takie rozwiązanie jest niedopuszczalne ze względów bezpieczeństwa, musi być przełącznik sieć/agregat, który wyklucza możliwość podania napięcia na sieć, taki przełącznik mechanicznie to uniemożliwia. Wiem, że przecież "pójdę najpierw wyłączyć główny bezpiecznik, a potem odpalam agregat", ale jak to w życiu, żona ma akurat biszkopt w piekarniku, nagle prąd wyłączają i paniora, bo ciasto opadnie, i szybko możemy zapomnieć o wyłączeniu głównego zabezpieczenia, bo baba się drze i dodatkowy stres, albo nie ma Cię w domu i sama zaczyna kombinować. W tym samym czasie przyjadą panowie z ZE awarię usunąć, tak wiem, że zanim wejdą na słup, muszą uziemić linię, i przestrzegać procedur, ale może być tak, że akurat awarii jest dużo i awaria niewielka i żeby szybko, to bez uziemienia wchodzą na słup, a wtedy Ty akurat przez pomyłkę podajesz napięcie na sieć ze swojego agregatu, i co wtedy?. Sytuacja mało prawdopodobna, ale możliwa. Dlatego musisz musisz zrobić to co napisałeś poniżej
Z prądem (jak i z pewną częścią ciała) nie ma żartów, i oszczędność na tym przełączniku nie ma sensu. I niestety, tak jak ma zrobione Coolibeer robi wielu "fachowców", ale są też tacy, którzy uważają takie rozwiązanie uważają za niedopuszczalne pozdrawiam TINEK