Wiesz, żeby dyskutować, to trzeba mieć trochę rzetelnej wiedzy o elektrotechnice, a nie opierać się jedynie na przechwałkach i cytowaniu artykułów pisanych przez humanistów, którzy pojęcia o elektryczności nie mają. Mógłbym tu przytoczyć informacje gazetowe, gdzie moc podają w woltach, zużycie energii w kilowatach i mnóstwo innych podobnych bzdur. Na "elektrodzie" jest specjalny temat "kwiatków" gdzie userzy zamieszczają co smaczniejsze cytaty z gazet i portali. Dlatego nie podniecaj się tak tymi relacjami. Czasem żal, że takie głupoty dopuszcza ktoś do publikacji. A Ty przede wszystkim dowiedz się co to jest moc czynna, moc bierna i moc pozorna, oraz jak działa licznik indukcyjny, taki montowany w domach i co mierzy, a na co nie reaguje. Wtedy pogadamy, jak będziesz się chociaż minimalnie w temacie orientował sam, a nie cytował tutaj dane z folderów. Bo te bzdury są dla tych, którzy kupią sobie miernik za 20 PLN, przyłożą go gdzieś i wydaje im się, że coś mierzą. Ja należę do tych, którzy metrologii się uczyli, mierników różnych mam sporo i potrafię zmierzyć sobie sam to, czego potrzebuję. A jesli moje pomiary potwierdzą też inni, tacy, którzy mierzyć potrafią, to Twoje bajki są niczym. Na proszki "bielsze od bieli" ja nie reaguję. Przynajmniej w tematach elektrycznych.