Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 293
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    474

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Jeszcze jedna uwaga. Nie daj sobie wmówić, że istnieje jakaś standardowa wysokość instalowania gniazdek. Bo nie ma takowej. Gniazdka umieszcza się na takiej wysokości, jaka pasuje użytkownikowi. Czyli np. ja w kuchni montowałem na wysokości 30 cm nad blatem roboczym. do lodówki tam, gdzie ta lodówka nie przylega do ściany, żeby wtyczka się zmieściła. No i nad lodówką, bo nigdy nie wiadomo co się tam kiedyś postawi... I tak dalej. Tylko w łazience obowiązują strefy. A w pokojach mam gniazdka ok. 50 cm od podłogi. Bo się nie lubię schylać.
  2. Na drugi, trzeci i piąty, też nie może. Na następne rzuty oka - żaden prawdziwy elektryk nie kieruje się schematem z projektu przy ustalaniu liczby i lokalizacji gniazdek. Takie schematy robi się dla celów uzyskania pozwolenia na budowę. Natomiast realnie - liczbę i lokalizację gniazdek ustala się z żoną inwestora, po rozplanowaniu ustawienia mebli i sprzętów w domu. Przeczytaj to: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacje-elektryczne/a/21738-gdzie-zaplanowac-gniazdka-wtyczkowe
  3. Mniej więcej, ale w rzeczywistości nie ma tutaj prostego sumowania. Tak jak wspomniał już Redaktor, urządzenia silnikowe przeważnie potrzebują większego prądu rozruchowego niż wynika to z ich mocy użytkowej, czyli z sumowania. To są krótkie chwile, ale przy małej mocy zainstalowanej, zabezpieczenia będą reagowały i urządzeń nie będzie można załączyć. Dlatego w gospodarstwach indywidualnych, standardowo należy starać się, aby uzyskać jak najwyższe zabezpieczenie przedlicznikowe, (minimum to 25 A) przy jak najmniejszej opłacie za przydział mocy i niezależnie ile i jakich urządzeń zakupimy. (Średnio w przedziale 15 - 20 kW mocy na gospodarstwo, łącznie z kuchenką indukcyjną). Oczywiście, jeśli nie jest planowane ogrzewanie elektryczne, czy też ładowanie samochodu elektrycznego. albo inne, duże odbiorniki energii.
  4. Może to dach krematorium? Tam przeważnie i tak jest ciepło.
  5. I to jest najlepsza droga, poza tym, per saldo, najtańsza. Poza tym, należy dążyć do uzyskania od razu taryfy docelowej, a nie budowlanej. Energetyka tego nie chce, bo taryfa budowlana to dla niej czysty zysk, a przecież podstawy prawne mają bardzo wątłe. Polecam przeanalizować temat https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2579654-270.html Jest wielce pouczający.
  6. A co to za panele? Przecież ich producent podaje jakieś wskazania techniczne odnośnie montażu. Czytałeś?
  7. Poszukaj informacji o kotłach na biomasę.
  8. To PINB Ci nie powiedział?
  9. Pierwsze spostrzeżenia użytkownika instalacji fotowoltaicznej z magazynem energii. Moc zainstalowana paneli - 3,15 kWp (6 szt. LONGI 525W), pojemność magazynu - 5,2 kWh. Nachylenie dachu ok. 45 stopni, kierunek południowy zachód. Gospodarstwo emerytów, przeciętne zużycie energii niskie. podgrzewanie c.w.u. - elektryczne, ale kuchenka gazowa. Piekarnik elektryczny. Początek września. Już od godz. 8 rano, produkcja z paneli jest rzędu 200 W, co niemal wystarcza na potrzeby gospodarstwa (lodówka, dwa laptopy, radio, kilka punktów oświetlenia led.. Po godzinie 9 rano, produkcja przekracza 500 W i zaczyna się ładowanie magazynu. Około godz. 11. produkcja przekracza 2 kW. Jeśli nie jest załączony duży odbiornik (bojler, pompa ogrodowa do wody, lub inne urządzenia gospodarcze, część produkowanej energii jest oddawana do sieci. I tak do około godz. 18. Później produkcja spada, ale kiedy mocy brakuje, rozpoczyna się pobieranie z magazynu. Nie z sieci! Summa, summarum, bilans jednej doby. Rano stan magazynu energii wynosił około 30% jego pojemności znamionowej. Czyli jeszcze zostało z wczoraj. Ponadto produkcja paneli pokryła wszystkie potrzeby gospodarstwa, oraz do sieci oddano ponad 6 kWh, pobrano ok. 0,4 kWh. Mogę potwierdzić jednoznacznie, ze dopiero instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii jest tym, o co chodziło od początku w programach produkcji energii odnawialnej. Czyli zaspokajanie własnych potrzeb. Szczególnie cenny tu jest czas od godz. 18 do 23. Kiedy w sieci występuje szczyt obciążenia i energia ma najwyższe ceny. W instalacji z magazynem, magazyn jest wieczorem naładowany po brzegi i gospodarstwo energii z zewnątrz nie potrzebuje. Sercem całego systemu jest falownik hybrydowy, który stanowi centrum decyzyjne i odpowiednio łączy trzy źródła energii, czyli sieć, panele oraz magazyn - z instalacją odbiorcy. Przy czym ma chyba ustawione preferencje, w których sieć jest na ostatnim miejscu. Na pierwszym są panele, potem magazyn, sieć na końcu. No i ważna rzecz, instalacja może pracować również w systemie off-grid. W razie zaniku napięcia nawet nie ma mrugnięcia żarówek, falownik radzi sobie sam bez żadnych problemów. Aha, instalacja ma 5-letnią gwarancję.
