Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 640
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    403

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Przecież znasz zasadę. Izolacja i ekran od dołu, a nie nad rurkami. Rozumiem też, że jak największą część całego układu chcesz zmieścić pomiędzy belkami, aby nie podnosić podłogi. I według mnie, dobrze kombinujesz. Pytanie tylko czy belki są dobrej jakości i na czym oprzesz tę całość pomiędzy belkami na kątownikach. Co dasz jako podtrzymanie wszystkich warstw? To musi mieć dobrą wytrzymałość na obciążenia i nie uginać się.
  2. Tam jest Przy okazji możesz pooglądać maupy, słoninki i resztę menażerii. Są też krokojoby i jebobaby.
  3. ale to bezprawie nie powstało dzisiaj, a jest pokłosiem czasów jeszcze stalinowskich i postalinowskich. Dlatego pisałem, abyś pogadał z prawnikiem, czasem jest jeszcze szansa na odszkodowanie. Tyle, że energetyka nie żałuje na adwokatów, bo gdyby płaciła wszystkim, to by zbankrutowała. więc łatwo nie jest, ale czasem się da.
  4. A po(na)prawiacie i uzupełniacie obróbki blacharskie?
  5. I kup osuszacz powietrza do garażu, niech wyciąga z tego stropu wodę, bo tego nie wysuszysz w żadne lato.
  6. Już od 2030 r. kotły gazowe nie będą mogły być montowane w nowych budynkach. To jednak nie koniec zmian. Od 2027 r. energia z kotłów gazowych będzie obłożona dodatkową opłatą w ramach uprawnień za handel uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla w budownictwie (ETS 2) - podaje "Dziennik Gazeta Prawna". To efekt nowelizacji dyrektywy dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków i porozumienia w tej sprawie między Komisją Europejską, europarlamentem oraz Radą UE. Nowelizacja ma zostać przyjęta w marcu. Nowe przepisy to jednocześnie krok w stronę pożegnania się z gazem w ogrzewnictwie. "Dziennik Gazeta Prawna" przypomina, że dzięki dotacjom z programu "Czyste Powietrze" zakupiono w Polsce 230 tys. kotłów gazowych, a od 2018 r. "zawarto ponad 660 tys. umów na wymianę źródeł ciepła", a najczęściej wybierano właśnie kotły gazowe". Tymczasem już od 2030 roku takie urządzenia nie będą mogły być montowane, a dziesięć lat później mają zniknąć całkowicie. Z kolei od przyszłego roku nie powinny być już dotowane, o ile nie będą częścią systemu hybrydowego. - Jest jednak wyjątek mówiący, że jeśli dofinansowanie zostało już wcześniej przewidziane, np. w ramach KPO czy FEnIKS, to może zostać zrealizowane. To jednak wytrych do tego, żeby zainstalować ludziom kotły na gaz, do których później i tak będą musieli dopłacać - mówi Konstancja Ziółkowska z Forum Energii. Rosnące koszty takiego typu ogrzewania i tak jednak zmuszą z czasem ich właścicieli do wymiany urządzeń. Chodzi o nową opłatę ETS 2. ETS 2 ma zacząć obowiązywać w 2027 r., choć istnieje możliwość przesunięcia tej daty o rok. Według szacunków Forum Energii koszt emisji tony CO2 wyniesie 225 zł w 2027 r., a w 2035 r. przekroczy próg 1 tys. zł. ETS 2 dotknie przede wszystkim osób, które ogrzewają się węglem lub gazem. To ich emisje, a w związku z tym koszty, będą najwyższe - dodaje Konstancja Ziółkowska. Marcelina Pilszyk z Polskiego Instytutu Ekonomicznego mówi, że na razie trudno oszacować, jak nowa opłata uderzy w pojedyncze gospodarstwa domowe. - To nie one będą bezpośrednio płaciły za emisje, tylko sprzedawcy paliw. Nie wiadomo, w jaki sposób koszty zostaną przesunięte na konsumentów. Wiemy za to, że w pierwszym etapie górny pułap wyniesie 45 euro - dodaje. Próg 45 euro dotyczy jednak wartości pieniądza z 2020 r. i podlega indeksacji. Według