Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 391
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    481

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Dlatego na potrzeby ogrodu opłaca się własna studnia. Nawet z wodą podskórną. Ta z kranu zawsze będzie zbyt droga.
  2. Chce ktoś taki kibelek?
  3. Podpowiadam zainteresowanie się mini piłami akumulatorowymi, łańcuchowymi i uzupełnienie artykułu. Świetna sprawa i są coraz tańsze. Nie będę reklamował żadnej marki, ale niedawno nabyłem taką jedną za 130,00 PLN. Z dwiema bateriami i ładowarką. Do ogrodu nadaje się doskonale, nawet dla panienki. Jest lekka i wygodna w obsłudze jedną ręką. Bez większych problemów utnie nawet gałąź o średnicy 10 cm.
  4. To z wszystkim jest tak, że przez jakiś czas nie ma problemów. Nawet z dziećmi. Natomiast u Ciebie, skoro piasku przez jakiś czas nie było, a teraz jest, oznacza ni mniej, ni więcej, że doszło do uszkodzenia filtru siatkowego. Jak do tego doszło? To Ty powinieneś wiedzieć. Czy znasz budowę tej studni? Czy wyjmowałeś pompę? Pomyśl kto i jak mógł siatkę rozerwać. A wtedy nasunie się również kwestia jaka jest możliwość naprawy.
  5. Rozumiem, dlatego radzę sposób najprostszy. Klej montażowy, a z nim postąpić wg przepisu na opakowaniu. Odpylić otwór, wcisnąć w niego kleju do oporu, następnie w świeżym kleju osadzić plastikową część kołka, na odpowiednim miejscu. Tak, żeby był na swoim dawnym miejscu. I poczekać aż klej złapie! Dopiero później wkręcać wkręt, kiedy wszystko będzie już stabilne. Szyna oczywiście też jest rozwiązaniem i to niezłym. Ale pracochłonnym. Aha, jeśli tynk się sypie, to sposobem może być dłuższy dybel. Albo metalowy, rozporowy. Ich końce szeroko się rozchylają, zabezpieczając całość przed wypadnięciem.
  6. Też nie. Otwór w tej chwili jest nieregularny, nowy, grubszy kołek będzie się ocierał o fragmenty ściany, ale to go nie utrzyma. Poza tym na krawędziach otworu tynk jest słaby. Jedyne wyjście to przywrócić otwór do pierwotnej postaci, kwestia tylko co w tym celu zastosować. I tu może być dyskusja. Ja to twierdzę z praktyki. Na wsi, na starych, wapiennych tynkach, już mnóstwo sposobów wypróbowałem. A to tak.
  7. Mogą być zużyte uszczelki. Może być instalacja zapowietrzona.
  8. Masz dobre rysunki post #10 to szukasz nie wiadomo czego.
  9. Ja bym porozmawiał z sąsiadami. Przecież ludzie wiedzą jak kiedyś budowali i dlaczego.
  10. A ja odpowiedziałem. Że zastawianie ściany może wprowadzać zmiany. Np. ją zacieniać i powodować zawilgocenie.
  11. Pytanie pierwotne brzmi tak: "Jak mogę wykorzystywać tę ścianę? Czy mogę wbić tam haki i coś powiesić? Czy mogę coś tam dobudować?" No więc se teoretyzujemy. Stąd też bierze się magiczne słowo "jeśli".
  12. Ale jeśli jego stała pierwsza i miała na to prawne zgody, to postawienie drugiej zmienia warunki istnienia tej pierwszej. Dlatego właściciel ma prawo protestować. Przy czym powtarzam, "jeśli".
  13. A u was w okolicy to nie ma sanepidu? Przecież weź próbkę i zleć im badanie. Będziesz wiedział (wiedziała) dokładnie.
  14. U nas nic nikomu nie wystaje. Ja mam przy drodze studzienkę z zasuwą odnogi idącej do sąsiadów, ale tylko pokrywa jest widoczna. Pokrywa splantowana z otoczeniem.
  15. Ależ dobrze zrobiłeś, moja uwaga odnosiła się do Twojej niepewności. Bo przecież zapewniałeś, że była sprawdzana i się nie powiększa. Ja natomiast znam jakość budownictwa w dawnych latach. Takie pomieszczenia techniczne, jak to Twoje, były traktowane po macoszemu. Budowlani mawiali, że pół metra w tę czy inną stronę, nie jest problemem. Administratorzy przeważnie mają takie kontakty. Można zapytać.
  16. W grę wchodzi nawet zacienienie i gorsze parowanie wilgoci. To może mieć wpływ na moją ścianę.
  17. Zaczynasz lecieć za daleko. A było dobrze...
  18. Jasne. Przecież tak się robi. Tylko płytę g/k trzeba dać zieloną.
  19. Nie musi. Częsta sytuacja podczas remontów, gdy zmienia się nieco konfigurację ścian. Wtedy istniejących się nie wyburza, a przestrzenie zapełnia ściankami g/k. Po prostu przy ścianie istniejącej dajesz profil pionowy, mocowany do podłogi oraz sufitu i tylko lekko wzmacniany nawiązaniem do istniejącej zabudowy. Na tyle, żeby połączenie ścian nie pękało. A wstawić futryny i drzwi w profile to standard dla montera g/k. Profil pionowy mocuje się tak, że długi odcinek nacina się po bokach i zagina pod kątem prostym tak, aby te "odnogi" położyć na podłodze i na suficie. I za nie montuje się ten pionowy. On jest bazą. Często też jeden profil dawany jest po podłodze, aby wyznaczał prostą ściany, by wykluczyć odchyłki.
  20. Dlatego wspomniałem o oczekiwaniach, z jakimi zabieramy się do roboty. Chcąc osiągnąć wysoką estetykę - trzeba akryl pokryć wykończeniówką i będzie jak piszesz. Ja natomiast, w warunkach zewnętrznych jakie opisał Autor, takich zapędów bym nie miał.
  21. Ale one są w zasadzie sztywne, przeznaczone do szlifowania. Można, oczywiście z nich skorzystać, jednak zależy to od oczekiwań, z jakimi przystępujemy do tej pracy. Ja zasugerowałem akryl ze względu na trwałą elastyczność. Chociaż, oczywiście, nie jest to jedyna możliwa metoda.
×
×
  • Utwórz nowe...