Skocz do zawartości

Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

Redakcja Budujemy Dom
  • Posty

    2 337
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    56

Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

  1. Przecież MPZP stanowi wprost: pkt1,przeznaczenia dopuszczalne: 1) obiekty i urządzenia usług publicznych 2) budynki mieszkalne lub mieszkania, stanowiące część obiektu usługowego lub uzupełnienie funkcji usługowej realizowanej na terenie, pkt 2,przeznaczenia zabronione: 2) budynki tylko o funkcji mieszkaniowej z zastrzeżeniem jak w ust.1 pkt 2, a także zachowania oraz możliwości przebudowy i rozbudowy (do 50% powierzchni zabudowy lub kubatury)istniejącej zabudowy mieszkaniowej; Czyli, budynki mieszkalne są dopuszczone tylko pod warunkiem, że na tej samej działce będą prowadzone usługi i będzie służąca im zabudowa. Ponadto w MPZP jest zapis o minimalnej powierzchni działki 1000 m2, z wyłączeniem działek, których szerokość już przed podziałem wynosiła do 20 m. 6) minimalna powierzchnia wydzielanej działki - 1000 m2 oraz minimalna szerokość działki – 20 m z zastrzeżeniem, że wymóg minimalnej szerokości nie dotyczy działek, których szerokość przed podziałem jest mniejsza niż 20 m,
  2. A którą taryfę przyjęła ta miła pani z działu obsługi klienta? Pewnie przemysłową/budowlaną? Jeśli będą bardzo się przy niej upierać to radzę w starostwie przekwalifikować ten domek z gospodarczego na letniskowy. A następnie wystąpić o taryfę G, jak w gospodarstwach domowych.
  3. Spodziewałbym się, że ich objętość będzie zbyt mała w stosunku do zapotrzebowania na energię. Ponadto ryzykujemy ich zamrożenie. Tu trzeba porównać zapotrzebowanie budynku na energię i jej zasób zgromadzony w szambie i basenie. Za to dobrym rozwiązaniem jest ułożenie poziomego kolektora ziemnego poniżej drenażu oczyszczalni przydomowej. Przede wszystkim ze względu na to poprawę właściwości cieplnych gruntu w wyniku takiego nasączenia.
  4. Proponuję przeczytać: https://www.adwokat-sekpiotr.pl/prawo-administracyjne/legalizacja-samowoli-budowlanej Samowola nie ma formalnej definicji, ale uznaje się za nią prowadzenie robót budowlanych bez pozwolenia/zgłoszenia.
  5. Podstawowe pytanie brzmi: Z czego zrobione są ściany? Druga rzecz to wymagania dla konkretnego systemu kominowego. W kodzie na etykiecie producent określa minimalną odległość od materiałów palnych. Przykładowe oznaczenie to G75, czyli minimalna odległość wynosi 75 mm. Ale mamy jeszcze kwestię tego jak wykonano czopuch. W przypadku kominów stalowych dwuściennych przez ścianę może być użyty systemowy, izolowany trójnik do przejścia przez ścianę. Ale trzeba wykonać wszystko zgodnie z wymogami z warunków technicznych (WT) określające minimalne odległości pieców i kominów od materiałów palnych. Te mają pierwszeństwo. Zebrane razem wymogi można przeczytać tu: https://poujoulat.pl/technika-kominkowa/artykuly/odleglosc-komina-od-materialow-latwopalnych
  6. A co z ustawieniami sterownika? On mierzy temperaturę powietrza czy ma wyjście na zewnętrzny czujnik?
  7. Minimum to inwentaryzacja powykonawcza, przecież bez tego nie ma jak nanieść uzbrojenia terenu na mapy. Brak projektu prawdopodobnie zakład przyjmie.
  8. Nie jest to drobna zmiana, a w efekcie jest to samowola. Czy przynajmniej zrobiono tę piwniczkę w porozumieniu z konstruktorem? Przecież trzeba było zmienić fundament, podłogę, zrobić strop.
