-
Posty
23 673 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
405
Wszystko napisane przez retrofood
-
Dlaczego eternit (azbest) jest szkodliwy?
retrofood odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Nikt nie zna ani ilości, ani czasu, po którym może nastąpić jakieś uszkodzenie tkanki płuc, skutkujące chorobą. Gorzej, że te małe kawałeczki które stworzyłeś, będą "siały" groźnymi igiełkami jeszcze długo. I zagrożenie może się kumulować. Azbest w płucach jest niezniszczalny. -
Pewnie, że tak. Jednak Autorka napisała o sąsiadce "Pani uważa że jej się podoba i ma wszystko gdzieś". Dlatego rozmowa z takimi ludźmi jest krótka. Znają tylko argumenty ostateczne. A że gałęzie zwisające na moją stronę są pod moim władztwem i "zarządem", to mogę je bezkarnie opryskać nawet własnym ciepłym moczem, nie tylko roundupem. I tak też doradziłem. I właśnie taką interpretację mam na myśli. Działam na własnej posesji, na tym, na czym działać mogę. A że sąsiada nie interesowało jaką szkodę mi czyni, to i mnie nie interesuje, jaki los spotka tuje. W dodatku się rymuje.
-
taki problem to nie problem.
-
Ale czy to informacja na piśmie? Jeżeli ustna, to poproś na piśmie. Bo skoro nie ma decyzji formalnej, to nie można się odwoływać. A informacja pisemna musi zawierć uzasadnienie. Wtedy można sprawdzić, czy się nie migają.
-
Masz podstawę prawną? Dlaczego nie można?
-
Też tak myślę. Inspektorzy nie dostają papierów na ładne oczy.
-
Myślę, że bardziej w grę wchodzą kwestie własnościowe. Czyj teren, ile działek przecina, itd. Bo pies pogrzebany jest najczęściej w uzgodnieniach z właścicielami. I ich nadmiernych żądaniach. Pytanie do Autora. To ujęcie wody jest własnością osoby fizycznej czy prawnej?
-
Kocioł elektryczny jako alternatywne źródło ogrzewania?
retrofood odpisał daggulka w kategorii Instalacje
Zgadza, Trzeba rozróżnić sprawy techniczne od ekonomicznych. -
Maślak?
-
Kocioł elektryczny jako alternatywne źródło ogrzewania?
retrofood odpisał daggulka w kategorii Instalacje
Firmy montujące fotowoltaikę niezbyt interesują się resztą, a klasyczna część instalacji musi umożliwiać zasilanie kotła (chodzi o przekroje) w pełni. Ktoś musi to sprawdzić na miejscu. -
Jak są w domu druty do robótek z włóczką to powinno starczyć.
-
Jak daleko od krawędzi?
-
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
retrofood odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
Sądzie Rejonowym w Lublińcu rozpoczął się proces sześciu osób, które zdaniem prokuratury utrudniały w miejscowości Kośmidry polowanie na ptaki. W charakterze pokrzywdzonego występuje koło łowieckie Żbik. Dom Małgorzaty Bednarek stoi nieopodal stawów, wokół których regularnie odbywają się polowania. – Na podwórku znajdowałam martwe ptaki. Ponieważ zwracałam myśliwym uwagę, mam w sądzie sprawy karne i mogę iść do więzienia – opowiadała przed dwoma miesiącami pani Małgorzata. Ogrodniczka i edukatorka przyrodniczo-leśna pracuje m.in. w ogrodzie botanicznym w Radzionkowie. Od 15 lat mieszka w rodzinnym domu męża w Kośmidrach koło Lublińca. To sielska okolica – w pobliżu stawy i las. Razem z mężem Rafałem inicjują liczne proekologiczne przedsięwzięcia, jak np. to w obronie „Starego Lasu" w Nadleśnictwie Lubliniec. – Dla mnie to wymarzone miejsce do życia – podkreśla Małgorzata Bednarek. – Byłoby, gdyby nie polowania. Na terenie otaczającym stawy w Kośmidrach myśliwi z Koła Łowieckiego Żbik z Katowic, z siedzibą w Solarni w powiecie lublinieckim, od lat urządzają polowania na ptaki. – Po każdym polowaniu znajdowałam martwe ptaki. Za każdym razem serce mi się krajało, bo mnóstwo piskląt zostawało bez matek. Naprawdę trudno mi patrzeć na cierpienie zwierząt – mówi pani Małgorzata. I robi co może, by w Kośmidrach polowania się nie odbywały. We wrześniu 2021 r. małżeństwo Bednarków, kilkoro ornitologów, aktywistów i mieszkańców spotkali się w pobliżu stawów w Kośmidrach – tak, żeby widzieć polowanie i monitorować jego przebieg. Finał ma miejsce w Sądzie Rejonowym w Lublińcu. Tamtejsza prokuratura oskarżyła bowiem sześć osób o utrudnianie polowania, co