szacunków Forum Energii ogrzanie domu jednorodzinnego gazem w 2037 r. ma być o 67 proc. droższe niż dziesięć lat wcześniej, gdy wejdzie w życie ETS 2. W ograniczeniu podwyżek ma pomóc Polakom Społeczny Fundusz Klimatyczny, którego nasz kraj ma być największym beneficjentem. Chodzi o 11,4 mld euro w latach 2026-2032. Środki mają być przeznaczone "na zmniejszanie ubóstwa energetycznego i transportowego", w tym na dopłaty do rachunków oraz na odchodzenie od ogrzewania gazowego. https://serwisy.gazetaprawna.pl/energetyka/artykuly/9436868,ostateczne-pozegnanie-z-gazem.html
  7. I co z tego? To, ze nieocieplona, to tylko wilgoć w powietrzu szybciej się tam wytraca, gdyż wilgotność względna jest zależna od temperatury. Jeśli wilgoć z powietrza zostanie usunięta, to nie będzie się miało co wytrącać. Ależ ja mieszkam w starej chałupie, w której połowa podłogi leży na piasku! Owszem, jest zimno i ciągnie, ale ciągnie zimno, a nie wilgoć!! Bo skąd ta wilgoć miałaby się brać? Pod podłogą jest suchutki piasek, jak w klepsydrze. Ja mam zimno suche i o żadnej pleśni mowy nie ma! Powtarzam: wentylacja, wentylacja i jeszcze raz wentylacja!!! Chyba, że nie ma tam izolacji przeciwwilgociowej poziomej na fundamentach i woda jest podciągana kapilarnie z zewnątrz. Wtedy bez zaizolowania tej drogi, nawet wentylacja nie pomoże. I nie szukaj żadnych kwadratowych jaj, bo ich nie znajdziesz.
  8. Czyli na obecną pogodę wilgotność względna winna być w granicach 50-60% Nie więcej. Przynajmniej ja tak mam, a higrometr mam dobrej klasy i jego wskazania śledzę na bieżąco. Bez sensu. Bez wykonania wentylacji nie pomoże nic. nawet sto gumolitów. PS. Ta pleśń to bardzo niezdrowa rzecz.
  9. 1; Zająć to się trzeba wentylacją, która ma być drożna i stała. Samo wietrzenie to zdecydowanie za mało. 2. Higrometr - miernik wilgotności powietrza kosztuje parę złotych, niektóre termometry mają taki dodatek. Warto nabyć, aby wiedzieć jaką mamy wilgotność. 3. Czym mieszkanie jest ogrzewane? Co to za obiekt, blok mieszkalny? Które piętro?
  10. a juści. Napisałeś, że każdy, ja potwierdzam, z ograniczeniem. Woda jest wiązana, więc potem wody w nim nie ma. Zbyt dużo wymyślasz. Po to jest ograniczenie w karcie produktu do okresu wiązania, bo wtedy woda jest w stanie cząsteczkowym, a później już zostaje związana i jej nie ma.
  11. Na odwrót. Takie załatwianie pod krzaczkiem, za każdym razem innym, przyroda sobie chwali. Ważne, aby tego nie kumulować w jednym miejscu, bo każda przesada jest szkodliwa.
  12. A jak umarł? Wystarcza oświadczenie inwestora, oraz przejęcie obowiązków przez nowego.
  13. I słusznie. a w kamienie, oraz na wierzch ziemię rodzimą (nie piasek!!!). Piasek ma ziarna w miarę jednolite, więc nigdy się nie ubije. Co innego zwyczajna ziemia, najlepiej czarna. Wtedy podjazd porośnie trawą, ale dzięki kamykom w głębi nie będą tworzyć się koleiny. Będzie zielono i bez tej cholernej betonozy.
  14. Znajdź nowego a on już będzie wiedział co i jak robić.
  15. Po to - przeczytaj post #3. Na szczelnym i gładkim lżej łopatę prowadzić.
  16. A na grzybach? A po co? Trawa mi wystarczała jako podkład. Ściółka w lesie też. Raz było nawet mrowisko...
  17. Ale lód doskonale. Odradzam, chyba że ktoś ma darmowe odśnieżanie i odladzanie.
  18. To chyba dotyczy domów stale zamieszkiwanych. Parapety są? Parapetówka była?
  19. PS. Kamienie polne są też małe wyb 3 lata bez problemu. I może nie dawaj zbyt dużo tego betonu, łatwiej będzie to kiedyś rozebrać. PS. 3 lata to wytrzymuje ścieżka "utwardzona" zwykłym gruzem, w ogóle bez betonu.
×
×
  • Utwórz nowe...