Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 975
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    158

Wszystko napisane przez daggulka

  1. ja też swoje jakiś czas temu dostałam, dziękuję
  2. ale piękny ....
  3. dlatego nie ważę się na żadnej innej niż moja własna osobista
  4. a może by tak kto dołączył, hę? sama ze sobą mam gadać?
  5. ja myślę, że to kwestia dopracowania .... czyli dajmy nieco czasu i będzie ok ...
  6. ufff, nie jestem sama .... znaczy chyba wszystko ze mną w porządku pozazdrościć , Oś... Ci się darzy ... dwa pod rząd miesiąc po miesiącu ...
  7. eee nie czarownica ino wiedźma - z charakteru .... a to różnica zasadnicza
  8. Ależ pierdoły .... Sorrry ... nie mogłam się oprzeć .... nie wierzę w czary mary i inne hokus pokus ... łóżko postawiłam w sypialni tak żeby mi się wkomponowało wespół z innymi meblami ... wygodnie się kładę, wstaję i jeszcze się wysypiam - cuda jakieś normalnie , i to bez czarów
  9. zdobywają innymi sposobami (czytaj: naciągając nieświadomych inwestorów)
  10. Zrobiłam sernik z mikrofali dla leniwych (przepis zapożyczony z forum dukanowskiego) : 2jajka 5 dużych łyżek twarogu z wiaderka dr Oetkera (dałam President delikatny , naturalny) 1 łyżki otrąb mieszanych 1/2 łyżeczki proszku 2łyżki słodzika sussina gold ( 6 – 8 słodzików) Zrobiłam z podwójnej porcji , podzieliłam na pół , do drugiej dodałam łyżeczkę czubatą kakao i zrobiłam łaciate , czyli na spód wylałam białe , a na wierzch polałam czekoladowym ... piekłam na dwa razy w mikroweli w takiej miseczce sałatkowej z ciemnego szkła ... można piec też całą porcję w normalnym naczyniu do mikroweli okrągłym o średnicy spodu kole 20-25cm . Szałowe z wyglądu nie jest - wizualnej kariery nie zrobi - plaskate jakby po tym tir przejechał, ale w smaku pycha W związku z moim zbliżającym się wyjazdem kilkudniowym zmieniłam tryb pasienia (p-proteiny, p/w-proteiny plus warzywa): dziś - p/w pn - p wtorek - p/w środa - p czwartek do niedzieli - pięciodniowy p/w poniedziałek - p 3 dni , i w tym momencie wskakuję w dawny tryb 3/3 gorzej z siłką ... tam nie dam rady .... pozostaje trzymanie diety bo jak nie dam rady , to cały misterny plan w piz...
  11. ja też nie rozumiem, ale lepiej powiedzieć to głośno i wyraźnie .... bo kto wie .... ludzie mają różne lęki i fobie ja na przykład przed pierwszym spotkaniem forumowym miałam stresa ... a później , to już jeździłam jak na imprezy rodzinne - ale nie takie wymuszone ze sztucznymi uśmiechami a'la proteza , tylko na takie .... z klimatem, prawdziwe i ciepłe.... i do dziś tak jest .... były różne sytuacje które stawiały pod znakiem zapytania mój wyjazd , czasem także finansowe .... ale znalazłam sposób : co miesiąc odkładam sobie stówkę w mnie tylko znane miejsce , i jest to kasa tylko na ten cel - bo czasem faktycznie ciężko wydać w jednym miesiącu kilka stówek ... a tak , stosunkowo bezboleśnie i ten akurat problem odpada a problemy inne załatwiam w ten sposób , że jak tylko znam datę zlotu - od razu w terminarz pracowy i domowy wpisuję dużymi czerwonymi literami ZLOT , URLOP - i nie ma opcji , do tego wszystko dostosowuję .... czyli mam prawidłowo ustawione priorytety wtedy ... wszystko się da zrobić, nie ma rzeczy niemożliwych - jeśli ktoś tylko chce .... oczywiście rozumiem , że czasem wyskakują sytuacje "nagłe" których nie da się przeskoczyć .... nie jest wykluczone, że i mnie kiedyś to może dopaść , ale wierzcie mi - wtedy będę siedzieć i ryczeć w sobotni wieczór zlotowy wiedząc , że wszyscy się tam świetnie bawią... tudzież popadnę w ciężką depresję , bo będę świadoma tego co mnie omija Bo atmosfera spotkań zlotowych czy to naszych , czy to harleyowych , czy to innych - zlotów , jest niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju . Jeśli ktoś był i połknął bakcyla - to jeździć będzie żeby naładować akumulatory pozytywną energią
  12. fakt, czasem cały dzień nikt nic nie wklei że się aż obawiam,czy ktoś w ogóle tu zagląda , a czasem kolejka i dopchać się nie można
  13. Mnie na przykład odradzano naklejki naścienne , że się odklejają , podklejać trzeba , kłopot i w ogóle . Naklejki wiszą od lat prawie trzech u starszej córy w pokoju i jak wisiały tak wiszą - kompletnie nic się nie odkleja , ładnie wyglądają. Więc wniosek jest taki, że jeśli coś jest zrobione dobrze i z materiałów dobrej jakości - nie powinno się nic dziać.
  14. tu odpowiedź ... https://forum.budujemydom.pl/index.php?show...st&p=205438
  15. ale Ty nie jesteś Jolka ... no, chyba że masz na drugie
  16. halo halo ..... hop hop.... fiku miku .... abra kadabra .... tere fere .... brrrry , zastałam Jolke?
  17. no niezłe, niezłe ....
  18. Córa dzwoniła czy się wybieram na siłkę .... zaprosiłam Ją do prac ogrodowych które dziś uskuteczniam (bo na jedno by wyszło) , ale jakoś nie podjęła tematu . I chciałam się pochwalić, ze dukam jak bozia przykazała ..... zero grzeszków na wadze 62 i troszkę, czyli - ruszyła po zastoju w dół ... może będzie teraz szybko , choć na cuda to bym nie liczyła bo te ostatnie kilosy najbardziej oporne są
  19. Wczoraj Tajnus Agentus zrobił , było dobrze ... a dziś popsuł ...
  20. kiedy w każdym wpisie Pana TB widzę W/m2 xK , zamydlanie i maksymalne zagmatwanie sprawy tak prostej , zwykłej i nie magicznej jak budowa domu - to już mam odruch wymiotny .... nie poradzę....
  21. no to ja dołączam - jako kolejna nie na czasie .... tysz mam małą stodółkę a nie wypasioną willę , i tuje też mam - co prawda zza trawska i chaszczy ich nie widać , ale bęęęędzie - jak wyplewię ... mam nadzieję....
  22. ten? http://www.mtmstyl.pl/projekt-aplauz_2/
×
×
  • Utwórz nowe...