od dwóch lat jest przestępstwem. Zgodnie z art. 52 pkt 8 ustawy Prawo Łowieckie kto celowo utrudnia lub uniemożliwia wykonywanie polowania, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku. Zmiany weszły w życie 20 grudnia 2019 r. (ogłoszenie w Dzienniku Ustaw 30 stycznia 2020). Prezydent Andrzej Duda podpisał wówczas Ustawę o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia zwalczania chorób zakaźnych zwierząt. Wprowadzała ona regulacje prawne służące zwalczaniu przede wszystkim afrykańskiego pomoru świń (ASF). Już wtedy ustawa zwana popularnie „Lex Ardanowski" – od nazwiska ówczesnego ministra rolnictwa – budziła sprzeciw i obawy ekologów, że otwiera drzwi do polowań, a przeciwników będzie się jeśli już nie wsadzać do więzień, to przynajmniej tym straszyć, wywołując „efekt mrożący". Tak dzieje się w Lublińcu. Wśród oskarżonych, których proces rozpoczął się 11 lipca, znaleźli się – jak poinformował 13 lipca portal OKO.press – dziennikarz-operator kamery tego portalu, Małgorzata Bednarek z mężem, ornitolog Rafał Świerad, a także obecny na miejscu adwokat. „Wykonywałem swoje obowiązki dziennikarskie, nie rozmawiałem z nikim, nie wchodziłem na teren polowania, byłem jedynie na miejscu postojowym przed stawami i na drodze na pobliskie łąki" – cytuje OKO.press wypowiedź operatora, który był w Kośmidrach. – „Byłem zdziwiony, kiedy ktoś z grupy mnie zawołał i powiedział, że policja chce mnie spisać. Pokazałem policjantowi swoją legitymację dziennikarską, ale wyglądał, jakby w ogóle go to nie interesowało". „Jechałem na polowanie uprzedzony o tym, że sprawa może skończyć się w sądzie. Nie jestem zaskoczony, a jednocześnie wiem, że nie zrobiłem nikomu nic złego. Uważam, że trzeba zmieniać świat, ja go chcę zmieniać w ten sposób i się tego nie wstydzę" – mówił OKO.press Rafał Świerad ze Śląskiego Towarzystwa Ornitologicznego. Sąd w Lublińcu na wniosek myśliwych postanowił wyłączyć jawność procesu. 11 lipca na salę rozpraw nie wpuszczono m.in. ekipy TVN. Ta sama sędzia prowadzi równoległe – z identycznego oskarżenia prokuratury – proces o wcześniejsze utrudnianie polowania. Ten proces dotyczy zdarzenia z 20 sierpnia 2020 r. w rejonie miejsca zamieszkania Małgorzaty i Rafała Bednarków. Pomiędzy mieszkańcami a uczestnikami polowania miała wywiązać się impulsywna dyskusja. Mieszkańcy sprzeciwiali się strzelaniu do ptaków, z kolei myśliwi przekonywali, że polowanie przebiegało zgodnie z przepisami. Na miejscu pojawili się policjanci, który przyjęli zgłoszenie o nielegalnym polowaniu, jednak po zapoznaniu się dokumentacją nie dopatrzyli się naruszenia prawa. Utarczka z obrońcami praw zwierząt nastąpiła po oddaniu kilku strzałów do kaczek. Polowanie zostało przerwane. Potem jeden z myśliwych wytoczył Małgorzacie Bednarek cywilny proces o zniesławienie. Sprawa została umorzona z powodu znikomej szkodliwości czynu. Jak zaznaczył w uzasadnieniu sąd: „Co prawda polowanie z dnia 20 sierpnia 2020 roku zostało zorganizowane za zgodą posiadacza stawów, a także zostało prawidłowo zgłoszone, jednak z punktu widzenia etycznego oskarżona mogła mieć uzasadnione wątpliwości co do prawidłowości i legalności postępowania oskarżyciela prywatnego. Zachowanie oskarżyciela prywatnego, który w okresie lęgowym strzelał do ptaków mogło wzbudzać u oskarżonej zdenerwowanie i wzburzenie, które było spowodowane jedynie troską o zwierzęta" – czytamy we fragmencie uzasadnienia. Obrońcy przyrody stanęli przed sądem za utrudnianie polowania. Wśród oskarżonych dziennikarz i adwokat -
A znasz wzór na objętość prostopadłościanu? To jest długość razy szerokość i razy wysokość. Teraz weź zsumuj długości ścian, pomnóż przez ich grubość i przez planowaną wysokość domu. I będziesz miał objętość ścian. A do tego podobnie oblicz konstrukcję dachu, a potem wszystko zsumuj.
-
No właśni też mam wątpliwości, chociaż już widziałem takie numery. W Rosji. W budynkach (bloki) wykończonych drewnem, w latach 50-tych ub. wieku. tylko tam dechy miały grubość 5 cm, a legary były co 40 cm. I dzięki wentylacji podpodłogowej drewno było zdrowe jak rydz.