  9. Docieplenie tzw. metodą lekką suchą, czyli z ociepleniem na ruszcie. Tu opis i poglądowa ilustracja, na której widać wszystkie niezbędne elementy: https://budujemydom.pl/budowlane-abc/budowa-krok-po-kroku/a/877-metoda-lekka-sucha-krok-po-kroku Trzy uwagi do tego. 1. Wełna nie musi być typu przeznaczonego na elewacje. Ta jest przeznaczona pod tynk cienkowarstwowy i musi mieć określoną wytrzymałość mechaniczną, której w metodzie lekkiej suchej nie potrzebujemy. Taka twarda wełna elewacyjna jest znacznie droższa. Wystarczy miękka wełna w matach lub płytach. 2. Jak zbudowane są istniejące ściany? Na istniejącej ścianie drewnianej, jeśli jest szczelna od strony pomieszczenia, np. z desek na pióro i wpust, to pod rusztem z ociepleniem, nie układamy folii paroizolacyjnej. Warstwa tak ułożonych desek jest i tak skuteczną barierą dla pary wodnej, a ułożenie foli paroizolacyjnej od zewnątrz uniemożliwi odparowanie wilgoci z istniejących ścian. 3. Na ruszcie z ociepleniem układamy folię paroprzepuszczalną, a następnie nabijamy pionowo listwy dystansowe (wystarczą deski 2,5 cm), żeby uzyskać szczelinę wentylacyjną pod warstwą elewacyjną. Wlot u dołu i wylot u góry zabezpieczamy siatką przeciwko owadom i gryzoniom. Ze szczeliny wentylacyjnej można ewentualnie zrezygnować, jeżeli elewację będą tworzyć deski układane na zakładkę (jak na rysunku z linku), bo taka warstwa jest przepuszczalna dla pary wodnej.
  10. Narożnik i tak musi zostać wypełniony silikonem, skoro nie zastosowano listwy kątowej. A w takiej sytuacji silikon i tak zakryje krawędź płytek. Gorzej, jeżeli takie nierówności występują jeszcze gdzieś indziej.
  11. Standardowe rozwiązanie to uszczelka. Inaczej naprężenia pomiędzy kabiną i podłogą mogą spowodować pęknięcie szkła. Ponadto trudno o szczelność. Uszczelka jest niewielka i przezroczysta, trudno ją zauważyć.
  12. Takich rzeczy nie robi się bez zgody konstruktora oraz zgody zarządcy budynku.
  13. Skoro w niektórych miejscach gładź nie trzyma się dobrze, to przynajmniej zagruntowałbym teraz całość - przed nałożeniem kolejnej warstwy. Ale to i tak robota z perspektywą, że nałożona wcześniej gładź może zacząć się odspajać.
  14. Używając prądu bezpośrednio do ogrzewania (elektryczne grzejniki, kocioł, grzałki) bardzo trudno będzie zaspokoić zapotrzebowanie domu na ciepło prądem z PV. Ale w pierwszym rzędzie trzeba sprawdzić jakie jest zużycie prądu w domu na inne cele i policzyć jaka nadwyżka nam zostanie, jeżeli założymy instalację 5 albo 10 kWp. To łatwe, bo na rachunkach zapisany jest stan licznika z poprzednich odczytów. W optymalnych warunkach instalacja daje zaś ok. 1000 kWh prądu z 1 kWp (mocy zainstalowanej). Dopiero potem liczymy koszty pokrycia reszty zapotrzebowania na energię gazem. Powód jest prosty - za energię elektryczną płacimy ponad 2 razy drożej niż za ciepło z gazu. Potem możemy liczyć ile będziemy musieli zainwestować w PV, żeby zmniejszyć zużycie gazu np. o 50%.
  15. Przy takich wymiarach belek ich rozstawie i rozpiętości stropu wytrzymałość powinna być w zupełności wystarczająca. To typowy strop w takiej konstrukcji. O ile faktycznie wykonano go zgodnie z projektem, a drewno jest w dobrym stanie. Pytanie jeszcze co ułożono na stropie, czy jest przynajmniej posadzka pływająca. Inaczej strop drewniany o bardzo dobrej wytrzymałości będzie przenosił drgania i odgłos kroków.
  16. W praktyce uzyskanie rekompensaty lub czegokolwiek innego jest bardzo trudne. Szczególnie w przypadku linii wykonanych przed 1997 r., kiedy to obowiązywał jeszcze dekret Bieruta o powszechnej elektryfikacji. Bo praktycznie sankcjonował on samowolę zakładów energetycznych. Więcej o tym tutaj: http://www.wgruncierzeczyblog.pl/index.php/2015/06/26/elektryfikacja-w-dobrej-wierze-czyli-o-tym-ze-warto-przestrzegac-procedury/ Można jednak spróbować. Z mojego doświadczenia wynika, że ZE przyjmują bardziej ugodowa postawę, gdy zażąda się od nich wykazania na jakiej podstawie i kiedy postawiono słupy lub transformator na działce. Bo to dla nich kłopot i nie mają porządku w tego rodzaju dokumentacji. Jest to przynajmniej sposób, żeby przyspieszyć wykonanie przyłącza na tej działce, gdzie stoją słupy.
