Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 747
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    406

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Masz rację, nie zwróciłem uwagi, że to para. Ten drugi mnie zmylił.
  2. Myślę, że to przesada i 5 x 4 wystarczy. Ochota na większy pobór energii przechodzi zwykle po pierwszych fakturach.
  3. Przez kogo był sprawdzany? Na pewno nie przez serwis. I nie ma cudów, głośnych pralek, takich że słychać na klatce nigdy nie produkowano! A u Twojej zwyczajnie, pękła sprężyna na simeringu, woda dostała się do łożysk i wypłukała smar. To klasyka, więc radzę nie iść w żadne wytłumiacze, tylko zafundować sobie nowe łożyska i uszczelnienie. Wiedz też, że dłuższa eksploatacja takiej pralki pociągnie za sobą korozję wału bębna, a tam jest powierzchnia gładka... żebyś nie doprowadził do tego, że i bęben trzeba będzie wymieniać. Co to za model? Jeszcze jedno. Sprawdź, czy pralka opiera się o podłogę wszystkimi nóżkami. Jeśli nie, to natychmiast to wyreguluj.
  4. Jeśli nie ma uziomu fundamentowego to otokowe, oczywiście. Będzie drożej i tylko na pewien czas (kilkanaście, kilkadziesiąt lat, w zależności od lokalnych uwarunkowań), ale będzie. Można zresztą ten czas wydłużyć, stosując zamiast zwyczajnej ocynkowanej bednarki materiały nowocześniejsze, ale to z kolei kosztuje nieco drożej... Za parę tygodni będzie dostępne na portalu BD szczegółowe opracowanie na ten temat, na razie się robi.
  5. Scalać, ale nie wiem, czy się da. Znam przypadek, kiedy gość kupił cztery sąsiednie działki żeby mieć dużo miejsca i burmistrz się nie zgodził. Powiedział że nie po to robili działki, aby je scalać. Dwadzieścia lat trwa pat. On nic nie buduje, sprzedać nie chce, a zgody nie dostaje. Działki kupił na przetargu, odmówić sprzedaży mu nie mogli.
  6. Nie męcz mnie. Wszystko znajdziesz, albo daj mi e-meila na PW, to Ci wyślę. jestem senny i zmeczony. Bedę jutro do południa, to Ci napiszę
  7. Wystarczy jak przymusisz do tego kierownika budowy. Musi być podczas wykonywania fundamentów. A jak naniesiesz przy adaptacji to jeszcze lepiej.
  8. Dokładnie. Znajomy architekt dawno mówił (i wyliczał), że w gorę buduje sie tylko wtedy, kiedy cena ara przekroczy jakąś tam wielkość, albo nie ma miejsca z innych względów. Inaczej jest to drogie, głupie i zupełnie zbędne.
  9. To przede wszystkim powinieneś dążyć do tego, byś miał uziom fundamentowym bo to najtaniej, jest skuteczny i nie wymaga konserwacji. A kto Ci ma układać uziom jak nie elektryk? Dobry elektryk, bo większość paprochów nie ma o tym zielonego pojęcia. Musisz z tego mieć papier, kto Ci go podpisze? Kto pomierzy, jak oprócz elektryków nikt takiego sprzętu nie ma? Poczekaj na opracowanie o odgromówkach, tam wszystko będzie. A jak wykonasz uziom fundamentowy, to co chcesz zmieniać? Nic już nie trzeba zmieniać.
  10. Prace wykończeniowe, jako nie wymagające zmian konstrukcyjnych, są zmianami nieistotnymi. Natomiast w temacie uziomu fundamentowego https://budujemydom.pl/stan-surowy/fundamenty-i-piwnice/a/21605-instalacje-elektryczna-nalezy-zaczac-od-uziomu-fundamentowego a o ile wiem, o instalacjach odgromowych będzie coś w tym tygodniu. Resztę linków masz w mojej stopce
  11. 4 x 2,5 niech se włoży... wiadomo gdzie. Pytasz, jak człowiek, któremu brakło dwóch kafelków jasnych i dokończył układanie glazury dwoma fioletowymi bo były za pół ceny. Koszmar!
  12. Myślenie, to Ty masz okrojone. I to bardzo poważnie, gdyż na razie reprezentujesz przedszkole.
  13. Mogłabyś pisać po polsku, bo aż oczy bolą od tylu byków. Wstydu nie masz czy jak? A odpowiadając na Twoje pytanie, to przecież dostałaś odpowiedź. Tak, można, ale... I w w tym "ale" mieszczą się wszystkie zastrzeżenia, których nie da się rozwikłać, nie widząc i nie znając dokładnie całego mieszkania. Nikt nie wie jakie masz inne kominy, czym ogrzewasz, czy używasz gazu... Ostatnia wróżka na forum wyemigrowała w ubiegłym tygodniu do Ameryki żeby zdążyć przed dekretem Trumpa i teraz nie ma kto powróżyć.
