Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 695
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    405

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Ścianę zagruntować i położyć gładź, po czym wyszlifować. Robiłem tak ściany nawet w bardzo starym domu, z tynkami wapiennymi i byle jaką farbą na wierzchu. Idealnie oczywiście nie było, ale wiele da się ukryć i wygląda przyzwoicie.
  2. Poszukaj lepiej, bo w związku z sytuacją która jest jaka jest, różne terminy administracyjne uległy przesunięciu. O różną ilość czasu.
  3. Bo oznacza jedynie zalanie taśmy bezbarwnym silikonem i to wszystko. Nie ma ani słowa o "wodoodpornym" sposobie podłączenia do zasilania, nie ma słowa o trwałości tej "wodoodporności", nie będzie też słowa o tym, że montowanie takiej taśmy pomiędzy płytkami ceramicznymi zdecydowanie utrudni odprowadzanie ciepła, co raczej skróci niż wydłuży ich trwałość. Takie bajery można robić z wykorzystaniem elementów drogich, ale wysokiej jakości, od renomowanych producentów, a nie wykorzystując najtańszą chińszczyznę z allegro. Dlatego obawiam się, że listwa nie będzie miała okazji do mocnego zarysowania, mimo intensywnego użytkowania łazienki. Nie zdąży...
  4. Ja stosowałem zwykłe, małe doniczki ceramiczne. Po pierwsze odsuną nieco wełnę od lampy, tworząc pustkę powietrzną, po drugie są niepalne, izolacyjne i odporne biologicznie, a po trzecie mają "fabryczną" dziurkę, przez którą można przeciągnąć przewody. Czyli nadają się do zastosowania bez przeróbki. Bo trwałość zarówno zwykłych halogenów jak i lamp LED-owych zależy bardzo mocno od zapewnienia im dobrych warunków chłodzenia.
  5. To nie ma żadnego sensu. Tym bardziej, że to ma być off grid. Ale kto bogatemu zabroni stale dopłacać do mody i swego dobrego samopoczucia..
  6. Jest propozycja przyjęcia hymnu spotkań. Utwór pod tytułem "Szpachlowa gładź", z akompaniamentem gitar, nadaje się klimatem do takich spotkań forumowiczów BD.
  7. A ja sądzę, że się mylisz, niestety. Bo wolałbym, abyś miał rację. Tylko nie po to wprowadzono liczniki energii o dużych możliwościach, aby z tego nie korzystać. To, że na razie trwa cisza, może być wyłącznie ciszą przed burzą. A koronawirus odroczy temat na jakiś czas. Tak samo jak złudzeniem jest pozorne (na razie) rozwiązanie problemu energii biernej. Tutaj wypowiadają się prosumenci, poczytaj. https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3241406.html
  8. Guzik. To nie tak. Najpierw trzeba rozeznać czyje działki są po drodze. Bo największym problemem (najdłuższym czasowo) jest uzyskanie zgody sąsiadów na przeprowadzenie linii. To wydłuża procedury. To już nie działa. Zbyt tanie. W każdym razie 150 czy 1000 metrów, to jest jeden projekt i takie same procedury. Ale ilość działek po drodze i podpisy właścicieli, to jest więcej niż połowa czasu.
  9. Ja myślę inaczej. Murarz był pod wpływem... rozmyślań o skoczkach i o skoczni. Ciekawe który to rok był, może Stoch wtedy zdobył złoto? I murarz postanowił też se zjechać... a co! Ale coś jakby zbyt wcześnie się odbił...
  10. A dziewczyny też? Do mnie doktor zagląda dwa razy w miesiącu, a pielęgniarka co tydzień. No i dwa razy w tygodniu pani od fitness. Dokuczam jej niemożliwie, bo jest przyzwyczajona do dyrygowania większych grup i co raz mówi do mnie w liczbie mnogiej. A wtedy wychodzą takie kwiatki: - Teraz kładziemy się na tapczanie! Ja jej na to: - Ale pani od ściany! Wtedy robi złą minę. - A pan znowu o tym... - Bo tutaj lepiej by mi pani pokazała jak mam ćwiczyć!
  11. Piwa nie musiał przepisywać. Trzy zgrzewki (różne gatunki, do wyboru) stały nierozpakowane. PS. Doktor przychodzi do mnie do domu. Służbowo.
  12. Kiedyś tak nie było. Aż się doktorowi poskarżyłem na następnodniową słabość, sądząc że to jakaś współczesna choroba, ale odpowiedział, że też to ma i niczego nie przepisał.
  13. A są balkony z widokiem na dół?
  14. Od decydentów poproszę jakieś wyrko na dole, co bym nie musiał po schodach się wdrapywać.
  15. A dobrze przeczytałeś wpisy? Nie o zamęt chodzi, tylko o sposób postępowania. Albo przynajmniej porozumiewania się.
  16. To oczywiste, tylko ja miałem na myśli sytuację jak rozstawią posterunki. Nie będzie jak dojechać.
×
×
  • Utwórz nowe...