-
Posty
21 700 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
143
Wszystko napisane przez daggulka
-
no ja Cie prosze .... nie bluźnij, chopie- ciałka aż nadto na nich jeszcze mam kto? gdzie? nazwiska! adresy! agitować będziem!!! no pewnie , żadna filozofia no więc ten tego .... ekhm .... właśnie , tak chyba to wygląda.... ale to tylko dlatego, że Redakcja rozdaje najfajniejsze prezenty pod słońcem nieeee no , bez jaj ....
-
znam osobę która miała sytuację jak Ty , ale z dachówką z Tondachu - ale nie minęło 5 lat od położenia , tylko zgłosił od razu jak zauważył.... czyli po chyba drugiej albo trzeciej zimie .... widać było uszczerbki na dachówkach gołym okiem ze znacznej odległości ... u Ciebie też musiało się coś wcześniej dziać niż przed ósmym rokiem .... tylko nie zauważyłeś.... jak to możliwe? rozumiem, że wolałeś kfiotki wąchać niż przyglądać się swojej własności? jesteś w błędzie - Andrzej pracuje w dachach od bardzo dawna ... więc zanim napiszesz coś równie głupiego lub kogoś obrazisz następnym razem , radzę zasięgnąć języka żeby nie robić z siebie wała .... i tyle ...
-
przez ostatni tydzień słowo "dieta" było mi obce .... zważę się chyba najwcześniej za tydzień, na razie się boję
-
pięknie u Ciebie i przytulnie .... nie ma jak na swoim, co?
-
Od kilku dni na dukanie jestem na trybie 1/1 (p+p/w) po to, żeby od jutra kiedy wyjadę wskoczyć w 5-7 dniowy tryb protein z warzywami (zależy ile tam będę). Będzie mi łatwiej odżywiać się warzywami , bo pojęcia nie mam czy coś z protein typu serki wiejskie light tam dostanę gdzie jadę. Trzymajcie za mnie kciuki, cobym nie wymiękła .... i wróciła jeśli nie lżejsza to chociaż z tą samą wagą. Niestety u mnie 5-dniowy odpust wiąże się z 2 kilosami więcej od strzału ... taki mam organizm, że wsjo przyswaja jak leci i niezwykle łatwo Trza się pilnować ... dużo łazić, dużo czasu na świeżym powietrzu .... może się uda ....
-
nie z tą myślą wrzucałam, Eluś ... raczej sobie na przestrogę
-
i na tym skończmy - niżej już nie schodzimy osz, muszę na zlocie uważać ....
-
a skoro już tu napisałam, to przypomnę uwagę elutki - wiele z tych co są teraz jest podwójnie/potrójnie .... gdyby te ponad normę usunąć , byłoby fajnie i czytelnie .... i mniej , a na miejsce tych skasowanych można wrzucić kilka jakichś fajnych nowych ...
-
jakąś studnię kupić musisz .... najwyżej dodatkowo jeszcze na zimę wełną sam wodomierz ogać ... i tyle ... jak pieprznie - masz czarno na białym uzasadnioną możliwość reklamacji ...
-
czy jest możliwe wyświetlanie czegokolwiek po prawej?
daggulka odpisał Barbossa w kategorii Do administratora Forum
nie strasz , bo nie przyjedzie ... -
aj tam, aj tam .... - o , ten się na pewno Trzylwowi spodoba
-
no nie spodobałeś się, Retro ... zdarza się , musisz z tym żyć.... a serio - agresywny pies poza kontrolą to wina właściciela - takiemu psu potrzebny jest właściciel o twardym charakterze , który potrafiłby psa zdominować.... absolutnie nie odwrotnie , bo wtedy jakbyś trzymał odbezpieczoną broń na szafce w kuchni ... na pewno nie może właścicielem być laik bez wiedzy ... miałam przykład .... gdzieś w pobliżu mojego domu mieszka młode małżeństwo , w ubiegłym roku latem facet chadzał z dużym psem na smyczy koło mojej posesji , a Jaga durne szczenię sikała po nogach za tym psem - jak tylko widziała go z daleka , zaraz biegła do siatki i płakała żeby zwrócił na nią uwagę ... pies większy od niej kilkanaście razy no więc kiedyś zagadałam do gościa - i tak kilka razy po kilka minut staliśmy i gadaliśmy , a ja miałam okazję poobserwować tego psa .... pierwsze co mi się rzuciło - facet nad tym psem nie panował - pies niby posłuchał komendy za którymś razem , ale robił to z niechęcią i bez przekonania - zero uległości .... włos mi się zjeżył na jego słowa, że mają w domu małe dziecko .... no więc mówię mu to co zauważyłam - na co on mi , że to rzadka rasa sprowadzana skądś tam (bodajże moskiewski stróżujący , z tego co wiem to agresywna rasa) , i że on takiego właśnie chciał , ale nie potrafił mi powiedzieć : dlaczego? i że on nad nim panuje , pies wie co to kara i w ogóle .... moje odczucia były takie, że ewidentnie nie panował nad psem .... tego lata już nie chodzi .... podpytałam sąsiadów - okazało się, że ten pies zimą rzucił się na tego faceta i pogryzł mu rękę .... pies został uśpiony ... piękne zwierzę zapłaciło za głupotę , przerost ambicji i błędy wychowawcze człowieka .... smutne to....
