ja już nie wchodzę do wanny,wolę nie ryzykować,siadam na boku i co najwyżej kucam
Kiedyś byłem u lekarza po receptę,chwilę czekałem.Siedziała tam kobieta w średnim wieku,widać było że coś jej dolega z kręgosłupem. Zagadałem. Siedziała na brzegu wanny ale nogi miała na podłodze na zewnątrz,obcinała paznokcie i tak przechyliła się do tyłu że wpadła,plecy wygięły się w łuk.Nie mogła wyjść.Co z kręgosłupem już nie dowiedziałem się.