  17. Zgadza się, przydomowe oczko wodne lub basen o powierzchni do 50 m2 włącznie nie wymaga pozwolenia na budowę ani zgłoszenia. Jednak skoro przepis mówi o przydomowych obiektach to dotyczy nieruchomości zabudowanej. Z kolei co do przytoczonego w linku wyroku WSA w Rzeszowie (50 m2 to łączna maksymalna powierzchnia wszystkich przydomowych oczek wodnych), to trzeba przypomnieć, że polskie prawo nie jest precedensowe. Wyrok może być więc wskazówką dla kolejnych sądów, ale nie jest dla nich wiążący.
  18. Przepisy specjalnie nie ograniczają odległości pomiędzy budynkami na tej samej działce. Te 4 m od bramy głównej do budynku to niewiele do manewrowania dla większych samochodów. Takie wąskie gardło. W tej sytuacji przyda się szersza brama wjazdowa (powyżej 4 m). Umożliwi wjazd już pod kątem. Moim zdaniem też lepiej przysunąć garaż do domu. Okna on nie zasłoni, a i tak będzie go przez nie widać.
  19. Na pewno to nie są śruby? Ostatecznie i nity można ściąć, a potem wymieni. Przez niewielki otwór da się wprowadzi tylko płynny środek smarujący. Można go spróbować wprowadzić także w szczelinę wokół osi wirnika. Ale po tylu latach ten wentylator może wymaga solidnego czyszczenia.
  20. Nic nie wiemy o domku ani o zapotrzebowaniu na ciepłą wodę i ciepło do ogrzewania. Trudno coś doradzać w takiej sytuacji. Bo zupełnie co innego, jeśli ktoś z tego domu korzysta przez większość sezonu letniego, a co innego, jeśli przyjeżdża się tam 5 razy w roku. Osobne kwestie to techniczna wykonalność oraz sens ekonomiczny. Niekoniecznie będą szły w parze.
  21. Przede wszystkim do sprawdzenia czy na pewno to kwestia syfonu. Pomiędzy nim i odpływem w podłodze jest jeszcze kolano, wystarczy żeby tam nie założono uszczelki. To samo pozostałe miejsca przyłączeń - trzeba sprawdzi czy na pewno są dobrze wykonane. W ogóle to polecam w najprostsze syfony rurowe. W nich warstwa wody - stanowiąca zaporę dla gazów - jest duża. A oczyszcza się je łatwo, przepłukując silnym strumieniem wody. W jaki sposób hydraulik cokolwiek sprawdził, skoro brakuje rewizji w obudowie i do syfonu nie ma dostępu?
  22. W opisie regulatora ładowania nie widzę jakie może by maksymalne napięcie po stronie paneli PV. A to determinuje sposób ich podłączenia. Urządzenia o jakiej mocy mają by do tego podłączone? Do tego dobiera się konfigurację całości. Różnica pomiędzy 300 W a 1 kW mocy jest zasadnicza, nie da się tego pogodzić. I o co chodzi z całkowitym przejściem na PV off grid? Bez korzystania z prądu z sieci w ogóle? Mało to realne w sezonie zimowym.
  23. Moim zdaniem falowniki hybrydowe to dobry kierunek. Bo zwykła instalacja pracuje wyłącznie on-line. Czyli w razie wyłączenia prądu z elektrowni niczego nie zasilimy, panele stają się bezużyteczne, choćby nasłonecznienie było duże. W każdym systemie off-grid podstawą jest przemyślenie co on ma zapewniać, jakie urządzenia chcemy zasilać i przez jaki czas. Bo zupełnie czym innym jest układ, który ma zasilać kilka urządzeń przez parę godzin w razie awarii sieci (np. oświetlenie, lodówka, komputer, instalacja alarmowa) w domu jednorodzinnym niż instalacja w domku letniskowym w ogóle bez dostępu do sieci. Ale pierwszym krokiem zawsze musi być określenie niezbędnej mocy i przewidywanego czasu działania urządzeń. PS. Właśnie myślenie w kategoriach rozbudowy na przyszłość zwykle okazuje się najgorszą pułapką. Moc i charakterystyka urządzeń musi być dobrana pod konkretne obciążenie. Ewentualnie robimy system z mikrofalownikami (indywidualnie na 1 lub 2 panele), wtedy mamy pełną modułowość. Inaczej wychodzi nam coś w typie - kupię motorower, ale z opcją przerobienia go na ciężarówkę.
