Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 989
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    159

Wszystko napisane przez daggulka

  1. nie martwię się ... mam jeszcze zapasy - popatrz na laski które ważą 54 kilo i wyglądają w sam raz ... natomiast na pewno będę musiała zacząć brać witaminy (i dziś sobie kupię) zrobić badania .... może w przyszłym tygodniu mi się uda ...
  2. serek wiejski light i dwie kawy ... na więcej nie było czasu ... potem fryzjer na 16 , następny i zarazem ostatni posiłek zjem w domu kole 19 ... od 2 tygodni tak mam ... to i waga leci w dół ...
  3. a ja się zastanawiam bardzo poważnie nad niebieskimi pasemkami ... różowe mi sie opatrzyły
  4. aj tam - najlpeiej trzymać wage w której się człek najlepiej czuje .... nie każdy musi być taki sam .... a - najważniejsze to zdrowie - miałam nadciśnienie , kołatanie serca .... istniało ryzyko brania leków .... na dziś - nie mam problemów zdrowotnych - żadnych ... i to jest ważne ... nie tylko sam wygląd.... przecież są kobity które ważą 80 kilo , wygladają i czują się dobrze ....
  5. a , bo zawsze zasłaniałam się czym popadło .... no cóż .... 20 kilo różnicy ... dziękuję....
  6. w sumie - najlepsza motywacja - popatrzeć na foty "sprzed" ... uwierz , nic nie robi lepiej na apetyt na słodycze ...
  7. dobra ... to dla przestrogi i ku swojej pamięci wkleję foty "przed" i "po" metamorfozie ... mało mi tych fot "sprzed" zostało, bo nie lubię się oglądać na zdjęciach generalnie , poza tym komp mi w międzyczasie padł i dużo fot nie odzyskałam - a z tamtego czasu to już w ogóle , więc stąd fota archiwalna ze starego dziennika budowy na muratorze ... jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości - ja to ta baba pośrodku - 80 kilo żywej wagi ... PRZED PO - i na teraz waga jak wtedy kiedy robiłam tą fotę... dlatego - warto wziąć się za siebie ... dla swojego ogólnego samopoczucia , i stanu zdrowia ... i w ogóle ... dla siebie ...
  8. to już dużo masz za sobą .... gratuluję... ja zawsze chciałam schudnąć do 58 kilo ... ale kiedy patrze teraz na siebie - z wagą 61 kilo - to w zupełności by mi tyle stykło - tylko coby ta wagę utrzymać... oczywiście chciałabym pozbyć sie jeszcze tłuszczyku z niektórych miejsc , ale zdaję sobie sprawę, że tego nie zrobię już dietą tylko musiałabym wdrożyć ćwiczenia na pewne partie ciała - ale co tu dużo, za leniwa jestem ... powiem tak - w 2006 roku ważyłam se nieco ponad 80 kilo - kulka była zemnie jak się patrzy ... , te 61 które mam teraz to jest sukces .... którym trzeba się cieszyć i nie zapominać ile wysiłku kosztowało mnie dojście do tego co jest teraz .... a będzie to najlepszą motywacją z możliwych ....
  9. no cześć ... ja dziś się ważyłam ... nadal 61 kilo trzecia faza ... w weekend dużo warzywek, trochę białka , nieco słodyczy - nie dukanowskich , a konkretnie ukochane białe michałki
  10. miałam przygotowany taki ładny - specjalnie dla Kotka ... a , to wkleję też....
  11. przyjazny urząd to skarb nad skarby ...
  12. za tydzień o tej porze ..... będę już kawę piła.... w Ruścu ...
  13. trzymam kciuki za pozytywy ... pochwal sie jutro co Ci powie architekt...
  14. forum nie telewizja , ja nie telewizja , lista obecności nie telewizja ...
  15. jak to? przecież nie ma Cie na liście obecności !!!!!!!!!!!!!!!!!
  16. czyli stanęło na tym, że ognicho robimy i wszystkim zajmiemy się na miejscu w piątek - wtedy zbierzemy od wszystkich kasę, bo bedzie opcja podjechania do marketu i zakupu większej ilosci wędliny , chleba i czego tam jeszcze ... no i ok ....
×
×
  • Utwórz nowe...