elutek

hmmm... skąd ja to znam... /pewne doświadczenia w szukaniu Tinka już posiadam / tym razem to jednak praca, i zarabianie na dalsze etapy budowania/wykańczania - powodzenia życzę

Draagon - dzięki takie przepisy najbardziej lubię - własnoręcznie sprawdzone teraz muszę poszukać gdzieś mąki żytniej i razowej...

robiłam kiedyś, w smaku o.k. tylko te kolory...

bardzo proszę

toż ja właśnie proszę o przepis na ten zakwas... /bo do tej pory to tylko na drożdżach /

"tylko" ? wg mnie to duża umiejętność Draagon, jeśli masz sprawdzony przepis na zakwas do wypieku chleba/bułek - to proszę o podzielenie się najlepiej tutaj: https://forum.budujemydom.pl/domek-chlebkie...nacy-t9364.html

no dobrze... - bo od dawna mnie to nurtuje... czy Duży jest naprawdę taki duży...?

"szachownica" /czy ktoś w ogóle tu jeszcze piecze? ? /

mój to pewnie na wypadek wojny 30-letniej odkłada...

o.k. dzwonię do Yetiego...będziemy we trójkę ... - każda droga warta tak pięknych widoków...

Ewcia, masz tak pięknie, że ja nawet bez zaproszenia bym zaryzykowała...

medeis tąiseizdmedeis

to chyba ta miss... już bez podkoszulka...

Ewa, pięknie tam u Ciebie - brzozy, sosny, słońce, błękit nieba... a fachowcy kiedyś sobie pójdą, wcześniej czy później, ale pójdą... a wtedy tylko Ty, domek i natura... śliczne miejsce, naprawdę...

78

OKDEK

Tinek, potwierdzam - nie ma sprawiedliwości na świecie... ja mam dwa takie osobniki w domu, jedzą dużo, często i wszystko aż mi od samego patrzenia kilogramów przybywa...

Tinek, to już naprawdę duża różnica teraz, tak domowo się już zrobiło... choć od początku mi się u Ciebie podobało - szczególnie te duże, zadaszone balkony, podbitka i ogród... i w ogóle super miejsce na dom

a ile się po słownikach naszukałam... zostaje mi życzyć wytrwałości, spokoju i dystansu do wielu rzeczy, na które nie mamy wpływu w czasie budowy i aby dom nie stał się celem sam w sobie, ale środkiem do celu, wielu celów, możliwych do wykonania/realizacji właśnie poprzez fakt posiadania domu

dziękuję Tinek, jedź w piątek, nie bądź Alien...

Tinek, toć napisałam, że nie po drodze mi aby sierką jechać... no i z tego co widzę, to będziesz od soboty, a ja od piątku /chyba, że dla mnie zmienisz plany / a atrakcje z zeszłorocznej naszej podróży do dziś wspominam

gawel, no myślałam, że choć 10 dkg schudłam, a tu nic - tzn. wczoraj nic, bo dziś rano było -20 dkg chciałam jeszcze powiedzieć, że Ty, Daga i molytek jesteście w tym wątku zdecydowanie przez pomyłkę - jesteście szczupli, młodzi, piękni - czegóż więcej trzeba?

się tak waham jeszcze... ale trzeba chyba już coś działać, bo z tego co widzę to miejsc u p. Osińskiej coraz mniej, a w tym hotelu na odludziu, /gdzie zresztą strzelanina kiedyś była / to niezbyt mi się uśmiecha nocować a wracając do transportu - czuję, że fajna byłaby podróż sierką, szkoda że to nie po drodze...