Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Święte słowa. Lub: 1. Ma dość kasy nie tylko na rozruch firmy, ale co ważniejsze na przetrwanie (nawet na minusie) przez minimum 1 rok na rynku. 2. Ma na tyle rozumu, aby pojąć, że aby wyciągnąć musi wpierw włożyć. 3. Ma świadomość tego, że rynek usług jest „najwredniejszym” rynkiem, a u nas na dodatek niedocenianym. 4. Podejmować się tylko zadań (zleceń), które w przypadku niepowodzenia nie spowodują jego krachu (czyli znów rezerwa kasy) – jednak, mieć na uwadze, że „kto nie ryzykuje …” 5. Znać doskonale specyfikę danej branży, to podstawa – zwłaszcza w budownictwie. Biorąc pod uwagę powyższe, rozpocząć swoja przygodę z biznesem małymi kroczkami – rozpocząć działalność jako firma jednoosobowa i powolutku budować swoją reputację na rynku i rozwijać swoją firmę, pamiętając, że ciągłość frontu robót jest najistotniejsza, bo stałe koszty (ZUS-y + inne) rozkładają się na większy przychód, a to z kolei zwiększa konkurencyjność na rynku - także wobec "bezZUSowców". I na zakończenie, bardzo znacząca opinia (zdanie): [ H.Mruk, Marketing – zagadnienia współczesne, 2008] Jednym słowem nie jest łatwo. Dopisałem: Trzeba też mieć świadomość, że to nie ZUS generuje koszty, tylko pracownik – zwłaszcza źle „zarządzany” .
  2. Oj widzę, że jak brakło argumentów, to i nerwy puszczają – w takim tonie, niestety nie widzę możliwości dalszej polemiki z Tobą. Dopisałem: Ps. A do czego miałem się odnieść? Do tego co napisał Kaczyński albo Tusk? I na marginesie, dziwne, że właściciel firmy nie wie jakim obciążeniem płacy jest ZUS.
  3. Widzisz, jak zrozumiesz w czym sedno, to będziesz długo i szczęśliwie prowadził własną firmę. Jak nie, to rynek bardzo szybko zweryfikuje Twoje umiejętności w tym zakresie. Podpowiem Ci jednak, z czystej życzliwości jedną z zasad, że zysk można osiągnąć dwoma sposobami – obrotem lub marżą. Ps. A sumaryczna składka na ZUS wynosi 32,2 %, a sumaryczne obciązenie płacy netto, to około 60% - to tak na marginesie.
  4. Czytaj uważnie. Nigdy, ani nigdzie tak nie napisałem. Sam mieszasz, bo chodzi tylko (w tym przypadku) o koszt ZUS-su, a nie wszystkie koszty, bo większość z nich jest porównywalna, jak to zrozumiesz, też będziesz konkurencyjny dla tych „bezZUSowców”, a przypominam co wywołało dyskusję:
  5. Czytaj uważnie: 12 osób (fachowców, przy takiej płacy!), robota za 50.000zł w ciągu miesiąca ? To za co im płacisz, za spanie na budowie? Wychodzi na to, że swoją nieudolność w zrządzaniu firmą, wliczasz w koszty, które Twoim zdaniem ma ponieść inwestor. To nie ZUS sprawia, że w tym przypadku przegrasz.
  6. Ależ dokładnie to samo napisałem - tyle, że nie musi to powodować wyższych kosztów dla inwestora, w porównaniu do niepłacących ZUS-u. Oczywiście mając na uwadze uwarunkowania, które były podane – np. 12 pracowników, choć przy dobrym szefie i np. 3 osobowej brygadzie, też jest to możliwe. Pobędziesz trochę na rynku, okrzepniesz, nauczysz się ….. - a wtedy zrozumiesz dlaczego.
  7. Mój senior, zawsze chadza na spacer na krótkiej smyczy, a kolczatka jest jego naturalną „ozdobą” i się z nią nie rozstaje. Ale w okolicy bezludnej, w głębi lasu, na łące jest puszczany samopas – fakt, jest bardzo ułożony i posłuszny, na komendę stop - hamuje niczym Pluto. Druga „bestia” jest „durnowata” (choć też w miarę posłuszna), dlatego chadza na długiej smyczy i samopas jest puszczana bardzo rzadko, bo to piesek pokojowy i do towarzystwa, a „przestrzeń” nie jest jego naturalnym środowiskiem. Psy „wilkowate” muszą mieć przestrzeń i muszą się wybiegać – inaczej jest to barbarzyństwo, ale barbarzyństwem jest też stwarzanie zagrożenia lub poczucia zagrożenia wobec innych. To trzeba pogodzić . Co do tych ptaszków i zajączków „padających” (ewentualnie) łupem naszych „bestii”. Mimo czujności właściciela, może się tak zdarzyć, że pies „niechcący” coś upoluje – ale z drugiej strony, nie jest to zwierzyna hodowlana i potrafi sama zadbać o swoje bezpieczeństwo, a jak nie potrafi, to zadziała selekcja naturalna. Fakt , nasz pies nie jest „dzikusem”, ale to tylko okoliczność łagodząca, bo skoro on upolował, nienawykły do takich działań, to jego zdobycz była nieprzygotowana do życia i prędzej czy później padłaby łupem dziko żyjącego drapieżnika, np. lisa. Ps. Mama nadzieje, że nie zostanę pogoniony za „zaśmiecanie”.
  8. A możesz wskazać, choć jeden wpis, który negowałby taki sposób ocieplenia ? Bo, moim zdaniem, to TB negował wszystkie inne metody – poza ta jedną, jedyną i najsłuszniejszą ze słusznych.
