Dodatkowo, tak trochę przekornie. Ja nie widzę zagrożenia, wszak: - WZiZT jest wydawane imiennie, ale na konkretną działkę (obszar), - tylko "właściciel" decyzji WZiZT jest jej "dysponentem" - może te prawa scedować na kogoś innego, - może być wydanych i 10 WZiZT na jedną działkę (obszar), ale to właściciel działki decyduje z którego WZiZT chce "skorzystać". Tak więc, z formalnego punktu widzenia, nie ma żadnej "akcji samobójczej", bo gmina sprzedaje działkę (działki) razem ze "swoją" decyzją WZiZT, a inwestor ma prawo wyboru - buduje wg. WZiZT gminy lub innego (jeśli wydano) lub występuje o nowe WZiZT.