalacje odbiorczą (pętle ogrzewania podłogowego). I jaka nadwyżka temperatury? Co to ma być? W kotle kondensacyjnym akurat dobrze, żeby woda miała możliwie niską temperaturę. W tym akurat modelu można ustawić nawet 30°C jako maksymalną temperaturę zasilania. W kotle kondensacyjnym sprawność rośnie wraz ze spadkiem temperatury wody w obiegu. Podnoszenie jej po stronie kotła jest więc bez sensu i zwiększa koszty eksploatacji. To nie jest kocioł węglowy, żeby trzeba było utrzymywać pewna minimalną temperaturę wody po stronie kotła.
  16. W przypadku badania termowizyjnego jest tak, że płaci się nie tylko za samo zrobienie zdjęć. Przede wszystkim trzeba je zrobić w odpowiednich warunkach. A potem zinterpretować z sensem. A to już łatwe nie jest. To jak u mechanik - nie płacimy za stuknięcie młotkiem ale za to, że ktoś wie kiedy, gdzie i jak mocno stuknąć
  17. Z wewnętrznymi roletami jest ten podstawowy problem, że nawet gdy są nieprzepuszczalne dla słońca to się nagrzewają. A ciepło oddają oczywiście do pomieszczenia. Dlatego ich skuteczność w ograniczeniu nagrzewania się wnętrz nigdy nie jest zadowalająca. Zdolność do rozpraszania światła i zaciemnienia pomieszczenia to inna sprawa.
  18. Na próbę poprzymykaj pozostałe obwody (pętle) i sprawdź czy podłoga w wiatrołapie zrobi się cieplejsza. Nawet do całkowitego zamknięcia przepływu w innych pętlach. Wtedy będzie przynajmniej wiadomo czy to kwestia zbyt małego przepływu w pętli w wiatrołapie. A czy w ogóle w wiatrołapie jest osobna pętla czy może tylko końcowy odcinek innej? Jak jest dłuższa od pozostałych to normalne, że jej koniec będzie najchłodniejszy. PS. Daj oczywiście przynajmniej z godzinę podłodze na zmianę temperatury po zmianie przepływu.
  19. Trochę się tu bawimy we wróżenie ze szklanej kuli. Nie wiemy, dla jakiej założonej mocy cieplnej, temperatury wody i grubości jastrychu układano rurki. Chociaż niewątpliwie zrobiono to niechlujnie. Nie wiemy, jaki jest kocioł i temperatura wody w obiegu. Ciężko coś doradzać na odległość, jak nie widziało się domu i jego instalacji. Nie wiemy nawet czy wiatrołap to osobna pętla i jaką temperaturę ma w niej woda na zasilaniu i na powrocie. Podstawowa sprawa, czy moc grzewcza jest wystarczająca dla pokrycia strat ciepła w pomieszczeniach i czy podłoga nagrzewa się równomiernie? Jeżeli tak, to pomijając wszystko inne ogrzewanie w sumie działa prawidłowo. Czy problemem jest tylko ten niedogrzany wiatrołap? Ale przecież z zasady projektuje się tam niższą temperaturę. Może być równie dobrze tak, że dodanie osobnej pompy i mieszacza na "podłogówkę" w kwestii wiatrołapu nie pomoże. Być może ma po prostu zbyt duży rozstaw rur i duże straty ciepła. Albo jeszcze podłogę zastawioną meblami? PS. A z braku metalizowanej folii nie robiłbym problemu. Według badań faktycznie podnosiła ona moc cieplną, ale zaledwie o kilka procent. Czyli praktycznie bez znaczenia. Folia metalizowana ma sens np. w dachu z pustką powietrzną, kiedy zmniejsza straty ciepła przez promieniowanie. A tu pomiędzy rurkami i jastrychem oraz podłożem mamy wymianę ciepła przede wszystkim przez przewodzenie.