  14. To trzeba łożyska wymienić na nowe, a nie podcierać rzyć szkłem.
  15. Nie rób jaj. Do 1 kwietnia jeszcze ponad dwa miesiące.
  16. Projekt to se sam zrób. Usiądź z małżonką i znajomymi przy piwku, pogadajcie jak wyobrażacie sobie urzadzanie domu, gdzie co stanie z mebli, jakie bedzie przeznaczenie pomieszczeń, gdzie chciałbyś lampy i jakie, gdzie gniazdka, gdzie telewizor, lodówka (za lodówkę trzeba doprowadzić również wodę, do kostkarki). I wszystko pospisujcie. Potem konsultacja z elektrykiem i przekazanie mu tych pomysłów, oraz wysłychanie jego uwag. Jesli to prawdziwy elektryk, to będzie miał trochę uwag, to człowiek doświadczony, wie co jest dobre, a co nie bardzo, więc doradzi, zaproponuje co zmienić, co dodać, a co usunąć. Jeśli uwag miał nie będzie - to wygonić i szukać następnego. Wygonić również takiego, który nie bedzie wiedział jak zaspokoić wasze wymagania. Elektryk ma projekt zawsze, nawet jeśli jest to projekt w głowie. Jesli nie wie jak ma robić - to nie jest elektryk. Tylko żeby to nie były odpowiedzi w stylu "będzie pan zadowolony". Trzeba pytać o rekomendacje. Gdzie wykonywał instalację, niekoniecznie ostatnio. I podjechać tam, pogadać z właścicielem. PS. Elektryk powinien podać cenę łączną za instalację (z projektem). Punkt to coś już dawno nieistniejącego. Wręcz przeciwnie. Rozbudowuje się o wiele łatwiej i mniej śladów się wtedy zostawia.
  17. Jeśli nie będziesz chodził w szpilkach, to czemu nie?
  18. Ło matko, ale futurystyka... @zenek, Ty nie masz nad sobą litości... 1. Pogadamy, jak będziesz po sześćdziesiątce. Nie daj Ci Bóg wcześniej. 2. Utrapienie jakich mało. Zafunduj sobie taki, będziesz miał stale powód żeby kląć. 3. Tak... kostka Rubika. Szpetota ostatniego rzędu. 4. Ci te oszczędności wyjdą bokiem juz po paru latach, będziesz w try miga szukał kasy i zmieniał na normalny. 5. Czasem. Lepiej zrób sobie platformę na słupie dla takich widoków. 6. Guzik prawda. Fundamenty trzeba wzmocnić, pod piętrowy są droższe. A połamane nogi i pilnowanie dziecisków na schodach też kosztuje. Komunikacją na płaskim zaś się nie martw, to akuratnie nie jest problemem. Plus jest tylko jeden. Głos wścieklej teściowej jest lepiej tłumiony przez strop (przeważnie) niż przez ściany.
  19. Bo tak ma być. Ja zawsze mówiłem klientowi (klientce) że wysłucham wszystkiego o tym czego chcą i gdzie. Natomiast nie chcę słyszeć jak mam to robić. Bo to akuratnie wiem.
  20. Ja. Wykonana przeze mnie osobiście podczas remontu mieszkania. Dwa lata temu. Dołożyłbym jeszcze gniazdek. I lepiej rozplanował ich usytuowanie. Trochę mnie usprawiedliwia, że podczas remontu nie mieliśmy mebli i nieznany był ich układ w pokojach, trzeba było jednak lepeiej to przemyśleć. Poza tym kuchenne dałem zbyt nisko nad blatami, trzeba dawać nie niżej niż 30 cm nad blatami. Ja dałem 20 i czasem wtyczki z kablami zawadzają.
  21. Kumatość elektryka polegała na posiadaniu pewnej wiedzy, którą w innym wariancie można sobie zafundować samemu. To prawda, że należy wtedy ruszyć cztery litery (link który podałem to ponad 200 dość przydługich postów, trochę czasu zajmie ich przeczytanie) i jak mamy się kim wyręczyć, to jest łatwiej. Najwazniejsze jednak i najlepsze to mieć wybór.
  22. Polecam lekturę tego wątku http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2579654.html i wyciągnięcie wniosków.
×
×
  • Utwórz nowe...