Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 391
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    481

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Zastanów się dlaczego energetyka sama siebie "rąbie" bo wszystkie zasilania sieciowe wykonuje kablami aluminiowymi? Wyłącznie!!! Tylko przy zasilaniach specjalnych wykorzystuje się miedź. Oczywiście, nie dotyczy to przekrojów żył poniżej 10 mm2. Stosowanie tak cienkich kabli aluminiowych jest zabronione. Czyli zastosować Al 4 x 16. Taniej i wygodniejsza praca. 10 mm2 miedzi albo 16 mm2 aluminium to przekroje minimalne żył wlz w układzie TN-C.
  2. Po pierwsze cena. Aluminium to 30% ceny miedzi, a po drugie ciężar. Miedź jest cholernie ciężka, aby operować 40m kabla 4 x 10 to nie wiem ilu chłopa potrzebujesz. Z aluminiowym sobie sam poradzisz. Należy tylko pamietac, ze aluminium musi być o stopień większe niż miedź. Jeśli Cu 4 x 10, to Al - 4 x 16mm2. I nie daj sobie wmówić zakupu kabla 5 - żyłowego. Uziom w "skrzynce" w granicy został wykonany nie dla Ciebie i nie powinieneś z niego korzystać. Nic Ci on zresztą nie da. W kazdej wersji musisz mieć własny uziom, powinien być fundamentowy. A ja go nie masz, to teraz kombinuj. https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/23314-rodzaje-uziomow-uziom-otokowy-uziomy-pionowe A firmę zewnętrzną trzeba sprawdzić. Najlepiej poprosić o referencje i pogadać z tymi, u kogo jakieś prace roboli. To najlepsza metoda.
  3. Wiem jedno, do czego zresztą nie trzeba fachowca. Raz ścięte drzewo przykleić z powrotem do pnia się nie da. Po co więc się tak spieszyć z wycinką drzew? Wszak zimę mamy, las zasypia do wiosny.
  4. Na jaką cholerę miedziany? Sprawdź sobie w necie ceny za metr YKY 4 x 16 mm2. Elektrycy z ZE guzik wiedzą o rozdzielnicach a jeszcze mniej o instalacjach domowych. To są ludzie nie w temacie! pracują na sieci i to jest ich specjalność. Chyba że chodzi o firmę zewnętrzną, to bym się zgodził.Tu jest inna rozmowa.
  5. Ja mam miednicę do masażu stóp. Z pięć razy z niej korzystałem. Dobrze że zapłaciłem tylko 24 PLN. Na wyprzedaży w Tesco.
  6. Oczywiście, ze mozna. Problem jest tylko w tym, czy Twoja "wyspa" pokrywa się z występowaniem profili w suficie głównym. Bo przecież mocowanie profila wyspy nie robi się do płyty. Najwyżej przez płytę g/k. Ale pod spodem, pod płytą, musi być albo profil, albo trzeba wyciąć płytę i zrobić mocowanie do sufitu budowlanego.
  7. Unijny Trybunał Sprawiedliwości nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wycinki w Puszczy Białowieskiej. W razie naruszenia nakazu Trybunał zasądzi 100 tys. euro kary dziennie.
  8. Dużo zdjęć? Nieee... Lepiej jeden obraz.
  9. Może jakiś cud? Skoro niczego nie wolno ruszyć to może ktoś z różdżką...
  10. A jak nie żartować skoro temat owszem, istnieje, ale stał się mocno naciągany? Nie, nie przesadzam, a Ty, będąc człowiekiem z branży, powinieneś dobrze o tym wiedzieć. Ale na wszelki wypadek już spieszę z dowodem. Weźmy jeden ze znanych portali i jeden z tematów dzisiejszego dnia: No właśnie. Można na tym przykładzie prowadzić wykład w szkole dziennikarskiej, prawda? Teraz trochę wiadomości fachowych i nieco niby - porad... Ale przecież nie po to portal udostępnia swoje łamy! Cel ostateczny nie jest zbytnio zakamuflowany. No i mamy jasność. Telewizorów na rynku nadmiar, tele- smart- i innych sraj-fonów takoż, coś przecież trzeba sprzedawać! Nic tylko postraszyć ludzisków i na koniec wrzucić adres z ofertą oczyszczaczy powietrza. Proszę! Gama jest szeroka. Do wyboru, do koloru. Wujek Google nie kłamie! Spójrz tylko, to nie trudno znaleźć. Jesteś tego warta! Podaję linka, żeby chętni długo nie szukali całości. Są i rekomendacje różnych instytutów od alergii, a jak! Wszystko jest. http://biznes.interia.pl/firma/news/czysty-dom-czyste-powietrze-proste-sposoby-na-radzenie,2545934,1852 To wszystko taki uśmiech przez łzy. Jak jesteśmy manipulowani że hej! Nikt się nawet nie zająknął, że to materiał na zamówienie, a przecież charakter reklamowy aż z tego wyłazi.
  11. A kto powiedział że na DWA pomieszczenia? Nie każdy jest emerytem jak Ty czy ja. Ludzie jeszcze rosną a sprzęt się przydaje w wielu sytuacjach! Wiertarki na przykład też się nie kupuje do zrobienia JEDNEJ dziurki.
  12. Dobrze, że nie trzeba najpierw pisać podania i dołączać CV. Ja jednak zamiast tego wszystkiego wolę podejść do choinki i załączyć se ręką. Przynajmniej doopa mniej rośnie i mniej trojanów jest w smartfonie.
