Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 697
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    405

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Bo to załatwiłby Ci jakiś miejscowy elektryk, bez zdawania licznika i bez nowej umowy. Na "przeniesienie licznika", a na czas budowy miałabyś licznik i prąd schowane gdzieś pod daszkiem. Nie masz gdzieś blisko kumatego elektryka?
  2. No znam, ale człowiek w takim stanie nie zawsze kuma...
  3. Chyba nie wytrzeźwiałeś bo Ci się odbija.
  4. Tak myślałem, ale wypadało się zdziwić, nieprawdaż?
  5. Złóżcie się, że na tym si e skończy jak sprawa śmierci trzech osób nieco oddali się w czasie. Zawsze tak w Zakopanem i okolicach było. Kilkadziesiąt samowoli w Białce Tatrzańskiej PINB od lat wydaje nakazy, ale jeszcze ani jeden w III Rzeczpospolitej nie został wykonany.
  6. To proszę dopisać mene (Tyż mene pidmanuła). Od piątku, 1 osoba. Jak dożyję oczywiście.
  7. Zdecydowanie i oczywiście z czasem. Bo na początku dach będzie niemal czysty. Nie sądzę. Napór ziemi będzie krótki, woda wewnątrz nie pozwoli na realne zmiażdżenie ścianek. Większym zagrożeniem byłaby możliwość wypchnięcia zbiornika przez wody powierzchniowe na terenie podmokłym i tu jest kwestia jak to z tą wodą podskórną jest. Nic nie jest wieczne, nawet nasza Ziemia.
  8. Wszystko zależy od tego jakiej pompy będziesz używał. Są takie, które tolerują drobne zanieczyszczenia, są takie które nie tolerują. Ja do takich rzeczy używałem elektropompki, to jest ustrojstwo przeznaczone do pompowania chłodziwa do obrabiarek, a więc cieczy mocno zanieczyszczonej. Tylko, że taka pompka ma niezbyt dużą wydajność, a te o dużej wydajności są droższe. Ale wpisz w google hasło "elektropompka" i poczytaj.
  9. Pomnóż ilość krzewów i pojemność wiaderka. Ponad 2000 litrów jak nic. Na raz. Glony będą na dachu, a światło będzie przez właz. Tak samo można powiedzieć, że komary się nie dostaną, bo będzie pozamykane. Dostaną się. To wszystko jednak nie ma znaczenia, bo 250 krzewów zeżre tę wodę od razu i będzie jej jeszcze dużo za mało. Proponuję pomyśleć od razu o pompie do tych zbiorników.
  10. Wody z dachu nie należy przetrzymywać w zbiorniku zbyt długo, bo stworzysz siedlisko organizmów niepożądanych. Szacuj, że nie dłużej niż dwa tygodnie, chociaż im krócej tym lepiej, bo larwy komarów rozwijają się już po dwóch, trzech dniach i nie możesz dać im dorosnąć. A glony, jeśli będzie ciepło, to Ci zakwitną już drugiego dnia. Może na nowym dachu na razie wiele ich nie będzie, ale z czasem namnoży ich się tam dostatecznie.
  11. Wszystko w uzgodnieniu z kominiarzem. Masz gaz w kuchni? Na czym gotujesz i czym ogrzewasz mieszkanie? PS. Kratka to ma raczej powierzchnię, a nie kubaturę. Nie poplątałaś czegoś aby?
  12. Ja, gdybym zbierał wodę, to w tym celu aby ją wykorzystać. Woda z dachu, z glonami, nie może stać w zbiorniku, bo będzie smród i komary. Ja bym np. podlewał ogródek i w ciągu kilku dni zbiorniki byłyby puste. A co Ty masz zrobić to nie wiem, bo skoro wody masz pod dostatkiem... ja bym jej w ogóle nie gromadził. Po co? Skoro dotychczas nikt jej nie zbierał i jeziora nie było, to znaczy, że działka ją wchłaniała. I nadal wchłaniać będzie, tym bardziej, że deszczów coraz mniej.
  13. Droga oddzielona jest od działki klinem 139/16. Klin 139/16 ma odrębnego właściciela.
  14. Przecież tam się zaraz zrobi wylęgarnia komarów.
  15. No to jak chcesz dostać się na tę działkę? którędy? Przecież nawet dojścia nie masz, chyba że cichcem, w nocy.
  16. Ja widziałem jak wstawili okna na całym piętrze budynku szkoły (coś ze trzydzieści sztuk) i opiankowali naokoło, czyli dół też. A to był świeżo powiększone otwory i piankę dali do tego gruzu co pozostał na wyszczerbionym murze. Zapytałem dyrektora kto i jak będzie robił parapety i dopiero wtedy do niego doszło jak spieprzyli.
  17. Nie byłoby dziwnie gdyby udało się poprowadzić przewód pionowo, pod kostkami, od gniazdek istniejących. To króciutki odcinek, pomyślcie nad tym. A kostki można wyciąć jak radzi @animus, chociażby wiertłem,
  18. Ja pierwszy raz widziałem montaż okien, który robił znajomy, nauczyciel zawodu w budowlance. W mieszkaniu jego kuzyna. Ja tam remontowałem instalację, a on wstawiał okna. Zrobił mi wtedy instruktaż, że ta lala. Na wsi potem sam odważyłem się wstawić bardzo duże okna i wyszło bez zarzutu. Uczył mnie także regulacji skrzydeł, ale teraz już nie pamiętam tego.
  19. Trzeba popróbować, bo jakaś regulacja być musi.
×
×
  • Utwórz nowe...