Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 268
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    132

Wszystko napisane przez daggulka

  1. Elcia ... w składnie jest mazeina , można jej jeść wedle książki łyżkę dziennie ... to jest najzwyklejsza skrobia kukurydziana - co prawda same węgle , ale nie popadajmy w przesadę.... reasumując : ja nie raz pożarłam 3/4 blaszki w jeden dzień ... jakbym miała ochotę to i bez wyrzutów sumienia zeżarłabym resztę.... a waga leciała w dół aż miło... Teraz mi się już serniczek przeżarł - staram się kombinować coś innego , często na szybko - typu błyskawiczne desery z serków i jogurtów albo słodkie bułki z mikroweli ... dziś zrobiłam ptasie mleczko w trzech smakach : pomarańczowe , śmietankowe i kakowe .... Z tego co wiem gawel też się ściśle tych ilości maizeny i otrąb nie trzymał - i też chudł....
  2. jaka cisza .... ale przynajmniej od nikogo nie dostałam opr za zbyt żartobliwe podejście do tematu
  3. UWAGA!!!! Będę agitować!!!!!! Wydawnictwo AVT oraz Redakcja BD zaprosili nas na doroczną Letnią Konferencję Aktywu Forum LetKA 2011. Letnia Konferencja jest organizowana już po raz drugi celem ogólnopojętej i ogólnorozwojowej integracji : -Redakcji z Forumowiczami , -Forumowiczów z Redakcją , -Forumowiczów z Forumowiczami , -Redakcji z Redakcją, -Forumowiczów i Redakcji z inwentarzem (przypomnijmy sobie choćby Wyżlicę Grację). Tutaj przypomnę definicję słowa "intergracja" gdyby ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości (zaczerpnięte z wikipedii): Integracja społeczna polega na przeobrażeniu się luźnych grup społecznych w dużą zbiorowość społeczną. Pierwotnie kontakty między członkami małych zbiorowości, takich jak plemiona, przerodziły się w stosunki i zależności społeczne, które w konsekwencji doprowadziły do powstania narodu. Integracja społeczna to zespolenie i zharmonizowanie elementów zbiorowości społecznej, rozumiane jako intensywność i częstotliwość kontaktów między członkami danej zbiorowości oraz jako akceptacja w jej obrębie wspólnych systemów wartości, norm, ocen. Kierunek tego rodzaju działań określa się mianem "integracja" "integracja w drugim nurcie" lub "życie w jak najmniej ograniczającym środowisku". Kontynuując myśl przewodnią - jako użytkownicy i członkowie społeczności Forum BD - jesteśmy zobligowani do uczestnictwa w tak bardzo ważnej szerokopojętej integracji na Konferencjach organizowanych przez Zarząd czyli Redakcję, dlatego obecność jest oczywiście obowiązkowa. Absencja w tak niezmiernie i niepodważalnie ważnym przedsięwzięciu jest niedopuszczalna i będzie surowo karana . W programie Konferencji standardowo nie zabraknie takich pozycji jak : - Panel Dyskusyjny vel Klękajcie Narody w którym omówione zostaną m.i.n. najważniejsze zagadnienia z zakresu sposobów parzenia porannej kawy oraz metod uporania się z nadmiarem pracy w ciągu dnia roboczego czyli jak najskuteczniej utylizować ważne dokumenty aby Szef się nie dowiedział , - Techniki Relaksacyjne czyli warsztaty w tematyce radzenia sobie ze stresem i iloma procentami, - Sporty Ruchome w kontekście rozluźnienia mięśni szczególnie tych które narażone są na największe ryzyko urazu w czasie korzystania z Forum , czyli mięśni palca wskazującego i serdecznego dłoni prawej jak i lewej , - Wiedza z Zakresu Muzyki i Melodyczności - w zakresie rozszerzonym z wykorzystaniem skomplikowanych instrumentów , urozmaicona popisami wokalnymi także solo (chętnych proszę o zapisy na priv), - Tematyka Ogólnobudowlana - dla wszystkich od lat 1 do 101 . Gorące dyskusje odbędą się pod czujnym okiem Zarządu, który będzie kierował tok rozmów na właściwe tory - alby każdy Forumowicz mógł wynieść jak najwięcej wiedzy teoretycznej i mógł ją zastosować w praktyce. Mam nadzieję na wysoką frekwencję - ponieważ przekazana na Konferencji wiedza będzie niedostępna żadnym innym sposobem - choć oczywiście Zarząd przygotował się na ewentualność wycieku informacji do prasy oraz mediów - aczkolwiek będą to informacje skąpe i niekompletne odgórnie dyskwalifikujące całkowity osąd całokształtu. Z poważaniem daggulka
  4. w tej chwili odebrałam .... dzięki ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- OSOBY ZAPISANE NA LIŚCIE KTÓRE JESZCZE NIE WPŁACIŁY , A TYM SAMYM NIE POTWIERDZIŁY SWOJEJ PEWNEJ OBECNOŚCI BARDZO PROSZĘ O DOKONANIE WPŁATY I PRZESŁANIE DO MNIE POTWIERDZENIA. JEŚLI KTOŚ REZYGNUJE Z OBECNOŚCI NA LETCE , A JEST ZAPISANY NA LIŚCIE - BARDZO PROSZĘ MNIE O TYM POINFORMOWAĆ. TERMIN WPŁAT , ZAPISÓW I REZYGNACJI MIJA 23 MAJA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  5. na wadze 62,5 wczoraj działałam trochę w ogrodzie , wieczorem godzina rowerka , i dukałam cały dzień bez zarzutu ... dziś upichcę ptasie mleczko w trzech smakach ..