  20. Nie popadajmy w przesadę z równoczesnym zakładaniem rolet zewnętrznych i wewnętrznych. Może jeszcze markiza i zasłony? Jeżeli są już rolety zewnętrzne to dodanie wewnętrznych niewiele zmieni w kwestii ograniczenia nadmiaru słońca w pomieszczeniu. Co do zmniejszenia strat ciepła – nieco pomoże, ale nikt nie wie dokładnie ile. Po prostu nikt tego porządnie nie zbadał, choć wiadomo że pewien efekt jest. Podobnie jak przy zaciągnięciu zasłon - mniejsza strata przez promieniowanie i ograniczony ruch powietrza w pobliżu okna. A co do montażu, to podstawową kwestią jest, na co możemy sobie przy nim pozwolić, bo wariantów jest kilka: - kaseta (skrzynka) rolety mocowana na elewacji; - kaseta poniżej nadproża, zmniejszająca wysokość okna; - specjalna kaseta w miejscu nadproża. Wszystko zależy od warunków, a przede wszystkim etapu budowy, na którym zapadnie decyzja. Mocowanie kasety do ściany dwuwarstwowej z ociepleniem jest np. nieporównywalnie trudniejsze niż do ściany dwuwarstwowej.
  21. Dlatego rozdzielałem problem wysokości grzejnik-kocioł oraz temperatury wody. To pierwsze załatwimy ewentualnie kotłem w piwnicy. Tyle, że w podłogówce mamy problem z maksymalna temperaturą wody. Nie damy przecież wody 80-90°C na podłogówkę. Na sufitowe przy odpowiedniej konstrukcji można. Potrzebny jest mieszacz. Był co prawda jeszcze taki system z układaniem rurek PEX w grubym peszlu. Dzięki temu ogrzewanie podłogowe można było zasilać wodą bodaj do 70°C. U nas nigdy nie spopularyzowany, a Niemcy sprzedawali u siebie nawet gotowe rury w takim płaszczu. Taką metoda można by się pozbyć ewentualnie mieszacza (szczególnie przy peszlu o większej średnicy). I pętla w podłodze staje nam się tylko takim wydłużonym powrotem do kotła. Wiadomo, że w rurkach o większej średnicy będziesz miał mniejsze straty ciśnienia przy tym samym przepływie. Ale zostaje jeszcze strata na rozdzielaczu ze złączkami do rurek PEX. Tak czy inaczej łatwo nie będzie i nie wiem, czy warto się bawić w taki układ z podłogówką w grawitacyjnym obiegu. PS. Te rurki w peszlach to jest też sposób np. na podłogówkę tylko w łazience, bez zaworu mieszającego albo RTL.
  22. MrTomo, a nie możesz po prostu na parę dni, kiedy spodziewasz się deszczu zaślepić wylotu tej swojej rury nad potokiem? Takim szczelnym korkiem z tworzywa, kupisz go bez problemu bo to typowy wyrób tak jak kolana i inne kształtki kanalizacyjne. Koszt mały, jakieś 10 zł. Nawet jak spadnie deszcz, to nawet przy braku odpływu z drenażu piwnicy ci od razu nie zaleje. A będziesz miał pewność czy ten smród dostaje się do piwnicy rurą z nad potoku.
  23. Panów z wahadełkiem ani różdżką nie polecam. Ich skuteczność jest zerowa. Dokładniej mówiąc nie lepsza niż losowy wynik zgodny z zasadami prawdopodobieństwa.
  24. Raczej nie bardzo. Zacząłem się zastanawiać czy nie dałoby się czegoś wymyślić, traktując pętlę podłogową jak wydłużony powrót z grzejnika. Ale to mało realne. Bo ciśnienie dyspozycyjne w instalacjach grawitacyjnych jest b. małe, wynika z różnicy wysokości pomiędzy kotłem i grzejnikiem oraz z różnicy gęstości wody – cieplejszej na zasilaniu, chłodniejszej na powrocie. A z oboma tymi czynnikami w przypadku podłogówki słabo. Nawet jak kocioł jest w piwnicy. Bo jest jeszcze problem z temperaturą wody i zrobieniem układu mieszającego. Sufitowe dałoby radę, robiono je tak już w okresie międzywojennym.
×
×
  • Utwórz nowe...