  10. To już zależy od oceny, czy wykonane wklejenie będzie spełniało swoje zadanie, czy nie. Wg mnie, brak takiego brzegu na odcinku kilku cm, nie wpływa w sposób istotny na całość narożnika, więc wytnij luźne części i tyle. Albo przejedź teraz masą i przyklej. Bo tak czy inaczej, luźnych części być nie może.
  11. Odciąć to co nie przylega. I wtedy ocenić, czy potrzebna poprawa tego miejsca, czy może zostać.
  12. Może masz rację, ale ja pokazuję kierunek możliwych rozwiązań. Opierać się można tylko o elementy pewne, stabilne.
  13. Właśnie. Konstrukcja stojąca, a mocowanie do płyt kominka będzie ją jedynie utrzymywać w pionie, a nie obciążać swoją masą.
  14. Śrubami się nie da? Bo jeśli to 2 - 3 cm, to kotwy chyba wyłamią ściankę. Ta parasolka może być, ale to zależy od ciężaru jaki chcesz powiesić. Żeby nie wyłamało ścianki.
  15. 1. Odległość jest normalna, jeśli masz nie spać z tego powodu to osłoń drewno paskami blachy i już. 2. Wykończenie drewna jest paskudne, Poszli po taniości. Ale o ile znam te sprawy, ponad połowa drewna w budownictwie ma impregnację udawaną. Machną pędzlem kolor, lub nawet zanurzają w korytku na pół sekundy i to wszystko. Ale stać to będzie, bo drewno ma dużą wytrzymałość. 3. Takie pęknięcia wzdłużne są rzeczą naturalną. Tutaj nie należy się przyczepiać, Belki tak mają i to wcale ich nie osłabia. Podobnie rurka jest bardziej odporna na zginanie niż pręt o takiej samej średnicy. A źdźbła traw są wewnątrz puste dla większej wytrzymałości.
  16. Ta po lewej to sąsiaduje z dwiema drogami? Co to za drogi? Osiedlowe?
  17. 1 Tylko w tej samej linii. Nie mogą Ci ograniczać możliwości zabudowy z drugiej strony. 2. W nocy o północy to wyłącznie w przypadku awarii i konieczności wejścia. Inne przypadki za porozumieniem. 3. Zawsze i wciąż. Chociaż tak naprawdę to i tak sporo zostaje do zrobienia. Trawy na przykład Ci nie zwrócą. Ale ostatnio firmy coraz bardziej dbają o porządek po sobie. 4. Nowi właściciele nie. Ale być może (nie ma pewności) może to zrobić gminne przedsiębiorstwo, 5. Możesz tam postawić wszystko nietrwałe, posadzić winorośl, nikt nie chodzi i tego nie sprawdza. Jednak w przypadku konieczności np. kopania w tym miejscu, nie otrzymasz żadnej rekompensaty za wyrządzone w tym pasie szkody. Można ryzykować, bo awarie rur kanalizacyjnych nie są częste. Szczególnie na prostych odcinkach. ,
  18. Tylko do projektanta - konstruktora z takim problemem. I najpierw trzeba wykonać inwentaryzację, żeby się zorientować czy w ogóle będzie to możliwe.
  19. Jak to co, parapetówka!
  20. U nas ładniej się mawia, konopi nic nie zastąpi! Ale uwaga słuszna.
  21. Żywe jest bardziej giętkie i łatwiej jest ściągać. Tyle, ze więcej liści to przeszkoda we właściwej ocenie.
  22. Nie lepiej do tego celu wybudować altankę?
  23. Jak można się pozbyć? Usunąć! Ciąć i rżnąć. Nie ma innego wyjścia, bo nawet jeśli wytrujesz, to suche pozostaną pomiędzy dachówkami i tak samo będą szkodzić. Dlatego najpierw wszystko odciąć od wewnątrz, To co widać pomiędzy dachówkami, Aby potem na zewnątrz ciągnąć i nie łamać dachówek. Wszystkie łodygi, łodyżki, z dachówki muszą zniknąć! Inaczej dach przestaje być szczelny. Kto to może zrobić? Każdy chętny.
×
×
  • Utwórz nowe...