  9. Nie jest to prawdą - będzie miała wyższy koszt własny, ale nie musi się to przedkładać, na wyższy koszt usługi – ale dotyczy to dobrze zarządzanej i dobrze zorganizowanej firmy.
  10. Wcale nie miał innego poglądu – tylko dla swoich potrzeb manipulował, faktami, dokumentami, publikacjami (zwłaszcza obcojęzycznymi). Nie o poglądy chodziło, tylko o argumenty. W sytuacji, kiedy został rzeczowo „wypunktowany” atakował i obrażał i za to dostał banana – i raczej nie na wniosek obrażanych.
  11. Można jedynie tam gdzie zezwala MPZP lub WZiZT – pod rozwagę, przed zakupem.
  12. Wysoki poziom wód – ważna sprawa. Czy można na niej coś wybudować – informacja bezcenna.
  13. Jest pewien kompromis, dużo łagodniejszy dla naszej kieszeni – tylko fronty z drewna.
  14. Z daty na Twoim profilu wynika, że „udzielasz się” na tym Forum od kilku lat, i to przed zakupem tych okien, a w zasadzie nie jest trudno znaleźć wpis, że każdy zakup „kwitowany” jest dowodem zakupu i gwarancją producenta (ustawa „konsumencka” Z czystej życzliwości, nie będą kontynuował.
  15. Ale ty nie korzystasz z drogi „towaru niezgodnego z umową” – tylko z gwarancji producenta. A skorzystać możesz jeśli:
  16. Z tego co wróble ćwierkają, firma daje gwarancję 5 lub 7 letnią (w zależności od profili). Najlepiej jest, „wyciągnąć” gwarancję i dokonać zgłoszenia reklamacji gwarancyjnej – koniecznie na piśmie, bo to wiąże terminem firmę. Z warunków gwarancyjnych:
  17. Ta drabina, to (zapewne) takie solidniejsze schody strychowe (włazowe). Jeśli jest to tylko strych, a nie pomieszczenie użytkowe, to nie widzę sensu aby cokolwiek zmieniać – no może na takie typowe, „chowane” we włazie, aby nie kusiły dzieci. Ceny już od około 300zł np.: http://www.twenga.pl/dir-Ogrod-i-majsterko...udowlane,Schody Jeśli jednak, z jakiś powodów zdecydujesz się na schody „normalne”, to za jednozbiegowe trzeba zapłacić od około 2.000zł np: http://www.atriumsystem.eu/sklep_katalog,pl,all.html .
  18. Mam pytanie. Te okna były kupione razem z montażem i fakturowane z 8% podatkiem VAT ?
  19. za takie stwierdzenie powinno się , a za takie wykonanie W zasadzie, najistotniejszą różnicą między tymi materiałami, jest stopień ich „lubienia” przez gryzonie – tu styropian bezapelacyjnie przegrywa, myszy go uwielbiają.
  20. Tak czytam i nadziwić się nie mogę. Wychodzi na to, że szpachlowanie (spoinowanie) to jakaś niezwykła operacja budowlana, a dla jej prawidłowego wykonania potrzebne są jakieś nadzwyczajne umiejętności. Tymczasem, chodzi tu tylko i wyłącznie o dokładność, bo sama operacja jest prostsza, od budowy cepa. Fachowość takiego pracownika, oparta jest właśnie na dokładności poprzedzonej kilkunastominutowym instruktarzem szefa. No ale szef wymaga dodatkowo „szybkości”, bo taniej wtedy kosztuje go ten pracownik - czyli dobry fachowiec to dokładność i szybkość. Jest jeszcze druga strona medalu – samo położenie płyt. Już na tym etapie powinno pamiętać się o spoinach frezując i odpylając łączenia płyt. Konkluzja zaś jest taka, że jeśli chcesz mieć tanio i dobrze zrobione, zleć całość jednej firmie. W bonusie otrzymujemy jednego (jedynego) winnego ewentualnej fuszerki.
  21. Co byś nie pisał wełnista istoto, to i tak biberem polskiego budownictwa nie zostaniesz.
  22. Samice gupika bywają przeźroczyste, a może chodzi o sumika szklistego?
  23. Tyle, że trzeba mieć na uwadze, że z każdej takiej sadzonki wyrośnie drzewo, a w najlepszym przypadku silny krzew. Również na uwadze należy mieć fakt, że jest to gatunek silnie rozmnażający się i w zasadzie nie do wyplewienia.
  24. Ja piekę (turbo obieg) pod przykryciem – też się zarumienia, ale moje naczynie jest ze „szkła” łącznie z pokrywką (przykrywką).
  25. Taka dygresja. Skoro sami chcecie malować, to dlaczego sami nie szpachlujecie (spoinujecie)? W sumie to bardzo prosta czynność http://www.youtube.com/watch?v=f54Bc_9lawI Tak nawiasem mówiąc, to czy te spoiny będą pękać w głównej mierze zależy od szpachli, bo jak budynek będzie siadał, to najlepszy wykonawca nie da gwarancji na wykonana robotę, ale z drugiej strony jeśli budynek nie będzie osiadał (pracował) to najgorsze wykonanie nie spowoduje późniejszego „pękania”. Sądzę, że wynajęcie firmy do malowania ścian z jednoczesnym spoinowaniem, wyjdzie (sumarycznie) taniej niż wynajęcie firmy do spoinowania i samodzielne malowanie.
×
×
  • Utwórz nowe...