Zaocznie, czy zaglądał do puszki? Psioczą tu ludzie jakby nie rozumieli, ze ja NIE JESTEM WRÓŻKĄ!!! Mam jakąś tam wiedzę, jakieś doświadczenie i jakieś przyrządy. I żeby odpowiadać na konkretne problemy, to trzeba używać tego wszystkiego na raz! Pooglądać, pomierzyć i dopiero wtedy się odzywać. Ciekawe, czy któryś z was, dysponując jedynie opisem: kobita w czerwonej spódniczce, białej bluzeczce, kasztanowe włosy, okulary przeciwsłoneczne w dłoni... potrafiłby powiedzieć czy wieczorem pieprznie talerzem w ścianę, czy nie. Jedna pieprznie, druga nie. Trzeba je znać, żeby prognozować. A instalacje są jak kobiety. Niby takie same, ale... każda inna. Jak się nie pomaca, to wszystko jest tylko wróżbą.