Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 951
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    452

Wszystko napisane przez retrofood

  1. No i łowiecki nie bedom się niesły, jak kury w Kraśniku.
  2. Jak ze wszystkim. Kiedyś cieśla czy też stolarz nie pozwalał sobie na wykonawstwo z byle czego. Materiał był dobierany i wybierany. A teraz robią z wszystkiego, jak leci. Skąd wiem? Dwie amerykanki oddałem po pierwszej próbie siadania. Złamała się rama. Bo listwa była z sękiem na całą szerokość listwy. Jak to można było wsadzić w mebel? Gdzie zwykła przyzwoitość robotników? A listwy na konstrukcje /g/k są jeszcze lepiej skrywane pod płytami. I z czasem np. się skręcają, czego amator na pewno nie zauważy. A nawet jak zauważy skośne słoje, to nic mu ten fakt nie powie. A poza tym, czy ktoś dzisiaj sprzedaje sezonowane listwy? Takie, w których ewentualne naprężenia już się ujawniły? I już jest odpowiedź.
  3. fotka jest przykładowa, chodziło mi przede wszystkim o kołnierz
  4. Profile zawsze łączy się ze sobą mechanicznie. Należy zawsze robić "języki". które do tego celu posłużą. Gdzie i jak - to w zależności od sytuacji. Jak wygodniej. Nie zgadzam się!!! Może być klocek do środka, ale lepiej było uciąć dłuższy kawałek profilu, wyciąć dno i połączyć obydwa boki pchełkami. ZAWSZE mają być połączone na sztywno!!! Na górnym obrazku też najlepiej wywinąć boki na drugi profil. Tylko trzeba ucinać odpowiednio dłuższy.
  5. Najpierw poszukaj osoby, która podejmie się roli kierownika budowy, a wtedy ta osoba poprowadzi Cię za rączkę. Pozwolenia da się wznowić. Mój nieżyjący szwagier wiele razy pełnił taką funkcję, bywało nawet, ze nie było różnych dokumentów, nawet dziennika budowy, bo zaginął i trzeba było odtwarzać. U nas w latach 80-tych wiele osób wyjechało do USA mając zaczęte budowy, część wrócila po latach i kontynuowała, część sprzedawała plac budowy. Urzędnikom też zależy, aby budowy pokończyć.
  6. Przesadziłeś. 5 mm wystarczy. Poza tym połącz wkrętami boczne ścianki z profilem podstawowym. Przetnij boczną krawędź i wywiń powstały "język" na dno tego bocznego profilu, po czym wywierć tu dziurę na kołek. Oba profile będą w ten sposób usztywniane kołkiem.
  7. Jaki dom masz na myśli? Chodzi mi o metraż. Bo inaczej podchodzi się do planowanego domu o powierzchni użytkowej 100 m2, a inaczej gdy ma być 600 m2. I nie sądzę, aby ktoś, kto stawia dom o pow. 70 m2 korzystał z usług projektanta wnętrz.
  8. Dokładnie tak. Ostatnie (albo pierwsze ) zwoje gwintu powinny kołek wyciągnąć.
  9. Tylko to nie jest szukanie przyczyny. Bo kołek szybkiego montażu nie ma prawa wypadać z otworu. Kołki z wkrętem przede wszystkim muszą być kompletne, czyli wkręt dobrany do samego kołka. Do takich spraw jak montaż konstrukcji g/k najczęściej stosuje się kołki szybkiego montażu, takie z kołnierzem, i wkręty z gwintem tolerującym wbijanie młotkiem. Jeśli otwór jest zawsze za duży, to trzeba wymienić sprzęt na inny egzemplarz, bo ten może mieć bicie.
  10. Jak trwały negocjacje do Unii Europejskiej, to wciąż powtarzano, że dopóki wszystko nie jest uzgodnione, to nie jest nic uzgodnione. Żeby nie zachwycać się przeciekami, jakoby jakiś obszar można już odfajkować. Bo urzędy tak pracują. Pytasz " czy na nie wytyczonej jeszcze działce, mogę zrobić badanie geotechniczne gruntu". Oczywiście, że możesz, ale wynik będzie wyłącznie dla Twojej informacji, bo dopóki nie ma numeru, po którym działkę się identyfikuje, to urząd nie wie czego pomiar dotyczy. Nie wolno się spieszyć, Dopóki nie ma ostatecznej decyzji (prawomocnej!!!) to nie ma nic i nic się nie liczy.
  11. A to jest działka na Marsie czy na ciemnej stronie Księżyca? Bo na Księżycu Chińczycy badają grunt, może być taniej. Weź poczytaj to co napisałeś i zastanów się mocno.
  12. Kiosk nie dla liliputów.
  13. No właśnie. Trzeba albo rozdzielić kwestię wentylacji i spalania, albo analizować to razem. Pytanie o który wariant Autorowi chodzi.
  14. Nie ma siły, trzeba zamontować podgrzewanie, takie jak w rynnach czy na podjazdach.
  15. No właśnie. A młotowiertarki nawet nie należy dociskać, wtedy wiertło zużywa się minimalnie. Na dobrym wiertle fi 6 nie powinno być śladów zużycia nawet po wywierceniu tysiąca otworów w stropie. A nowy pracownik u kolegi stopił takie wiertło na drugiej dziurce. Tak mi się to przypomniało, stąd taką ścieżką szedłem od początku tematu. Próbował właśnie przewiercić drut zbrojenia i cisnął SDS-a jakąś deską jeszcze. A to przecież robi się prosto. Wiertło w strop wchodzi jak w masło. A jeśli "iść" przestanie, znaczy wiercimy obok, bo tam jest metal.
  16. Nie przesadzajmy. Z Warszawy do Krakowa można dojechać rowerem, ale większość jednak wybiera inny pojazd. Taka wiertarka nie jest przeznaczona do wiercenia w betonie i tyle. Bo po to istnieją odpowiednie narzędzia, żeby niczego nie robić "na siłę".
  17. A czy eksploatację ktoś liczył? Nie mam gazu, ale widzę i słyszę, że kilkoro moich sąsiadów z gazu do ogrzewania zrezygnowało.
  18. Oczywiście, naprawdę nie zwróciłem uwagi, wydawało mi się to oczywiste...
  19. N jaką głębokość wywierciłeś te dwa? Aaaaleee Ty nie masz SDS-a! Nie masz wiertarki z udarem? To żelbetu nie przewiercisz, bo ci bodaj kamyczek wlezie i tyle. Sorry, nie zwróciłem uwago wcześniej,
  20. Możesz sprawdzić wiercąc obok. Spróbuj obok na skos. A ja ktoś tam wrzucił blachę stalową? Musiałbyś odkuwać, jeśli we wszystkich kierunkach da się nawiercić jedynie na taką samą głębokość.
  21. Pręt zbrojeniowy. Porzuć tę zaczętą dziurę i wierć obok, bo spalisz wiertło.
×
×
  • Utwórz nowe...