  13. Nie cuduj. Z laserówką jest zwyczajnie prościej i wygodniej.
  14. Jesli masz poziomicę laserową to nie jest wielki problem. Poradników w necie nie brakuje.
  15. Albo odpowiedziała jak mnie: - weź se tego kota i rób z nim co chcesz.
  16. To z lilaków też robi się nalewki? Z kaliny robię, derenie posadziłem a o lilakach nie wiedziałem...
  17. Skoro nie każdy to nie można mówić o zasadzie jako takiej. I tyle w temacie.
  18. Tak samo prawdziwa jak fakt, ze jeden czterdziestolatek zdycha i nie może już chodzić, a drugi biega maratony. To jest żadna zasada. Jeśli w dachu były dziury i drzewo zgniło to na pewno będzie słabe. Zapewniam Cię jednak, że wiele dachów przy oględzinach i zmianie pokrycia nie ma żadnych uszkodzeń i może nadal pełnić pierwotną funkcję. Kiedyś np., przed laty, oglądałem więźbę dachową z rozbieranej u nas na wsi stodoły. Cieśla który robił nowy dach aż cmokał. Twierdził, że drzewo ze starej wytrzymałoby dłużej niż wytrzyma to nowe (stare miało ponad 40 lat na dachu). Niestety, stare krokwie były zbyt krótkie do wykorzystania u nas, ale i tak poszły na dach innego, remontowanego budynku. Tamten był kryty strzechą, to i krokwie nie wytrzymały.
  19. Zasada fałszywa to raz. A dwa, że projekt trzeba sprawdzić. Twierdzenie, że jest tak a nie inaczej wymaga pewności, a tu jest watpliwość. Co najmniej wątpliwość.
  20. Piszesz w imieniu autora projektu? Jeśli nie, to wcale nie jest takie oczywiste.
  21. To oczywiste że są firmy... że są eksperci i że wykonują ekspertyzy. Ale nie trzeba być ekspertem by wiedzieć, że masa półmetrowej, mokrej warstwy śniegu na dachu wielokrotnie przekracza masę blachy a nawet dachówki ceramicznej (cementowej też, bardzo popularnej za moich czasów). I tak jak dla ścian najważniejszym parametrem jest napór wiatru, tak dla dachu parametrem krytycznym jest obciążenie mokrym śniegiem! Reszta to tylko dodatek.
  22. Albo ja jestem już całkiem zacofany, do tyłu i niezdrów na umyśle, albo świat zwariował... Ludzie, w życiu nie słyszałem żeby wytrzymalość konstrukcji dachu ktoś projektował mając na uwadze ciężar i materiał do jego pokrycia. Za moich czasów zawsze brano pod uwagę wersję najmniej korzystną, czyli materiał najcięższy + średnią wieloletnią pokrycia śniegiem! Do tego dochodził współczynnik bezpieczeństwa k dla konstrukcji budowlanych. Nie było żadnych problemów aby zmienić pokrycie chociażby w ostatniej chwili... Ale ja już pewnie stary zgred jestem. Nie przystaję do obecnych czasów. Oczywiście, zaraz będzie hejt, że to, że tamto... Nie, proszę odpuscić. Chodzi mi tylko o dachy dwu- lub wielospadowe na domach tzw. jednorodzinnych. Wiem że istnieją stropodachy, dachy na obiektach przemysłowych itd. O nich się nie wypowiadam.
  23. Mógłbym się roześmiać w tym miejscu ale zapytam przez chichot. Słyszałeś kiedyś o podobnym procesie w Rzeczpospolitej Polskiej? Jaki paragraf zastosował prokurator do oskarżenia? Twoje twierdzenia nie mają żadnej podstawy prawnej. Mało tego. Od kilkudziesięciu lat istnieje prawny obowiązek okresowej kontroli stanu instalacji elektrycznej w obiektach budowlanych, którego nikt nie przestrzega i nikt przestrzegania nie kontroluje. Mało tego. Organizacje elektryków jako jedyne w kraju korporacje zawodowe szeroko otwarły podwoje dla osób bez żadnej wiedzy oraz wykształcenia i wszystkim chętnym wydają świadectwa kwalifikacyjne za parę groszy. Wszystko dzieje się niby w imieniu państwowych Komisji Kwalifikacyjnych, ale kim są jej członkowie? Ja przynajmniej jestem elektrykiem z krwi i kości. Ukończyłem technikum elektryczne, ukończyłem politechnikę (specjalność: przetwarzanie i użytkowanie energii elektrycznej), kilkadziesiąt lat przepracowałem w zawodzie elektryka na różnych stanowiskach i szczeblach, więc przynajmniej coś na ten temat wiem. A rad udzielam zgodnie ze swoją wiedzą i swoim sumieniem. Znając tzw. życie wiem, że domowych "bohaterów" nie brakuje. Branża elektryczna jest powszechnie uważana za najprostszą i najłatwiejszą rzecz na świecie z którą każdy, nawet najgłupszy człowiek sobie poradzi. To właśnie efekt likwidacji jakichkolwiek wymagań formalnych na egzaminach. Funkcjonuje zasada: jeśli zapłacisz to "papier" otrzymasz. Dlatego i ten "papier" jest powszechnie lekceważony, a większość uważa się za mistrza od razu po urodzeniu. Z tego więc powodu ludzie będący zupełnymi technicznymi kretynami w instalacji grzebali, grzebią i długo jeszcze grzebać będą. Lepiej więc ukierunkować ich co nieco, bo ich pędu do samodzielności nic nie powstrzyma. Elektrykowi i tak niczego nie zlecą, bo byłoby to poniżej ich godności. Wiedzą już, że ogrodnika trzeba wynająć, ale elektryka? Wolne żarty...
  24. Dobre miejsce bo cienia nie ma. Najszybciej schnie.
×
×
  • Utwórz nowe...