Skocz do zawartości

Buster

Uczestnik
  • Posty

    2 764
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    34

Wszystko napisane przez Buster

  1. I to jest clou całego problemu. Instalator nabroił,zakręcił,przekręcił,zamknął jakiś zawór.Bo ewentualności że wizyta instalatora zbiegła się w czasie z inną przyczyną braku wody nie należy rozważać. Instalatora za kapotę i niech odkręca. Tak mi teraz przyszło do głowy ,czy czasem nie zakręcił zaworu za wodomierzem?
  2. Wiem że Ci nie do śmiechu i żartowania ale Twoje posty napisane od momentu "zabraknięcia wody" czyta się jak mały kryminałek. Strzelba jest,musi wypalić i z niecierpliwością czekam kogo zabije tzn kto jest winien tego że nie masz wody tam gdzie miałaś wcześniej.A w tle oczekiwanie na wyższą temperaturę Sorki,tak mi się skojarzyło. Zresztą w ogóle fajnie,z "nerwem" piszesz
  3. No bo jak się pomyśli o ka(ta)stracji to oczy robią się wielkie
  4. Też myślałem że żartujesz bo napełnić/dopełnić układ wodą z butelki raczej się nie da
  5. Dwie doby gdy jest nieco cieplej na zewnątrz to mało żeby temperatura budynku zmieniła się diametralnie. Mieszkam w budynku mniejszym od Twojego,gorzej ocieplonym więc i to co dzieje się na zewnątrz w pogodzie powinno szybciej oddziaływać na wnętrze.A tak nie jest,u mnie też od wczoraj jest wyższa temperatura na zewnątrz a muszę palić tak samo jak kilka dni temu.No,może odrobinę mniej.Ale tylko odrobinę.
  6. A jaką temperaturę masz teraz w domu? Ja bym nie stresował się tak małym wg Ciebie przyrostem temperatury.Temperatura zewnętrzna ma duży wpływ na tą w środku.Kilka dni na rozgrzanie tych kilkuset ton to wcale nie za dużo. Nie zdziw się też że gdyby temp na zewnątrz podniosła się nagle o kilka stopni a Ty nadal będziesz mieć zimno.Bezwładność cieplna domu jest duża.Takie jest moje zdanie,mieszkańca domu średnio ocieplonego Dzieciaki wprowadzili się do domu rok temu.Domu dobrze ocieplonego i zima wtedy była łagodna.I też dziwili się że kocioł grzeje i grzeje a jest zimno.W końcu nagrzał się.
  7. super pomyśl (co piszesz) wymyśl coś nowego bo to jest już monotonne.....
  8. a tu styl telegraficzny
  9. Powinieneś wyrzucić materac,prześcieradło położyć na podłodze/wylewce i czułbyś się jak na cieplutkim kocu elektrycznym
  10. Miałem owczarka podhalańskiego.Nieraz ,gdy mróz był 15-20 st patrzyliśmy na niego przez okno jak leżał sobie na śniegu,przeciągał się.Nie leżał zwinięty w kłębek .Tego nie wpuszczałem do domu.Miał solidną budę a i tak z niej dużo nie korzystał Teraz jest u mnie owczarek niemiecki długowłosy.I też skurczybyk wczoraj leżał w połowie drogi od domu do bramy i było mu wyraźnie dobrze.Może się chłodził Ale jak pisałem wpuszczamy go do wiatrołapu na noc. Jest młody ale dorosły i jest to jego pierwsza zima z takimi mrozami. Z poprzednim właścicielem mieszkał w bloku. Zwierzęta są odporne o ile są zahartowane.Miałem kocura,zebrało mu się na amory a co za tym idzie na walki z innymi kotami w styczniu,gdy mrozy w nocy były po 25 st i niżej.Przychodził do domu na kilkanaście minut.Niemiłosiernie podrapany,wręcz poraniony ..Zjadł i zaraz wracał na 2-3 dni harcować na dworze.Dopiero gdy wrócił z uszkodzonym okiem (już potem nie widział na nie) weterynarz wykastrował go.I skończyły się wędrówki. Krótkowłosego a zwłaszcza mniejszego psa w takie mrozy wpuszczałbym więcej do domu,to pewnik.
  11. Ja bym jednak albo kupił http://allegro.pl/klucz-do-zasuw-podziemnych-hydrantow-33x33-i6597916127.html albo poszukał u sąsiadów we wsi ewentualnie porozumiał się z fachowcem od przyłącza mam przykre doświadczenie gdy zabrakło dwutlenku węgla w butli i korek lodowy "puścił" albo może w sklepie metalowym mają te klucze,ja np kupiłem otwierające szafki gazowe i elektryczne właśnie w metalowym
  12. A ja tak sobie siedzę przed komputerem i patrzę.Patrzę na podwójne gniazdo wylatające co pewien czas ze ściany i wiszące. Puszka jest za głęboko i pazurki nie załapują.Muszę odkuć puszkę i osadzić na nowo.Może teraz przyszedł na to czas?
  13. To nie wiem,pisałem o mojej bramie sprzed lat,może potem wymyślono coś innego Ale coś powinno być wg mnie żeby nie pójść spać z otwartą bramą garażową.
  14. Nie wiem czy każda ma ale wg mnie powinna mieć. W mojej (teraz już byłej) bramie była .Był to bolec umieszczony z boku, nisko chyba w pierwszym najniższym segmencie (bo chyba piszemy o bramie segmentowej).Bolec wsuwało się w futrynę i można było iść spać będąc pewnym że brama jest zamknięta.
  15. Nie masz zasuwki od środka blokującej bramę coby się nie otwierała?
  16. To jest argument A tak w ogóle to czyta i podziwia
  17. Poczytaj poczytaj,może dowiesz się jeszcze o wielu sprawach o których nie masz pojęcia.
  18. Ło matko,też mam takiego owczarka i jest wszystkożerny.
  19. Aha,nr posta widać gdy się najedzie na niego kursorem,no super
  20. Też jestem ciekaw bo sporo ich jest.
  21. I ja życzę zdrowych,wesołych ,w licznym gronie spędzonych świąt,spełnienia wszystkich życzeń i spotkania się po świętach z tą samą wagą co przed
  22. fakt,zależy od wieku oceniającego Pamiętam że gdy miałem chyba poniżej 10 lat to chłopak z mojego bloku mający 16 lat był dla mnie w sile wieku a może nawet więcej
×
×
  • Utwórz nowe...