Skocz do zawartości

elutek

Uczestnik
  • Posty

    2 142
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    4

Wszystko napisane przez elutek

  1. podziwiam, za wytrwałość i za ładny wynik...
  2. łaaał.... no to naprawdę Ci zależy i jak widać - wychodzi... tzn. schodzi... teraz to dopiero jest motywacja, prawda? byle do przodu, Majka...
  3. ślicznie.... ale żeby od razu tak się publicznie przyznawać...?
  4. gawel - może trochę za ostro /jak na mnie / napisałam, ale sam prosiłeś o opinie... /zaraz napiszę dlaczego/, ale muszę powtórzyć - podziwiam Cię bardzo, bardzo, bardzo dokonałeś wielkiej rzeczy, zrzuciłeś aż tyle kg, ale przede wszystkim wygrałeś sam ze sobą - a to jest najtrudniejsze, przekonać sam siebie, przestawić swoje myślenie... a wracając do mnie, ja się właśnie trochę zapędziłam, i to już wcale nie świadomie nie wiem co i jak się dzieje... chudnę, mimo że już nie chcę... no i właśnie przed czymś takim chciałam Cię ostrzec
  5. Diabłu dam miłą chwileczkę By zaś odpust zjednać Panu Bogu świeczkę Mnie już niepotrzebna /"Wyznanie ex dziewicy", J. Kofta/
  6. proponuję 69 - ładnie wygląda... a tak poważnie - chyba faktycznie "ocipiałeś".... ile masz wzrostu?
  7. bardzo dziękuję... Krościenka są trzy... jak widać - wybrałam to niewłaściwe
  8. dzięki ale na dzień dzisiejszy mój wyjazd stoi pod dużym znakiem zapytania... kulig za 3 miesiące, a tu raptem 12 dni na decyzję
  9. miałabym chyba najdalej... /jeśli dobrze trasę wyznaczyłam/
  10. gawel - pieknie, brawo, brawo, brawo i tylko jednego mi na tym zdjęciu brakuje... UŚMIECHU
  11. ja się zadowolę nawet taką bez ciuchów... kupiłam sobie kozaczki na zimę, rozmiar... 36 stopa mi schudła choć zawsze miałam ładną, szczupłą stópkę
  12. 233 Użytkowników czyta ten temat (232 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
  13. gawel - nadal dużo pijesz? /bez skojarzeń oczywiście / magpie - mogę Cię osobiście zapewnić, że jak przetrzymasz te pierwsze, najtrudniejsze dni, to potem będzie już "z górki" nie mówię, że bez wpadek, ale będzie o wiele lżej /dosłownie i w przenośni/ u mnie przełomem było pierwsze 5 kg, jak zobaczyłam, że "aż tyle mi ubyło" to jakby dodatkowe siły we mnie wstąpiły, zmobilizowało mnie to bardzo, uwierzyłam, że wszystko jest możliwe powodzenia Ci życzę
  14. to się odnalazłyśmy trzymam kciuki za Ciebie, Majka - mocno trzymam...
  15. tylko nie przesadź... bo jak zostanie z Ciebie tic-tak to nie będzie dobrze... i BARDZO gratuluję wyniku, jestem pod wrażeniem
  16. gawel - obiecałeś zdjęcie pewnie super ciacho teraz z Ciebie i się boisz zmasowanego ataku kobiet
  17. tak się poważnie zastanawiam - wyrzucić wszystkie "stare" /za duże/ ubrania? bo trochę mi szkoda, jeszcze w tym roku fajne rzeczy sobie kupiłam a przede wszystkim - boję się tak radykalnego posunięcia...
  18. daga - Dukan przejrzał takie osobniki jak Ty zobacz, co pisze: "Większość... uważa, że łatwiej ustabilizują określoną wagę, jeśli zaczną od dojścia do wagi znacznie niższej. Chcą na przykład osiągnąć 60 kilogramów, aby ustabilizować się na poziomie 70. Takie myślenie to więcej niż błąd, to grzech, ponieważ w chwili rozpoczęcia fazy stabilizacji boleśnie odczujemy brak silnej woli, którą w ten sposób zmarnowaliśmy. Im bardziej staramy się obniżyć masę ciała, tym silniej nasz organizm zareaguje i tym większa będzie jego tendencja do przybierania na wadze" no, ale zawsze jest jakiś wyjątek od reguły... chyba...
  19. bardzo ładnie gorzej z jesienno - zimową garderobą... wszystko, oprócz czapek, szalików i rękawiczek - do wymiany /sponsor pilnie poszukiwany /
  20. no tak, mówiąc przewrotnie w tej sytuacji - apetyt rośnie w miarę jedzenia
  21. Daga - pięknie, pięknie... gawel - może to już pora na Twoje zdjęcie? taka jestem ciekawa...
×
×
  • Utwórz nowe...