-
Posty
9 820 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
139
Wszystko napisane przez bobiczek
-
-
Mam. Odkryłem tajemnicę. Jest 1.00 w nocy, wylazlem zbierać opuchlaki z latarką. I wiecie co? Skorki! Na moich mini slonecznikach ozdobnych małych dziury w liściach od kilku dni. Wpadam - a te skorki żrą jak opętane! Pozbierałem, postrząsałem - armia tego - podchodzę do Katalpy - a jakże!. Są. Żrą! Uzbierałem do słoika moc. To skorek! Szkodnik pieprzony biega jak oszalały i wyżera dziury! Będę powtarzał zbieranie po nocach. Pozdrawiam.
-
Kto zabroni albo przekona bogatego że kicz. Na pewno nie wykonawca.
-
-
Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
-
Gradu nie było. Szkodnika od zeszłego roku nie potrafię ustalić. Łażenie nocą z latarką niczego nie wyjaśniło. Inteligencja internetowa zasugerowała brak składników pokarmowych, powodujących mikropęknięcia, a kiedy liść się rozrasta, one się powiększają tworząc rozerwane dziury. Zaczynam się skłaniać ku tej sugestii.
-
Czarne kropki na kamiennej ściance - co to?
bobiczek odpisał 123Marek123 w kategorii Technologie budowy
Wygląda jak pleśń. -
Temat wraca. Niczego w nocy nie znajduję. Tym razem popryskane Mospilanem młode liście gdy ruszyła wegetacja. Niestety. Myślałem że znalazłem winnych, ale Google podpowiada że to larwy biedronki. A te prócz mszyc, nie żrą roślin. Kurcze....
-
Dokładnie. Gram na nim z bratankami w piłkę, biegają, a ja lubię między drzewami i kwiatami wysadzanymi pod kontrolą rozłożyć sobie leżak i poczytać przy piwku książkę. Tak jest pięknie.
-
Treol. Nie znałem. Poczytałem, pozytywnie piszą, dużo, więc muszę się zaopatrzyć. Człowiek uczy się całe życie. Dzięki
-
Proszę Cię, godzina oglądania w zagranicznych językach! Poddaję się
-
Wszystko jasne. Masz przejechane jak ja kiedyś Że tak podpytam. Którędy doprowadzono media do Twojej nieruchomości (prąd, woda, ewentualnie gaz)
-
Ogrodzenie własnej działki a dom sąsiada blisko granicy
bobiczek odpisał Izaee w kategorii Otoczenie domu
Dlatego ja się nie pierdzieliłem i zrobiłem dla świętego spokoju właśnie tak. Bez dylematów i bez żalu że sobie delikatnie pomniejszyłem swoją własność. Polecam -
Nie bardzo rozumiem sensu tej służebności, skoro nie biegnie dalej, tylko kończy się na końcu jego grancy i nie biegnie dalej. Ma jakieś użytki obok tej drogi? Po drugiej stronie? Jakieś grunty tam uzytkuje? Mapkę wrzuć, będzie jasność. Można nawet postawić szlaban, dać klucz do jego zamka sąsiadowi i zaznaczyć że może sobie go otwierać w razie potrzeby przejść lub przejechać on. I tylko on. Nie wolno tej drogi utwardzać, kopać w niej, próbować użytkować w jakikolwiek sposób inny, niż stanowi zapis. Będę się jednak upierał że warto problem rozwiązać bez wzywania policji , wygrażania pięścią, obrzucaniem się bluzgami. Będzie lepsze na następne lata współżycia. Bo jak się stosunki sąsiedzkie zafajda, to później dzwonią tacy sąsiedzi ze skargą na rozpalonego grilla, że im dym leci z zapachami i że to zakłóca ich domowy mir Piszę o sytuacji którą znam z powieści znajomych. No bo jak wojna - to wojna!
-
Dodam że najwięcej zaatakowanych i tego białego jest na tegorocznych przyrostach. Na starych gałęziach jakby wcale albo mniej.
-
Pytanie do posiadających wiedzę. Wypatrzyłem dzisiaj na niektórych odnogach mojej jodły biały nalot. Podejrzewam mszyce albo ochojnika. Jak potwierdzić co to takiego i jak to zwalczać. Prysznic z Mospilanu zrobiłem, ale nie jestem pewien co to za szkodnik i co zastosować skutecznie. @Elfir może coś wypatrzy i doradzi?
-
Musiał być jakiś powód. U mnie służebność w księdze wieczystej była zapisana w jezyku niemieckim, pochodziła z roku 1938. Dowiedziałem się od sąsiadów, że wtedy każdy posiadał jakieś owce, krowy i tym kawałkiem wyprowadzali zwierzęta na swoje łąki, znajdujące się za moją dzisiejszą nieruchomością. Dzisiaj nikt krów i owiec nie posiada, a na łąkach wybudowano autostradę, więc pewnie można ten stary zapis zlikwidować, ale nie ma już potrzeby. Skoro jest służebność, może się tamtędy przemieszczać. Ale już jego goście czy ktokolwiek inny - niekoniecznie .
-
U mnie było podobnie. Działki po bokach ogrodzone, bez zgody właścicieli abym mógł do swojej działki doprowadzić media, nie naruszając tych ich. Wymyśliłem że zrobię toew tej drodze ze służebnością. Kosztowało mnie ogromne ilości alkohol aby się integrować, kupowanie roślin fajnych do nasadzenia w miejscu odkładanych przez koparkę z wykopu ziemi, pogodzenia się że kiedy już za swoją ciężką kasę zrobiłem dojazd, wciąż parkowali mi on i jego goście pod bramą wjazdową, że nie mogłem wyjeżdżać i musiałem prosić aby mi na to pozwoli. Nauczyłem się jednego. Nigdy! Nigdy nie kupiłbym więcej działki, do której dostęp miałbym tylko wtedy, gdy ktoś mi na to pozwoli. Nie gniewaj się z sąsiadem. Zgodzę daj na sprawy mało istotne. Trawa odrośnie. Rośliny nasadzisz. Ale będziesz miał pewność że kiedy pojedziesz na narty, do Egiptu latem, czy teściów odwiedzić na Wielkanoc, sąsiad zajrzy czy ktoś się nie szwęda na posesji, podkarmi kota, a nawet gdy zaufasz i się zaprzyjaźnisz - podleje w domu kwiaty
-
Dziś po południu test obciążeniowy z tego co mi tutaj alert pogodowy wysyła.
-
Ciekawe jak się sprawdzi przy takich wiatrzyskach jak te dzisiejsze burzowe.
-
Bobiczka dom - autostradą rozjechany
bobiczek odpisał bobiczek w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Połowy linków do oglądania brak. Ten film został usunięty z powodu naruszenia Warunków korzystania z usługi YouTube Niesamowite