Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 691
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    438

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Staram się właśnie je przywrócić...
  2. Przecież dzisiaj cały dzień świeci słońce!!!
  3. Patrzcie, dotację wzięła i prapała!!! Ani widu, ani słychu, ani dychu!
  4. Wyniki badań już masz? A Ty gdzie się szlajasz, że Cię nie ma?
  5. Przy okazji dach zasłonił by światło słoneczne.
  6. a nie ma kosztorysu? To napisz do nich!
  7. 1. Małe szanse (żeby nie powiedzieć: żadne). 2. Garaż, garaż... a co stoi na przeszkodzie, żeby projektant od razu zaprojektował wolnostojący garaż na działce? I od razu objąć go PnB??? W jednej cenie... Na 25 arach powinien się zmieścić. 3. Projektant może zmienić w projekcie bardzo dużo, pod warunkiem, że nie koliduje to z WZ.
  8. A czemu "tak se"? Auta ni mosz?
  9. Zauważ kto to ocenia. Jeśli nie wierzysz, to komu będziesz wierzył?
  10. Pewnie, że tak. Problem tylko, ze prawdziwych fachowców nie tak znowu wielu. Znacznie mniej niż potrzeba. Zbyt często firmy handlujące biorą ludzi z ogłoszenia i od razu wysyłają ich w teren jako fachowców. A to są tylko "fachofcy".
  11. Jeśli szukasz tak jak piszesz, to rzeczywiście fatalnie.
  12. Tytuł jest trochę mylący i wprowadza w błąd, niczym "kontrolerzy" nieświadomych ludzi. Nazwa "Enea" jest tu przypadkiem. Bo to nie "Enea" zawiniła. Zawinili konkretni ludzie, którzy nieuczciwie i przestępczo wykorzystali całkiem legalny mechanizm nagradzania pracowników za wykryte przypadki kradzieży energii. Enea jest tutaj tak samo oszukana, jak i poszczególne osoby. To tak na marginesie.
  13. dopóki się po pijaku nie zostawi szuflady otwartej...
  14. Zadowolenie klienta - celem każdego usługodawcy!
  15. Dostanie kataru chyba...
  16. Dobrze, że nie numerów...
  17. Nie cuduj. Jak coś, to znowu z Tobą pojadę i będę Cię bronił...
  18. To może Alexis? Co, niegramatycznie? Po paru (godzinach) i tak nikomu to przeszkadzać nie będzie...
  19. Nieprawda. Każdy fachowiec zdaje sobie sprawę z tego, że inwestor nigdy nie bedzie w stanie mu dorównać, bo wtedy nie wołałby fachowca. Każdy przecież ma swój zawód, swoją specjalizację na której się zna. Ja nie biorę się za wyrywanie zębów, ani za szycie sukien ślubnych, bo tego nie potrafię. A jak idę do dentysty, to mówię mu czego od niego oczekuję i nie uczę się wcześniej z "podręcznika stomatologii dla amatorów". Tego samego wymagam od inwestorów. Określenia potrzeb i planów życiowych. Oczywiście tylko w zakresie mojej działki, czyli chodzi mi o to czego np. od instalacji potrzebuje gospodyni w kuchni, w łazience, może ma zamiar kupić meble na wymiar, wtedy żądam, żeby projektant mebli określił gdzie mogą być gniazda, a gdzie nie mogą, itp., itd. I gospodyni w ogóle nie musi się na prądzie znać. Ja pytam tylko co kto chce mieć i nie cierpię, jak ktoś się pyta jak ja to bedę robił. Odpowiadam wtedy, że zrobię dobrze, zgodnie z normami i wiedzą techniczną tak, żeby podczas eksploatacji nie miał żadnych problemów. A jak to bedę robił, to już moje zmartwienie. Poza tym faktury za materiały daję do wglądu. Każdy ma wiedzieć co w swojej instalacji ma.
  20. 1. To duży błąd. Dobry sąsiad, to podstawa sukcesu. 2. Ciągniesz kabel przez pomieszczenie? Przeciąg go w posadzce! 3. Chciałbyś osobne kable? A jaki problem? Tylko nie wiem skąd się wzięło 5 x 10 i 5 x 16. Sam to wymyśliłeś, czy ktoś Ci podpowiedział? 4. Ciekawy? Większość wykonuje według planów. Ale wciąż jeszcze potęznie popularne jest wsród narodu myślenie, ze kazdy piekarz, czy anglista, a nawet ostatnio jeden wikary, znają się lepiej na współczesnych instalacjach od elektryków. Widzę, że Ty też należysz do tej części społeczeństwa. Powodzenia zatem życzę!
  21. Ja wpuszczam sąsiadów tylko z flaszkami, a nie z wiertarkami. Poza tym od tego są projekty, gdzie wszystko ma być naniesione. i które właściciel jest obowiązany przechowywać przez cały okres użytkowania obiektu.
×
×
  • Utwórz nowe...