Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 682
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    405

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Różnica będzie bardziej zależała od pojemności cieplnej ścian. Bo tylko niejaki T.B. (kiedyś i tu na forum) głosił teorię, że idealny dom to taki ze ścianami o zerowej pojemności cieplnej. Ale jak mu doradzałem, żeby w takim razie zamieszkał w chacie o ścianach z polutowanej blachy ocynk, grubości 0,55 mm, to nie chciał.
  2. Liczą na uszczelnienie i zatkanie mikroporów.
  3. Tak jak majtki przez głowę. Poza tym nigdzie nie pisałem, że należy zrezygnować z kleju. Dlaczego więc piszesz pierdoły?
  4. Może nie mieć, ale gdy np. załączysz do niego jeszcze telewizor, to one się pojawią. Albo załączysz jakieś świetlenie LED-owe. Wszystko zależy czym jeszcze obciążysz agregat. To będzie zmienna.
  5. Nic z tego, brachu. Nie dlatego, że nie chcę, ale dlatego że tak się nie da. Powodem jest nieznajomość przebiegów napięcia zasilającego odbiorniki. Bo tylko sieć ogólnodostępna ma parametry takie, że uznaje się ją za sztywną. Czyli że parametry ma niezmienne. Z agregatem tak się nie da. W czasach gdy odbiorniki pobierały czystą sinusoidę i niewiele odkształcały przebieg, można było próbować tak jak Ty to zrobiłeś. Zsumować pobierane moce i dać zapas. Ale teraz coraz częściej to się nie sprawdza. I taka pompka c.o. może nie chcieć się obracać, mimo dużego zapasu mocy. Bo przebieg, który otrzymuje, jest mocno odkształcony od sinusoidy. Niestety, użytkowanie agregatów działa na zasadzie pijanego na drodze. Jak się uda, to dojedzie. Z agregatami jest podobnie. Ludzie próbują je eksploatować w instalacjach zupełnie do tego nie przystosowanych, z omijanymi zabezpieczeniami i zarzynanymi odbiornikami. Na zasadzie, jakoś to będzie. Tak kłania się dawanie "papierów" dyletantom, którzy opłacą kurs. Oni nie mają najzieleńszego pojęcia o elektryce, ale kasę biorą.
  6. A tak wyglądają efekty "wypchnięcia" wiatraków z lądu na morze. Najpierw wykończono na lądzie wiatraki, teraz wykańcza się panele.
  7. U mnie też. Minus 7 dzisiaj. Nawet poprawienie mocowań płotu też zostawiam do wiosny.
  8. Tam pisze "Umożliwia natychmiastowe załatanie niewielkich dziur i pęknięć", Ty potrzebujesz natomiast czegoś w takim stylu Oczywiście, w małym opakowaniu, na pewno nie 27 kg. Ale to wiaderko kosztuje ok. 25,0 PLN, więc nie majątek.
  9. Sens ma jak najbardziej. Tylko jeśli wybierzesz piankę, to po pierwsze, spróbuj oczyścić z pyłu wnętrze tej dziury i samą rurę, a przed samym nakładaniem pianki, te powierzchnie w dziurze radzę lekko zwilżyć zwykłą wodą. Najlepiej rozpyloną. To ułatwi piance przyleganie do powierzchni.
  10. A wieszałaś się kiedyś na pojedynczym dyblu? Bo ja już jednemu udowodniłem, że kilku takich jak on utrzyma swobodnie. I zauważ, że wprowadzasz do tematu coraz więcej słów. Coraz więcej określeń. Ostatnio wprowadziłaś "tylko". Słowo, którego w temacie dotychczas nie było.
  11. Ejże! Czyżbyś w tym tygodniu ukończyła mechanikę na którejś Polibudzie?
  12. Szwagier kiedyś mieszkał na Podgórzu. Jeszcze maluchem jeździł. I mu go ukradli. Ale trzysta metrów dalej - porzucili. Nie odpalił! Brali go na pych, żeby warkot nie zbudził ludzi, bo to było lato i okna pootwierane. A potem nie mogli odpalić silnika i porzucili. Nie wiedzieli, że silnika nie ma. Szwagier za dnia wymontował. Rano miał zakładać inny.
  13. Sęk w tym, że każdy producent, opracowując i wydając swoje zalecenia, zakłada co najmniej dobry stan podstawy robót. Czyli, jeśli rozmawiamy o docieplaniu ścian, to zakłada się, że ściana jest np. odpowiednio sucha, powierzchnia nie jest zapylona, ma właściwą fakturę... itd., itp. No i że wykonawca robót zatrudnia pracowników, którzy posiadają również umiejętność czytania. I nie chodzą na skróty przynajmniej w czasie pracy. Ale niestety, większość zatrudnionych posiadających takie cechy, już wyjechała z kraju. A inni dopiero się uczą (przed wyjazdem). Dlatego warto się ubezpieczyć, nie tylko na drodze. Dlatego napisałem, że masz szczęście. Co nie znaczy, że wszyscy będą je mieli.
  14. W ubiegłym roku walczyłem z oknami, trochę się nauczyłem. Ale musisz zamieścić fotki i wytłumaczyć co nie działa, wtedy coś poradzimy.
  15. Wszystko zgromadziłem tak jak radzisz, ale pęknięcia nie znikły.
  16. Czyli mieszkańcy innych miast będą tam jeździć jak dzisiaj do piramid w Egipcie.
  17. Wiesz co? Mieszkam w domu, który od 70 lat na nieużytkowanym poddaszu nie ma żadnych folii i zabezpieczenia przed skroplinami (kryty dachówką). I stoi! Mało tego, z sufitu się nie leje. A więc jeśli potrzebujesz uzyskać ciągłość folii i szczelność, to musisz to zrobić sam. Albo zlecić oddzielnie.
  18. A wyrżnięty kwadrat można przecież zapełnić chociażby pianką.
  19. Obawiam się, że posadzka może być do wymiany.
  20. Próbować odrywać - nie próbowałem. Ale widziałem fotografie. I nie zawsze jest to tylko dupochron. Chociaż często i owszem. Ale z kolei wiara w to, że na partacza się nie trafi, w dzisiejszych czasach bywa zawodna na budowie. I nie tylko przy docieplaniu ścian. To już szczęście wieczne po śmierci ma większe szanse na zaistnienie.
  21. Nie daj sobie wmówić, że z kołków można śmiało zrezygnować.
  22. To na wierzchu to maskownica. Służy do wyrównania (zlicowania) powierzchni z płytkami. Powinna spływać i jakiś stały poziom winien utrzymywać się w syfonie. Jeśli jest zatkana, to najpierw gorąca woda i "kret".
×
×
  • Utwórz nowe...