Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 674
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    405

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Adaś, to co, posunęli się cuś do przodu? Znasz temat?
  2. Jak wypijesz ze mną tyle wódki ile my wypiliśmy razem to też tak będę
  3. Co się czepiłeś naszej dziewczyny? Witaj, dawno Cię nie było!
  4. Przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Było kilka publikacji w "Przeglądzie Technicznym", ostatnia bodaj w 81 roku. Wtedy zamknięto "Przegląd" na długo i się już potem nie podniósł.
  5. W wielkim uproszczeniu polegało to na wylewaniu ciekłej stali na obracający się miedziany bęben, chłodzony od wewnątrz ciekłym azotem. Następowała wtedy nie spotykana naturalnie krystalizacja stali, uodparniająca ją na wszelkie czynniki zewnętrzne. Tyle że przy nadmiernej szerokości wstęgi wylewanej stali, szybkość odprowadzania ciepła na środku jej szerokości nie byla już zadowalająca i trafiały się miejsca o zwykłej strukturze krystalograficznej. Podałem Ci link do tematów o LED-ach na elektrodzie. Tam dyskutują specjaliści.
  6. A Ty wiesz o czym ja piszę? Znasz ten temat? I nie marudź o teoriach spiskowych. Skoro ironiu nie paniał, to nie masz się czym chwalić. Sądzisz, że jak niemal 100% firm budowlanych zatrudnia większość robotnikow na czarno to zawiązały jakiś spisek? Nie! One tylko mają w tym interes. I właśnie o interes chodzi. Doczytaj artykuł do końca. Można. Jak ktoś dopłaci.
  7. Następny spisek wykańcza wiatraki... Energetyka wiatrowa: czy w kryzysie jest w stanie funkcjonować?
  8. Adaś, u mojego szwagra (tam niedaleko Ciebie) jest "Mińsk" z 1954 roku. Chłodzi i mrozi.
  9. Ani jedno, ani drugie. Doceniam te bardziej fantazyjne... Bo takie na przykład: To pisują cieniasy...
  10. W Kalifornii, w Livermore, wciąż jest sprawna pewna żaróweczka o mocy 4 W. Świeci od 1901 roku! 110 lat... to też zaliczasz do spiskowej teorii dziejów? A poza tym wytłumacz dlaczego mnóstwo przedwojennych samochodów jest sprawnych, a z obecnych nawet mercedesy są do rzyci? Ty mi nie mów o spiskowej teorii dziejów, bo ekolodzy sami się chwalą, że wymusili na producentach rozwiązania, które sprzyjają rozkładowi obecnej produkcji. Nic nie ma prawa być zrobione na niezniszczalne. PS. A coś się mnie czepił o jakieś 500 zł. Pożyczałem od Ciebie? I jeszcze jedno. Na początku lat 80-tych sporo pisano o wynalazku nierdzewiejącej stali. Nie tej nierdzewki, którą znamy, ale tej stali o zwykłym składzie chemicznym. Problemem technologicznym była wtedy niemożliwość wytwarzania dość szerokiej wstęgi blachy, gdyż w środkowej części traciła nierdzewne własności (Jak kogoś interesuje technologia, to mogę napisać). Wąskie taśmy były niezniszczalne, żadne kwasy ich nie ruszały. Ale minęło 30 lat i trwa cisza!!! Nic na ten temat nie ma! Ani czy ktoś poszedł naprzód, ani dlaczego nie poszedł! Naukowcom - eksperymentatorom zamknięto pyski (pewnie ktoś wykupił patent) i wszystko.
  11. Ale paskudnie piszesz. Niczego nie rozumiem.
  12. Jeszcze raz Ciebie mówię, Ty mię nie przekonuj, bo to nie o mię chodzi!!!
  13. Mówiłem Ci, że będziesz mieć u niektórych przechlapane...
  14. Właśnie. Sporo się napracowano, żeby tak było. http://szubzda.blog.onet.pl/Zmowa-zarowkowa,2,ID427082506,n Spisek żarówkowy - nieznana historia zaplanowanej nieprzydatności http://www.milanos.pl/vid-58797-Spisek-zar...a-historia.html http://rokor1.pl/czytelnia/rozmaitoci/1070...s-nas-robi.html Gdy Unia Europejska mocą swej zbiorowej mądrości wprowadziła ukaz powszechnego stosowania żarówek energooszczędnych, posyłając w niebyt nasze poczciwe „setki", pogrzebałem trochę w internecie, żeby coś więcej się o żarówkach dowiedzieć. I tak trafiłem na nazwę PHOEBUS. To był kartel, zrzeszający producentów żarówek. W skład tego czcigodnego grona wchodziły takie tuzy, jak Osram, Philips, Tungsram, General Electric i jeszcze paru. Zmówiły się one 23 grudnia 1924 roku w pewnej sprawie. Otóż do lat 20. XX wieku trwał wyścig, szalona konkurencja wytwórców źródeł światła, opatentowanych przez imć T.A. Edisona w 1879 roku. Prześcigali się oni w tym, jak długo ich żarówki będą świecić: tysiąc godzin, dwa tysiące, trzy tysiące. Dalsze wydłużanie trwałości żarówek groziło zagładą całej branży! Wieczna żarówka była koszmarnym snem menedżerów. Więc się umówili: tysiąc godzin i ani jednej dłużej. Podpisali stosowny glejt i firma, która nie przestrzegała tej zasady i zdarzyło jej się wyprodukować długowieczną żarówkę, musiała płacić karę... I co się dziwić, że inżynierowie-projektanci tych firm nie byli przez dziesięciolecia zainteresowani przedłużaniem żywotności kolejnych typów? A tak na marginesie: ludzkość wcale nie była odległa od skonstruowania wiecznie świecącej żarówki. W Kalifornii, w Livermore, wciąż jest sprawna pewna żaróweczka o mocy 4 W. Świeci od 1901 roku! 110 lat... Kartel Phoebus już nie istnieje, ale jego idea jest wiecznie żywa wśród producentów wielu, wielu wyrobów... Tamże
×
×
  • Utwórz nowe...