Sama możesz to stwierdzić. Mnie chodzi o sytuację, kiedy podstawą jest ruszt (kratownica, tyczki, sznurki, linki itp.), oddalony od ściany. Wtedy blaszki liści układają się w stronę światła, czyli luki pomiedzy murem, a rusztem pnącza. Bo na ruszcie jest najciemniej. No i np. krople deszczu pryskają na ścianę, mocząc ją stale. A sama wiesz, ze wilgoć i utrudnione wietrzenie, a także słaby dostęp słońca (bo liście jednak ocieniają ścianę), to grzyb niemal pewny. Ruszt w poprzek ściany, to bajka. Ale możesz obserwować ścianę w tym miejscu np. po deszczu i zobaczysz jak się sprawuje. To wszystko widać.