  6. Ja bym zostawiła te plusy ..... ale zmieniła to i owo - zresztą , już o tym pisałam kiedyś....
  7. nie ma to jak państwo i urzędy przychylne obywatelowi
  8. Bo w zasadzie nie tyle o odchudzanie mi chodzi , co wymodelowanie sylwetki .... w środkowej i górnej części ciała... jak patrzę na fotę tej laski , to wiem , że nigdy nie będę wyglądać jak ona , nawet ważąc 50 kilo - to nie do zrobienia niestety .... ale zrobię co mogę - zejdę max. do tych 58 jak mi się uda , siłką sobie pomogę i zobaczymy ... wiem, ze muszę zmienić tok ćwiczeń - potrzeba mi więcej ćwiczeń na mięśnie brzucha i pleców bo tu mam największy problem
  9. no to do tych 58 brakuje mi jeszcze 5 kilo .... wkleję fotę z wczoraj - tu z kumpelą .... na fontannie plum - dosłownie , jak zrobiła se plum to miałyśmy nogawki do kolan zaplumkane ... tia ... jasne , jasne ..... ja mam już kilka faworytek .... ale nie muszą stosować żadnej diety i wygrają od strzału
  10. Uuuuulka .... Ty żyjesz , babo ..... weźże sie nie wydurniaj, ino neta normalnego załatwiaj i z nami tu czasem sie odstresuj bo sie zajedziesz ..... i tysz foty nowego członka chcem ....
  11. Mam pewne spostrzeżenia: kiedy się jest na dukanie - normalne jedzenie szkodzi . Wczoraj nie zjadłam dużo, sami zobaczcie: na śniadanie trzy kawy pod rząd z cukrem trzcinowym i mlekiem i dwa malutkie (z 5cm) rogaliki francuskie beznadziejne i kilka ciasteczek z galaretką , na lunch jadłam co było : łyżka pure ziemniaczanego, łyżka ryżu ciemnego, pałka z kuraka w jakimś sobie z warzywami na ostro, plus kilka malutkich kawałków wołowinki w pieczarkach ... plus na deser miseczka sałatki z owoców bez sosu (odpuściłam ciasta)- i czułam się po tym jak słonica co najmniej - nie było tego dużo, a wydęło mnie jakbym zeżarła hipopotama ... potem kilka godzin przyswajania wiedzy , następne w plenerze zjadłam na mieście dwie gałki lodów , 2 sajgonki i spróbowałam kilka łyżek gulaszu z kurczaka i orzechów .... i naprawdę wyglądałam jakbym była w 4 miesiącu ciąży . Masakra - całe jelita mnie bolały . dziś już lepiej - na wadze pół kilo więcej oczywiście - ale tym się nie przejmuję - bo od dziś zaś dukam - nie potyka się ten co nic nie robi .... , wieczorkiem godzinkę rowerka przewiduję i kilka ćwiczeń na mięśnie .... ciekawe jak to było u Was na dukanie - czy taki jeden całkowicie niedukanowy dzień w środku diety też powodował takie objawy?
  12. o poglądy mnie chodziło ..... tylko i wyłącznie ....
  13. no tego bym się nie spodziewała .... zawiodłeś mnie normalnie po całości ....
  14. dzisiejszy dzień jeśli chodzi o jadłospis trza wyciąć ... nie będę się raczej chwalić jak dałam ciała po całości .... czuję się jak słoń
  15. 30 minut orbitreka , drugie tyle ćwiczeń innych .... już dziś za mną .... szamam właśnie kupną w sklepie surówkę z czerwonej kapusty , bo organizm mój odczuwa chyba braki w warzywach i na jej widok ślina mi kapała , no to kupiłam
  16. musisz tam wpisać adres z numerem domu i masz pozamiatane .... znaczy link do agencji porządkowej ...
  17. dziś na wadze bez zmian : 63 kilo ... ale strzałka nieco bardziej w stronę 62 niż wczoraj na śniadanko wszamałam kilka plasterków wędliny zatytułowanej "gotowany kurczak ... cokolwiek to oznacza ... na lunch mam serek wiejski , potem siłka a po siłce coś w domu wymodzę ... i mam jeszcze kawałek serniczka i kulki czekoladowe ... nie będzie źle ... gorzej będzie jutro - wyjazd na konferencję o 5 rano , więc nic nie przełknę - powrót w godzinach nocnych .... więc zdana jestem na żarcie co dadzą fabrycznie w restauracji ... , najwyżej będę chodzić od stołu do stołu i zbierać sałaty z przystrojenia ... jutro mogę już warzywa - szósty dzień dukana ... może nie będzie tak źle ... mam ambitny plan nie dać się wyżerce zaserwowanej na stołach i trzymać się białek i warzyw ...
  18. fajnie , że zaglądasz ..... pewnie masz huk roboty .... komunia ..... radź se jakoś .... i se zaś krzywdy nie zrób....
×
×
  • Utwórz nowe...