Bzdura, nie obruszyłem się. Podałem tylko jako przykład tworzenia przez Ciebie bytu z niczego, bezpodstawnego tworzenia bytu, który po kilkukrotnym powtórzeniu pewnie do mnie przylgnie (chyba na to liczysz, obrzucając mnie błotem) i odtąd będą mówić, że to "ten retro, co zażywa cuś na tworzenie wizji". I Ty masz czelność twierdzić, że nikogo nie obrażasz? Proponowałem Ci, abyś spróbowała poczytać swoje posty tak, jakby to pisał ktoś inny. Stań z boku, spróbuj. I zacznij myśleć, to nie boli.