No cóż, taki jest urok życia na tym terenie, gdzie, jak sam piszesz, "u nos na Śląsku to normalne". Odnośnie zaś przeciwdziałania nowym pęknięciom, to niestety, obawiam się, że tak z daleka nie da się nic sensownego podpowiedzieć. Musisz poczekać na specjalistę.