Skocz do zawartości

wolfik36

Uczestnik
  • Posty

    381
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    4

wolfik36 last won the day on lutego 27 2023

wolfik36 had the most liked content!

O wolfik36

  • Urodziny 22.01.1975

Aktyw

  • Punkty pozostałe
    49

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

wolfik36's Achievements

Bywa

Bywa (2/4)

16

Reputacja

  1. wolfik36

    ustronny c32a / M & L Lipińscy

    oto nasz upragniony dom budowany wspólnymi siłami w technologii thermomur
  2. Kompletnie nie polecam wanien ani osprzętu firmy Ravak. tak się składa, że przy wykańczaniu swojej łazienki (11mkw), postanowiłem (niestety) wspierać się doświadczeniem projektanta i zakupiłem wannę, baterię oraz osprzęt Ravak'a. Wszystko jest zareklamowane - bateria nie spełnia norm głośności. Tragedia, żadna klasa akustyczna - piękne melodie wygrywane podczas napełniania wanny. Wanna - akry niskiej jakości - kruchy i szybko się rysujący. Otwór w wannie wycięty niesymetrycznie, syfon działa bardzo ciężko. Wiele by opowiadać. Firma produkuje ładne ale niepraktyczne i niskiej jakości produkty. Jednym słowem - katastrofa.
  3. BRW - Badziewie Rozlatujące się Wszędzie. Niestety mam bardzo złe i niemiłe doświadczenia z meblami marki BRW. Użytkujemy dość ciekawy w swym wzornictwie komplet młodzieżowy Indiana. W tej serii u córki w pokoju znajdują się : biurko łóżko 90 półka regał z szafką szafa Jakość to wizytówka tych mebli. Pierwszy element jaki się rzuca to cienka płyta meblowa 16mm pokryta papierową okleiną (wytrzymałość na ścieranie na biurku - 2 lata), drugi element to niedopasowane elementy ozdobne oraz okucia. trzeci element to tylne płyty w szafach i półce - katastrofa. Dla pełnej informacji podam, że półka na klawiaturę straciła przednią okleinę po 18 miesiącach. Blat biurka w wyniku bardzo intensywnej nauki stracił okleinę na przodzie po dwóch latach. I teraz najlepsze. Łóżko używane bardzo delikatnie przez rozsądną 17-latkę rozleciało się po 11 miesiącach. Ktoś by pomyślał, że nieźle dała czadu. Nic z tych rzeczy. Poważna wada konstrukcyjna spowodowała wyrwanie mniejszej ścianki z pudła na pościel. Wiem już, że nic nie usprawiedliwia lojalności, ale to już przeszło nasze oczekiwania. Zareklamowaliśmy łózko i oczywiście nie uznano naszych roszczeń, natomiast zaproponowano kupno wadliwego elementu oraz podpowiedziano jak zadziałać aby wada się nie ujawniała ponownie. Brawo. Tylko usiąść i się zastrzelić. Z tego powodu z całą odpowiedzialnością nie polecam mebli tego dziadowskiego producenta.
  4. Dziękuję za wszelka pomoc - sprawa szybko się wyjaśniła. Zrobiłem zdjęcia i nakazałem wstrzymanie robót. Dzięki takiej postawie Wójt szybko przychylił się do mojego wniosku:)
  5. postaram się o skan projektu drogi z gminy, który miałem możliwość obejrzeć. Mimo to proszę o ewentualne podpowiedzi i pomysły, jeżeli ktoś już może odpowiedzieć bez rysunków.
  6. Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów. Mój problem polega na bardzo małej odległości zjazdu z drogi gminnej na moją drogę prywatną. W tym roku gmina otrzymała sporo dotacji na budowę i remont dróg. dostało się także naszej drodze, która do tej pory była nieutwardzona. Firma budowlana korytowała obecną drogę, ustawiła obrzeża, wykonała instalację pod oświetlenie i wykonała zarysy zjazdów na posesje prywatne i na drogi prywatne. Zjazd z drogi gminnej na moją posesję jest elegancko zaplanowany, symetryczny i jak to mówią "w sam raz". Zjazd z drogi gminnej na drogę prywatną, która styka się z moją działką jest wykonany co najmniej dziwnie. Jeden z łuków jest tak ukształtowany, że styka się bezpośredni z moim ogrodzeniem co grozi uszkodzeniem ogrodzenia lub samochodu podczas wjazdu. W przypadku pozostałych zjazdów wszystkie łuki odsunięte są min 50cm od słupków granicznych - ten jeden nie. Złożyłem już pismo do gminy aby zmienić kształt łuku. Czekam na odpowiedź. Co mogę zrobić gdyby reakcja gminy nie była dla mnie korzystna? Dodam, że po rozmowie z geodetą otrzymałem informację o zachowaniu "logicznego" minimum od prywatnych posesji. Proszę o poradę.
  7. Dla uściślenia jedna wywoziła - 1500m od mojego domu. Z pospółka przyjeżdżały z innej firmy. 4 wanny jedno po drugiej. W sumie ponad 14 wywrotek przyjechało.
