Wilgoć wejdzie, to i wyjdzie. Kiedyś tapetowaliśmy hotel w grudniu. Było kilka, kilkanaście stopni mrozu, Okien i ogrzewania nie było. Więc zaklejaliśmy otwory folią i grzaliśmy piecykami. Można takimi na butle z gazem LPG. Hotel stoi do dziś. Sheraton Pallace w Moskwie, jakby się ktoś pytał.
A przecież z kleju do tapet wilgoci jest od groma. Miesiąc, dwa, wytrzyma.