-
miliona się nie doczekałam .... ale pozawracam Redakcji głowę i poprosze o jeszcze więcej emotek ... wczoraj gawel zwrócił uwagę, że nie ma emotki z odruchem zwrotnym obrazującej że nic więcej nie jest się w stanie zdzierżyć.... mnie brakuje takiej przytulająco-pocieszającej , także takich na dzień dobry i na dobranoc , i takiej spadaj na drzewo , oraz zaraz wracam ... przydałyby się także takie za pośrednictwem których można nie używając inwektyw zwrócić uwagę drugiej osobie, że jest wełniastą istotą może by tak jeszcze więcej emotek? ale takich różnistych .... bajeranckich .... ? obrazujących różne stany ducha , oraz zajęcia praktyczno-techniczne typu : idę pracować, wracam do domu , będę później ....
-
cudny psiak .... na pewno mądry - dobrze mu z oczu patrzy ...
-
i przyjemne z pożytecznym - trzaby tylko dupną zamrażarkę kupić jak już skończą .... u mnie to było traktorem z pługiem robione - Pan Rolnik wjechał, zbronował ... my zaraz za nim z grabiami porozbijaliśmy grudy , wybraliśmy trawsko powyrywane z darnią podczas bronowania ... i tymi grabkami do równego i od razu sialiśmy trawkę ... robota do zajechania , ale - samo się nie zrobi ....
-
dokładnie .... jeśli Imatys bierze pod uwagę tylko te dwie ewentualności , ja wybrałabym kocioł na ekogroch z żeliwnym rusztem - taki mam .... jeśli paliwo w postaci ekogrochu z powodów różnych osiągnie cenę na którą nie będzie mnie stać - zawsze mogę spalać na ruszcie np. drewno , którego po budowie zawsze jest sporo - dużo wydałam jednemu potrzebującemu , ale na wszelaki wypadek coś tam sobie jeszcze za garażem poukładałam i zostawiłam na czarną godzinę ... leży , papu nie woła.... natomiast oczywiście - trzeba kłaść nacisk na dobrą izolację domu - bez dwóch zdań , jak pisze bajbaga - ten dom można wykonać w wielu technologiach .... więc spokojnie nieco więcej styropianu , wełny na dachu i dobre okna wystarczą, żeby rachunki za opał nie zabiły z miejsca ... no dokładnie - zaś zarzucił kilowatami , i nic z tego szary człeczek nie zrozumie ....
-
wiesz ... ja tam nie wiem na jakiej zasadzie wodomierz w tej studzience ma wytrzymać -30 st - to by musiał chyba mieć jakiś kabel grzejny wewnątrz - bo sama izolacja styropianem ? hm ... nie wiem, może faktycznie - jak tak pisza, to będziesz mógł zareklamować najwyżej mój wodomierz był zaizolowany wełną (taką do izolacji poddasza) , a i tak nic nie pomogło - bo w nie grzanym domu .... wystarczy -1 , woda w środku zamarznie, i po zawodach ... popatrz jeszcze na allegro - może uda Ci się znaleźć taniej ...
-
moja ma metalowy dekiel ... tyle, że nie mam w niej wodomierza (wodomierz mam w domu , zaraz przy wejściu rury z wodą czyli w kotłowni) , tylko mam w tej studzience zawór główny ... dlatego mam pytanie : tam faktycznie będzie wodomierz? jeśli tak - to pytanie kolejne - nie będzie to zamarzać zimą ? z doświadczenia pytam, bo mnie poszły się paść chyba trzy albo 3 wodomierze i to nie na dworze , tylko w kotłowni kiedy nie ogrzewaliśmy domu (w czasie budowy).... to tym bardziej na dworze na chłopski rozum problem się nasili .... a wodomierz to taka delikatna gadzina , że ledwo minusik i ... frrrru ... stówka nie Twoja ... (oczywiście plus kasa za legalizację dla chopka z wodociągów co przychodzi zaplombować) p.s. już zapomniałam ile kosztują takie pierdółki .... warto sobie czasem przypomnieć na wypadek nagłego zaćmienia w postaci decyzji o budowie drugiego domu
-
poczytałam z linki .... wszystko wiedziałam wcześniej