  8. dla chcących nie ma rzeczy niemożliwych Wymiana terenu była dokładnie zaplanowaną operacją - także logistyczną. trwała 14 godzin. Od 6 rano koparka wykonywała wykop, wywrotka wywoziła na bieżąco torf, a w tym czasie dojeżdżały kolejne "wanny" z pospółką. W sumie wywieziono ponad 14 pełnych dużych wywrotek torfu. Na dnie wykopu ułożono geowłókninę, późnym popołudniem zasypywano wykop i zagęszczano jednocześnie wałem okołkowanym i zagęszczarką płytową. Wszystko w jeden dzień. Poziom wymiany terenu zaplanowano na 20-30cm powyżej działki. Drugi dzień to wyprowadzenie wszystkich przyłączy, montaż szalunków, izolacji poziomej i zbrojenia. Siatki stalowe też są gotowe o wymiarze 5mx1,25m. Trzeci dzień zalewanie i zagęszczanie. I tyle. kolejne dni to pielęgnowanie wylanego betonu. Można? Można. Lepiej zajmij się swoją strzechą i daj ludziom normalnie pogadać
  9. .....................brak słów. Gdyby była taka możliwość to byście mnie jeszcze pobili.
  10. Tak na marginesie - jestem inżynierem. Mój kierownik budowy jest architektem (projektantem) i temat płyty (jej projektowania) ma w paluszku. Najgorsze jest to, że odbiegliśmy od meritum sprawy, a niektórzy próbują za wszelką cenę zniechęcić inwestorów do tego rozwiązania. Wyłapywanie pewnych fragmentów z kontekstu też nie jest miłe i poważne. Pisząc o swojej płycie i wymianie na daną głębokość pokazałem jaki był mój przypadek, co nie dyskwalifikuje płyty na pewnym gruncie. Płyta nie musi być zastosowana tylko w wyjątkowej sytuacji (torf, skarpa, szkody górnicze) Może być wykonana także w normalnych warunkach gruntowych i tak jak napisałem wystarczą niewielkie roboty ziemne. Nadal będę polecał wszystkim, którzy o to zapytają płytę ponieważ widzę w niej ogrom zalet. I tak jak napisał arturo72, wykonanie płyty w kilka dni (3- tyle trwało u mnie) jest banalnie proste, szczególnie, że można zamówić gotowe zbrojenia w cenie stali zbrojeniowej. Jeszcze raz pozdrawiam Wszystkich. Dziękuje za wymianę poglądów. (chociaż mało w temacie). Wszystkim przychylnie nastawionym życzę owocnego mieszkania w swoich "czterech kontach".
  11. A jednak ta "polska żółć" jest w niektórych. Wystarczy zajrzeć do podręcznika: http://books.google.pl/books?id=wBTZjFJg8w...owo&f=false Tam jest wszystko dokładnie opisane - jak ktoś nie wie.
  12. Owszem, moja płyta jest krzyżowo zbrojona. Tak na marginesie, nie denerwujmy się i nie dorzucajmy do ognia. Po co to nam. Starajmy się w miłej atmosferze pomóc potrzebującym. Pozdrawiam i miłego dnia.
  13. A co to jest fundament skrzyniowy? To rozwinięta wersja płyty fundamentowej do posadowienia bardzo ciężkich lub wysokich budynków. Czyli dwie płyty połączone ze sobą monolitycznymi ścianami
  14. To raczej Pan reklamuje siebie. Posadowiłem dom na płycie jak większość moich sąsiadów. Byłem pionierem w tej okolicy ponieważ teren jest mocno niestabilny ze względów na płytko zalegające torfy. Moje opinie i wnioski nie są wyssane z palca tylko poparte konkretami. W promieniu 1000 metrów 6 domów stoi na płycie. Wiem o czym pisze. Nie musiałem niczego się naczytać bo dobrych artykułów na temat płyty krzyżowo zbrojonej jest niewiele. Nie wiem do czego zmierza wypowiedź Irbisa - czy chciałby wprowadzić uprzedzenie wśród budujących i tych co zamierzają? Tego nie wiem. Widać ewidentnie, że wypowiedź jest na "nie". tylko po co? Piszemy tutaj o swoich rozważaniach, wnioskach, doświadczeniach i propozycjach. Nie podważamy czyjegoś doświadczenia. Tak na marginesie to już wielu "fachowców" się na tym forum wypowiadało, ale nie po to aby komuś zaszkodzić i kogoś obrazić, ale niestety taka jest wypowiedź Irbisa. Co do ekip budowlanych i ich przygód z płytami - to tylko fakt, że w okolicy 7 ekip nie chciało się podjąć tego zadania daje wiele do myślenia. Propozycja inwestora zawsze musi być rozważona przez architekta i kierownika budowy. Poparta wszelkimi za i przeciw. Na zakończenie poproszę, żeby mnie nie obrażać - to takie niepisane zwyczaje na forum. Pozdrawiam
  15. chciałbym odpowiedzieć na post "rzodkiew" - ki. Przyjacielu, moja opinia co do płyt, w której zainstalowana jest podłogówka poparta jest kilkoma postami i dziennikiem budowy uczestników, którzy to już zrobili. Powiem tylko tyle, że taka instalacja aby pracowała w pełni swojej mocy i Twojego oczekiwania musi być zainstalowana i przeliczona bardzo skrupulatnie. Przy zalewaniu płyty "wszystko pracuje", stąd moje obawy co do jakości wykonania. Rozwiązania systemowe (jak Legallet) opracowały już szereg elementów aby uniknąć niespodzianek. Nie odwodzę nikogo od tego typu przedsięwzięć, nawet cieszę się, że coraz więcej osób decyduje się na płytę. Jestem samoukiem. Internet to ogromna skarbnica wiedzy. Nie chciałbym, aby moje wypowiedzi były powodem jakiś niesnasek czy negatywnych odczuć. Chciałbym pomóc jak tylko potrafię najlepiej. Dodam tylko, że wykonanie podłogówki w posadzce było zdecydowanie łatwiejsze i bezpieczne. Życzę trafnych decyzji i odważnych rozwiązań.
×
×
  • Utwórz nowe...