  24. Szczerze mówiąc to taka konfiguracja nie ma szans dobrze działać. Jeśli w ogóle zadziała. Nie znamy wszystkich danych, tak wiec zostaje spory margines niepewności. Zacznijmy od mocy i pytania czemu instalacja ma służyć. Podobno ma zasilać komputer i telewizor. Jeżeli w razie braku prądu z sieci używamy laptopa (najrozsądniejszy wariant) to jego pobór prądu wyniesie najczęściej 100 W lub mniej. Współczesny telewizor to drugie tyle. Czyli razem mamy 200 W (0,2 kW). To bardzo daleko od zadeklarowanego poboru "około 1 kW". A z myślą o zapotrzebowaniu dobiera się całą instalację. Idziemy dalej - przetwornica. W planie jest model 3/6 kW (moc ciągła/chwilowa). Po co aż tyle? Nawet przy założeniu, że zapotrzebowanie wynosiłoby rzeczywiście 1 kW, a nie 0,2 kW na komputer i telewizor, to o wiele za dużo. Sprawność przetwornicy spada przy bardzo niskim obciążeniu. Nie mówiąc już o tym, że będzie ona znacznie droższa. O ile nie uruchamiamy urządzeń z silnikami, które charakteryzuje zawsze duży prąd rozruchowy, to wystarczy moc przetwornicy tylko nieznacznie większa od mocy podłączonych urządzeń. Przy takim poborze wystarczy przetwornica o mocy ciągłej 300 W, a nie 3 kW. Pozostaje jeszcze moc samych paneli, regulator i pojemność akumulatorów. W planie mamy tu moc zainstalowaną 1,8 KWp (4 razy 450 W). Oczywiście w praktyce będą one dawać nawet o połowę mniejszą moc przez większość swojego czasu pracy. Ale to i ta kilka razy więcej niż wynosi zapotrzebowanie urządzeń. Z kolei 2 akumulatory po 100 kWh to bardzo mało jak na taką moc zainstalowaną. Szczerze mówiąc to wystarczą raczej na jeden panel 450 W. Nie znamy specyfikacji regulatora ładownia. Jakie jest maksymalne dopuszczalne napięcie oraz natężenie prądu po stronie paneli PV? Jeden panel tego rodzaju to najczęściej napięcie ok. 40 V i natężenie ok. 11 A. Zależnie od sposobu połączenia paneli (szeregowo lub równolegle) mamy albo wzrost napięcia albo natężenia. Ile może przyjąć ten regulator? Czy nie lepiej zamiast regulatora i przetwornicy kupić inwerter typu off grid, z możliwością ładowania akumulatorów? Na koniec pytanie podstawowe - czemu ostatecznie ma służyć ta instalacja? Bo jeżeli tylko zasilaniu telewizora i komputera w razie przerw w dostawach energii trwających po kilka godzin to fotowoltaika w ogóle nie ma sensu. Lepiej kupić przetwornicę z funkcją ładowania akumulatorów, jeden lub dwa akumulatory i w efekcie mieć UPS o dużej pojemności. A jeszcze lepiej kupić samochodowy zasilacz do komputera. Wtedy unikniemy strat na przetwornicy.
  25. -W pasie ziemi nad gazociągiem wyznacza się za tzw. strefę kontrolowaną. Jej środek to oś rurociągu. W tej strefie nie można wznosić obiektów budowlanych. Strefy powinny być oznaczone w dokumentacji geodezyjnej. Ich minimalna wielkość wynika z przepisów prawa. Może być różna, zależnie od ciśnienia w gazociągu oraz w mniejszym stopniu od jego średnicy. Określa to §10 Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 26 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać sieci gazowe i ich usytuowanie (Dz.U. 2013 poz. 640). Dlatego w pierwszym rzędzie należy ustalić czy w dokumentacji wyznaczono te strefy. Ponadto dowiedzieć się u operatora gazociągu jakie ciśnienie w nim panuje. Zależnie od ciśnienia roboczego mamy strefy kontrolowane o szerokości: do 0,5 MPa - 1 m; powyżej 0,5 do 1,6 MPa - 2 m; powyżej 1,6 MPa przy średnicy rurociągu do DN 150 mm włącznie - 4 m.
×
×
  • Utwórz nowe...